- 1 Kartkowe tornado Lechii z Polonią (23 opinie) LIVE!
- 2 Kompromisowa data derbów Lechia - Arka (193 opinie)
- 3 Skóra o Arce: Zasługujemy na ekstraklasę (24 opinie) LIVE!
- 4 Awans Lechii jeszcze w tym tygodniu? (125 opinii)
- 5 VBW Arka postawi na nowe gwiazdy (12 opinii)
- 6 Chińczycy nie dostali wiz. O mało nie spadli (8 opinii)
Noce spędzam z Euroligą
4 września 2002 (artykuł sprzed 21 lat)
VBW Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie VBW Arka Gdynia
VBW Arka Gdynia postawi na nowe gwiazdy. Szykuje transfery na sezon 2024/25
Jednym z nabytków zespołu koszykarek Lotosu VBW Clima Gdynia jest Ilze Ose-Hlebowicka. 27-letnia Łotyszka już od wielu lat biega po polskich parkietach, ale jak mówi - jej marzeniem od zawsze była gra w ekipie wicemistrzyń Europy.- No i marzenie się spełniło.
- Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa. W ten sposób spełniłam swoje ambicje, jednak przejście do tak renomowanego klubu jest także wyzwaniem. Postaram się z całych sił, by nie zawieść kierownictwa klubu i tutejszych kibiców.
- W ubiegłym roku Lotos grał w finale Euroligi. Sądzisz, że w składzie z tobą gdyński klub będzie w stanie powtórzyć to osiągnięcie?
- Może zabrzmi to nieskromnie, ale jestem przekonana, że co najmniej awansujemy do finału. Już kilka nocy nie przespałam myśląc o Eurolidze, tam przecież grają najlepsze zawodniczki w Europie. Na treningach pracuję jednak bardzo ciężko i jestem pełna optymizmu.
- Myślisz, że nie odbiegasz poziomem gry od najlepszych rozgrywających Europy?
- To trudne pytanie, gdyż nie dość, że jeszcze nigdy nie grałam w Eurolidze, to nawet nie widziałam na żywo meczu w tych rozgrywkach. Zwyczajnie nie miałam czasu. Dlatego rywalizacja na parkiecie będzie testem moich umiejętności. Nie odczuwam jednak żadnej presji, czy tremy. Jestem reprezentantką Łotwy, grałam w finałach mistrzostw Europy i w Pucharze Ronchetti, jestem zatem otrzaskana w bojach. Nie powinno być źle.
- W lidze Lotos wygrał kolejno 65 spotkań, dziewięć kolejnych pojedynków w Eurolidze na własnym parkiecie także rozstrzygnął na swoją korzyść. Tu trzeba wygrywać.
- To się cieszę, ponieważ ja jestem stworzona do wygrywania. Nie chcę opowiadać, co będę robiła, by Lotos zawsze był zwycięski. Kibice koszykówki wiedzą jak gram. Mogę ich jedynie zapewnić, że zrobię wszystko, by zwycięskie serie trwały jak najdłużej.
- Wszystko jednak wskazuje na to, że w drużynie będziesz pełniła rolę drugiej rozgrywającej. Pierwszą, podobnie jak i w poprzednim sezonie, będzie Jugosłowianka Gordana Grubin.
- Godzę się ze swoją rolą. Każdy ma swoje zadania do wypełnienia. Ja swoje będę jak najlepiej wypełniała w roli rezerwowej, ale zobaczymy, co życie przyniesie.
- Przychodząc do Lotosu zrealizowałaś swe ambicje, jednak uczyniłaś to kosztem rodziny. Ty jesteś w Gdyni, zaś Michał Hlebowicki, twój mąż będzie grał w Polonii Warbud Warszawa. Gdzie zatem podziewa się Oskar, wasz synek?
- Rzeczywiście, nasze małżeństwo funkcjonuje teraz nieco na odległość. Mieliśmy początkowo nadzieję, że Michał znajdzie zatrudnienie w Prokomie Trefl Sopot, jednak tak się nie stało. Oskar jest ze mną, lecz teraz na dwa tygodnie wyjedzie do taty. Mówiąc żartem, w ten sposób powstała taka zawodowa separacja.