• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szczypiornistki Vistalu awansowały do półfinału

jag.
2 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Iwona Niedźwiedź nie tylko była najskuteczniejszą szczypiornistką Vistalu w Chorzowie, ale przejęła odpowiedzialność za wynik na swoje braki wówczas, gdy gdynianki musiały odrabiać straty. Iwona Niedźwiedź nie tylko była najskuteczniejszą szczypiornistką Vistalu w Chorzowie, ale przejęła odpowiedzialność za wynik na swoje braki wówczas, gdy gdynianki musiały odrabiać straty.

Piłkarki ręczne Vistalu awansowały do półfinału play-off. Gdynianki po raz drugi pokonały Ruch Chorzów, tym razem na wyjeździe 30:23 (11:13). Szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechyliły po przerwie, gdy bardzo dobrze do gry wprowadziła się Katarzyna Janiszewska, a przez pełne 60 minut na wysokim poziomie prezentowała się Iwona Niedźwiedź. W walce o finał podopieczne Pawła Tetelewskiego zmierzą się ze Startem Elbląg. Rywalizacja do trzech zwycięstw rozpocznie się 18 kwietnia, a dwa pierwsze pojedynki i ewentualnie decydujący, piąty odbędą się w Gdynia Arena.



RUCH: Ciesiółka, Montowska - Rodak 4, Belmas 5, Pieniowska 1, Masłowska 1, Piotrkowska 5, Doktorczyk, Ważna 5, Krzymińska, Jasinowska 2, Płomińska

VISTAL: Gapska, Kordowiecka - Łabuda, Kobylińska 4, Niedźwiedź 8, Kulwińska 5, Kozłowska 3, Gutkowska 1, Pawłowska, Galińska, Zych 3, Janiszewska 5, Zrnec 1, Dorsz, Andrzejewska, Kłusewicz

Kibice oceniają



Gdynianki rozpoczęły mecz jakby pamiętały to co wydarzyło się we wrześniu ubiegłego roku. Wówczas doznały w Chorzowie ligowej porażki 23:26, a tak naprawdę mecz przegrały już w pierwszej połowie, którą oddały w rozmiarach 11:17.

WRZESIEŃ 2014: VISTAL POKONANY W CHORZOWIE

Tym razem Vistal miał olbrzymie problemy w ofensywie. Od bramki Iwony Niedźwiedź na 1:1 na kolejne trafienie przyjezdnych czekaliśmy aż do 11. minucie. Wówczas udaną akcję przeprowadziła Patrycja Kulwińska, zmniejszając straty na 2:5.

Dużego pecha w inauguracyjnych minutach miały gdyńskie skrzydłowe. Po rzutach Anety Łabudy piłka obiła słupek i poprzeczkę, a jeden strzał Magdaleny Pawłowskiej również sprawdził wytrzymałość bocznej żerdzi bramki. Natomiast próby rzutów rozgrywających były blokowane.

Do tego doszła jeszcze kiepska skuteczność w karnych. Już w pierwszej minucie Monika Kobylińska nie zdołała pokonać Moniki Ciesiółki, a potem z siedmiu metrów w poprzeczkę rzuciła Niedźwiedź. Tym samym przed przerwą mieliśmy aż trzy egzekutorki karnych w Vistalu, gdyż do tego elementu przymierzyła się jeszcze Aleksandra Zych.

KOBYLIŃSKA: Z CHORZOWA CHCEMY PRZYWIEŹĆ PÓŁFINAŁ

Tak cieszono się w Gdyni po pierwszej wygranej w ćwierćfinale nad Ruchem



Ruch dyktował warunki meczu do 6:2. Gdynianki zaczęły odrabiać straty, gdy Paweł Tetelewski zdecydował, by indywidualną opiekę powierzyć Wiktorii Belmas. W 26. minucie po rzucie Joanny Kozłowskiej Vistal zbliżył się na 9:10.

Niestety, Ukrainka zgubiła "plaster" przenosząc się z rozegrania na lewe skrzydło i znów trafiła. Nie pomogła już zmiana bramkarki. Udane rzuty zaliczyły również Katarzyna JasinowskaAgnieszka Piotrkowska. Vistal przegrał pierwszą połowę 11:13.

Po zmianie stron odpowiedzialność za losy gdynianek wzięła Niedźwiedź. Rutynowana reprezentantka Polski zdobyła dwie bramki, poprawiając dorobek trafień w tym meczu do sześciu oraz popisała się kapitalną asystą, dogrywając piłkę na koło. Po tej akcji w 39. minucie Kulwińska wyrównała na 17:17.

