- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (8 opinii)
- 2 Arka współpracuje z SI. Chce budować (11 opinii)
- 3 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (20 opinii)
- 4 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (23 opinie)
- 5 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (6 opinii)
- 6 Lider żużlowców: Przesunąć ligę (42 opinie)
Ośrodek Przygotowań Olimpijskich w Gdyni - niezagrożony?
22 czerwca 2001 (artykuł sprzed 22 lat)
Polskie gimnastyczki artystyczne na mistrzostwach Europy w układach zbiorowych z nawiązką wykonały zadanie postawione im przez Urząd Kultury Fizycznej i Sportu. Zatem dalsze funkcjonowanie w Gdyni Ośrodka Przygotowań Olimpijskich nie powinno być zagrożone.
W ostatnich mistrzostwach świata "biało-czerwone" w układach zbiorowych zajęły 18., a na mistrzostwach Europy 13. miejsce. Te rezultaty były poniżej oczekiwań. Zmieniono skład i spróbowano jeszcze raz podjąć rywalizację z zagranicznymi rywalkami. Tym razem Maria Mrozińska postawiła na zawodniczki, które bardzo dobrze znała z codziennych treningów w SGA. Do sześcioosobowego zespołu powołania otrzymało aż pięć gdynianek: Izabela Kowalska, Aleksandra Zawistowska, Anna Mrozińska, Anna Maszkiewicz i Aleksandra Wójcik, a skład uzupełniła szczecinianka, Justyna Banasiak.
W Genewie, według ministerialnych wytycznych, Polki miały uplasować się w wieloboju na miejscach 10-12. Zadanie wypełniły z zapasem. Uplasowały się na dziewiątej pozycji ze stratą zaledwie 0,075 punktu do ósmej Szwajcarii. Ponadto awansowały do finału ćwiczenia ze skakankami i piłką, w którym uplasowały się na siódmym miejscu.
W konkurencji indywidualnej po zakończeniu kariery przez Anną Kwitniewską SGA Gdynia reprezentacyjny dres odstąpiła Legii Warszawa. Jako że nie było punktacji wielobojowej, to awans Magdaleny Markowskiej do dwóch finałów (6. miejsce w układzie ze skakanką i 7. z maczugami) oraz niewielka strata do trzeciego (9. w obręczy) jest także dobrym prognostykiem na przyszłość.
jag.
W ostatnich mistrzostwach świata "biało-czerwone" w układach zbiorowych zajęły 18., a na mistrzostwach Europy 13. miejsce. Te rezultaty były poniżej oczekiwań. Zmieniono skład i spróbowano jeszcze raz podjąć rywalizację z zagranicznymi rywalkami. Tym razem Maria Mrozińska postawiła na zawodniczki, które bardzo dobrze znała z codziennych treningów w SGA. Do sześcioosobowego zespołu powołania otrzymało aż pięć gdynianek: Izabela Kowalska, Aleksandra Zawistowska, Anna Mrozińska, Anna Maszkiewicz i Aleksandra Wójcik, a skład uzupełniła szczecinianka, Justyna Banasiak.
W Genewie, według ministerialnych wytycznych, Polki miały uplasować się w wieloboju na miejscach 10-12. Zadanie wypełniły z zapasem. Uplasowały się na dziewiątej pozycji ze stratą zaledwie 0,075 punktu do ósmej Szwajcarii. Ponadto awansowały do finału ćwiczenia ze skakankami i piłką, w którym uplasowały się na siódmym miejscu.
W konkurencji indywidualnej po zakończeniu kariery przez Anną Kwitniewską SGA Gdynia reprezentacyjny dres odstąpiła Legii Warszawa. Jako że nie było punktacji wielobojowej, to awans Magdaleny Markowskiej do dwóch finałów (6. miejsce w układzie ze skakanką i 7. z maczugami) oraz niewielka strata do trzeciego (9. w obręczy) jest także dobrym prognostykiem na przyszłość.
jag.