• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

O Buzdygan JM Rektora AWFiS

jag.
24 stycznia 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
To jedna z kilku zaledwie szans w roku na to, by mistrzynie świata w żeńskim florecie zobaczyć na zawodach w Gdańsku. W najbliższą niedzielę w zawodach o Buzdygan JM Rektora AWFiS Gdańsk walki eliminacyjne rozpoczną się w hali przy ul. Wiejskiej o 11.00. Cztery godziny później na planszy powinny zostać już tylko cztery najlepsze. Kadrowiczki w kategorii seniorek i młodzieżowej, w liczbie blisko 20, przyjadą prosto ze zgrupowania w Cetniewie. Ryszard Sobczak, dyrektor Pucharu Polski Sietom Tour szacuje, że liczba startujących będzie dwukrotnie większa. Akces uczestnictwa zgłosiły m.in. Australijki, Dunki i Szwedki.

W środę cztery florecistki: Sylwia Gruchała, Małgorzata Wojtkowiak, Anna Rybicka i Magdalena Knop wróciły z Jordanii, a już dzien później fechtmistrz Tadeusz Pagiński zebrał szeroką kadrę narodową w Cetniewie. Na zgrupowanie stawiła się nawet Magdalena Mroczkiewicz, która na pierwszy tegoroczny Puchar Świata nie pojechała z powodu choroby.

- Magda złapała jakiegoś wirusa, zresztą jej rodzice także. Skakała jej temperatura - do 39,5-40 stopni. Ostatecznie zrezygnowała z wyjazdu, przerwała treningi. W Cetniewie chce wrócić na planszę. Obiecała, że w niedzielę wystartuje - mówi Ryszard Sobczak.

- Szok termiczny po powrocie z Jordanii już minął. Tam nie musieliśmy ubierać nawet kurtek, tutaj powitała nas zima w pełni. Pod względem sportowym startu w Pucharze Świata nie można ocenić jednoznacznie. Indywidualnie - można powiedzieć dokładnie to samo co przed rokiem w tym samym czasie, gdy walczyliśmy w Turynie, czyli "nas tam nie było". Za występ drużynowy - mówi sam wynik. W dogrywce z Vezzali Sylwia zrobiła to, co miała zrobić. Na taką okoliczność mamy zaplanowane dwa warianty, w zależności od tego, kto wylosuje priorytet. Za mecz z Egiptem należy pochwalić Knop, która walczyła znakomicie - ocenia Tadeusz Pagiński.

Niedzielne zawody wchodzą w skład Pucharu Polski Sietom Tour, są drugą eliminacją. Pierwszą wygrała Gruchała przed Knop oraz Rybicką i Anną Janas. Sylwia była także najlepsza w Buzdyganie przed rokiem. W finale pokonała Wojtkowiak 15:10. Kto wygra tym razem?

- Kadrowiczki łatwo mają tylko na początku turnieju. Im bliżej finału, tym jest coraz trudniej. Dla młodzieży tego typu cykl jest wspaniałą okazją do pokazania się, zmierzenia się z najlepszymi. Moim zdaniem, do wygranej pretendują przede wszystkim cztery zawodniczki, a co najwyżej jest ich 5-6. Jak zwykle bez nazwisk - dyplomatycznie unika jednoznacznego wskazania Pagiński.

Sobczak zapewnia, że zagraniczne zawodniczki krzywdy Polkom nie zrobią. - Chyba, że przyjadą Białorusinki. Często bywało tak w przyszłości, że decydowały się na start w Gdańsku w ostatniej chwili. Stać je z pewnością na "8" - ocenia dyrektor pucharu.

Eliminacje grupowe wyznaczono na 11.00. Trzy godziny później na planszy pozostanie osiem najlepszych. Od 15.00 mają wystartować już na jednej planszy półfinały.

Seniorskie zmagania urozmaicą pokazowe walki w wykonaniu młodych szermierzy UKS Atena Gdańsk i UKS Fleuret De La Salle Gdańsk.
Głos Wybrzeżajag.

Zobacz także

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane