- 1 Lechia nie może stracić tego piłkarza (38 opinii)
- 2 Arka o kibicach na derbach. Marcjanik na dłużej (69 opinii)
- 3 Siatkarze Trefla oddali się od 5. miejsca (9 opinii)
- 4 Co to za liga? Ponad połowa drużyn spadnie (2 opinie)
- 5 Mandziara - Urfer o finansach Lechii (123 opinie)
- 6 Dzieję się dużo. Liga koszykarzy na finiszu. (1 opinia)
Nieznaczna porażka na inaugurację FIBA EuroChallenge
Trefl Sopot
Koszykarze Trefla w Mons-Hainaut rywalizowali z Dexią w rundzie wstępnej FIBA EuroChallenge. Sopocianie po fatalnej pierwszej kwarcie, przejęli inicjatywę, ale w końcówce skuteczniej zagrali koszykarze z Belgii, którzy ostatecznie wygrali 74:71 (23:12, 13:25, 19:21, 19:13). Minimalna porażka wydaje się być niezłym prognostykiem przed meczem rewanżowym, który odbędzie się 5 października w Ergo Arenie. Zwycięzca dwumeczu awansuje do fazy grupowej, pokonany pożegna się z rozgrywkami.
DEXIA: Lewis 18, Hatten 18 (11 zb.), Taylor 12, van Paassen 8, Cage 7, Foster 5, McCauley 3, Libert 2, Bellin 1.
TREFL:Gustas 17, Waczyński 13, Dylewicz 10, (13 zb.), Stefański 6, Ceranić 1 - Hlebowicki 9, Kinnard 8, Kikowski 5, Beal 2.
Kibice oceniają
-
5.25 (8 ocen)
-
Karlis Muiznieks (Trener)5.17 (6 ocen)
-
5.00 (7 ocen)
I KWARTA
Trener Karlis Muiznieks do pierwszej piątki desygnował - Gustasa, Stefańskiego, Waczyńskiego, Dylewicza i Ceranicia.
Pierwszy atak przeprowadzili gospodarze ale Taylor nie trafił za 3 punkty. W odpowiedzi Gustas trafił z półdystanu i sopocianie objęli prowadzenie 2:0.
Pierwsze minuty spotkania stały pod znakiem wyrównanej gry, na minimalne prowadzenie wychodziła raz jedna, raz druga drużyna, dopiero w 8 minucie po 7 punktach z rzędu Marcusa Hattena gospodarze wyszli na prowadzenie 17:9. Zirytowany trener Trefla poprosił wówczas o przerwę na żądanie.
Niestety przerwa w grze nie niewiele się zdała, sopocianie nadal byli nieskuteczni i nie trafiali nawet z prostych pozycji. Efektem tego była wysoko przegrana pierwsza kwarta (12:23).
II KWARTA
Drugą odsłonę celnym rzutem za 3 punkty otworzył Kinnard ale za chwilę znów punkty zaczęli zdobywać gospodarze. W 13 minucie prowadzili 30:17 a sopocianie nadal pudłowali a chcąc zniwelować straty zaczęli rzucać zbyt szybko.
W połowie drugiej odsłony koszykarze Dexii "dostosowali się" do poziomu skuteczności ekipy Trefla. Nie posłużyło to atrakcyjności widowiska ale spowodowało, że strata sopocian do gospodarzy przestała rosnąć - 30:19 w 15 min.
W kolejnych sekundach meczu sopocianie za sprawą celnych wolnych Gustasa i Dylewicza zniwelowali nieco straty i w 17 minucie było 31:25 dla Dexii. Pogoń Trefla trwała nadal po "trójce" Waczyńskiego było już tylko 31:28 dla gospodarzy, później dwa punkty dołożył Gustas aż wreszcie po dwóch celnych wolnych, Filip Dylewicz odzyskał prowadzenie dla drużyny z Polski (32:31 w 18 min.)
Gospodarze wprawdzie niemal natychmiast odpowiedzieli wolnymi w wykonaniu Liberta, jeszcze na sekundę przed końcem Dexia prowadziła 36:37, ale w kończówce pierwszej połowy dwa rzuty wolne wykonał celnie Litwin i sopocianie wygrali pierwszą połowę 37:36.
Najwięcej punktów dla Trefla w tej części gry zdobyli: Gustas 12 oraz Waczyński i Kinnard po 6, dla Dexii 11 punktów zdobył Hatten.
III KWARTA
Trzecia odsłona ropoczęła się od w miarę wyrównanej gry. Gospodarze odrobili minimalne straty (37:37 i 39:39). Za sprawą Adama Waczyńskiego sopocianie wyszli na prowadzenie 41:40 ale wówczas 5 punktów z rzędu zdobyli gospodarze.
