- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (16 opinii)
- 2 Arka współpracuje z SI. Chce budować (15 opinii)
- 3 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (21 opinii)
- 4 Tego jeszcze nie było. Na mecz samolotem
- 5 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (12 opinii)
- 6 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (33 opinie)
Ogniwo po raz pierwszy
10 września 2005 (artykuł sprzed 18 lat)
Ogniwo Sopot
Najnowszy artykuł o klubie Ogniwo Sopot
Ogniwo Sopot rzuci się w pościg za liderem. Orkan Sochaczew na start wiosny
W meczu dwóch outsiderów ekstraklasy zdecydowanie lepsi okazali się rugbiści Ogniwa Sopot. Podopieczni Grzegorza Kacały i Sylwestra Hodury rozgromili na własnym stadionie Pogoń Siedlce 58:17 (45:7). Punkty: Daniel Podolski 16, Marcin Malochwy 10, Mariusz Wilczuk 10, Marcin Pogorzelski 7, Sylwester Hodura 5, Wojciech Czaja 5, Michał Plich 5 - Kamil Bobryk 5, Wojciech Szonecki 5, Kamil Niedźwiedź 5, Maciej Dzierżanowski 2.
OGNIWO: Mikołajczak (46 M.Plich), Witoszyński (68 Krzymiński), Pionk (63 Pietryk) - Krużcki, Adamczewski - Iwańczuk (54 Jagielski), Czyż, Hodura (41 Olszewski) - Czaja, Podolski, Wojtkuński, Malochwy (65 Kozikowski), Wilczuk (60 D. Plich), Baraniak - Pogorzelski.
Już pierwsza akcja meczu przyniosła powodzenie gospodarzom. Piłkę między słupy zaniósł Malochwy, a podwyższył Pogorzelski. Pięć minut później sopocki młyn przepchnął rywali, a jego łącznik, Czaja nie miał problemów z przyłożeniem. Kolejne punkty miejscowych to w dużej mierze zasługa Dzierżanowskiego. Łacznik ataku Pogoni kopnął z karnego zbyt krótko, piłkę przejęło Ogniwo i kilkoma szybkimi podaniami wyprowadziło kontrę z własnego pola 22 metrów. Tę widowiskową akcję "piątką" zwieńczył Malochwy.
Pogoń punktami odpowiedziała dopiero po kwadransie. Na 7:17 straty zmniejszyli Bobryk i Dzierżanowski. Po chwili mogły być kolejne trzy punkty dla Pogoni, ale w dogodnej pozycji zrezygnowała ona z kopu z karnego.
- W rugby nie tylko liczą się punkty. Równie ważna jest przyjemność z gry - wyjaśniał Rafał Fedorowicz, trener przyjezdnych, choć jego podopieczni w tej akcji nie osiągnęli żadnych zdobyczy.
Ostatni kwadrans przed przerwą to znów duża przewaga miejscowych, zwieńczona dwoma przyłożeniami Wilczuka oraz "piątkami" Hodury i Podolskiego. Ten ostatni potwierdził także snajperskie umiejetności, trafiając z podwyższeń.
Po zmianie stron zadowolone z wyniku Ogniwo, ograniczało się do kontrolowania sytuacji na boisku. Ambitni przyjezdni zredukowali wynik do 17:51. Końcowy rezultat ustaliła chyba najładniejsza akcja meczu. Daniel Kozikowski, Czaja i M. Plich tak umiejętnie podawali sobie w pełnym biegu piłkę pomiędzy usiłującymi przerwać akcję rywalami, że przemierzyli pół boiska, a przyłożenie zdobył ten ostatni.
Wszystko wskazuje na to, że budowa zespołu postępuje prawidłowo. W pierwszych trzech meczach byliśmy chwaleni za postawę, a dzisiaj już wygraliśmy ten dla nas bardzo ważny mecz. - podkreśla Sylwester Hodura. - Super wynik. Chłopakom należą się brawa głównie za pierwszą połowę. Druga była już znacznie słabsza. Teraz przed nami dwa tygodnie do kolejnego ważnego meczu w Krakowie. Liczę, że zespół w tym czasie ciężko popracuje na treningach i bez obaw będziemy mogli stanąć naprzeciw Juvenii - dodaje Grzegorz Kacała.
Za sobotni mecz nagrody - bony do restauracji - w miejscowej drużynie otrzymali: Dariusz Pionk (młyn) i Wilczuk (atak).
Kluby sportowe
Opinie (4)
-
2005-09-11 21:15
BRAWOOOOOO !!!!!!!!!!!!!!!!!
- 0 0
-
2005-09-11 13:18
do obserwatora
mogą się raz najeść tam gdzie robi zona Grzesia
- 0 0
-
2005-09-11 12:54
???????
A jakie nagrody dostali Pionk I Wilk?????Pieniezne?????Grzesiu oddajesz jakies pieniadze????Nieeee mozliwe....."nie ma takich grabi co od siebie grabia"Uscisk dłoni tez nagroda.Butelka 1,5 mineralnej wody moze byc naprawde nagroda za wygrany mecz i dobry wystep!Brawo za chojnosc!!!
- 0 0
-
2005-09-11 00:15
NO PROSZE PLICHU WRESZCIE SIE ORZYWIL OBY TAK DALEJ
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.