W 41. minucie Vistal po raz pierwszy w tym pojedynku objął prowadzenie. Udaną interwencją w bramce popisała się Małgorzata Gapska i niemal od razu podaniem przez całe boisko uruchomiła kontrę. Na 18:17 trafiła Katarzyna Janiszewska. Co więcej po chwili Gapska obroniła karnego, egzekwowanego przez Zuzanną Ważną, a Kozłowska poprawiła na 19:17.

Dopiero wówczas Ruch indywidualną opiekę powierzył Niedźwiedź. Jednak Vistal już na dobre poukładał ofensywę. Nawet w osłabieniu bramkę zdobyła Janiszewska, która w grze pojawiła się dopiero po przerwie, wnosząc do poczynań gdynianek nową, lepszą jakość.

Na kwadrans przed końcem podopieczne trenera Tetelewskiego odskoczyły na 22:18, czyli w ciągu 15 minut po przerwie zdobyły tyle bramek co przez całą pierwszą połowę.

Ruch próbował odmienić koleje meczu, podkręcając poziom agresywności. Nic to nie dało. Chorzowianki złapały tylko w ciągu kilkunastu sekund dwie kary, a w grze 6 na 4 Niedźwiedź poprawiła jeszcze wynik.

W 49. minucie Marcin Księżyk podjął ostatnią próbę poderwania do walki Ruchu. Wówczas jednak Vistal prowadził już 25:18! Po wznowieniu gry trafiły: Joanna Rodak i Piotrkowska, ale trener Tetelewski nie zamierzał dać się rozpędzić rywalkom.

- Nie popełniajmy głupot - apelował do podopiecznych podczas przerwy na żądanie, którą wziął w 51. minucie przy 25:20.

I gdynianki głupot nie popełniały. 26. bramkę szybko zdobyła Zych, po chwili Kulwińska "zapracowała" na karę dla Ważnej, a w 53. minucie czerwoną kartkę po brutalnym faulu na Galińskiej zobaczyła Rodak.

Typowanie wyników

2 kwietnia 2015, godz. 18:00
2 pkt.
Ruch Chorzów
VISTAL Gdynia

Jak typowano

3% 10 typowań Ruch Chorzów
0% 1 typowanie REMIS
97% 330 typowań VISTAL Gdynia

Twoje dane



Playoff

Ćwierćfinały

Selgros Lublin 2
KPR Jelenia Góra 0
KGHM Metraco Zagłębie Lubin 0
Pogoń Baltica Szczecin 2
VISTAL GDYNIA 2
Ruch Chorzów 0
Energa AZS Koszalin 0
Start Elbląg 2

Półfinały

Selgros Lublin
Pogoń Baltica Szczecin
VISTAL GDYNIA
Start Elbląg

Finał

jag.

Kluby sportowe

Opinie (17) 2 zablokowane

  • No i brawo :D (5)

    Dzięki, że nie straciłyście "zimnej krwi" mając na względzie bardziej sędziów, niż przeciwniczki, które wbrew pozorom tanio skóry nie chciały sprzedać... przynajmniej w I połowie :)

    • 18 5

    • sedziowie potem pomogli vistalowi a w druga strone nie widzialem (2)

      przeciez przez 10 minut nie mogli rzucic za Vistal jak sam nie potrafil

      • 0 21

      • Generalnie bardziej chodzi mi o sygnalizację gry pasywnej... (1)

        ... i ilość 2 minutowych kar, którymi sędziowie sypali na prawo i lewo... Było też kilka dziwnych decyzji np. uznali bramkę Chorzowa, kiedy Ważna stała przy Rybie, a skrzydłowa Chorzowska rzucała... Możnaby wymienić jeszcze kilka dziwnych sytuacji...

        • 16 1

        • SĘDZIOWIE SŁABIUTKO!!!!!!

          • 8 4

    • Jak tu ocenić Ewę Andrzejewską??? (1)

      Ani widu, ani słychu??? Chociaż nie... w składzie jest.... "Ale o co chodzi... "

      • 4 0

      • w końcówce pojawiła się na boisku, gdy wynik był rozstrzygnięty, i to by było na tyle

        • 4 0

  • Brawo dziewczyny.

    Tak trzymać!

