Arka Gdynia wygrała z Bałtykiem Gdynia 2:1 (1:1) w 33. meczu noworocznym oldbojów i tym samym odzyskała puchar po pięciu latach. Co prawda lepiej zaczęli biało-niebiescy, czego potwierdzeniem jest otwarcie wyniku przez Błażeja Adamusa. Jednak jeszcze przed przerwą wyrównać zdołał Adam Hering. Ozdobą tego starcia był gol Jacka Kaszubowskiego, który strzałem wolejem zapewnił zwycięstwo swojej drużynie.
Pierwszy gol w 2023 roku w Trójmieście o 12:01. Przeczytaj relację z meczu Oldboje Lechia Gdańsk - Samorządowcy
Hering 34, Kaszubowski 68 - Adamus 28
ARKA: Głąbiński - Freiberg, Galiński, Pawlicki, Krzywniak - Pięta, Murawski, Ulanowski, Gruchała, Hering - Turski oraz Kaszubowski, Meronow, Koziara, Pawlicki, Szczypior. Trener: Kaszubowski
BAŁTYK: Grubba - Jakus, Komorowski, Czuk, Cirkowski - Adamus, Budziwojski, Chamera, Bodzak - Broner - Romantowski oraz Freiberg, Szabłowski. Trener: Bussler
Tradycyjnie w Nowy Rok Oldboje Arki Gdynia i Bałtyku Gdynia spotkali się na Narodowym Stadionie Rugby, aby zmierzyć się w meczu noworocznym. Obie drużyny rywalizują o przechodni puchar. 1 stycznia 2023 roku rozegrano już 33. taki pojedynek.
Jednak już dawno nie odbywał się przy tak wysokiej temperaturze, bo termometr w południe pokazywał 15 stopni Celsjusza. Słoneczna pogoda zachęciła ponadto kibiców do obejrzenia meczu na żywo, a na trybunach zjawiło się ich kilkudziesięciu.
Podobnie, jak w latach poprzednich, trenerem Arki był
Jacek Kaszubowski wspierany m.in. przez
Czesława Boguszewicza i
Jacka Pietrzykowskiego, a Bałtyku -
Andrzej Bussler. Oba zespoły zdecydowały się za rozegranie dwóch połów po 40 minut. Oczywiście bez limitu zmian. Te były przeprowadzane w dowolnym momencie. Spotkanie rozpoczęło się z 4-minutowym poślizgiem.
Noworocznego pucharu bronili biało-niebiescy i to byli aktywniejsi od samego początku, podobnie jak w całej pierwszej połowie. W 7. minucie pierwszy strzał oddał
Błażej Adamus, który po podaniu
Pawła Budziwojskiego uderzył obok słupka. Skrzydłowy chwilę później ponownie próbował zaskoczyć
Andrzeja Głąbińskiego, ale i tym razem się nie udało.
Przypomnij sobie relację z meczu noworocznego w 2022 roku
Po pierwszych naporach szansę stworzyli sobie także arkowcy.
Dariusz Ulanowski zobaczył, że bramkarz jest nieco wysunięty, więc zdecydował się na techniczny lob. Jednak piłka odbiła się tylko od poprzeczki.
W końcu pierwszy gol padł w 27. minucie. Jego autorem został Adamus, w sytuacji którego potwierdziła się zasada, że do trzech razy sztuka. Wyszedł sam na sam z bramkarzem, po czym otworzył wynik spotkania.
Jednak Bałtyk nie zdołał utrzymać prowadzenia do przerwy. 7 minut później wyrównał
Adam Hering, a pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:1.
Z kolei druga zaczęła się od dwóch strzałów
Pawła Budziwojskiego, który na boisku dwoił się i troił. Później jednak znów do głosu doszła Arka, która po przerwie wydawała się być lepszym zespołem. Aktywny był
Rafał Murawski, który po krótko rozegranym rzucie rożnym próbował dokręcić piłkę do lewego słupka. Natomiast przy jego kolejnej akcji uderzona po ziemi futbolówka minęła bramkę.
