• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk zapłacił za Euro 2016 ok. 4 mln zł

jag.
28 stycznia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Co dalej z reprezentacją szczypiornistów?
Jeszcze w czerwcu ubiegłego roku m.in. wygrywając w Ergo Arenie polscy piłkarze ręczni okazali się lepsi w play-off do mistrzostw świata od Niemców. Jednak w mistrzostwach Europy to m.in. ten rywal znalazł się w półfinale, a biało-czerwoni zagrają w piątek tylko o 7. miejsce. Jeszcze w czerwcu ubiegłego roku m.in. wygrywając w Ergo Arenie polscy piłkarze ręczni okazali się lepsi w play-off do mistrzostw świata od Niemców. Jednak w mistrzostwach Europy to m.in. ten rywal znalazł się w półfinale, a biało-czerwoni zagrają w piątek tylko o 7. miejsce.

Polscy piłkarze ręczni w piątek o godzinie 16 we Wrocławiu zagrają ze Szwecją o 7. miejsce w mistrzostwach Europy. Będzie to pożegnalny mecz Michaela Bieglera, który podał się do dymisji po klęsce z Chorwacją. Wśród kibiców rozlegają się pytania, dlaczego w tamtejszej hali turniej gości od początku do końca, gdy w większej i znacznie nowocześniejszej Ergo Arenie grała tylko jedna grupa. Powód jest finansowy. Gdańsk wpłacił do ZPRP około 4 milionów złotych, podczas gdy miasta, które otrzymały większą liczbę spotkań, w tym pojedynki biało-czerwonych - zapłaciły od 7 do 12 milionów złotych.



Czy przyjęcie dymisji Michaela Bieglera i szukanie nowego selekcjonera to dobra decyzja?

Marcin Herra, wiceprezes ZPRP i szef Komitetu Organizacyjnego mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych oszacował koszt przeprowadzenia turnieju na około 45 milionów złotych.

- Zagwarantowane z europejskiej federacji mamy 400 tys. euro. 98 procent wszystkich kosztów przygotowań i organizacji ponosi ZPRP. Naszym celem jest, aby zbilansować budżet ze sprzedaży biletów i pakietów biznesowych, realizacji umów z partnerami narodowymi i współpracy z miastami-gospodarzami: Krakowem, Katowicami, Wrocławiem, Gdańskiem, jak i województwem małopolskim - tak mówił od przed startem rozgrywek w wywiadzie dla PAP.
Ponadto połowę budżetu sfinansowały samorządy, które na swoim terenie gościły Euro 2016, a wcześniej były promowane równolegle z samymi mistrzostwami. Czym dłużej trwało mecze Euro 2016 na danym terenie, tym kosztowało to więcej. Według naszych szacunków Kraków łącznie zapłacił 12 milionów złotych. Na tę kwotę miało złożyć się 9 mln od miasta i 3 mln od samorządu małopolskiego.

Przypomnijmy, że w Tauron Arena przeprowadzono m.in. 6 spotkań Polaków w pierwszej i drugiej fazie turnieju. Natomiast w piątek tam odbędą się oba półfinały, a w niedzielę mecze o złoty i brązowy medal.

Wrocław miał zapłacić 7 milionów złotych. Za tę kwotę otrzymał mecze jednej grupy w pierwszej i drugiej fazie (łącznie 15) oraz piątkowe pojedynki o 5. i 7. miejsce.

Harmonogram mistrzostw Europy do końca turnieju
Piątek, 29.01

KRAKÓW
półfinały, godzina 18:30 Norwegia - Niemcy, 21:00 Hiszpania - Chorwacja

WROCŁAW
mecz o 7. miejsce, 16:00 POLSKA - Szwecja
mecz o 5. miejsce, 18:30 Francja - Dania

Niedziela, 31.01
mecz o 3. miejsce, 15:00
FINAŁ, 17:30


- Otrzymaliśmy propozycję organizacji meczów jednej grupy tylko w pierwszej fazie turnieju. Na temat drugiej nie było negocjacji - słyszymy w gdańskim magistracie.
Za prawo goszczenie grupy D (Dania, Rosja, Węgry, Czarnogóra) i rozegrania 6 meczów w Ergo Arenie miasto zapłaciło 4 miliony złotych. Tyle samo kosztowało Katowice przyjęcie grupy B (Norwegia, Chorwacja, Białoruś, Islandia), w której jak się okazało grało dwóch półfinalistów. Łącznie z organizacją strefy kibica Gdańsk wyda na Euro 2016 zapewne około 4,5 mln zł.

Patrząc na frekwencję pierwszej fazy grupowej można mówić o sukcesie rozgrywek w Ergo Arenie, gdyż pod względem liczebności widowni ta gdańska ustąpiła tylko tej w Krakowie, gdzie grali Polacy. Ponadto zacieśniono dobre relacje z ZPRP, co skutkowało w przeszłości meczami biało-czerwonych z atrakcyjnymi rywalami w Gdańsku, ale także może zapewnić organizację turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich.

GDAŃSK ZGŁOSZONY DO TURNIEJÓW KWALIFIKACYJNYCH DO IGRZYSK OLIMPIJSKICH PIŁKAREK I PIŁKARZY RĘCZNYCH

Michael Biegler piątkowym meczem ze Szwecją pożegna się z reprezentacją Polski, którą prowadził od września 2012 roku. Michael Biegler piątkowym meczem ze Szwecją pożegna się z reprezentacją Polski, którą prowadził od września 2012 roku.
To podczas mistrzostw Europy poznamy wszystkich uczestników z kontynentu w tej dodatkowej rywalizacji o paszporty do Rio de Janeiro. Na tym turnieju zapadnie też decyzja, kto będzie organizatorem zawodów. Już wcześniej ZPRP zgłosił swoją kandydaturę, a jako miejsce rozgrywek zaproponował Ergo Arenę.