Po kolejnych kilkdziesięciu sekundach wynik znów się "odwrócił", tym razem czwarty zespół polskiej ekstraklasy za sprawą Filipa Dylewicza wyszedł na prowadzenie 46:45 a po "trójce" Michała Hlebowickiego, który pod koszem wymienił grającego bez wyrazu Ceranicia, było 49:45 dla Trefla w 25 minucie gry.
Goście poprawili skuteczność i dzięki temu na dłużej utrzymali prowadznie w meczu. W 27 minucie było 53:48 dla Trefla. Niestety później gospodarze po celnych wolnych i "trójce" McCauleya doprowadzili do stanu 55:53 dla gości. W ostatniej akcji sopocian w trzeciej części meczu Filip Dylewicz nie trafił z dystansu ale sopocianie udanie powstrzymali odpowiedź Amerykanów grających w ekipie Dexii i po 30 minutach meczu Trefl prowadził 58:55.
IV KWARTA
Ostatnią część gry jednym celnym rzutem wolnym - z dwóch - otworzył Michał Hlebowicki (59:55 dla Trefla). Doświadczenie takich zawodników jak Gustas, Dylewicz, czy Hlebowicki pozwoliło sopocianom utrzymać nieznaczne prowadzenie, w 35 minucie było 64:59 dla gości.
Gospodarze odrobili te nieznaczne straty już po kilkudziesięciu sekundach, Trefl zbnów zaczął grać nieskutecznie i aby przerwać tą złą passę Karlis Muiznieks wziął czas.
To na chwilę poskutkowało gdyż Gustas zdobył punkty na 66:64 ale znów lepiej zaczęli grać gospodarze i na 93 sekundy przed końcem meczu odzyskali prowadzenie po "trójce" Lewisa (71:69). Ten san zawodnik dołożył jeszcze jedno "oczko" z rzutu wolnego i było 72:69 dla gospodarzy.
W ostatnich 30 sekundach Cage popełnił błąd kroków i sopocianie po przejęciu piłki, za sprawą Gustasa zniwelowali nieco straty (71:72) później jednak znów dał o sobie znać Hatten (74:71 dla Dexii). Do końca meczu pozostało kilkanaście sekund, trener gości wziął czas, Trefl był w posiadaniu piłki ale w ostatnich sekundach Gustas chybił i gospodarze wygrali różnicą 3 punktów.
Kluby sportowe
Opinie (32) ponad 10 zablokowanych
-
2010-09-29 19:10
wazne wzmocnienie
/treflsiewzmocnijesczebardziej
- 0 0
-
2010-09-29 14:50
IX (1)
Nie oglądałem, nie słuchałem więc pytam;)
Ceranic dał coś drużynie w tam meczu??- 0 3
-
2010-09-29 15:28
tylko coś
ale tego za mało, brakuje mu waleczności
- 1 0
-
2010-09-28 22:57
pierwsze koty za płoty (2)
Na gorącym parkiecie nieznaczna porażka .
Dobrze rokuje na PLK. Liczę że w tym roku 3 zespoły z Pomorza będą na pudle !!!- 9 5
-
2010-09-29 07:20
no masz rację 3 zespoly- Prokom Polpharma i ..Czarni :P (1)
trefł to sie może schować z swojej sopociej dziurze ;D
- 1 9
-
2010-09-29 07:36
Sda - a Ty to niby skąd jesteś?
Komentarz do artykułu:
Szkoda meczu, nie ma małej porażki czy dużej. Przegraliśmy i tyle, za tydzień rewanż i będzie wszystko jasne. Po punktacji pierwszej kwarty widać, że mieli problemy, reszta meczu była ok...szokda.- 3 2
-
2010-09-28 22:06
Ceranić jako rezerwa. Trzeba szukać centra na miarę reszty drużyny.
Brawa dla Dylewicza za double-double, Gustasa i Waczyńskiego za pociągnięcie gry, a dla Hlebowickiego za pracę na dwa etaty :)
Za tydzień w Ergo Arenie musi być zwycięstwo!- 12 6
-
2010-09-28 21:59
(1)
no i sopot przegrał
71-74- 3 7
-
2010-09-28 22:02
damy rade !
3 punkty straty to niewiele.. za tydzien odrobimy straty a ceranic niech sie dobrze przygotuje do rewanzowego meczu !!
- 5 1
-
2010-09-28 22:01
Było bardzo blisko
Ale to tylko 3 punkty...
U nas odrobimy z nawiązką.
Hej Trefl!- 10 6
-
2010-09-28 21:58
jednym punktem przegrali:(
nietety mamy niezłego drewniaka pod koszem:/- 2 4
-
2010-09-28 21:52
Nie jest dobrze...;-/
69 do 71 dla.....nich
- 3 2
-
2010-09-28 21:38
Jedziemy 62-55
- 5 3
-
2010-09-28 21:37
TREFL SOPOT
TyLkO TrEfL SoPoT.
- 6 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.