- 1 Kompromisowa data derbów Lechia - Arka (172 opinie)
- 2 Kartkowe tornado Lechii z Polonią (20 opinii) LIVE!
- 3 Skóra o Arce: Zasługujemy na ekstraklasę (21 opinii) LIVE!
- 4 Awans Lechii jeszcze w tym tygodniu? (124 opinie)
- 5 Chińczycy nie dostali wiz. O mało nie spadli (8 opinii)
- 6 VBW Arka postawi na nowe gwiazdy (12 opinii)
Nowy system wypłat w żużlu? Ryczałty za mecz zamiast stawek za punkt
Energa Wybrzeże - żużel
Kluby żużlowe rozmawiają z zawodnikami o obniżeniu stawek za punkt. Tymczasem dyscyplinę w czasie kryzysu spowodowanego pandemią, uratować może odejście od tego systemu wypłat na rzecz z góry ustalonych stawek za cały mecz. - To pozwala lepiej skalkulować budżet na cały sezon i go pilnować, niż płacenie za każdy zdobyty punkt - uważa Krystian Plech, menedżer m.in. Patryka Dudka czy Kacpra Gomólskiego.
- Przypuszczam, że niektórzy żużlowcy nie zgodzą się na niższe stawki, bo nie będzie im się to opłacało. Nic nie słychać o tym, że uprawianie tej dyscypliny miałoby być tańsze. Inna sprawa, że nie wiemy jak długo te niższe stawki będą obowiązywać. Na dobrą sprawę kryzys zacznie się w przyszłym roku. Większość firm zakłada budżet na dany rok i ma przygotowane środki. Problem pojawi się na przykład w listopadzie, gdy wyjdzie, że firmy nie zarobiły tyle, ile zakładały. Dopiero wtedy odczują do budżety klubów - mówi Krystian Plech z Plech Sport Agency, menedżer współpracując m.in. z Patrykiem Dudkiem czy Kacprem Gomólskim.
eWinner 1. Liga Żużlowa. Telewizja naciska na sezon z play-off
Nawet jeśli zawodnicy zgodzą się na niższe stawki, kluby i tak mogą mieć problemy z dopięciem budżetów. W żużlu jak w żadnej innej dyscyplinie, wydatki na zespół są zależne od wyników.
Zawodnicy zarabiają od zdobytego punktu. Z tej perspektywy różnice w kosztach jakie ponosi klub za mecz mogą być kolosalne, w zależności od tego jak wysoko wygra lub przegra drużyna. W obecnej, trudnej ekonomicznie sytuacji coraz częściej pojawiają się głosy, aby zrezygnować ze stawek za punkt i płacić zawodnikom ryczałty za mecz, a od wyników uzależnił wyłącznie premie.
- Nie wiem czy byłoby to możliwe na dłuższą metę, ale w obecnej sytuacji dla dobra żużla proponowałbym stawki ryczałtowe. Sam podpowiadałem takie rozwiązanie gdańskiemu klubowi. Zresztą Wybrzeże taki sposób rozliczania stosowało w przeszłości, gdy stawka w lidze była nierówna i przychodziło mierzyć się z bardzo słabymi rywalami, przeciwko którym każdy mógł zdobyć dużo punktów - przyznaje Plech.
Robert Chmiel: Tęsknię za motocyklem, pracuję jako kierowca
Przeciwnicy ryczałtowego rozliczania żużlowców obawiają się, że stała stawka może zmniejszyć motywację zawodników do walki na torze. Wskazują, że przy takim rozwiązaniu, nikt nie będzie zabijał się o dodatkowy punkt.
- Po pierwsze to nie leży w naturze sportowca, a po drugie zawsze można zawrzeć w kontrakcie zapisy motywujące. Tak robią w niektórych klubach w Szwecji, gdzie wysokość ryczałtu uzależniona jest od trzech progów punktowych, na przykład: do 5 puntów, od 6 do 10 punktów i powyżej. To pozwala lepiej skalkulować budżet na cały sezon i go pilnować niż płacenie za każdy zdobyty punkt. Myślę, że w czasie kryzysu byłoby to dobre zarówno dla klubów jak i dla większości zawodników - twierdzi menedżer.
Ile zarabiają żużlowcy? Polska płaci najlepiej, potem Skandynawia
O ile niegdyś, w czasach gwiazdorskich kontraktów, liderzy drużyn nie mieli nic przeciw płaceniu ryczałtem, teraz mogą być pierwszymi, którzy będą temu przeciwni.
- Ci, którzy czują się na siłach żeby zdobywać po 12 czy więcej punktów w każdym meczu, na pewno będą woleli zostać przy płaceniu za punkt. Nie sztuką jest jednak "wydoić" klub, a za rok szukać innego, bo dotychczasowy będzie miał problemy finansowe. W tej sytuacji, każdy musi być pójść na kompromis. Działacze w naszym kraju wciąż są dalecy od myślenia co będzie za rok, liczy się dla nich tu i teraz. Być może obecna sytuacja przyczyni się do zmian - kończy Plech.
Kluby sportowe
Opinie (20) 8 zablokowanych
-
2020-05-21 08:58
Dziwne
w piłce to marzenie płacić za wynik a nie za fakt przebywania w kadrze - ale jak zmierzyć tam wynik?
- 2 1
-
2020-05-21 13:59
Żużel brnie w ślepy zaułek. (1)
Najwyższy czas skończyć z tuczeniem ludzi zwiazanych z tuningiem silników.
Moim zdaniem żużel może uratować tylko powrót do silników dwuzaworowych.
Mam powoli dość oglądania jazdy "gęsiego " i miotania się młodych żużlowców ze zbyt mocnymi silnikami, jak na Ich umiejętności.
Jaki wpływ na rozwój motoryzacji motocyklowej ma tuning silników czterozaworowych. Gdzie po za torami żużlowym wykorzystuje się te "nowinki technologiczne"?
Na torch żużlowych chce oglądać mijanki na torze, świetnie wyszkolonych zuzlowcow, a nie jeżdżące bankomaty, które jadą tym szybciej im więcej kasy w nie wladowano.
Dwuzaworowe fabryczne silniki na tor i zobaczymy kto ma większe umiejętności.- 3 7
-
2020-05-21 16:13
Trener do młodzika, który dopiero zapisał się do szkółki:
- Zapamiętaj sobie młody człowieku raz na całe życie.. że w żużlu najważniejsze jest wzajemne mijanie się, a nie to, Kto pierwszy przyjedzie do mety.. Zrozumiałeś??
... i dzieciak zgłupiał...- 3 3
-
2020-05-22 07:12
GKS
A z Pieszczkiem,to czasami cos sie nie pomieszalo piszacemu bzdury/gimbaza do nauki/co bylo 6 lat temu???snia sie jakies zawieszenia zawodnika???pseudokibicu ogarnij sie,i nie pisz glupot.Pozdrowienia dla Krychy,i prawdziwych kibicow zuzla.
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.