- 1 Awans Lechii jeszcze w tym tygodniu? (114 opinii)
- 2 Arka bliżej awansu. Zmiennicy dali radę (74 opinie)
- 3 Siatkarze zakończyli sezon na 6. miejscu (17 opinii)
- 4 Chińczycy nie dostali wiz. O mało nie spadli (3 opinie)
- 5 Żużlowcy po lekcji. Co zapowiedzieli? (148 opinii)
- 6 Sensacja i plaga kontuzji przed Monako (5 opinii)
Lechia Gdańsk awansuje jeszcze w tym tygodniu? Co mówią sprawozdania finansowe?
22 kwietnia 2024
(114 opinii)Nie żyje Roman Korynt, piłkarska legenda. Pogrzeb w czwartek
Lechia Gdańsk
Nie żyje Roman Korynt. Zmarł w wielu 88 lat. Był piłkarską legendą przede wszystkim Lechii Gdańsk i reprezentacji Polski, ale nie tylko. Do ostatnich dni bywał na meczach wielu trójmiejskich klubów. Od lat to do Niego należało pierwsze kopnięcie w noworocznych spotkaniach gdyńskich oldbojów. Msza żałobna odbędzie się w czwartek 19. lipca o godzinie 10:30 w kościele OO. Redemptorystów przy ul. Portowej 2 w Gdyni. Pogrzeb na cmentarzu w Pierwoszynie tego samego dnia o 12:30.
BILANS PIŁKARZY TRÓJMIEJSKICH KLUBÓW W REPREZENTACJI POLSKI. ROMAN KORYNT ROZEGRAŁ NAJWIĘCEJ MECZÓW
Roman Korynt urodził się 12 października 1929 roku w Tczewie. Przygodę ze sportem rozpoczął od... boksu. Krzyżował pięści na ringu w gdyńskim Gromie. Jednak już w tym klubie próbował sił w piłce nożnej, z którą następnie związał się na dobre na całe życie. Zresztą nie tylko On. Dochował się następcy. Tomasz Korynt był uznanym piłkarzem ligowym, zagrał również w reprezentacji Polski seniorów. Tym samym ród Koryntów należy do nielicznych w Polsce, który doczekał się ojca i syna w biało-czerwonych barwach.
Roman Korynt z Gromu w 1948 roku trafił do Gedanii, a następnie upomniała się o Niego armia. Służbę wojskową rozpoczął w OWKS Lubliniance, ale szybko dostrzeżono Jego talent i przeniesiono do Centralnego Klubu Wojskowego, czyli Legii Warszawa. To w jej barwach doczekał się debiutu w pierwszej reprezentacji Polski. 25 maja 1952 roku zagrał w Bukareszcie z Rumunią (0:1).
Do 1959 roku rozegrał 35 spotkań w narodowych barwach. Był też kapitanem kadry Polski. w 1959 i 1960 roku wygrywał plebiscyty katowickiego "Sportu" na najlepszego polskiego piłkarza. Natomiast czytelnicy "Głosu Wybrzeża" nie mieli wątpliwości, kto zasłużył na tytuł Piłkarza 50-lecia Wybrzeża.
PRZYPOMNIJ SOBIE O NOMINACJI ROMANA KORYNTA DO MIANA HONOROWEGO OBYWATELA GDAŃSKA
Po latach, w uznaniu Jego zasług otrzymał nominację do Klubu Wybitnego Reprezentanta Polski. Jego nazwisko zostało uhonorowane oczywiście również w Alei Gwiazd Lechii na stadionie przy ul. Traugutta. Natomiast w 2015 roku po raz kolejny otrzymał dowód na to, że pamięta się o Jego zasługach. Razem ze Zdzisławem Puszkarzem został wybrany najpopularniejszym piłkarzem 70-lecia Lechii Gdańsk.
Wśród pozasportowych laurów, które stały się udziałem Romana Korynta, warto wspomnieć tytuł Honorowego Obywatela Gdańska oraz Krzyż Kawalerski i Oficerski Orderu Odrodzenia Polski.
