- 1 Lechia: Próba destabilizacji klubu (14 opinii) LIVE!
- 2 Derby mają być 19.05 z kibicami gości (148 opinii)
- 3 Kuciak z trybun Lechii do bramki mistrza (56 opinii)
- 4 Piąte zwycięstwo z rzędu piłkarzy ręcznych (8 opinii)
- 5 ZZ potrzebne żużlowcom już w 2. kolejce? (74 opinie)
- 6 Pierwsze derby Trójmiasta w tym roku (2 opinie)
Pierwsza krajowa porażka w sezonie
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Dwa dni wcześniej niż termin półfinałów Pucharu Polski wyznaczonych przez związek koszykarze Asseco Prokom ruszyli do Koszalina. Nikt nie przewidywał kłopotów, gdyż gdynianie w sobotę ograli akademików w ligowym pojedynku na własnym parkiecie 97:79. Tymczasem doszło do sensacji. Mistrzowie przegrali pierwszy pojedynek w tym sezonie 97:103 (30:24, 26:33, 19:16, 22:30) i w finale nie wystąpią
.AZS: Reese 28 (3x3), Swanson 23 (1), Arabas 8 (2), Tica 4, Surmacz 2 oraz Kuebler 15 (3), Balcerzak 12 (4), Metelski 6, Kovac 5.
ASSECO PROKOM: Logan 21 (2), Burrell 20 (4), Ewing 16 (2), Hrycaniuk 10, Szczotka 7 oraz Varda 13, Jagla 5 (1), Zamojski 3 (1), Seweryn 2, Harrington.
Kibice oceniają
W sobotę przed własną publicznością gdynianie odnieśli 20. ligowe zwycięstwo w sezonie, ale najwyraźniej udany początek w tym spotkaniu koszalinian rozochocił ich do walki także w Pucharze Polski. W Gdyni wszak AZS dzięki bardzo dobrej skuteczności w rzutach za trzy punkty prowadził przez inauguracyjnych 17 minut, w pierwszej kwarcie osiągając w pewnym momencie nawet 11 punktów przewagi.
W Koszalinie pojedynek rozpoczął się inaczej. Tym razem Asseco Prokom, który znów musiał sobie radzić bez kontuzjowanego Qyntela Woodsa, rozpoczęło spotkanie od 10 punktów przewagi i w pierwszej kwarcie pewnie kontrolowali grę.
Akademicy ruszyli do ataku znów odwołując się do "trójek", których przed przerwą trafili aż 11! Dwa razy z rzędu zza łuku trafił Sebastian Balcerzak, co pozwoliło nawiązać miejscowym kontakt punktowy. Natomiast po akcji na 37:36 b>Adama Metelskiego AZS po raz pierwszy tego dnia objął prowadzenie. Przestój mistrzów trwał na dobre, bo w 17. minucie przewaga rywali wzrosła do 54:43!
Dopiero wówczas gdynian do walki poderwał David Logan. Jeszcze przed przerwą straty udało się zminimalizować do jednego punktu (56:57), a zaraz po zmianie stron objąć prowadzenie 58:57. Zresztą całą trzecią kwartę wygrało Asseco Prokom i przed ostatnią odsłoną prowadziło nieznacznie (75:73).
O tym, że jednak dojdzie do sensacji, zadecydowały cztery pierwsze minuty czwartej kwarty. Gdynianie w tym czasie nie ruszyli wyniku po swojej stronie, a zainkasowali aż 11 punktów z rzędu. Nie do upilnowania dla nich był zwłaszcza George Reese. Natomiast mierzący niespełna 180 centymetrów wzrostu Dante Swanson pogrążał psychicznie mistrzów, gdyż akcje kończył wsadami!
Od wyniku 84:75 AZS nie pozwolił sobie wyrwać wygranej z rzędu. Asseco Prokom, podobnie jak w sobotę w lidze, był w stanie rzucić 97 punktów, ale tym razem sam stracił ponad 100. W tym sezonie tak dziurawej obrony mistrzowie nie mieli nawet w Eurolidze, gdzie najwięcej stracili 94 punkty w Madrycie z Realem. Natomiast w PLK pozwolili w Gdyni zdobyć 98 punktów Stali Stalowa Wola, ale sami zdobyli wówczas o cztery więcej.
W Koszalinie gdynianom nie pomogła nawet bardzo dobra skuteczność w rzutach za dwa (66 procent), ani tym bardziej gra faul. W tym spotkaniu sędziowie odgwizdali mistrzom 27 przewinień, które przyniosły rywalom aż 33 rzuty wolne. Co prawda w tym elemencie akademicy nie błyszczeli (aż 11 pudeł), ale i tak sporo zyskali nad mistrzami, który miał tylko 12 wolnych i wykorzystał z nich 7.
Po meczu miejscowi narzekali, że Tomas Pacesas ani żaden z zawodników z Gdyni nie przyszedł na konferencję prasową, aby wytłumaczyć się z pierwszej porażki w Polsce w tym sezonie, ale z drugiej strony to nie był mecz ligowy i na drużynie nie ciążył obowiązek spotkania się z dziennikarzami, jak ma to miejsce w PLK.
Co ciekawe odkąd drużyna zmieniła nazwę na Asseco Prokom, to ani grając w sopockich, ani teraz w gdyńskich barwach nie zdobyła Pucharu Polski. W poprzednim sezonie ekipa Pacesasa doszła co prawda do finału, ale w spotkaniu decydującym o trofeum przegrała w Lublinie z Kotwicą Kołobrzeg 89:98 (24:26, 13:25, 28:22, 24:25).
Teraz Asseco Prokom ma pełne dziewięć dni na przygotowanie do meczu z CSKA Moskwa w Gdyni, który rozstrzygnie o pierwszym miejscu w grupie G TOP 16. Do spotkania zaplanowanego na 24 lutego mistrzowie Polski nie będą nawet grać w PLK.
Drugi półfinał
PGE Turów Zgorzelec - Anwil Włocławek (17.02)
Kluby sportowe
Opinie (59) 2 zablokowane
-
2010-02-16 09:09
ojoj ;) (1)
Heheheh wreszcie ktoś utarł im noska :) a w sporcie - wygrywa lepszy hihi
- 32 24
-
2010-02-16 12:30
no fakt dlatego Asseco wygrywa z Teflem
- 7 9
-
2010-02-16 09:09
No to niezle...
- 12 5
-
2010-02-16 09:12
Buhaha
Ups... troche wtopa :)
- 15 12
-
2010-02-16 09:21
BRAWWWOOOO
- 19 15
-
2010-02-16 09:27
extra wiadomość
dzień dobry!~!
- 21 17
-
2010-02-16 09:36
:-) (2)
przecież asseco specjalnie odpuściło ten mecz, ma przed sobą ważniejsze mecze niż granie co drugi dzień meczów finałowych Pucharu Polski.
Asseco szykuje sie do meczu z CSKA Moskwą, do zwycięstwa w eurolidze...nie ma teraz czasu dodatkowo grać w finale Pucharu Polski. Zawodnicy to też ludzie :-))- 16 20
-
2010-02-16 09:50
Generalnie mogłoby być tak jak mówisz, gdyby nie to, że Asseco grało na serio - wszyscy, którzy w Koszalinie oglądali mecz, widzieli walkę po obu stronach. Poza tym jaki sens miałoby odpuszczanie meczu i zarazem zajeżdżanie Logana i Ewinga? Mecz mógł być przegrany co najwyżej w głowach, po chyba niezasłużenie wysokiej (jak na ładną grę AZS-u) wygranej w Gdyni w sobotę.
- 7 10
-
2010-02-16 09:51
odpuściło? zobacz kto grał. Wszyscy poza Woodsem.
- 7 8
-
2010-02-16 09:38
powiedz to na zachodzie Europy (1)
ze zawodowiec moze cos odpuscic
wyrzuca cie na kopach- 16 8
-
2010-02-16 10:54
nawet Real mecze odpuszczane gra z Dudkiem w bramce
- 4 2
-
2010-02-16 09:50
WIĘCEJ NIECH IM MIASTO DAJE !!!
- 12 6
-
2010-02-16 10:23
Tomasztasas Pasztesas mówi:
Ojej, jaka szkoda, strasznie mi przykro. Zawiodła doskonała taktyka i poszanowanie dla rywali. Nie tak sobie wyobrażałem ten mecz, na nikogo dzisiaj nie wydarłem papy ani nie uciekłem z chłopakami do szatni w momencie jak przegrywałem. Szkoda , że tak wyszło ale już w środę będzie lepiej....przegram szybciej i ucieknę z pieluchą w majtkach do szatni...obiecuję.