Po tej wymianie ciosów prowadzenia objęła Arka. Pięknym wolejem lewą nogą popisał się Kaszubowski. Śmiało możemy pokusić się o określenie "stadiony świata". Po tej bramce strzelec skierował palce ku niebu, dedykując ją swojej zmarłej kilka dni wcześniej mamie.
Noworoczne mecze w Gdańsku, Sopocie i Gdyni. Przeczytaj zapowiedź
Arkowcy mogli wygrać jeszcze wyżej, ale później idealną okazję zmarnował Murawski. Były reprezentant Polski był najbardziej wyróżniającym się piłkarzem żółto-niebieskich w środku pola, ale akurat w tej sytuacji źle ułożył stopę po prostopadłym podaniu wzdłuż linii końcowej. Przed sobą miał tylko bramkarza, ale piłka nie trafiła nawet w światło bramki.
Nic w tym meczu więcej się już nie zmieniło. Arka wygrała z Bałtykiem 2:1, a to oznacza, że odzyskała puchar po pięciu latach. Przypomnijmy, że od 2018 roku był on u biało-niebieskich.
- Czekaliśmy na ten puchar, więc ze zwycięstwa cieszymy się podwójnie. Bardzo nam na nim zależało i dopięliśmy swego. To nasz wspólny sukces. Dodatkowo zdobyłem bramkę, a to znak, że moja mama patrzy tam z góry i czuwa nade mną. To ona zaprowadziła mnie na pierwszy trening Arki, gdy byłem dzieckiem i pilnowała, abym trenował. Dlatego to jej dedykuję tego gola i wiem, że się z niego cieszy. Cieszę się, że po raz kolejny spotkaliśmy się w zacnym gronie. Dziś każdy ma swoje sprawy, czasami coś kogoś boli, ale 1 stycznia zawsze potrafimy się zebrać i nadal będziemy kontynuowali tradycje, póki zdrowie na to pozwoli - powiedział nam Jacek Kaszubowski, strzelec zwycięskiej bramki i trener Oldbojów Arki.- Mieliśmy swoje okazje, w tym moje, i właściwie już pierwszą połowę mogliśmy kończyć z lepszym wynikiem. Niestety w piłce oldbojów zdarzają się fazy meczów, w których dominacja zespołów się zmienia i tak było również w tym spotkaniu. Szkoda, bo porażka boli, a chcieliśmy, aby puchar został z nami. Na pewno powalczymy o niego za rok. Mam nadzieję, że w podobnym składzie, bo mecze noworoczne mają swój wyjątkowy charakter - podsumował Błażej Adamus, zdobywca jedynego gola dla Bałtyku.Godzina zdobycia pierwszej bramki w Trójmieście w ostatnich latach:2023 Grzegorz Citko (samobójcza, Samorządowcy i Przyjaciele) 12:01
2022
Krzysztof Komorowski (Bałtyk) 12:18
2021 mecz noworoczny nie odbył się z powodu pandemii
2020
Grzegorz Niciński (Arka) 12:17
2019 Wojciech Murawski (Politycy i Przyjaciele) 12:10
2018 Maciej Kalkowski (Lechia) 12:12
2017 Maciej Kalkowski (Lechia) 12:07
2016 Dariusz Hebel (Arka) 12:18
2015 Dawid Banaczek (Lechia) 12:11
2014 Grzegorz Król (Lechia) 12:06
2013 Piotr Bejrowski (Politycy i Przyjaciele) 12:20
2012 Maciej Kalkowski (Lechia) 12:16
2011
Jacek Grembocki (Lechia) 12:20
2010
Sławomir Wojciechowski (Lechia) 12:18
2009 Mariusz Pawlak (Lechia) 12:09
2008 Grzegorz Niciński (Arka) 12:32
2007 Piotr Rzepka (Bałtyk) 12:12
2006 Piotr Rzepka (Bałtyk) 12:17
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
