• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak Piast uciekł z widelca Arki

jag.
19 marca 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
aktualizacja: godz. 17:37 (19 marca 2017)

Arka Gdynia

Nie tylko Damian Zbozień (z lewej) i Marcin Warcholak (z lewej) nie potrafią zrozumieć, dlaczego Arka Gdynia wróciła z Gliwic bez punktu, choć prowadziła 2:1. Nie tylko Damian Zbozień (z lewej) i Marcin Warcholak (z lewej) nie potrafią zrozumieć, dlaczego Arka Gdynia wróciła z Gliwic bez punktu, choć prowadziła 2:1.

- Mamy przeciwnika na widelcu, a nawet nie remisujemy. Punkty uciekają, jesteśmy w trudnej sytuacji - przyznaje Damian Zbozień. - Coś jest z nami nie tak, bo powinniśmy dowieźć korzystny wynik do końca - wtóruje mu Marcin Warcholak, który ma także zastrzeżenia do zasadności czerwonej kartki pokazanej mu w Gliwicach. Piłkarze Arki Gdynia nie kryją rozgoryczenia po przegranej z Piastem w Gliwicach 2:3. - Byliśmy blisko, ale i daleko zwycięstwa. Liga się jeszcze nie skończyła. Zrobimy wszystko, by jak najlepiej wypaść w następnym meczu i dopisać sobie 3 punkty - pociesza trener Grzegorz Niciński.



RELACJA PIAST - ARKA 3:2. WYSTAW OCENY PIŁKARZOM ZA MECZ W GLIWICACH

Czy porażka w Gliwicach pozbawia Arkę Gdynia szans na awans do najlepszej "8" ekstraklasy?

Arka Gdynia w 6 wiosennych meczach ligowych zdobyła tylko 4 punkty. W niedzielę żółto-niebiescy będą mieli dylemat, czy od godziny 15:30 kibicować Koronie Kielce, czy Cracovii. Wygrana tej pierwszej drużyny sprawiła, że najlepsza "8" oddaliła się od ekipy Grzegorza Nicińskiego już na odległość 5 punktów. Natomiast sukces "Pasów" bądź remis w tym meczu oznaczać mógł, że grupa mistrzowska będzie odległa o 3 punkty, ale za to strefa spadkowa zbliży się zaledwie na 2 punkty. Sprawdził się ten pierwszy scenariusz. Zdania piłkarzy są podzielone odnośnie tego, o co mogą jeszcze walczyć w ekstraklasie.

- Los awansu do górnej "8" wciąż pozostaje w naszych nogach. Nie ma co chować głowy w piasek, tylko walczyć dalej i zrobić wszystko, żeby w następnym meczu były 3 punkty przed własną publicznością - zapewniał na oficjalnej stronie klubu bramkarz Konrad Jałocha, który w dwóch ostatnich kolejkach aż 7 razy sięgał po piłkę do siatki.
- Punkty uciekają, jesteśmy w trudnej sytuacji. Będzie walka o utrzymanie do końca - tak z kolei oceniał Damian Zbozień przed kamerą Arka TV
Natomiast tak zawodnicy jak i trener Arki są zgodni co do tego, że w Gliwicach zmarnowali wielką szansę.

- Ciekawy mecz, niestety zakończony naszą porażką. Prowadziliśmy 2:1, ale daliśmy sobie strzelić dwie ładne bramki. Szkoda, bo każdy wynik był możliwy. Obie drużyna grały o 3 punkty i Piast je zdobył. Byliśmy blisko, ale i daleko zwycięstwa. Liga się jeszcze nie skończyła. Zrobimy wszystko, by jak najlepiej wypaść w następnym meczu i dopisać sobie 3 punkty - mówił na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec żółto-niebieskich.

Po porażce z Lechem 1:4 zdecydował się on tylko na wymuszone zmiany i przesunięcia w składzie. Brakowało bowiem pauzującego za kartki Krzysztofa Sobieraja i kontuzjowanego Dominika Hofbauera. Po raz pierwszy wiosną w ekstraklasie szansę otrzymał Marcin Warcholak. Lewy obrońca mecz skończył w 82. minucie, gdyż otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.