Na razie awans olimpijski z Europy zdobyła tylko Francja. Drugą drużyną będzie zwycięzca turnieju w Polsce. Jako że nadal walczą o to: Hiszpania, Niemcy i Chorwacja to podział na trzy grupy w kwalifikacjach może się jeszcze zmienić. Nie będzie żadnych roszad tylko w przypadku złota dla Norwegii. Ta drużyna nie jest jeszcze w ogóle ujęta w eliminacjach olimpijskich, gdyż nie zakwalifikowała się do ubiegłorocznych mistrzostw świata, a tam przydzielano przepustki.

PRZECZYTAJ WIĘCEJ O ZASADACH KWALIFIKACJI OLIMPIJSKICH W PIŁCE RĘCZNEJ

Do "polskiej" grupy, w której na razie są: brązowy medalista Igrzysk Panamerykańskich 2015 - Chile oraz 8. drużyna mistrzostw świata 2015 - Słowenia, zamiast tej drugiej drużyny może trafić Macedonia z racji 9. miejsca na MŚ. Ponadto dojdzie wicemistrz Afryki 2016. Turniej odbędzie się od 8 do 10 kwietnia, a awans na igrzyska zdobędą dwa najlepsze zespoły.

Jeszcze nie wiadomo, kto poprowadzi biało-czerwonych w boju o igrzyska. Michael Biegler po klęsce z Chorwacją (23:37) złożył dymisję, która została przyjęta. Niemiecki szkoleniowiec pożegna się z reprezentacją bez względu na wynik meczu o 7. miejsce ze Szwecją. Następnie zostanie ogłoszony konkurs, w którym ma być wyłoniony nowy selekcjoner.

GDAŃSKI WKŁAD W BRĄZOWY MEDAL MISTRZOSTW ŚWIATA 2015

Biegler prowadził reprezentacje od września 2012 roku. Jego największym sukcesem był brązowy medal na mistrzostwach świata w Katarze przed rokiem. Łącznie poprowadził biało-czerwonych w 73 oficjalnych meczach, z których 46 zostało wygranych, 1 zremisowane, a 26 przegranych.
jag.

Miejsca

Opinie (74) 1 zablokowana

  • A piłkarze zagrali ale u buka!!! Haha

    obłowili się ;)

    • 6 2

  • Bardzo dobrze!!!

    Sport zawodowy dziś to WIELKI BIZNES, dzięki telewizjom, sponsorom, reklamodawcom idzie tam góra pieniędzy. Dlatego nie powinno się (wiele) dopłacać do tego że przyjadą. To tak jakbym miał elegancką willę (Ergo Arena), zaprosił gościa żeby sobie tam zorganizował imprezę na której zarobi i jeszcze mu za to zapłacił.
    W Polsce jest wielu kibiców siatkówki, piłki ręcznej i te federacje i tak do nas przyjadą bo i tak zarobią sporo kasy na biletach (o TV i innych nie wspominając),
    4 mln za kilka meczów dość niszowej dyscypliny to i tak dość dużo, niestety włodarze temu ulegają (bo później publika pyta dlaczego we Wrocławiu mieli mistrzostwa a w Gdańsku nie, nie patrząc na gospodarność władz miasta a uznając to za wynik nieudolności, porażki - więc "na wszelki wypadek" wydają ten szmal jeszcze się licytując między sobą.
    Tak zresztą było też i w żużlu gdzie kluby się licytowały kto więcej zapłaci za prawo organizacji zawodów Grand Prix a później kombinowali żeby wyjść chociaż na zero - cały zysk trafiał do dziadków z federacji sportowej.
    ps. Final Four siatkówki znów w Polsce bo, cytuję, inne kluby się wycofały ze względów finansowych - czytaj: z frajerów zostali tylko Polacy gotowi odpalać CEV taki szmal za organizację zawodów.

    • 9 5

  • a bilety są za darmo???

    • 2 2

  • Tylko urzędnicy potrafią lekką ręką wydawać cudze (nasze - podatników) pieniądze.

    Takie imprezy sportowe powinny się finansować SAME. Za mało przychodów z biletów? To niech znajdą sponsorów. Za mało sponsorów? To grać za darmo! Albo na podwórku! Albo zmienić pracę!

    Dlaczego organizacje sportowe wszelkiej maści, z PZPN-em na czele, wyciągają kasę od samorządów/państwa itp? Budujemy im stadiony za miliardy, dopłacamy do imprez sportowych i co? Kilkunastu sportowców może realizować swoje pasje (i chwała im za to), a na nich żerują setki dziadków-komuchów i kroją lody.

    A co dla zwykłych Gdańszczan? Gdzie hale sportowe, baseny, boiska dla młodzieży? Czy wysportowana ma być tylko garstka, czy też może całe społeczeństwo?

    • 3 2

  • decyzje urzędników MIANOWANYCH

    co zalegają od lat , jako ci doświadczeni, przy korycie.
    W życiu ich decyzje polegają tylko na robieniu strat. To im wychodzi najlepiej , oczywiście pod stołem ,zawsze coś tam kapnie ale już do własnej kieszeni.
    za niegospodarność powinni pod sądy i pozbawić majątków zdobytych wałami

    • 0 2

  • nawet dobry trener nie pomoze jak zawodnicy slabi...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane