- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (11 opinii)
- 2 Arka współpracuje z SI. Chce budować (15 opinii)
- 3 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (21 opinii)
- 4 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (32 opinie)
- 5 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (11 opinii)
- 6 Hala AWFiS zamknięta. Szukają nowej (77 opinii)
Niemal 9 tys. widzów na meczu koszykarzy Trefla Sopot. Porażka ze Stelmetem 85:90
Trefl Sopot
Rekord frekwencji sezonu 2018/2019 na poziomie 8791 widzów, którzy zgromadzili się na trybunach Ergo Areny, nie pomógł koszykarzom Trefla Sopot w sprawieniu sensacji. Drużyna Marcin Stefańskiego przegrała ze Stelmetem Enea BC Zielona Góra 85:90 (20:25, 18:21, 22:17, 25:27). Żółto-czarni dali się rozkręcić rywalom w czwartej kwarcie i w niej zostali wypunktowani. W Treflu zadebiutował Phil Greene, który spędził na boisku 29 minut i zdobył 13 punktów i 6 asyst.
Koszykarze Arki wyrwali zwycięstwo Polpharmie. Przeczytaj relację, oceń zawodników i trenera
TREFL: Leończyk 18 (1x3, 10 zb.), Milovanović 14 (9 zb.), Varanauskas 12 (6 as.), Śmigielski 10, Flowers 7 (1x3) oraz Greene 13 (3x3, 6 as.), Ł. Kolenda 8 (2x3), Jeszke 3 (1x3)
Stelmet: Planinić 25 (6 zb.), Starks 11 (6 as.), Sokołowski 8, Mokros 6, Zamojski 6 oraz Koszarek 14 (2x3), Hosley 14 (2x3), Hrycaniuk 4, Justice 2, Humphrey 0
Po raz pierwszy w historii na meczu koszykówki odbyło się w środę spotkanie uczniów kaszubskich szkół. Wcześniej kaszubskie mecze gościły na starciach siatkarek Atomu Trefla Sopot i siatkarzy Trefla Gdańsk. Przyciągały wówczas na trybuny kilka tysięcy widzów. Tym razem w Ergo Arenie zjawiło się 8971 widzów. Dzięki temu został ustalony rekord frekwencji sezonu 2018/2019 Energa Basket Ligi.
Wspierany przez tak liczną publiczność zespół z Sopotu podjął rękawicę i zaczął grać jak równy z równym ze Stelmetem Enea BC Zielona Góra, czyli jednym z głównych kandydatów do mistrzostwa Polski. W składzie żółto-czarnych zabrakło Iana Bakera oraz Sasy Zagoraca. Pojawił się za to nowy Amerykanin Phil Greene, który w Trójmieście wylądował we wtorek. Koszykarz znany z występów w tureckiej ekstraklasie ma być tym, który pomoże Treflowi w utrzymaniu na najwyższym szczeblu rozgrywek. Z oczywistych względów środowe spotkanie zaczął na ławce rezerwowych.
Mecz punktami otworzył Ovidijus Varanauskas, a po kolejnym trafieniu Litwina było 7:4 dla gospodarzy. Jeszcze lepiej zrobiło się w 4. minucie, gdy punkty dokładali Piotr Śmigielski oraz Paweł Leończyk - kolejno 11:6 i 13:8. Stelmet szybko doprowadził do remisu, a w 7. min, po trafieniu Quintona Hosleya to rywale prowadzili 17:15. Mecz był szybki, ale obie drużyny nie potrafiły ustrzec się błędów. Do tego sopocianie nie byli w stanie zdobyć punktów w ostatnich 2 min kwarty więc przegrali ją 20:25.
W drugiej części gry tempo nie spadło. Sopocianie pokazali kilka ładnych akcji dwójkowych, w których jednym z bohaterów był Milan Milovanović. Pomiędzy 14. a 17. min tylko on punktował dla Trefla. Przełamał to Leończyk na wynik 30:36. Na zakończenie przedostatniej minuty kwarty punkty dołożył także Jermaine Flowers i było 36:40. Niestety dla sopocian, dwie trójki z rzędu trafił Hosley. A Trefl, przez 20 min rzucił celnie zza linii 6,75 m tylko raz, za sprawą debiutującego Greene'a.
Trzecia kwarta zaczęła się przy prowadzeniu gości 46:38. Przewagę szybko powiększył Jarosław Mokros (38:48). Sopocianie zaczęli gubić się w obronie, rywale zdobywali łatwe punkty więc za chwilę mieliśmy najwyższą przewagę Stelmetu w meczu (43:56). Kiedy jednak żółto-czarni zrobili reorganizację szyków defensywnych, 4 pkt z rzędu zdobył Leończyk i Trefl zaczął odrabiać straty (50:58). Ten sam koszykarz rozpoczął celnym wolnym ostatnią minutę tej części gry, następnie po trójce dołożyli Flowers i Damian Jeszke więc było już tylko 60:63.
Kilka dziwnych akcji otworzyło czwartą część gry. Wreszcie z okolic 8. metra trójkę posłał Łukasz Kolenda zapewniając kolejny w meczu remis (63:63). Stelemt szybko odpowiedział 6 pkt (63:69) i Trefl znowu musiał gonić. I choć uruchomił się w ataku, to po trójce Łukasza Koszarka i przechwycie oraz punktach z kontry Przemysława Zamojskiego w 37. min było już 82:72 dla przyjezdnych. Grali oni w takim rytmie, że zadanie Trefla, jakim było zniwelowanie straty, stawało się niemal niemożliwe. I choć żółto-czarni ponownie uruchomili się w ataku, to ponieśli porażkę.
Tabela po 23 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Stelmet Enea BC Zielona Góra | 24 | 20 | 4 | 2128:1865 | 44 |
2 | Polski Cukier Toruń | 24 | 20 | 4 | 2141:1913 | 44 |
3 | Arka Gdynia | 23 | 20 | 3 | 2011:1837 | 43 |
4 | Anwil Włocławek | 23 | 18 | 5 | 2079:1888 | 41 |
5 | Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski | 23 | 16 | 7 | 1968:1779 | 39 |
6 | King Szczecin | 23 | 12 | 11 | 2013:1947 | 35 |
7 | TBV Start Lublin | 24 | 11 | 13 | 2041:2030 | 35 |
8 | MKS Dąbrowa Górnicza | 24 | 11 | 13 | 2002:2044 | 35 |
9 | Legia Warszawa | 23 | 11 | 12 | 1756:1824 | 34 |
10 | Polpharma Starogard Gdański | 23 | 10 | 13 | 2116:2126 | 33 |
11 | AZS Koszalin | 23 | 7 | 16 | 1858:2005 | 30 |
12 | GTK Gliwice | 23 | 7 | 16 | 1894:2044 | 30 |
13 | HydroTruck Radom | 23 | 7 | 16 | 1792:1987 | 30 |
14 | Spójnia Stargard | 23 | 6 | 17 | 1758:1959 | 29 |
15 | Trefl Sopot | 23 | 5 | 18 | 1896:2009 | 28 |
16 | Miasto Szkła Krosno | 23 | 5 | 18 | 1851:2047 | 28 |
Wyniki 23 kolejki
- TREFL SOPOT - Stelmet Enea BC Zielona Góra 85:90 (20:25, 18:21, 22:17, 25:27)
- ARKA GDYNIA - Polpharma Starogard Gd. 86:80 (25:17, 16:26, 14:17, 31:20)
- Anwil Włocławek - Legia Warszawa 89:75 (18:14, 23:18, 26:20, 22:23)
- King Szczecin - GTK Gliwice 92:91 (29:18, 20:20, 23:22, 20:31)
- HydroTruck Radom - AZS Koszalin 91:78 (16:27, 28:20, 17:10, 30:21)
- Polski Cukier Toruń - MKS Dąbrowa Górnicza 91:77 (28:22, 24:22, 19:19, 20:14)
- Spójnia Stargard - Miasto Szkła Krosno 90:78 (17:25, 24:21, 21:22, 28:10)
- Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski - TBV Start Lublin 87:84 (27:16, 30:26, 13:24, 17:18)
Kluby sportowe
Opinie (31) 3 zablokowane
-
2019-03-22 02:59
Żenady Trefla ciąg dalszy - i chodzi mi o cyrk z publicznością, to samo zaczęli z Atomem Trefl Sopot, którego uśmiercili z premedytacją - ciagali te dzieciarnię przy ladnych haselkach - potem z męska siatkówka, a teraz kosz, by podreperowac image. Jedna wielka szopka dla pana W.
- 0 2
-
2019-03-22 09:24
Brawo Trefl (1)
Ostatnia drużyna w tabeli ma potencjał kibicowski i zapełnia halę w 100% większą ilością ludzi niż stadion żużlowy w Gorzowie. Kto ze sponsorów o tym myśli? Stelmet, Energa, Lotos - to ślepy widzi że koszykówka w Gdańsku potrzebuje odrodzenia...odrodzenia! a nie dziadowania!
- 1 1
-
2019-03-22 10:43
czytałeś artykuł?
Przecież to była jednorazowa zwózka gawiedzi. Dzieciaki miały w nosie ten mecz, gadały jak najęte lub dłubały w swartfonach, zamiast oglądać, co się na parkiecie dzieje.
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.