Pytany o najbardziej pamiętny mecz w reprezentacji Polski tak odpowiadał:
- W 1957 roku w Chorzowie pokonaliśmy ZSRR 2:1. Około 80 tysięcy ludzi było na trybunach. Kibice nie tylko na ramionach znieśli nas z boiska, ale weszli także do naszej szatni i pod prysznicem zaoferowali, że umyją nogi panom piłkarzom.
Mógł wystąpić na igrzyskach olimpijskich w 1960 roku w Rzymie, ale został skreślony z kadry z przyczyn politycznych. Takie to było wówczas czasy...
Zobacz jak przyjmowano Romana Korynta do Klubu Wybitnego Reprezentanta Polski.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ O PLEBISCYCIE 70-LECIA LECHII
To właśnie w biało-zielonych barwach Roman Korynt stał się legendą. Jako piłkarz Lechii aż 32 razy zagrał w reprezentacji Polski. Gdańskiemu klubowi był wierny od 1953 aż do końca kariery, w 1967 roku. Wystąpił ponad 200 razy z Lechią w ekstraklasie. Był filarem obrony zespołu, który w 1956 roku zdobył brązowy medal w ekstraklasie. Do dziś ten wynik nie został poprawiony. Ponadto Lechia z Koryntem w składzie po raz pierwszy w historii zagrała w finale Pucharu Polski (1955).
Będąc ikoną Lechii stanowił jednocześnie zaprzeczenie antagonizmów, które panują w trójmiejskiej piłce. Jego syn - Tomasz zaczynał karierę w Lechii, najskuteczniejszym piłkarzem w historii gier w ekstraklasie został w Arce Gdynia, a potem występował jeszcze w Bałtyku Gdynia.
Wraz z synem do ostatnich dni bywał na wielu trójmiejskich stadionach. Od lat to do Niego należało pierwsze kopnięcie w noworocznych spotkaniach gdyńskich oldbojów. Będzie Go brakowało nie tylko tam...
Roman Korynt zmarł w nocy z soboty na niedzielę o godz. 1:15. Msza Św. odbędzie się w czwartek 19. lipca o godzinie 10:30 w kościele OO. Redemptorystów przy ul. Portowej 2 w Gdyni. Natomiast wyprowadzenie zwłok z kaplicy na cmentarzu w Pierwoszynie odbędzie się o godzinie 12:30.
Kluby sportowe
Opinie (70) ponad 10 zablokowanych
-
2018-07-15 17:51
Dziekujemy Roman byłeś i pozostaniesz wielki..
- 26 1
-
2018-07-15 17:55
D
Świeć, Panie, nad jego duszą
- 25 1
-
2018-07-15 17:56
Szacun .... r.i.p
Wielki człowiek ... historia piłki ....
Wielki Szacun z Gdyni .....- 34 0
-
2018-07-15 18:22
(*)
- 15 2
-
2018-07-15 19:44
Dziękujemy...
- 22 1
-
2018-07-15 19:52
Wyrazy współczucia dla Rodziny.
- 22 0
-
2018-07-15 19:58
Gdzie sa chłopcy z tamtych lat ?
- 15 1
-
2018-07-15 20:09
Sport&Show&Biznes
Szacunek !
- 9 1
-
2018-07-15 21:52
Dobry Jezu, a nasz Panie daj Mu wieczne spoczywanie...
- 12 0
-
2018-07-15 22:40
Szkoda czlowieka. Bardzo uczciwego oraz oddanego sportowi obywatela calego Trojmiasta. (1)
Jest jednym tylko z kilku filarow polskiej historii futbolu. To jest takze smutne. Poniewaz Polacy grali w pilke nawet jeszcze przed Pierwsza wojna Swiatowa. Ponad stuletni okres za plecami. Nawet nie przyszlo Mu zobaczyc finalu obecnych Mistrzostw Swiata. Moze i dobrze ze nie poczytal opinii zagranicznych mediow o "wystepach" naszej bialo czerwonej reprezentacji. Zaliczaja polska grupe do najwiekszych nieudacznikow na tym Mundialu a Lewandowski dokumentnie zapapral swoje dotychczas dobre imie i uznanie. Szkoda wszystkiego...
- 8 1
-
2018-07-16 09:58
............
Polski język...dobry język... przestań z tym RIP!!!
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.