- 1 Lechia: Próba destabilizacji klubu (31 opinii) LIVE!
- 2 Derby mają być 19.05 z kibicami gości (153 opinie)
- 3 Kuciak z trybun Lechii do bramki mistrza (64 opinie)
- 4 Piąte zwycięstwo z rzędu piłkarzy ręcznych (12 opinii)
- 5 Arka - Wisła bez sentymentów (1 opinia) LIVE!
- 6 ZZ potrzebne żużlowcom już w 2. kolejce? (80 opinii)
Lechia bez punktu w Poznaniu od 18 lat
Lechia Gdańsk
Bartłomiej Pawłowski na gola w ekstraklasie czeka już ponad 20 miesięcy, a po raz ostatni miejsce w podstawowym składzie Lechii otrzymał pod koniec września. Jednak w talent 22-latka nadal wierzą nie tylko w klubie, ale także we władzach miasta. Pomocnik jest jednym z trzech piłkarzy, którzy otrzymali tytuł nadziei gdańskiego sportu 2014 roku. - Motywację można znaleźć zawsze. Ja gram tylko o zwycięstwo. Kiedy wygram, będę mógł spokojnie usiąść do świątecznego stołu, a gdy zgubimy punkty, to trzeba będzie o tym myśleć aż do następnej rundy - podkreśla zawodnik, który w sobotę może od początku wyjść do gry przeciwko Lechowi. Poznań przy ul. Bułgarskiej to wyjątkowo nieprzyjazne miejsce dla biało-zielonych. Punktu nie zdobyli tam od 1996 roku, a na triumf czekają o 30 lat dłużej. Początek spotkania o godzinie 18:00.
ZOBACZ, W JAKICH OKOLICZNOŚCIACH LECHIA WYGRAŁA MECZ PO DWUMIESIĘCZNEJ PRZERWIE
Piłkarze Lechii w ostatnią niedzielę skończyli z serią sześciu meczów bez zwycięstwa, ale to nie oznacza, że myślami są już przy świątecznych stołach. Biało-zieloni ostrzą sobie apetyty także na spotkanie z Lechem, choć Jerzy Brzęczek mówi o nim jak o wizycie w jaskini lwa.
JERZY BRZĘCZEK: JEDZIEMY DO JASKINI LWA
- Nie wyobrażam sobie, by życie prywatne nie szło w parze z tym zawodowym. To się przenika. Kiedy wygram, będę mógł spokojnie usiąść do świątecznego stołu, a gdy zgubimy punkty, to trzeba będzie o tym myśleć aż do następnej rundy - podkreśla Bartłomiej Pawłowski, jeden z najbardziej niespełnionych piłkarzy w Lechii jesienią.
Do polskiej ekstraklasy wracał po roku spędzonym w hiszpańskiej Maladze. W dodatku trafił pod skrzydła Joaquima Machado, który postanowił Lechię przygotować do sezonu według wzorców obowiązujących na Półwyspie Iberyjskim.
- Nie do mnie należy ocena, jak to się szkoleniowcowi udało. Do Hiszpanii trafiłem już w końcówce letniego okresu przygotowawczego, który jest tam dłuższy, bo zimą nie ma już przerwy w rozgrywkach. Mogę mówić za siebie. Uważam, że dla mnie momentem przełomowym będzie najbliższy okres przygotowawczy. Muszę go mocno przepracować, bo na razie nie odnalazłem w Lechii formy, jakiej chciałem. A ekstraklasa nie jest ligą o wysokim zaawansowaniu technicznym, gdzie można grać na stojąco i czekać aż te bramki będą wpadały. Tutaj trzeba swoje metry wybiegać. Mi tego gazu ewidentnie brakowało. W jednej akcji trzeba było odpuścić, by w drugiej pójść mocniej. I chyba nie był to tylko mój problem, a i inni zawodnicy mieli podobny - przyznaje Bartek.
Piłkarz na transfer do Hiszpanii zapracował przede wszystkim bardzo dobrym początkiem wiosny 2013, gdy w 8 meczach ligowych zdobył 4 gole. Ostatnie trafienie w ekstraklasie Pawłowski, jeszcze jako zawodnik Widzewa, zaliczył 19 kwietnia 2013 roku w zremisowanym meczu w Łodzi z Piastem Gliwice 1:1.
WOJEWODA ZDECYDUJE, CZY I JAKIE TRYBUNY PGE ARENY BĘDĄ ZAMKNIĘTE NA WIOSNĘ
W Lechii na razie poprzestał na 3 bramkach w III-ligowych rezerwach oraz sparingowych zdobyczach. W pierwszym zespole w wyjściowej "11" po raz ostatni w ekstraklasie pojawił się 31 sierpnia w spotkaniu z Ruchem (3:3), gdy skład ustalał jeszcze trener Machado, za kadencji duetu Tomasz Unton-Maciej Kalkowski rozpoczął tylko pojedynek w Pucharze Polski ze Stalą Stalowa Wola, a w trzech spotkaniach pod wodzą Jerzego Brzęczka w dwóch wszedł z ławki.
- Na pewno byliśmy w kryzysie, ale w szatni nie do końca to odczuwaliśmy. Po okresie, gdy głowy były w dole, gdy graliśmy słabo, mieliśmy kłopoty z punktowaniem, a na wyjazd jechaliśmy jak na ścięcie, wróciła atmosfera pozytywnego wkur... Wiele tych pozytywów wychodzi także od nowego trenera. Widać dużą zmianę w taktyce, którą mamy teraz preferować. O błędach rozmawiamy nie bezpośrednio po meczu, gdy są emocje, padają nieprzyjemne słowa, a nawet się dokładnie nie pamięta niektórych sytuacji, tylko na odprawach, na których szkoleniowiec na spokojnie każdemu pokazuje jego ewidentne błędy - ocenia Pawłowski.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ CO PAWŁOWSKI MÓWI O STYLU GRY TRENERA BRZĘCZKA
Zawodnik
Bartłomiej Pawłowski
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu
Na zagospodarowanie 22-latka jesienią były w Lechii różne pomysły. Grał jako skrzydłowy, głównie na lewej flance, a także był próbowany jako ofensywny pomocnik oraz napastnik. Przed sobotnim meczem przed Bartkiem otwiera się szansa na występ w roli prawoskrzydłowego, gdyż kontuzjowany jest Maciej Makuszewski.
- Rzeczywiście tak na 100 procent to nie odnalazłem jeszcze swojej pozycji w Lechii. Ciężko mi stwierdzić, czy będę grać, czy nie. To tylko i wyłącznie decyzja trenera. Jeśli dostanę szansę, na pewno będę szukał wyłącznie pozytywnych bodźców i zachowań. Bo piłka jest po mojej stronie. Nie mogę się cieszyć, że dochodzę do sytuacji strzeleckich, bo gdy ich nie wykorzystam, nikt nie będzie bił brawo. Z Podbeskidziem miałem trzy okazje, jeszcze jedną z Jagiellonią, ale widać, że popełniłem błędy i piłka leciała nie tam, gdzie powinna. Pozostaje iść na trening i dalej pracować - zapewnia Pawłowski.
SPORTOWE NADZIEJE GDAŃSKA, W TYM TRZECH PIŁKARZY LECHII
W tym tygodniu 22-latek otrzymał dowód, że w jego talent wierzą nie tylko w Lechii. Podczas XII Gali Gdańskiego Sportu jako jeden z trzech piłkarzy zdobył tytuł "Nadziei". Jednak nie tylko z powodu pomocnik, gdy dostanie szansę na występ w Poznaniu, znajdzie pokłady motywacyjne do jak najlepszej gry.
- Motywację można znaleźć zawsze, każdy pretekst jest dobry. Ja gram tylko o zwycięstwo. Za kogoś nie lubię się wypowiadać. Jednak jestem przekonany, że nasz zespół będzie szedł w górę - zapewnia piłkarz.
Sezon 1965/66 II liga 1:0
1984/85 Ekstraklasa 1:1
1985/86 Ekstraklasa 0:1
1986/87 Ekstraklasa 1:2
1987/88 Ekstraklasa 1:2
1995/96 Ekstraklasa 0:0
2000/01 II liga 0:3
2008/09 Ekstraklasa 0:1
2009/10 Ekstraklasa 1:2
2010/11 Ekstraklasa 0:2
2011/12 Ekstraklasa 1:2
2012/13 Ekstraklasa 2:4
2013/14 Ekstraklasa 1:2
Jeśli Pawłowski zagra od początku z Lechem, wcale nie będzie najmłodszych piłkarzem w wyjściowym składzie. Wszystko bowiem wskazuje, że środek obrony stworzą pozostali piłkarze uznani we wtorek za nadzieje gdańskiego sportu: 18-letni Damian Garbacik i starszy od niego o rok Adam Dźwigała. Ponadto pewniakiem do gry w ataku jest 21-letni Antonio Colak, a ostatnio etat na lewej pomocy wywalczył sobie 19-letni Bruno Nazario.
- Gdy nie idzie, to pojawia się multum pomysłów, dlaczego tak jest, łącznie z tymi skrajnymi, a nawet dziwnymi. Ja nie staram się szukać alibi. Na pewno nie przyłączę się do tych, co mówią, że może brakuje nam doświadczenia. To tylko spekulacje, że błęd, który popełni młody zawodnik, nie przydarzyłby się doświadczonemu. Taka sytuacja już była i nie ma co teoretyzować, czy inny gracza zamiast na przykład kopnąć pod nogi przeciwnika, wybiłby piłkę w aut - podkreśla Pawłowski.
KIBICE LECHII NIE POJADĄ DO POZNANIA. TO JEDNA Z KAR ZA ODPALENIE ŚRODKÓW PIROTECHNICZNYCH
W sobotę Lechię czeka egzamin jeden z najtrudniejszy w ekstraklasie. I to nie tylko, że ta drużyna jesienią częściej rozczarowywała niż sprawiała niespodzianki, ale dlatego, że biało-zielonym od lat gra się źle z Lechem w Poznaniu.
By znaleźć ostatni punkt w meczu ligowym wywieziony przez gdańszczan z ulicy Bułgarskiej, trzeba się cofnąć do 5 maja 1996 roku. Ówczesna Lechia/Olimpia, m.in. z Tomaszem Untonem w składzie, uzyskała wynik 0:0.
Natomiast ostatnie wyjazdowe zwycięstwo Lechii nad Lechem miało miejsce 3 kwietnia 1966 roku. Gol Grzegorza Oprządka dał wtedy wygraną 1:0.
Z TAKIMI NADZIEJAMI PAWŁOWSKI PRZYCHODZIŁ DO LECHII
Dlatego ewentualne niepowodzenie także w sobotę nie powinno już mieć wpływu na to, kto w zimowym oknie transferowy, będzie musiał sobie szukać klubu poza Gdańskiem.
- Koncentruję się tylko na najbliższym meczu. Nie wiem, czy ktoś z obecnych piłkarzy pożegna się z klubem, a ktoś inny przyjedzie. Nie mamy takiej wiedzy, ani też nie od nas to zależy. Czas na zamiany zawsze jest, bo zawsze można coś zmienić na lepsze. Jednak widzę, że wśród nas jest parcie, by zespół szedł do przodu. W tej drużynie są bardzo duże rezerwy. Potrzeba nam naprawdę mocnego treningu, przykręcenia śruby w okresie przygotowawczym - ocenia Pawłowski.
Urodzony w 1999 roku napastnik Przemysław Macierzyński od lutego dołączy do pierwszego zespołu Lechii. Reprezentant Polski do lat 16 od dwóch lat gra w łódzkim SMS, gdzie trafił dzięki znakomitej postawie w Turnieju Orlika o Puchar Premiera RP 2011-2012. Zdobył w nim 14 bramek i został wybrany królem strzelców. Utalentowany zawodnik, który dla kadry strzelił w tym roku pięć bramek, trzecią klasę liceum zakończy korespondencyjnie grając już dla biało-zielonych.
Typowanie wyników
Jak typowano
65% | 320 typowań | Lech Poznań | |
21% | 100 typowań | REMIS | |
14% | 69 typowań | LECHIA Gdańsk |
Kluby sportowe
Opinie (47) 8 zablokowanych
-
2014-12-13 21:20
Dajcie spokój z Pawłowskim
Ten facet nie ma ambicji, nie jest waleczny, ale jest samolubny. Drybluje do momentu utraty piłki.Gdy ja straci nie stara się odzyskac. Nie pomaga kolegom .Pomimo,że jest obok wlczacego kolegi nie asekuruje go i nie stara się pomóc w walce o piłkę. Jest sztywny. Nie ma zwinności . Niech idzie gdzie indziej uczyc się grac.
- 2 0
-
2014-12-12 16:32
(4)
Pamiętam jak Lech trzymał z Bałtykiem i był pośmiewiskiem całej chuligańskiej Polski :)
- 12 4
-
2014-12-13 16:02
kuchenkarz do dzisiaj jest pośmiewiskiem huligańskiej Polski
- 0 0
-
2014-12-12 21:29
nie wiem czy Lech był wtedy posmiewiskiem.... (2)
ale wiem ze jak po derbach arka - Bałtyk gonili sledzi po bulwarze i potem rybie łby skakaly do morza , bo nie było gdzie uciekać , to bardzo to Pyrom podobało się . I cholernie zazdroscili nam tych derbów.
- 5 3
-
2014-12-12 22:00
Szkoda mi Ciebie frustracie. (1)
- 3 4
-
2014-12-13 13:39
szkoda to niech ci bedzie utraconego stadionu na ejsmonda....
takie trybuny , oświetlenie , trybuna kryta z azbestu , murawa gorsza niz na Flocie...ech szkoda tego
- 0 1
-
2014-12-13 15:30
Pawłowski talentem
no nie mogę . Kto go do jasnej anielki tak promuje na siłe?
- 1 0
-
2014-12-13 14:09
To nie drużyna to kogel-mogiel
- 0 0
-
2014-12-13 08:39
Pawlowski ty wiesz gdzie sie nadajesz...
razem z tymi szrotami balkanskimi,Mandziara,Piekarskim i innymi cwaniakami wypad z Gdanska
- 3 2
-
2014-12-13 08:38
znowu pompowanie balonika a szroty swoje zrobia...
- 1 0
-
2014-12-13 02:48
Wielka nadzieja zarabiają krocie nie grają nic jeszcze kasę od miasta dostają tylko motywacją żeby nic więcej nie robić dlaczego nie wyróżnia się np hokeistow którzy graja za darmo żeby promować Gdańsk a jest wśród nich wielu ktorzy sa wielkimi nadziejami sportu
- 5 0
-
2014-12-13 01:24
Sadajew sam strzeli ze dwa gole będzie zemsta
- 3 1
-
2014-12-12 15:09
Czy to jest nadzieja? Bardziej niewypał -transef roku 2014 (1)
Do roboty chłopie bo az żal patrzeć jak dryblujesz i później walisz w gołębie
- 32 10
-
2014-12-13 01:00
DO PIŁKARZY LECHII GDAŃSK
Wiem że część z was przegląda regularnie portal trojmiasto.Pl i czyta komentarze w dziale sportowym.
prosze was w imieniu wszystkich kibicow gdańskiej lechii, w szczegolnosci tych ktorzy mieli zakupione bilety do poznania i wczesniej zaplanowany ten weekend specjalnie dla was ...
wygrajcie to dla nas !!!!- 1 1
-
2014-12-13 00:17
Pinokio odpalony z Lecha...
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.