- 12 15
-
2010-02-16 10:33
Jedna porażka (10)
Śmiejecie się z jednej porażki asseco a ile porażek już mial trefl sopot?No ile:)?spojrzcie na swoje podworko:)Jasne ze ten mecz odpuścili.Trenowali taktyke na cska.Po co maja grać co pare dni?
- 13 20
-
2010-02-16 10:47
trefl wygrywał ze wszystkimi i przyszliście wy, kupiliście drużyne i jeszcze macie czelność teraz coś tu sapać? (2)
za takie właśnie zachowania gdynia jest nazywana "ścierwem leżącym za sopotem". pogarda i środkowy palec dla całej tej sztucznej gdyni
- 11 13
-
2010-02-16 11:24
Wracaj na stadion piłkarski, do swoich kolegów spod celi, żałosny pajacu.
- 6 5
-
2010-02-16 11:42
zal mi Twojego ograniczenia umyslowego
- 6 1
-
2010-02-16 10:57
DRUŻYNA PRZESZŁA DO GDYNI ABY MIEĆ LEPIEJ (3)
Po jaką cholere mieli płacic za wynajmowanie hali w sopocie?jeszcze jakies malutkiej?W gdyni mają hale za darmo jeszcze dostają dofinansowania.PRAWDA JEST TAKA ZE SOPOT CHCIAŁ JESZCZE ZAROBIĆ NA DRUŻYNIE NIE DAJĄC NIC W ZAMIAN!
- 12 7
-
2010-02-16 13:17
jeszcze za darmo i jest jeszcze dofinansowanie :) a zaraz druzynka poleci do rzeszowa :)
- 4 3
-
2010-02-16 13:17
Do Michała (1)
Czasami trzeba zacząć od czegoś małego aby ....no właśnie aby kontunuować tradycję i dążyć do zdobycia zaufania i wierności kibiców.
Aby zbudować silny mocny zespół, aby wygrywać od podwórka a kończąć na Eurolidze.
I tak było z Treflem od trzeciej ligi do Euroligi, od przeciekającej Hali SKT do Hali 100-lecia Sopotu.
To wszystko trawło 15 lat, budowanie, budowanie i jeszcze raz budowanie.
Czemu jest agresja na forum?
Czy była agresja między 1995 a 2010?
Nie, nie było, zaczęła się od momentu jak Szczurek przekupił Pasztesasa i Krauzego. Nik tego nie lubi w każdej dziedzinie życia i stąd jest agresja i wychodzą Arkowcy i Śledzie, Lechiści i Betony a nawet Czopy z Sopotu.
Wierności Gdynia nie kupi. Wszyscy pamiętają Kagera......
Za kilka miesięcy będzie najnowoczesniejsza Hala w Polsce i nie będzie o na w Gdyni, nie będzie jej na Babich Dołach ani na Bulwarze a w Sopocie.
Czy uważasz, że mieliby gorsze warunki jak w Gdyni?- 11 7
-
2010-02-19 15:11
Do Lukaspwer'a
jak mieli wygrać w Eurolidze skoro ledwo im halę udostępnili w Sopocie.
A poza tym jeżeli nie kibicujesz Asseco to po co tu wchodzisz??- 2 0
-
2010-02-16 13:12
(2)
to moze od razu porownaj budzety obu klubow i zawodnikow? i warunki w jakich powstaly? ZLODZIEJE mieli z gory zbudowana druzyne.
a grac co pare dni maja,bo sa zawodowcami,za to im placa.- 8 5
-
2010-02-16 14:26
(1)
nie tobie decydować jak często mają grać zawodnicy!!!!- nie ty im płacisz, nie ty ich trenujesz człowieczku!
i moze porównaj jakie warunki dał Sopot, a jakie Gdynia jeżeli taki jesteś za porównywaniami :-)))
A poza tym jacy złodzieje? :-))))) hehehhehe
Złodziej chyba wchodzi w posiadanie czegoś na drodze przestepstwa, a tu sam klub zdecydował o przeniesieniu się do Gdyni:-)))- 5 9
-
2010-02-16 16:59
nie tobie decydować jak często mają grać zawodnicy!!!!- nie ty im płacisz, nie ty ich trenujesz człowieczku!
no to genialny argument wytoczyłeś- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.