- 1 Kosiorek i Szemiot walczą o głosy kibiców (246 opinii)
- 2 Mandziara - Urfer o finansach Lechii (89 opinii)
- 3 Żemojtel o Arce: Nie wyobrażam sobie... (20 opinii)
- 4 Euro tym razem ominie Trójmiasto (14 opinii)
- 5 Młoda sprinterka mierzy wysoko w IO (5 opinii)
- 6 Kapitan żużlowców z motywacją od kibiców (23 opinie)
Ogniwo nie dało rady mistrzowi
Druga kolejka ekstraligi dla trójmiejskich rugbistów zaczęła się źle, bo Ogniwo Sopot, mimo dzielnej postawy, przegrało u siebie z mistrzami Polski - Budowlanymi Łódź. Jednak dwie kolejne nasze drużyny nie zawiodły i zdobyły po pięć punktów na wyjazdach. Lechia Gdańsk triumfowała w Poznaniu, a Arka Gdynia została nowym liderem po sukcesie w Krakowie. "Buldogi" lepszym bilansem małych punktów wyprzedzili biało-zielonych.
.OGNIWO SOPOT - BUDOWLANI ŁÓDŹ 11:40 (6:14)
Punkty:
Ogniwo: Vaxtang Kavtidze 6, Robert Rogowski 5
Budowlani: Tomasz Stępień 10, Merab Gabunia 10, Kacper Ławski 10, Michał Mirosz 5, Dominik Fortuna 5
OGNIWO: Guniava, M.Plich, Irla - Anuszkiewicz, Jabłoński - Wegierski, Rogowski, Łopuski - Czaja - Korbolewski - Kowalczyk, Jankowski, Kavtidze, Przychocki - Schulte-Noelle oraz Rzepkowski, Domaradzki, Wechsel, Lisiecki, Kurdelski, Krause.
Kibice oceniają
Ogniwo Sopot
-
Jarosław Hodura (Trener)4.53 (17 ocen)
-
4.28 (18 ocen)
-
4.00 (17 ocen)
Drew Pal 2 Lechia Rugby
-
Grzegorz Kacała (Trener)4.18 (22 oceny)
-
3.88 (25 ocen)
-
3.80 (30 ocen)
Arka Rugby
-
4.16 (38 ocen)
-
Maciej Stachura (Trener)4.00 (20 ocen)
-
3.80 (25 ocen)
Na mecz z mistrzami Polski Jarosław Hodura wystawił dwóch debiutantów: Mariusza Jankowskiego i Sebastiana Jabłońskiego. Tego drugiego mieliśmy poznać w maju, gdy zorganizował do Sopotu przyjazd angielskiej drużyny Grimsby.
- Jestem przykładem, że w rugby nigdy nie jest za późno zacząć grać. Ja wyszedłem na boisku w wieku 36 lata, właśnie w Grimsby. Trenuję 14 miesięcy. Gramy w tamtejszej trzeciej lidze. W roku rozgrywamy około 30 meczów, a na zajęciach spotykamy się dwa razy w tygodniu, we wtorki i czwartki. Najstarszy nasz zawodnik przekroczył już 50-tke - mówił wówczas Jabłoński, nie ukrywając, że jego marzeniem jest występ w meczu ligowym Ogniwa.
Dzisiaj to marzenie się ziściło. - Brakowało mu zdrówka, ale był dobrych duchem drużyny, mobilizował chłopaków do walki, poklepywał - ocenił trener sopockiej drużyny.
Po pół godzinie gry zanosiło się na niespodziankę. Skazywane na pożarcie Ogniwo prowadziło 6:0 po dwóch karnych jednego z dwóch sopockich Gruzinów, Vaxtang Kavtidze.
- Przegraliśmy, gdyż drużyna zapomniała o założeniach taktycznych. Zamiast grać atakiem, szeroko zaczęła preferować akcje przy młynie, co z silniejszym fizycznie rywalem było skazane na niepowodzenie. Łodzianie z karnych ze środka boiska kopali po autach. Po przerwie swoją grę prezentowaliśmy już tylko momentami. Po jednej z takich akcji zdobyliśmy przyłożenie. Wówczas jeszcze można było walczyć o korzystny wynik, gdyż było 12:20 - podkreśla trener Hodura.
POSNANIA - LECHIA GDAŃSK 15:29 (10:12)
Punkty:
Posnania: Mateusz Adamski 5, Robert Bosiacki 5, Borys Paszczak 5
Lechia: Piotr Jurkowski 10, Grzegorz Janiec 5, Mateusz Zajkowski 5, Mariusz Wilczuk 5, Jurij Buchajło 4.
LECHIA:Odoliński, Janiec, Witoszyński - Wantoch-Rekowski, Doroszkiewicz - Hedesz, Płonka, Wojcieszak - Piszczek - Buchajło - Kwiatkowski, Wilczuk, Rokicki, Zajkowski - Jurkowski oraz Klusek, Urbanowicz, Krzewicki, Kuźmiński, Lenartowicz, Buczek, Narwojsz.
Gdańszczanie rozpoczęli od mocnego uderzenia i tuż po rozpoczęciu spotkania było już 5:0 dla "biało-zielonych". Po wygranym młynie piłka powędrowała do Mateusza Zajkowskiego a ten zdobył pierwsze punkty dla gdańszczan.
Lechia nie ustawała w ataku. Po chwili Jurij Buchajło przekopał piłkę w okolice lewego narożnika połowy Posnanii, ta odbiła się, trafiła do Mariusza Wilczuka i było 10:0 Buchajło nie pomylił się przy podwyższeniu i dołożył kolejne dwa punkty dla gdańszczan.
- W tym momencie zawodnicy pomyśleli chyba, że mecz jest już wygrany i nieco odpuścili gospodarzom. Gra przeniosła się na środek pola ale, najpierw gospodarze trafili karnego a później po naszym błędzie położyli punkty i podwyższyli. Było 12:10 dla nas i zrobiło się gorąco - powiedział po meczu Janusz Urbanowicz.
Tuż jednak po wznowieniu gry gdańszczanie przystąpili do kolejnych ataków i szybko, bo w ciągu około kwadransa, zdobyli kolejne punkty, które zapewniły im drugie zwycięstwo ligowe w tym sezonie.
- Ten mecz był bardzo cenny pod względem szkoleniowym. Pokazał jakie błędy jeszcze robimy, nad czym musimy bezwzględnie popracować. Można wręcz powiedzieć, ze był o wiele cenniejszy niż te 5 punktów, które wywalczyliśmy - powiedział po meczu drugi trener gdańszczan Marek Płonka.
JUVENIA KRAKÓW - ARKA GDYNIA 15:38 (10:17)
Punkty:
Juvenia: Paweł Wojciechowski 5, Adam Grabski 5, Maciej Mączka 5
Arka: Mateusz Plicht 10, Dawid Banaszek 8, Paweł Nowak 5, Sergo Kvernadze 5, Beka Tsiklauri 5, Marcin Macoń 5.
ARKA: Bartkowiak, Kwiatkowski, Wilczuk - Andrzejczuk (Idzi), Zdunek (Mikołajczyk) - Madejewski (Lignowski), Nowak, P.Dąbrowski (Wojaczek) - Krieczun - Banaszek - Simionkowski (Gajewski), Kvernadze, Chromiński, Plichta (P.Dąbrowski) - Tsiklauri (Macoń).
Arka została nowym liderem ekstraklasy, mimo że w drużynie jest coraz większy szpital. Z powodu kontuzji do Krakowa nie pojechali Kazimierz Raszpunda i Sebastian Głuszek, a Łukasz Szostek wspierał drużynę jedynie z ławki, bo przed tygodniem w Holandii odnowiła mu się kontuzja kolana. - To uraz tej samej nogi, którą miałem operowaną. Jednak tym razem przerwa nie powinna być dłuższa niż 3-4 tygodnie - uspokaja łącznik młyna.
Na początku drugiej połowy karetka odwiozła do szpitala Kamila Simionkowskiego. - Nasz zawodnik w powietrzu zderzył się z rywalem. Od razu wiedzieliśmy, że stało się coś groźnego, gdyż słychać był trzask łamanej kości. Kamil doznał pęknięcia piszczeli. W Krakowie założono mu gips na nogę, a po powrocie do Gdyni będzie musiał poddać się operacji - relacjonuje Arkadiusz Suska, kierownik gdyńskiej drużyny.
W Krakowie "Buldogi" prowadzili... Szostek i kapitan drużyny, Rafał Kwiatkowski. W domu został bowiem Maciej Stachura. Szkoleniowiec na mecz nie pojechał z powodu choroby.
- W Krakowie zawsze nam się grało. Tamtejsze boisko jest grząskie. Teraz też w pierwszej połowie nie było łatwo. Najważniejsze, że ostatecznie pewnie wygraliśmy, zdobyliśmy sześć przyłożeń, bo to daje nam punkt bonusowy - podkreśla Szostek.
W pierwszej połowie Juvenia nawet prowadziła. Na inauguracyjne przyłożenie Arki gospodarze odpowiedzieli bowiem punktami z karnego oraz "piątką" z podwyższeniem. Jednak od wyniku 5:10 aż do przerwy punktowali już tylko gdynianie. Po zmianie stron "Buldogi" dołożyli trzy kolejne przyłożenia, a Banaszek do czterech podniósł liczbę udanych kopów z podwyższeń.
