• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pierwszy punkt od blisko trzech miesięcy

jag.
13 lutego 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 

Trefl Gdańsk

Siatkarze Trefla zdobyli w PlusLidze pierwszy punkt od 21 listopada ubiegłego roku. Co prawda gdańszczanie nie obronili się przed dwunastą przegraną z rzędu, marnując piłkę meczową, ale nie wracają z wyjazdu do stolicy z pustymi rękami, gdyż tamtejsza drużyna Osram Politechnika Warszawa triumfowała dopiero po tie-breaku 3:2 (25:21, 20:25, 25:22, 22:25, 18:16).



POLITECHNIKA: Rybak, Neroj, Kłos, Gladyr, Kapelus, Buszek, Wojtaszek (libero) oraz Kvasnicka, Gałązka, Położewicz, Skórski.

TREFL: Winnik, Bednaruk, Serafin, Zanuto, Kadziewicz, Szulik, Samardzić (libero) oraz Kruk, Skorij, Stancelewski, Świrydowicz, Kocik.

Kibice oceniają

Obie drużyny są w wyraźnym dołku. Każda z nich próbowała się dziś przełamać i po części udało się to jednym i drugim. Politechnika wygrała pierwszy mecz pod wodzą Ireneusza Mazura, a gdańszczanie zdobyli inauguracyjny punkt z Jerzym Strumiłło na ławce. Wynik mógł być z powodzeniem odwrotny, gdyż obie drużyny podczas gry zaprezentowały iście kameleonową formę. Tracenie i zdobywanie punktów seriami nie należało na Ursynowie do rzadkości.

Mecz dobrze rozpoczęli gdańszczanie. Otworzyli od 3:1, a przy 10:6 po asie Jakuba Bednaruka o przerwę prosił trener Mazur. Udało mu się zmobilizować podopiecznych. Już przy 14:14 po dwóch błędach własnych z rzędu żółto-czarnych był remis. Na drugą przerwę techniczną po przekroczeniu pola zagrywki przez Dariusza Szulika gospodarze zeszli z przewagą 16:15 i już do końca seta nie oddali prowadzenia. Kluczowa była strata trzech punktów z rzędu od stanu 20:21.

W drugiej partii gdańszczanie dyktowali warunki gry, co nie znaczy, że nie przyprawili o nerwy swoich sympatyków. Co prawda tylko dwa razy oddali rywalom prowadzenie (1:2, 12:13), ale gdy stracili cztery punkty z rzędu od 12:9 nie było miło. Tym bardziej, że jak juniorzy mieli wówczas na koncie aż trzy przekroczenia linii podczas serwisu! Tego szkolnego błędu nie ustrzegł się nawet reprezentacyjny środkowy, Łukasz Kadziewicz. Dobrze, że nie przyszło załamanie, ale cztery udane akcje i przerwa techniczna była przy 16:12 dla Trefla. Potem Politechnika zbliżyła się jeszcze na 17:16, ale w odpowiedzi znów trzy punkty z rzędu Trefla poskromiły zapały miejscowych.

W secie trzecim gdańszczanie oddali pole od 5:5, by ponownie zerwać się do walki po drugiej przerwie technicznej i wyniku 12:16. Udało się postawić kilka bloków, które od razu przynosiły punkty lub zmusiły rywali do ryzyka w ataku i bicia po autach. Remis udało się dogonić na 17:17, a po chwili zagrywka Bruno Zanuto dała prowadzenie Treflowi. Aż się prosiło, aby pójść za ciosem i poprawić na 2:1 w meczu. Zamiast tego mieliśmy trzy oddane punkty od 20:20 i to gdańszczanie w czwartej partii musieli gonić tie-breaka.

Zresztą początek następnej odsłony wcale nie zwiastował, że ten mecz zostanie przedłużony. Politechnika odskoczyła na 9:3! Goście wrócili do gry od 10:13, gdy przy serwisie Szulika i dzięki atakom głównie Krzysztofa Kocika zdobyli sześć punktów z rzędu, schodząc na przerwę techniczną już z przewagą 16:13! Stołecznych siatkarzy poderwał jeszcze uznany później za MVP spotkania, Karol Kłos. Remis zrobił się na 17:17. Kluczowe były dwie akcje następujące po sobie. W ataku przebił się Zanuto, a na 20:18 serwisem poprawił Wojciech Serafin. Przy przewadze dwóch punktów Trefla seta autową zagrywką zakończył Bartłomiej Neroj.

W tie-breaku żółto-czarni początkowo przeważali na parkiecie. Prowadzili 5:2, a następnie poprawili z 7:7 na 10:7. Niestety, wszystko co dobre skończyło się przy 11:8. To wręcz niewiarygodne, ale w takim momencie Politechnika zdobyła pięć punktów z rzędu! Załamanie rozpoczęło się od zablokowanie Zanuto oraz kłopotów z przyjęciem zagrywki Jurija Gladyra. Politechnika piłki meczowe zaczęła bić od 14:12. Pierwszą atakiem obronił Wojciech Winnik, a drugą Szulik kapitalnym blokiem na Kłosie. Po raz trzeci trzeba było się bronić, gdy na 15:14 zaatakował Rafał Buszek. Wyrównał Serafin, a po chwili piłkę meczową dla Trefla zdobył Winnik. Po chwili była nawet piłka w górze na wagę dwóch ligowych punktów, ale Serafinowi nie udało jej się skończyć. Natomiast ręka nie zadrżała Radosławowi Rybakowi i znów był remis. Na zagrywkę udał się Kłos i skończył mecz! Najpierw strzelił asa, a następnego serwisu nie podbił Zanuto.

