- 1 Awans Lechii jeszcze w tym tygodniu? (93 opinie)
- 2 Arka bliżej awansu. Zmiennicy dali radę (73 opinie)
- 3 Siatkarze zakończyli sezon na 6. miejscu (9 opinii)
- 4 Żużlowcy po lekcji. Co zapowiedzieli? (136 opinii)
- 5 Utrzymali się, a za rok chcą medalu
- 6 Sensacja i plaga kontuzji przed Monako (4 opinie)
Pacesas lepszy od Kijewskiego
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Pomimo okazałego, końcowego zwycięstwa koszykarze Asseco Prokomu wcale nie mieli łatwej przeprawy z zespołem PBG Basketu. Ekipa kierowana przez Eugeniusza Kijewskiego bardzo wysoko zawiesiła gdynianom poprzeczkę. Gospodarze prowadzili jeszcze w końcówce trzeciej kwarty. Ostatecznie mistrzowie Polski wygrali w Poznaniu 89:69 (13:26, 27:20, 24:13, 25:10).
PBG: Cirić 21, Graves 15, Waczyński 6, Białek 5, Kliajević 4 - Szawarski 8, Duvnjak 6, Radke 4.
ASSECO PROKOM: Ewing 23, Logan 13, Burrell 10, Szczotka 0, Hrycaniuk 0 - Woods 23, Brazelton 7, Kostrzewski 6, Jagla 5, Łapeta 2, Sow 0, Seweryn 0.
Kibice oceniają
W rozegranym w sobotę w Poznaniu meczu długo wiele wskazywało na to, że Eugeniusz Kijewski rozprawi się ze swoim byłym podopiecznym a później sukcesorem na posadzie trenera Prokomu Trefla - Tomasem Pacesasem. W rolę egzekutora tego rewanżu wcielił się Andrija Cirić Serb, były gracz zespołu z Sopotu, zdobył w całym meczu 21 punktów.
Gdynianie rozpoczęli piątką bez Qyntela Woodsa za to z Piotrem Szczotką i Adamem Hrycaniukiem jednak to nie był dobry mecz w ich wykonaniu. Gospodarze po 5 minutach prowadzili 9:0 i dopiero wtedy pierwsze punkty dla gdynian zdobył David Logan. Gdynianie w pewnym momencie przegrywali już 5:20. Fatalnie pudłowali, oddawali więcej rzutów, jednak do kosza PBG nie trafiali, ponadto faulowali a gospodarze niemal nie mylili się z rzutów wolnych.
Dopiero pod koniec pierwszej kwarty Asseco Prokom uporządkował nieco szyki i poprawił skuteczność co zakończyło się tym, że po 10 minutach tracili do gospodarzy 13 punktów.
W kolejnej odsłonie koszykarze trenera Pacesasa mozolnie odrabiali straty. W 11 minucie po "trójkach" Tyrona Brazeltona i Logana gospodarze prowadzili już tylko 28:19, ale na odrobienie kolejnych 5 punktów gdynianie potrzebowali 6 minut (34:30 w 17 min.).
Do ekipy mistrzów Polski należało otwarcie trzeciej kwarty. Po trafieniu Woodsa wyszli oni na prowadzenie 47:46 a po wóch "trójkach" Daniela Ewinga trafionych pod rząd było 53:46 dla Asseco Prokomu w 24 minucie gry.
Gdynianie stracili chyba zbyt dużo sił odrabiając dystans, gdyż na kolejne minuty oddali inicjatywę gospodarzom. W 27 minucie po rzucie za trzy punkty Urosa Duvnjaka było tylko 58:57 dla Asseco Prokomu a za chwilę Cirić odzyskał prowadzenie dla gospodarzy (59:58). Wówczas jednak to ekipa poznańska spoczęła na laurach a punkty zdobywane kolejno przez Woodsa, Burrella i Mateusza Kostrzewskiego dały gdynianom prowadzenie po 30 min. 64:59.
W ostatniej kwarcie Asseco Prokom już nie miało okresów przestoju w grze a cały mecz gdynianie wygrali wysoko, dwudziestoma punktami.
Kluby sportowe
Opinie (6) 1 zablokowana
-
2009-11-01 01:26
łapeta do kadrt!:P:P:P (1)
Logan ratuje honor Polaków w Prokomie!A Łapate będzie najlepszym Polskim koszykarzem,mowie wam słyszałem jak to Pacek mówił.Buhaha on tak naprawdę mówił!Kibicuje Prokomowi,ale tak słabych Polaków w tej drużynie jeszcze nie było,jak Logan dostanie kontuzji,to mamy wszystkie mecze w plecy.Hrycaniuk,Łapeta i Szczotka nie nadają się na Eurolige,nie nadają się do PLK-oni by mieli problem z wywalczeniem miejsca w pierwszej piątce w pierwszej lidze,ale Pacek bedzie ich trzymal co tam niech chlopacy graja i se kase zarabiaja
- 3 2
-
2009-11-01 09:43
i czemu nie ma tej informacji na głownej stronie?
- 2 0
-
2009-11-01 22:49
WOODS i LOGAN to za mało...
WOODS i LOGAN to za mało... O sile i charakterze zespółu świadczy przede wszytskim dobry trener, a PACEK mimo dużej sympatii do tej osoby uważam że jest nie przygotowany do tej roli niestety
- 4 0
-
2009-11-02 00:15
harry
sam mówisz, że Woods i Logan (co śmiem wątpić co do tego drugiego) to za mało, to przy czym Pacek, też chcesz, żeby sam grał?!!!!!!!! Chyba już swoje zrobił na parkiecie, niech teraz w trenera się pobawi.
Na pewno, potrzebna jest ławka, bo jak na razie rezerwy nie dają dobrych zmian:((( W tym też Jagla, a tak liczyłem na niego. Trójki to nie wszystko w koszu.- 2 1
-
2009-11-02 10:03
Szkoda,ze PBG Basket nie jest w Eurolidze,bysmy wygrana mieli hehe
- 2 2
-
2009-11-04 19:20
Brawo! Nie zaczeło się dobrze, ale potem wzieli się w garść! Gratuluję wygranej !
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.