Po raz 33 staną naprzeciw siebie pierwsze drużyny Arki i Lechii. W środę bramy stadionu zostaną otwarte o godzinie 16.15, a oficjalnie na trybunach będzie 6 tysięcy miejsc, w tym 400 dla kibiców gości. Biletów już nie ma. Po raz ostatni areną zmagań będzie stadion przy ul. Olimpijskiej, który wkrótce poddany zostanie gruntownej modernizacji. Bilans gier jest korzystny dla gdynian, ale w ekstraklasie wszystkie pojedynki wygrali gdańszczanie, oni też mają lepszy stosunek bramkowy wszystkich spotkań. Dziś o meczu mówią trenerzy obu drużyn. Żaden z nich nie chce w ciemno remisu, ale to on padał najczęściej, co obrazują poniższe statystyki.
Wstępne deklaracje szkoleniowcówDariusz Pasieka (trener Arki):
-
Dużo słyszałem o derbach Trójmiasta. Jestem dumny, że w tym święcie mogę uczestniczyć. Dla nas to ważne i prestiżowe spotkanie. Chcemy pokazać charakter, ale także to, że w ostatnim czasie drużyna poczyniła postępy, pod względem piłkarskim rozwinęła się. Gramy o pełną stawkę. W swojej karierze piłkarskiej brałem udział w derbach na Cyprze, w Larnace. Jako trener trzynaście miesięcy temu z Ausburgiem wygrałem na Allianz Arenie z TSV 1860 Monachium, a mecz ten oglądało 45 tysięcy widzów.Tomasz Kafarski (trener Lechii):
-
Warto obejrzeć ten mecz tak na stadionie, jak i w telewizji. Należy spodziewać się zaciętego spotkania. Chyba nigdy wcześniej nie było tak małej różnicy między tymi drużynami. Jestem przekonany, że wygramy. Wyjdziemy na boisko po to, aby zgarnąć pełną pulę i zwycięstwo.
O systemie gryDariusz Pasieka:
-
Nadal kontuzjowani są Bednarek, Płotka i Karwan. W poniedziałek indywidualnie ćwiczył Wojciech Wilczyński, ale liczę, że w środę będzie zdolny do gry. Tym samym większych zmian nie planuje. Także nie ma nic nowego w przygotowaniach. Noc przed grą tradycyjnie spędzimy w Hotelu Nadmorskim.
Najważniejsze będzie, aby piłkarze w środę potrafili opanować nerwy. Zależy mi, aby wyszli na boisko z pewnością siebie i wiarą we własne umiejętności. Z drugiej strony trzeba uważać, aby za bardzo się nie "napompować", bo to też bywa szkodliwe.
Dariusz Kafarski:
-
Noc przed meczem każdy piłkarz spędzi we własnym łóżku. Nie planujemy żadnego wspólnego wyjazdu. Nie wykluczam natomiast nawet kilku zmian w składzie, bo nie zamykam się tylko na jedną "11". Przy ustalaniu jedenastki pod uwagę będzie brany już Paweł Nowak. Liczę, że zaprezentujemy swoje granie, swój styl. Derby to super okazja, abyśmy wrócili do normy po ostatniej porażce. Musimy nastawić się na agresywną grę i starać się zdobyć bramkę. Gole bardzo bowiem zmieniają oblicze meczów.Czy będzie próba zaskoczenia rywalaDariusz Pasieka:
-
Nic nie szykuję specjalnie na Lechię. Wiem, że ta drużyna zdobywa więcej punktów na wyjazdach niż u siebie. Dlatego siły są wyrównane. My mamy grać agresywnie, w tych założeniach nic się na derby nie zmieni. W mojej ocenie ewentualnie zaskakującym i decydującym czynnikiem może być dyspozycja jednego czy dwóch piłkarzy, którzy rozstrzygną ten mecz. Tomasz Kafarski:
-
Nie planuję zaskakiwać. Zagramy swoją piłkę, tak jak Wisła czy Lech, które to mecze na żywo widziałem w Gdyni. Te drużyny nie murowały bramki, nie oddawały inicjatywy gospodarzom. My też chcemy grać taki futbol przy ul. OlimpijskiejKto podejdzie do wykonania rzutu karnegoDariusz Pasieka:
-
Adrian Mrowiec strzelił gola z karnego w lidze, a nie udało mu się to w pucharze. Wcześniej jedenastki nie wykorzystał Niciński. U mnie obowiązuje zasada, że nie strzela ten, który jest faulowany, a piłkarz, któremu zdarzyło się ostatnio przestrzelić, przesuwany jest na ostatnie miejsce w hierarchii. Na ostatnim treningu przed każdym meczem trzech zawodnicy Ljubenow, Labukas i Mrowiec oddają po trzy karne. To także trening dla bramkarzy.Tomasz Kafarski:
-
W mikrocyklu treningowym nie mam treningu rzutów karnych. Czasami piłkarze sami po zajęciach strzelają z jedenastki i wygląda to różnie. Ale może przed derbami zorganizuje taki sprawdzian? Na pewno strzelać będą najodważniejsi.Czy szkoleniowców zadowoli remis, bo to najczęstszy wynik derbów?Dariusz Pasieka:
-
Przed meczem nie myślę o remisie. W spotkaniu z Piastem udowodniliśmy, że walczymy o jak najkorzystniejszy rezultat od pierwszej do ostatniej minuty. Uważam, że na boisku nie ma tak beznadziejnej sytuacji, która zwalniałaby zespół z dalszej walki. W derbach nikogo nie trzeba będzie specjalnie do walki zachęcać i motywować. Jestem przekonany, że pod tym względem wszyscy zagrają na 110 procent możliwościTomasz Kafarski:
-
Przed meczem nie zastanawiam się nad remisem, nie analizuje, czy byłby od dobry czy zły. Natomiast po spotkaniu ocena jednego punktu też w dużej mierze uzależniona jest od tego jak układał się mecz, kto był bliżej zwycięstwa itp. W środę najważniejsze jest dla nas to, że otrzymamy piękną okazję do zrewanżowania się za to co było w sobotę z Bełchatowem.Wyniki derbów Arka - Lechiakolejno sezon, liga ew. puchar, wynik w Gdyni, w Gdańsku1964/65 II Gdynia 1:0 - Gdańsk 1:2
1965/66 II 1:0 - 2:1
1966/67 II 0:0 - 0:0
1968/69 III 0:0 - 0:0
1972/73 II 1:0 - 1:1
1973/74 II 0:0 - 1:0
1975/76 II 1:0 - 1:1
1983/84 II 1:4 - 0:3
1992/93 II 0:0 - 0:3
1993/94 II 0:0 - 2:3
Puchar Polski w Gdyni 1:0
1994/95 II 1:0 - 0:0
1997/98 III 0:3 walkower (mecz przerwany w 87. minucie, na boisku było 2:1) - 0:0
2007/08 II 1:0 - 0:0
2008/09 EKSTRAKLASA 0:1 - 1:2
Puchar Ekstraklasy 2:0 - 1:0
2009/10 EKSTRAKLASA ? - 1:2
BILANS: 32 mecze - 11 zwycięstw Arki, 12 remisów, 9 zwycięstw Lechii; bilans bramek 26:21 dla Lechii (z uwzględnionym walkowerem z 1998 r.)* w naszej statystyce nie uwzględniamy meczów z sezonu 1995/96 w III lidze, gdyż wówczas z Arką I grały rezerwy Lechii/Olimpii, a oba mecze wygrane przez gospodarzy 4:0 i 3:0 odbyły się w Gdyni. Jeden z nich organizowano nawet w tajemnicy przed kibicami i obejrzało go zaledwie 400 osób!
Mecz, który rozpocznie się na stadionie przy ul. Olimpijskiej w środę o godzinie 18.30, poprowadzi
Marcin Borski. Stołeczny arbiter sędziował derby w kwietniu na Traugutta, wygrane przez Lechię 2:1. Oczywiście aż do pierwszego gwizdka sędziego można typować wynik w naszym typerze. Na razie większość obstawia sukces gości.
Po wtorkowych treningach jedynie Lechia podała meczową "18". W porównaniu z meczem z Bełchatowem jest jedna zmiana.
Paweł Nowak zastąpił
Marko Bajicia. Ponadto nie będzie trenera bramkarz, Dariusza Gładysia, który rozchorował się na grypę i ustąpił miejsca
Maciejowi Kozakowi.
Osiemnastka Lechii na derbyBramkarze:
Paweł Kapsa,
Mateusz BąkObrońcy:
Maciej Rogalski,
Hubert Wołąkiewicz,
Peter Ćvirik,
Sergejs Kożans,
Marcin Kaczmarek,
Jacek ManuszewskiPomocnicy:
Łukasz Surma, Paweł Nowak,
Karol Piątek,
Marcin Pietrowski,
Andrzej Rybski,
Piotr WiśniewskiNapastnicy:
Paweł Buzała,
Ivans Lukjanovs,
Jakub Zabłocki,
Tomasz DawidowskiW przypadku Arki z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, że "18" będzie identyczna jak na sobotni mecz z Piastem Gliwice. Znów o dwa ostatnie miejsca w wyjściowym składzie rywalizują Sokołowski, Wilczyński i Budziński. Jeden z nich rozpocznie na ławce.
Osiemnastka Arki na derbyBramkarze:
Andrzej Bledzewski,
Norbert WitkowskiObrońcy: Łukasz Kowalski,
Mateusz Siebert,
Maciej Szmatiuk, Wojciech Wilczyński, Sebastian Białas
Pomocnicy:
Marcin Budziński,
Bartosz Ława, Adrian Mrowiec,
Lubomir Ljubenow,
Tomasz Sokołowski,
Filip Burkhardt,
Dariusz UlanowskiNapastnicy:
Przemysław Trytko,
Stojko Sakaliew,
Tadas Labukas,
Marcin Wachowicz
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