Tabela po 16 kolejkach

Siatkówka - PlusLiga mężczyzn
Drużyny M Z P Bilans Pkt
1 PGE Skra Bełchatów 16 13 3 45:17 40
2 ZAK S.A. Kędzierzyn-Koźle 16 13 3 44:24 36
3 Asseco Resovia Rzeszów 16 11 5 37:23 33
4 Jastrzębski Węgiel 16 10 6 37:26 30
5 AZS Olsztyn 16 8 8 29:29 24
6 Osram AZS Politechnika Warszawska 16 6 12 31:34 21
7 Domex AZS Częstochowa 16 7 9 29:36 20
8 Jadar Sport Radom 16 5 11 18:37 15
9 Delecta Bydgoszcz 16 5 11 24:41 14
10 Trefl Gdańsk 16 2 14 18:44 7
Tabela wprowadzona: 2009-02-15


Pozostałe wyniki 16. kolejki: Jadar Sport Radom - PGE Skra Bełchatów 0:3 (17:25, 24:26, 24:26), ZAK SA Kędzierzyn-Koźle - AZS Olsztyn 3:1 (30:28, 27:25, 20:25, 25:21), Asseco Resovia - Jastrzębski Węgiel 3:0 (26:24, 25:23, 25:19), Delecta Bydgoszcz - Domex AZS Częstochowa 3:2 (25:23, 25:21, 14:25, 16:25, 15:9).
jag.

Kluby sportowe

Opinie (26) 1 zablokowana

  • mieli piłkę meczową ale przegrali.
    To już inna drużyna niż wcześniej. Powinni się pozbyć Kadziewicza, jest niepotrzebny na boisku. Jest szansa, że na baraże będą normalnie grać.

    • 10 8

  • KAROL KŁOS DO KADRY!!!a kadziewicz do baru!!!wstyd!

    • 8 7

  • serafin

    Serafin,miałeś piłkę meczową w górze i co?Stchórzyłeś!!!

    • 1 11

  • (1)

    SERAFIN LOOSER!!!
    on przegral mecz, DZIEKUJEMY!

    • 1 12

    • a ty jesteś dupkiem a nie kibicem!!!

      • 9 0

  • nie oceniajmy zawodników przez pryzmat jednej przegranej piłki! Dzisiaj pierwszy raz mieli piłkę meczową! Biorąc pod uwagę przygotowania do baraży to wynik może cieszyć że są postępy w grze! Ludzie, proszę zastanówcie się zanim coś napiszecie!

    • 12 0

  • nie pierwszy raz
    pewnie już nie pamiętacie
    ale bardzo podobnie przegrali na początku sezonu w Częstochowie

    • 1 4

  • ludzie,spokojnie:)

    nie wygrali,bo nie chcieli i tyle,najważniejsze,żeby w barażach im się chciało.

    • 0 6

  • Wywalić Kadziewicza jak JAnica....!!!! (1)

    Dwa presudogwiadorki co gówno grają a biorą kase za darmo, wynocha nieroby a KAdziu to w pysk powinien dostać pozer jeden...!!!

    • 4 7

    • masz racje, kadziu juz jest spadajaca gwiazda, szkoda tylko ze podtrzymuja go sztucznie w pierwszej "6" i mlody srodkowy ma mniej szans... a w poprzednim meczu odebralem jego gre bardzo pozytywnie. uwazam ze szulik i swirdowicz powinni grac razem a na zmianie kadziu jesli oni mieliby gorszy dzien.dobrze gral winnik i serafin, bednaruk musi nauczyc sie wystawiac niesygnalizowane pilki i trzeba grac wiecej srodkiem ale nie jak gra kadziu, bo on na pojedynczym bloku sie lapie (nawet na jednej wystawionej rece wiec na polowie bloku)

      • 1 0

  • O piłce meczowej Serafina

    Ostatnią piłkę meczową nasi mieli w powietrzu w listopadzie - mógł zapomnieć:)
    Ale ogólnie to wolę 2:3 na wyjeździe po walce niż 0:3 u siebie bez walki. Oby na baraże była forma!

    • 5 0

  • :)

    Spokojnie się utrzymamy :) Wczoraj nie poznałam drużyny(i nie dlatego, że siedzieliśmy pod dachem:P)... Cieszę się jak nie wiem co :) Jest dobrze i będzie jeszcze lepiej :)

    "Dla nas wygraliście!!!" ;)

    • 6 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ostatnie wyniki

Bogdanka LUK Lublin
64% TREFL Gdańsk
36% Bogdanka LUK Lublin
Bogdanka LUK Lublin
18 kwietnia 2024, godz. 20:30
72% Bogdanka LUK Lublin
28% TREFL Gdańsk

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Trefla

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Renata Koczyńska 34 64 67.6%
2 Radosław Dymkowski 35 63 71.4%
3 Ada Bert 35 63 68.6%
4 Katarzyna Ziembicka 35 63 68.6%
5 Wojteks 23 35 63 65.7%

Relacje LIVE

Najczęściej czytane