- Nie jestem pewny czy był faul, bo walczyliśmy bark w bark. Także sędzia zastanawiał się, bo trochę czasu minęło nim pokazał kartkę - przyznał Marcin przed klubową kamerą, który jednak nie musi pauzować w następnej kolejce, gdyż wcześniej w lidze miał tylko jedną kartkę.
ZOBACZ PEŁNY RAPORT Z MECZU (.PDF)


- Boli nas ta porażka. Po raz kolejny źle weszliśmy w mecz. Początek drugiej połowy był bardzo dobry. Szybko strzeliliśmy 2 bramki i wydawało się, że będzie lepiej. Coś jest z nami nie tak, bo powinniśmy dowieźć korzystny wynik do końca - dodał Warcholak.
RAFAŁ SIEMASZKO: DO KRÓLA STRZELCÓW MI JESZCZE BRAKUJE, ALE..." PRZECZYTAJ CAŁY WYWIAD

Natomiast pauza w jednym meczu czeka Rafała Siemaszkę. Napastnik poza strzeleniem 7. gola w ekstraklasie oraz wywalczeniem karnego zapisał się w Gliwicach 4. żółtą kartką w tym sezonie.

- Robimy co możemy. Gdy po dwóch bramkach wydaje się, że kontrolujemy spotkanie, wkrada się nagle jakiś błąd i nie wiemy, co się stało. Mamy takie okresy przeplatanej gry - słabszej i trochę lepszej. Pierwsza połowa z Piastem kompletnie nam nie wyszła, a w drugiej, gdy nie mieliśmy już nic do stracenia, odrobiliśmy straty. Trudno coś powiedzieć, bo jednak przegraliśmy. Wiadomo, że zbliżamy się do końca pierwszej fazy, tabela będzie dzielona, stąd ta nerwowość. Ale wszyscy palą się do gry. W przerwie na reprezentację trzeba przemyśleć parę spraw i z czystą głową przystąpić do kolejnych spotkań - mówił Siemaszko przed kamerami Canal Plus.
NAPASTNIK ARKI WYPOŻYCZONY Z PIASTA NIE MÓGŁ ZAGRAĆ W GLIWICACH. SPRAWDŹ CO MÓWIŁ JOSIP BARISIĆ PRZED MECZEM

Przy korzystnym wyniku dla Arki obraz gry zmieniło wejście Macieja Jankowskiego. Strzelił on gola na 2:2, a następnie wywalczył wolnego, po którym czerwoną kartkę otrzymał Warcholak, a Gerard Badia strzelił zwycięską bramkę. Piłkarze, których wprowadził z ławki trener Niciński nie byli tak efektywni.

- Mieliśmy huśtawkę nastrojów: euforię i smutek. Na chwilę wypuściliśmy kontrolę nad grą. Zmiany, które dokonaliśmy, przyniosły efekt, bo nie tylko była bramka Jankowskiego, ale także dobra gra jego i Michała Masłowskiego. Walczyliśmy do końca. Takie zwycięstwa budują, bo wywalczyliśmy niezmiernie istotne 3 punkty - deklarował po meczu Dariusz Wdowczyk, który w 3 meczu z Piastem zwyciężył po raz drugi.
Czy bramkarz Arki mógł obronić strzał Badii z wolnego?

- Pierwsza połowa nie była w naszym wykonaniu najlepsza, ale w drugiej zaczęliśmy już lepiej grać i momentami naprawdę fajnie to wyglądało. Przy takim rzucie wolnym, jaki wykonał Badia, trzeba by było iść w ciemno tam gdzie strzelał, ale piłka mogła przecież pójść w drugi róg i wtedy to na pewno byłby błąd bramkarza. A przy tak idealnym uderzeniu trudno coś powiedzieć. Trzeba to przeanalizować na nagraniu - tłumaczył Jałocha.
Bardziej krytyczny był Zbozień.

- Mamy przeciwnika na widelcu, a nawet nie remisujemy. Punkty uciekają, jesteśmy w trudnej sytuacji. Każdy od siebie powinien kilka procent więcej dołożyć, bo było to arcyważne spotkanie - oceniał prawy obrońca Arki.
MATEUSZ SZWOCH OD PIĘCIU MECZÓW STRZELA GOLE LUB ZALICZA ASYSTY

Typowanie wyników

Gdynia, Olimpijska 5/9
3 pkt.
ARKA Gdynia
Górnik Łęczna

Jak typowano

74% 374 typowania ARKA Gdynia
15% 77 typowań REMIS
11% 55 typowań Górnik Łęczna

Twoje dane



Tabela po 26 kolejkach

Piłka nożna - Ekstraklasa
Drużyny M Z R P Bramki Pkt.
1 Jagiellonia Białystok 26 15 4 7 50:28 49
2 Legia Warszawa 26 14 6 6 52:28 48
3 Lech Poznań 26 14 6 6 43:20 48
4 Lechia Gdańsk 26 14 4 8 41:32 46
5 Zagłębie Lubin 26 10 8 8 33:29 38
6 Wisła Kraków 26 11 4 11 40:41 37
7 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 26 10 6 10 27:34 36
8 Korona Kielce 26 11 2 13 38:51 35
9 Pogoń Szczecin 26 7 12 7 37:35 33
10 Wisła Płock 26 8 8 10 34:37 32
11 Arka Gdynia 26 8 6 12 32:38 30
12 Ruch Chorzów 26 10 3 13 36:40 29
13 Śląsk Wrocław 26 7 8 11 28:41 29
14 Piast Gliwice 26 7 7 12 30:46 28
15 Cracovia 26 5 12 9 35:37 27
16 Górnik Łęczna 26 5 8 13 25:44 23
Komisja ds Licencji Klubowych PZPN ukarała Ruch Chorzów odjęciem 4 punktów za zaległości finansowe wobec byłych piłkarzy i pracowników.
Tabela wprowadzona: 2017-03-19

Wyniki 26 kolejki

  • LECHIA GDAŃSK - Legia Warszawa 1:2 (0:0)
  • Piast Gliwice - ARKA GDYNIA 3:2 (1:0)
  • Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Śląsk Wrocław 1:2 (1:1)
  • Wisła Kraków - Wisła Płock 3:2 (1:1)
  • Zagłębie Lubin - Ruch Chorzów 0:1 (0:0)
  • Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok 0:0
  • Korona Kielce - Cracovia 3:0 (1:0)
  • Lech Poznań - Górnik Łęczna 0:0
jag.

Kluby sportowe

Opinie (77) 7 zablokowanych

  • prawda

    Arka nijgorsza druzyna na wiosne!!!!!!
    Tragedia
    Co ten nicinski wyrabia!!!!!!!

    • 4 1

  • Tragedia

    Z 18 punktow tylko 4 zdobyte
    Nicinski sruboje nowy record!!!!!!!

    • 3 1

  • Bo zagrali bojaźliwie jak cipeczki .

    • 0 0

  • Wracamy

    Czas niestety zakupić nowe żółte koszulki "2017 znowu wracamy !"

    • 0 0

  • Obserwator

    Śledząc rozgrywki 1-Ligi i jednocześnie patrząc na poczynania Arki to zastanawiam się czy w przyszłym sezonie będziemy mieli jakiekolwiek szanse utrzymać się w tej klasie rogrywkowej.Czy rzeczywiście Arka musi spaść do pierwszej,potem do drugiej ligi żeby w zarządzie ktoś się obudził.Chyba że Zarząd patrzy tylko żeby mieć na swoje niemałe wypłaty.W takim wypadku rozumiem ich że mają w d*pie piłkarzy,kibiców i cały sztab ludzi którym ten klub leży na sercu. 50 lat chodzenia na mecze,a tylko my kibice wyciągamy wnioski.Przykre ale prawdziwe.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Arki

Wisła Płock
82% ARKA Gdynia
16% REMIS
2% Wisła Płock

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Mirosław Radka 29 55 62.1%
2 Sławek Surkont 30 50 56.7%
3 Mariusz Kamiński 30 49 53.3%
4 Marek Dąbrowski 30 49 53.3%
5 Przemek Żuk 30 48 53.3%

Ostatnie wyniki Arki

12 kwietnia 2024, godz. 20:30
HIT
28% Motor Lublin
30% REMIS
42% ARKA Gdynia
Chrobry Głogów
86% ARKA Gdynia
7% REMIS
7% Chrobry Głogów

Relacje LIVE

Najczęściej czytane