Tabela po 2 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Arka Gdynia | 2 | 2 | 0 | 0 | 103:27 | 10 |
2 | Lechia Gdańsk | 2 | 2 | 0 | 0 | 83:15 | 10 |
3 | Budowlani Łódź | 2 | 2 | 0 | 0 | 69:21 | 10 |
4 | Orkan Sochaczew | 2 | 1 | 0 | 1 | 83:35 | 6 |
5 | Budowlani Lublin | 2 | 1 | 0 | 1 | 31:46 | 4 |
6 | Posnania | 2 | 0 | 0 | 2 | 27:94 | 0 |
7 | Juvenia Kraków | 2 | 0 | 0 | 2 | 29:104 | 0 |
8 | Ogniwo Sopot | 2 | 0 | 0 | 2 | 11:94 | 0 |
W jedynym meczu 2. kolejki, w którym nie grała trójmiejska drużyna Orkan Sochaczew niespodziewanie przegrał z Budowlanymi Lublin 17:21 (5:12).
Kluby sportowe
Opinie (62) 4 zablokowane
-
2010-09-05 14:30
komisarczuk zrezygnowal i dlaczegonie gra waldas Ci co maja wiedziec to wiedza!!!!!!
- 2 1
-
2010-09-05 15:10
Juvenia -Arka
10-31 dla Arki na razie , niestety złamana noga Kamilka.Simionek wracaj szybko do zdrowia walczaku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 8 2
-
2010-09-05 16:08
juve-arka 15-38
- 7 0
-
2010-09-05 17:34
BRAWO ARKA!!!
- 7 2
-
2010-09-05 17:34
a na co chory jest STACH (3)
- 1 0
-
2010-09-05 19:19
(1)
jak stoi pod mandarynką w krótkich spodniach to nic dziwnego że później jest chory. ciepłe letnie noce już za nami
- 10 1
-
2010-09-05 21:13
No to Stach zawsze strasznie chorowity był przez tę Mandarynkę.
- 4 1
-
2010-09-06 08:03
kiedy gral w ogniwie czesto chory byl na lechie ahhahahahah
poprostu sie ich bal hhahahahah kazdy o tym wie hahahahhaha!!!!!!!!!!!!!!!!!- 3 3
-
2010-09-05 18:41
czuje w kościach że w tym roku będzie finał w trójmieście. chyba że arka się z...a
łódka bez kaski i "wsparcia" w pzr może sobie walczyć z posnania albo z lublinem.
- 3 1
-
2010-09-05 19:38
Arka (6)
Dlaczego Kwiatek kapitanem a nie kto inny.. Wczesniej Wojtas, pozniej Szostek a teraz Kwiatek? o mecz to inny kapitan.. i dlaczego nie ktos ktos jest w tym klubie od poczatku..
- 10 4
-
2010-09-06 00:34
Nowak Chromiński Andrzejczuk Madejewski (2)
czy nawet Banaszek ale Kwiatek heheh śmiech na sali. Źle się dzieje w Areczce oj źle.
- 8 4
-
2010-09-06 20:34
co za debilstwo moze glupim pisaniem przestaniecie dzielic drużyne - Kawiatek gra w Arce chyba ze to to samo co lechia -
opanujcie sie dzieciaki bo wstyd
- 1 0
-
2010-09-07 13:36
kto to madejewski?
- 0 0
-
2010-09-06 08:03
(2)
kpina totalna, brak słów, tam się już nikt nie opamięta
- 6 2
-
2010-09-06 11:17
lechiista kapitanem araki,smiech (1)
sory ale nie wiem czy przjde na mecz,
- 2 3
-
2010-09-06 20:35
szkoda ze tak o nim niepiszecie jak sa przylozenia podczas meczu - poprancy - wstyd pisac glupoty na kolegow z druzyny
opanujcie sie
- 2 0
-
2010-09-05 20:31
Jak wynik PP w Koszalinie
- 1 0
-
2010-09-05 20:44
Kosmaz Koszalin - Czarni
Kosmaz Koszalin kolejnym przeciwnikiem Lechi w PP po zwyięstwie 12 - 10 z Czarnymi Pruszcz Gd.
- 0 2
-
2010-09-06 09:18
najawiększe śmianie i tak z Łorkana jest po II kolejce (2)
spinka jak co roku przyjechał młody Lublin i pokazał miejsce w szeregu
- 2 1
-
2010-09-06 10:05
tylko, że lublin spina się 3x bardziej chciałbym zauważyć. (1)
- 0 0
-
2010-09-06 16:22
obiektywny
to poczytaj pro orkanowską stronę, i sam zobaczysz kto się spinał i kto ma żale ;)
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.