- 1 Nietypowo w Lechii przed Wisłą (38 opinii) LIVE!
- 2 40-lecie Lechia - Juventus w PZP (13 opinii)
- 3 Wybrzeże jeszcze czeka na Hansena (197 opinii)
- 4 Arka: 5. czerwona kartka, 1. wygrana (25 opinii)
- 5 Najlepsi z całego świata znów w "Olivii" (7 opinii)
- 6 Pomysły, jak ograniczyć korki (189 opinii)
Niepełnosprawna pływaczka znów rzuca wyzwanie kanałowi La Manche. Możesz pomóc
Alicja Giedryś jest magistrem filozofii oraz inżynierem ochrony środowiska, a jednocześnie studentką 1. roku na kierunku Sport na AWFiS Gdańsk. Jako zawodniczka sekcji pływackiej osób niepełnosprawnych ruchowo Stowarzyszenia Rehabilitacyjno-Sportowego Szansa Start Gdańsk zdobywała medale mistrzostw Polski. Obecnie jej największym marzeniem jest przepłynięcie kanału La Manche. Dwie pierwsze próby były nieudane. Trzecią zamierza podjąć w 2024 roku. Liczy na pomoc sponsorów, gdyż z domowego budżetu na poprzednie podejścia wydała już około 70 tysięcy złotych.
- Pływanie trenuję praktycznie od zawsze. Jestem sportowcem z niepełnosprawnością ruchową. Za swój największy sukces uważam pokonanie jako pierwsza kobieta trasy Gdynia - Hel - Gdynia. Moim największym marzeniem jest przepłynięcie kanału La Manche - mówi Alicja Giedryś w materiale wideo przygotowanym przez Akademię Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku.
Na tej uczelni zawodniczka studiuje na 1. roku na kierunku Sport. To jej kolejne studia. Jest już bowiem magistrem filozofii oraz inżynierem ochrony środowiska. To wszystko z powodzeniem łączy z pływaniem.
- Alicja jest bardzo ambitną zawodniczką. Realizuje bardzo duże obciążenia treningowe. W ciągu tygodnia, w trakcie 9 treningu pływa po 50-60 km. Przy tym zaangażowaniu może osiągnąć cel, którzy sobie wymarzyła - ocenia Hanna Klimek-Włodarczak, w przeszłości trener kadry narodowej, która prowadziła podopiecznych na igrzyska olimpijskich, a obecnie także szkoleniowiec Stowarzyszenia Rehabilitacyjno-Sportowego Szansa Start Gdańsk.
Jej podopieczna to wielokrotna medalistka mistrzostw Polski osób niepełnosprawnych na dystansach 100 m stylem motylkowym i 400 m stylem dowolnym. W pływaniu na wodach otwartych ma już 10-letnie doświadczenie.
2019 roku w rach Extreme Baltic Challenge pokonała trasę Gdynia - Hel - Gdynia, czyli dystans 36 km w czasie niepełnych 11 godzin. Jeszcze dłuższy odcinek, gdyż blisko 40 kilometrowy, pokonała w ubiegłym roku, wygrywając w kategorii kobiet "Nocny Maraton Pływacki Otyliada" w czasie 12 godzin.

Przy tych wyczynach kanał La Manche wydawał się jak najbardziej w zasięgu Giedryś, gdyż to w linii prostej około 33 kilometrów. Jednak próby podejmowane przez gdańszczankę w lipcu 2021 w lipcu 2022 ze względów zdrowotnych zakończyły się niepowodzeniem.
- Przy pierwszej próbie wydała około 40, a przy drugiej około 30 tysięcy złotych z własnych środków. Byłaby to fantastyczna sprawa, aby udało jej się znaleźć sponsora na przyszłoroczną próbę i gdyby jako zawodniczka niepełnosprawna przepłynęła kanał La Manche - dodaje Hanna Klimek-Włodarczak.
Taka próba to nie tylko wyzwanie sportowe, ale również organizacyjno-logistyczne. Przeprawa musi uzyskać zgodę Channel Swimming Association, od której trzeba też wynająć łódź, pełniącą rolę asekuracyjną i nawigacyjną.
Do własnej ekipy trzeba też włączyć kapitana i obserwatora z tej federacji. To oni nadzorują, czy pływak jest odpowiednio ubrany i wyposażony. Dopuszczalny jest zwykły strój pływacki oraz pokrycie ciała warstwą ochronną, ale nie można się wspomagać piankami, ani żadnym sprzętem pływackim. Zabroniony jest też kontakt fizyczny startującego z łodzią.
Z zimną woda (najczęściej 15-18 stopni Celsjusza), zmiennymi i silnymi prądami, a także odpowiednim znalezieniu się na trasie, na której panuje zazwyczaj duże natężenie ruchu statków, śmiałek musi poradzić sobie bez żadnej pomocy z zewnątrz.
Kluby sportowe
Opinie wybrane
-
2023-05-18 16:37
wielki szacun !
powodzenia
- 11 1
-
2023-05-19 07:13
Brawo Ala!Wierze głęboko że Ci sie uda spełnić to marzenie!
- 4 0
-
2023-05-18 17:00
I to jest hart ducha!
Uczyć się narzekacze i jęczące dusze!!
Podziwiam i trzymam kciuki!- 10 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.