- 1 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (75 opinii)
- 2 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (66 opinii)
- 3 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (7 opinii)
- 4 Trener siatkarzy w szczerym wywiadzie (5 opinii)
- 5 Większa przewaga Lechii nad wiceliderem (186 opinii) LIVE!
- 6 Żużel: awizowane składy, treningi i starty (148 opinii)
Pierwszy mecz o Final Four Euroligi dla Olympiakosu
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Doskonały mecz na inaugurację rywalizacji o awans do Final Four Euroligi rozegrali koszykarze Asseco Prokomu. Gdynianie "przysnęli" w trzeciej kwarcie wyjazdowego spotkania z Olympiakosem Pireus, choć otworzyli ją wynikiem 5:0 i ostatecznie musieli pogodzić się z minimalną porażką 79:83 (19:18, 20:17, 15:25, 25:23). W czwartek, również w Grecji odbędzie się drugi pojedynek. Rywalizacja trwać będzie do trzech zwycięstw.
OLYMPIAKOS Kleiza 26, Teodosić 21, Childress 13, Pann 5, Schortsanitis 2 - Bourousis 6, Mavrokeflidis 4, Papaloukas 3, Vujcić 2, Halperin 0, Beverley 1.
ASSECO PROKOM: Woods 23, Ewing 13, Logan 11, harrington 0, Łapeta 0 - Burrell 14, Varda 12, Hrycaniuk 5, Jagla 0.
Kibice oceniają
Mistrzowie Polski rozpoczęli kapitalnie od punktów Roniego Burrella i Qyntela Woodsa i prowadzenia 6:0. w 4 minucie kapitalną akcją po asyście Lorinzy Harringtona popisał się Woods dynamicznie wchodząc pod kosz, po chwili piłka wykręciła się z kosza po rzucie Greków a w odpowiedzi David Logan trafił zza linii 6,25 (11:0 w 4 min.).
Dopiero w 4 minucie gospodarze zdobyli pierwsze punkty po rzutach wolnych Josha Childressa. Za moment pierwsze punkty z gry zdobył Linas Kleiza ale natychmiast "trójką" odpowiedział Burrell (14:4 dla mistrzów Polski w 6 min.).
Gospodarze zaczęli modyfikować skład tak aby sprostać strefowej obronie ekipy z Gdyni. To przyniosło efekty i wicemistrzowie Grecji zniwelowali znaczną część strat (14:10 w 8 min.). Trener Tomas Pacesas wziął czas i gdynianie znów zaczęli trafiać (16:10 po punktach Woodsa).
Niestety gdynianie za szybko stracili koncentrację z początków kwarty, gospodarze doszli ich najpierw na 2 (16:14) a później nawet na 1 punkt (17:16). Po stracie Burrella w 10 minucie punkty zdobył Kleiza i gospodarze po raz pierwszy wyszli na prowadzenie (18:16).
W ostatnich sekundach pierwszej kwarty punkty dające Asseco Prokomowi prowadzenie po 10 min. (19:18) zdobył Ratko Varda.
Na początku drugiej kwarty prowadzenie obejmowała raz jedna, raz druga druzyna. Gdynianie znów zaczęli grać uważniej w defensywie i szkoda że rozkojarzyli się w końcówce pierwszej kwarty gdzie roztrwonili wyraźną przewagę (25:24 dla Asseco Prokomu w 13 min.).
W 15 min. kapitalnym blokiem popisał się Ewing, za chwilę błąd techniczny na rywalu wymusił Jan Hendrik Jagla. Gdynianie zagrali ten fragment meczu po profesorsku. Prowadzili w połowie 2 kwarty 27:26.
W 17 minucie gdynianie znów wymusili błąd u gospodarzy, dogrywali 4 sekundy i w ostatniej chwili za 3 trafił Logan (32:26). Po punktach Woodsa było 35:30 dla Asseco Prokomu, jednak za moment przypomniał o sobie Kleiza i samodzielnie doprowadził do wyrównania (35:35).
Ostatnia minuta pierwszej połowy należała jednak do zespołu z Polski. Najpierw dwa wolne wykorzystał Woods a na 0,7 sek. przed końcem trafił Burrell, ustalając wynik do przerwy na 39:35 dla mistrzów Polski.
Po 20 minutach gry gdynianie byli minimalnie skuteczniejsi od gospodarzy zarówno w rzutach z gry jak i w rzutach wolnych, nieznacznie wygrali też tablice. 12 punktów zdobył Burrell zaś 10 Woods. Dla gospodarze 14 "oczek" zdobył Kleiza.
Gdynianie dobrze rozpoczęli trzecią kwartę, po punktach Vardy i Woodsa prowadzili już 43:35, niestety w ciągu kilkudziesięciu sekund popełnili trzy straty i zespół z Grecji doprowadził do stanu 43:42.
W 23 min. Scoonie Penn wyprowadził Greków na prowadzenie 44:43, za chwilę kolejne punkty dołożył Kleiza. Gdynianie na moment wyrównali, jednak znów skuteczniejsi byli koszykarze Olympiakosu.
W 26 min. gospodarze prowadzili 50:45. Za moment gdynian "trójką" obudził Ewing, zniwelowali nawet straty do 1 punktu 52:51 jednak na ich nieszczęście gospodarze zaliczyli niezwykle skuteczne 10 minut i po "trójce" Teodosicia w 28 minucie odzyskali wyraźniejszą przewagę (58:51). Ostatecznie po 30 minutach prowadzili gospodarze 60:54.
Na początku ostatniej kwarty po wolnych Ewinga było już tylko 65:60 dla gospodarzy, którzy jednak niemal natychmiast odpowiedzieli "trójką" i zrobiło się 68:60. Olympiakos kontrolował swoją przewagę na poziomie 5, 7 punktów i nie pozwalał już graczom z Gdyni zbliżyć się na mniejszy dystans.
Niestety obrona strefowa gości w drugiej połowie już tak dobzre nie działała zwłaszcza, że gospodarze zaczęli trafiać z dystansu. gdynianie zbyt łatwo "puszczali" szybkie kontry gospodarzy, po których gracze Olympiakosu z reguły bez przeszkód trafiali do gdyńskiego kosza. W 38 minucie Grecy prowadzili 77:69.
W końcówce meczu jeszcze raz zerwali się do walki mistrzowie Polski. Po "trójce" Logana w ostatniej minucie było tylko 80:78 dla Olympiakosu. Niestety obydwa wolne na kilkanaście sekund przed końcem meczu trafił Teodosić i gdynianie musieli pogodzić się z niewielką porażką, ostatecznie ulegli Grekom 79:83.
Grecy zatem nie okazali się tak groźnym zespołem jakby wskazywał na to ich euroligowy bilans - trzynaście wygranych u siebie z rzędu! W czwartek w meczu numer dwa, jeśli gdynianie zagrają przez 40 minut tak jak przez 20 w dniu dzisiejszym, mogą przyjechać do Gdyni z remisem w 1-1, a to by oznaczało, że w hali przy ul. Górskiego na pewno odbyłyby się dwa pojedynki. Wynik najbliższego spotkania można oczywiście obstawiać w naszym typerze.
We wtorek rozegrano również trzy inne mecze w ćwierćfinałowych parach. Do niespodzianki doszło w Tel Awiwie, gdzie faworyzowani gospodarze przegrali z Partizanem Belgrad 77:85 i to nawet mimo wysoko wygranej pierwszej kwarty (27:12, 19:20, 20:26, 11:27). CSKA Moskwa pokonało Caja Laboral 86:63 (24:19, 25:10, 21:15, 16:19). FC Barcelona wygrała zaś z Realem Madryt 68:61 (19:17, 18:19, 14:15, 17:10).
Kluby sportowe
Opinie (211) ponad 20 zablokowanych
-
2010-03-23 21:04
Trzymamy kciuki, ażeby Asseco... (6)
... przegrało oczywiście :)))
Kocham Gdańsk, bardzo lubię Sopot- 18 96
-
2010-03-23 21:05
idiot
idiot
- 23 4
-
2010-03-23 21:44
chory zakompleksiony głupek
won na gdanskie strony.
- 16 5
-
2010-03-23 21:58
jedyne co to mogę współczuć :))
- 16 5
-
2010-03-23 22:08
Żal idioty !!!
- 12 3
-
2010-03-23 23:24
zal
zal i smutek
- 9 1
-
2010-03-24 00:30
Wstyd mi za Ciebie bo też z Gdańska jestem, ale 3mam kciuki za całe trójmaisto a nie tylko za Gdańsk.
- 14 3
-
2010-03-23 21:08
6:0
dla nas!!
- 13 8
-
2010-03-23 21:09
można gdzieś w necie zobaczyć ?
- 6 2
-
2010-03-23 21:09
ależ cudny wieczór się zapowiada
Lechia wygra i Prokom przegra
- 11 42
-
2010-03-23 21:10
8:0
po wsadzie Woodsa
- 11 3
-
2010-03-23 21:10
8:0
- 8 3
-
2010-03-23 21:11
11:0
po 3 Logana
- 9 4
-
2010-03-23 21:11
11-0 !!!!!!dla Prokomu
Qyntel gra jak lebron !!!
- 15 6
-
2010-03-23 21:12
Olympiakos (3)
tylko zwycięstwo!!!
- 9 42
-
2010-03-23 21:13
Idź chłopcze (1)
do tej szkoły podstawowej na sale gimnastyczną, gra Twoja druzyna Treflik heheheh
- 7 6
-
2010-03-25 22:25
a ten wasz 5 tysięczny kurnik przy naszej 11 tysięcznej to co? Alianz Arena?
- 0 0
-
2010-03-23 21:13
użyj tego co masz pomiedzy uszami lub zapytaj ojca
- 4 3
-
2010-03-23 21:13
jadą chłopaki
jadą!!!!
- 13 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.