    • 25 4

  • Brawo małolaty :)

    • 21 4

  • Trener Tetelewski zasiał panikę! (2)

    Bardzo dziwnie poprowadzony mecz! Zmiany zawodniczek bez uzasadnienia, bez ładu i składu albo raczej na zasadzie loterii szczęścia! Co atak to inne ustawienie! Panika trenera wywołała panikę i bałagan wśród zawodniczek! Po tym meczu Pan trener powinien podziękować swoim zawodniczkom za to, że miały więcej rozsądku i zimnej krwi od niego! Zwłaszcza Iwona, Patrycja i Kasia! Ale do pozostałych też trudno mieć pretensje, bo trenerzy nie pomogli... 2 trener zupełnie nie istnieje!!! Przed kolejnymi meczami proponuję Panu Trenerowi coś na uspokojenie :-) Gratuluję dziewczyny!!!

    • 11 24

    • nie siej zamętu.

      Zapewnie niektóre kombinacje (np. plaster na Niedźwiedź lub przesunięcie Belmas na skrzydło) wymagają innego ustawienia w ataku bądź w obronie - schematy osobowe wypracowane na treningach (jak w hokeju) - to tyle do zmian.

      Ty chyba nie widziałeś paniki, bo 1 trener naprawdę był spokojny w tym meczu. Zwłaszcza znając jego temperament. Tak samo 2 trener. W większości klubów 2 doradza i pomaga 1 ale to 1 podejmuje decyzje podczas meczu - to właśnie jest zachowanie spokoju i nie sianie paniki, a nie granie orkiestry z dwoma dyrygentami - to tyle do trenerów.

      • 13 5

    • Szacun dla Pana Pawła za wyniki z tak młodym fajnym zespołem

      • 13 5

  • O pierwszej połowie to chcę jak najszybciej zapomnieć!

    To co w tej pierwszej połowie dziewczyny wyprawiały przyprawiało mnie o palpitacje serca! Ale jednak w drugiej połowie potrafiły się ogarnąć i zagrały to co zaprowadziło je na drugie miejsce po fazie zasadniczej. Cieszy to, że ławka rezerwowych dosyć długa ale też to, że to właśnie dzisiaj ta ławka pociągnęła grę w drugiej połowie. Oznacza to nie mniej ni więcej, że potencjał tej drużyny się cały czas rozwija.

    • 24 1

  • Dziwne decyzje trenera.... (1)

    No właśnie to jest dziwne, że na ławce na początku meczu siedzą zawodniczki, które potem grają lepiej od tych co wychodzą pierwsze???Trener wyraźnie ma swoją wizję zespołu, ale nie ma czucia...zawodniczka musi popełnić kilka błędów zanim szansę dostanie inna!np.Kasia powinna wyjść już w 1 połowie a na lewym skrzydle najlepiej wygląda Kinga Gutkowska!Ola Zych czekała na swoją szansę bardzo długo mimo, ze Kobylińska od jakiegoś czasu jest w słabszej formie...ttd

    • 9 20

    • Kasia ostatnio trochę grała siarę !

      W dniu dzisiejszym miała wejście smoka i chwała jej za to . Oby tą dyspozycje zachowała w dalszej części rozgrywek to bądź spokojny że będzie w siódemce wyjściowej . Dzisiejszym występem potwierdziła zwyżkę formy i to w dobrym momencie meczu jak i sezonu . Taki walczak jest nam obecnie bardzo potrzebny. Martwi mnie za to Ola Zych i jej nie zaleczona kontuzja . Widać gołym okiem że tam jest coś nie tak . Każda coś w tym meczu dostała do grania jedne skrzętnie to wykorzystały a inne niestety tylko potwierdziły swoje miejsce w szeregu . Co do Gutkowskiej pełna zgoda brak nam porządnego prawego skrzydła o ona tam jest solidną zawodniczką i tam lepiej sobie radzi niż na środku .

      • 13 2

  • Wielkie brawa.

    Przy 6-2 dla Ruchu już się denerwowałem ale druga połowa to pokaz siły gry w obronie i tu sukces, Gapska wiadomo - zawsze wysoki poziom, a Janiszewska mhmm;
    Gratulacje. I czekamy na finał!

    • 21 4

  • Bardzo się cieszę.

    Gratulacje dziewczyny. Żadnej niczego nie ujmując trzeba powiedzieć, że Vistal Gapską i Niedźwiedź stoi. Czekamy na ciąg dalszy.

    • 24 3

  • trybunowi trenerzy

    Panowie trenerzy z trybun,
    dajcie sobie siana.
    Przemyślenia zostawcie sobie,
    gra jest przez trenera układana.
    Zwycięzców się nie sądzi,
    liczy się efekt końcowy.
    Dobrze że trener spokojny,
    tylko na trybunach gorące głowy.

    • 5 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane