• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bohater Lechii w meczu z Wisłą

Marcin Dajos
14 lutego 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 

Lechia Gdańsk

W taki sposób Piotr Grzelczak strzelił bramkę z Wisłą Kraków. To jego drugie trafienie w tym sezonie ekstraklasy. Pierwszą bramkę zdobył w zremisowanym 1:1, wyjazdowym meczu z GKS Bełchatów. Do siatki trafił także w starciu Pucharu Polski ze Stalą Stalowa Wola (1:2). W taki sposób Piotr Grzelczak strzelił bramkę z Wisłą Kraków. To jego drugie trafienie w tym sezonie ekstraklasy. Pierwszą bramkę zdobył w zremisowanym 1:1, wyjazdowym meczu z GKS Bełchatów. Do siatki trafił także w starciu Pucharu Polski ze Stalą Stalowa Wola (1:2).

- Cieszy, że trener dał mi szansę. Staram się zrewanżować dobrą grą. Nie boję się rywalizacji. Ona powinna wręcz pomagać w osiąganiu lepszych wyników. Tak na to patrzę, staram się pracować jak najlepiej potrafię i w pierwszym meczu rundy wiosennej dostałem za to nagrodę - mówi Piotr Grzelczak. Pomocnik strzelił bramkę w meczu z Wisłą Kraków, która dała trzy punkty. Tym samym potwierdził, że jest jednym z największych wygranych okresu przygotowawczego do rundy wiosennej piłkarskiej ekstraklasy. Przebił się do miejsca lewoskrzydłowego, odsyłając m.in. Bartłomieja Pawłowskiego do Bydgoszczy, choć sparingi rozpoczynał od... lewej obrony.



BIAŁO-ZIELONI ZWYCIĘZCY NA INAUGURACJĘ WIOSNY

Marcin Dajos: W piątek obejrzeliśmy nową, lepiej grającą Lechię?

Piotr Grzelczak: Pracowaliśmy kilka poprzednich tygodni na to, aby jak najlepiej przygotować się do tego spotkania i zdobyć trzy punkty. Najważniejsze, że prowadziliśmy grę, strzeliliśmy bramkę i wygraliśmy. To wszystko może napawać optymizmem.

LIGOWIEC ROKU 2014, PIOTR WIŚNIEWSKI DZIĘKUJE ZA ODDANE GŁOSY. ZOBACZ FILM Z CEREMONII WRĘCZENIA PUCHARU POMOCNIKOWI LECHII

Wreszcie, niemal przez całe spotkanie kontrolowaliście przebieg gry.

- Trener wciąż nam powtarzał, że cokolwiek by się nie działo, mamy taktykę, której się musimy trzymać. Tylko wtedy wszystko powinno ułożyć się po naszej myśli. I tak też zrobiliśmy. Mieliśmy nie stracić bramki i to się udało. Do tego grać z piłką przy nodze. Stąd wzięła się nasza kontrola nad przeciwnikiem. A kiedy strzeliliśmy bramkę wiedzieliśmy, że zmierzamy w dobrym kierunku.

Ostatnie mecze sparingowe pozwoliły nabrać pewności siebie?

- Na pewno nie odzwierciedliły tego, co zobaczyliśmy w meczu ligowym. W sparingach graliśmy zazwyczaj po 45 minut. Trener miał okazję sprawdzić wszystkich piłkarzy i wyrobić sobie pewną opinię. Ale weryfikacja formy przychodzi dopiero w lidze. Cieszymy się, że nie zawiedliśmy i udowodniliśmy, że wiele dobrych rzeczy z okresu przygotowawczego zostało w nas. Teraz przed nami kolejny mecz u siebie i nie pozostaje nic innego, jak wygrać z Zawiszą.

TO JUŻ PEWNE, LOTOS SPONSOREM REPREZENTACJI POLSKI. CO DALEJ Z LECHIĄ?

Radość kibiców Lechii po golu Piotra Grzelczaka.



Po zmianach, które zaszły zimą czujecie się już pewnie jako zespół?

- Widać to na przykładzie meczu z Wisłą. Odkąd jestem w Lechii mecze z tym przeciwnikiem nam nie wychodziły. Albo zremisowaliśmy w jakiś dziwny sposób, albo przytrafiały się porażki. Tym razem pokazaliśmy, że już teraz dobrze rozumiemy się na boisku i wreszcie pokonaliśmy zespół z Krakowa. Tych kilku doświadczonych piłkarzy, którzy pojawili się w Lechii, ma dobry wpływ na drużynę. Pomagają w różny sposób, a nasza gra już teraz wygląda dobrze i przynosi zwycięstwa.

Patrząc na zimowe transfery, których dokonywała Lechia, mało kto spodziewał się, że Piotr Grzelczak zostanie w meczowej "18", a co dopiero zagra w podstawowym składzie. Nie obawiał się pan tego, że zejdzie na margines?

- Na pewno cieszy, że trener dał mi szansę. Staram się zrewanżować dobrą grą. Nie boję się rywalizacji. Ona powinna wręcz pomagać w osiąganiu lepszych wyników. Tak na to patrzę, staram się pracować jak najlepiej potrafię i w pierwszym meczu rundy wiosennej dostałem za to nagrodę.

Zawodnik

Piotr Grzelczak

Piotr Grzelczak

ur.
1988
wzrost
186 cm
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu


Czyli można powiedzieć, że jest pan wygranym okresu przygotowawczego?

- Czuję, że forma jest taka, jak chociażby w zeszłym sezonie. Dobrze prezentuję się na treningach, piłka mi nie przeszkadza. A trener to widzi i daje mi szanse. Zaufanie szkoleniowca zawsze dobrze wpływa na zawodnika. Wtedy wiesz, że możesz pokazać jeszcze więcej. Do tego dochodzi spokojna głowa. Nie pozostaje nic innego, jak tylko wyjść na boisko i zagrać dobry mecz. Z Wisłą nie tylko ja grałem dobrze. Można to powiedzieć o całej drużynie. Od pierwszej do ostatniej minuty wiedzieliśmy czego chcemy i do tego dążyliśmy.

LECHIA RADYKALNIE ZMIENIA HIERARCHIĘ PIŁKARZY

Kiedy doczekamy się pana bramki strzelonej lepszą, lewą nogą?

- Uda się nią w końcu strzelić. Na razie zdobyłem w tym sezonie ligowym dwie bramki i to gorszą, prawą nogą. Coś nie chce wpaść po strzale z lewej. Ale się nie poddam. Choć z drugiej strony nie ma co narzekać. Jeśli mam dalej strzelać tylko prawą nogą, to biorę to w ciemno.

Piłki grane do pana na woleja stały się już elementem taktyki?

- Raczej nie. Choć koledzy z drużyny wiedzą na co mnie stać i jest mi miło, że szukają możliwości, abym właśnie w taki sposób oddał strzał. Niestety jak mówiłem wcześniej, piłka po uderzeniu lewą nogą nie chce wpaść do siatki.

Fani świętują z piłkarzami Lechii wygraną nad Wisłą.



Tym bardziej można żałować sytuacji z pierwszej połowy ostatniego meczu, kiedy futbolówka spadła panu idealnie na lewą nogę w polu karnym Wisły.

- Gdyby piłka "przelała" się po nodze, to pewnie wpadłaby do bramki. A tak uderzyłem czysto, mocno, prosto, ale obrońcy udało się zablokować strzał. Najważniejsze, że możemy się cieszyć ze zwycięstwa. Nie ważne, czy strzelę bramkę, czy dołożę kolejną asystę lub zrobią to koledzy. Liczą się trzy punkty.

Trener Jerzy Brzęczek mówił po meczu o uciekaniu przed strefą spadkową, ale w waszym wypadku chodzi chyba bardziej o gonienie pierwszej ósemki?

- Inaugurujące rundę wiosenną zwycięstwo na pewno doda nam skrzydeł. Pamiętamy, że przed nami jeszcze, albo i tylko 10 meczów. Dlatego też nie możemy stracić koncentracji i punktów. Każdy z nich jest na wagę awansu do górnej ósemki. Dlatego w każdym starciu musimy grać o zwycięstwo i pomału dążyć do celu.

Tabela po 20 kolejkach

Piłka nożna - Ekstraklasa
Drużyny M Z R P Bramki Pkt.
1 Legia Warszawa 20 12 2 6 42:23 38
2 Śląsk Wrocław 20 10 6 4 32:22 36
3 Jagiellonia Białystok 20 10 5 5 33:24 35
4 Lech Poznań 20 8 9 3 38:21 33
5 Wisła Kraków 20 9 5 6 34:25 32
6 Podbeskidzie Bielsko-Biała 20 9 3 8 31:32 30
7 Górnik Zabrze 20 8 5 7 26:27 29
8 Pogoń Szczecin 20 7 7 6 27:28 28
9 GKS Bełchatów 20 7 6 7 17:22 27
10 Piast Gliwice 20 7 5 8 23:28 26
11 Górnik Łęczna 20 6 7 7 24:25 25
12 Lechia Gdańsk 20 6 6 8 25:27 24
13 Cracovia 20 6 5 9 20:28 23
14 Korona Kielce 20 6 4 10 20:31 22
15 Ruch Chorzów 20 5 5 10 22:28 20
16 Zawisza Bydgoszcz 20 2 4 14 19:42 10
Tabela wprowadzona: 2015-02-16

Wyniki 20 kolejki

  • LECHIA GDAŃSK - Wisła Kraków 1:0 (0:0)
  • Zawisza Bydgoszcz - Górnik Łęczna 0:0
  • GKS Bełchatów - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:2 (0:2)
  • Ruch Chorzów - Piast Gliwice 2:0 (0:0)
  • Pogoń Szczecin - Lech Poznań 1:1 (1:0)
  • Cracovia - Śląsk Wrocław 1:1 (0:0)
  • Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok 1:3 (0:1)
  • Górnik Zabrze - Korona Kielce 1:1 (0:0)

Kluby sportowe

Opinie (49) 4 zablokowane

  • Grzelu obyś tak dalej grał.

    • 11 5

  • Bohater

    Może mu pomnik walnąć na DługimTargu

    • 9 4

  • Obiektywnie patrzac na mecz: zagadka Wojtkowiak bardzo dobrze w obronie. Wawrzyniak tez niczego sobie, obrona calkiem fajnie. Pomoc.. Mila widac jest dobry technicznie, ale kondycyjnie to juz niestety dziadek.. SUPER wystep Lukasika! Naprawde chlopak pracowal jak malo kto.. Kevin troche zbytnio szukal wszedzie wolnych/karnych, jednak jeden z karnych sie nalezal wlasnie po faulu na nim. Martwi Bak.. w zasadzie horror pod koniec, mega niepewnie i te kiwki w polu karnym.. Wisla byla wczoraj slaba, ale i tak, zwlaszcza pod koniec, troche nerwow zepsula.
    Upatrywalbym szansy w Gersonie , chlopak tylko 2-3 minuty pobiegal..
    Nie wiem jak ukladaly sie inne mecze natomiast wiem jedno - nie ma co liczyc na slaba dyspozycje innych druzyn tak, jak wczoraj na dolek Wisly.
    Porazka to natomiast zachowanie Glowackiego. Coz..pierwszy raz Lechia sie nie podlozyla.. Pozdrawiam.

    • 16 3

  • Grzelczak to b. dobry piłkarz - bije na łeb tych Nazariów itd.

    • 5 1

  • Gdyby Grzelczak przed kopnięciem gały rozsądnie pomyślał gdzie ją skierować nie jedną bramkę w sezonie by strzelił. Kopanie na pałę oznacza wpadnie albo nie wpadnie. Po drugie jak tu normalnie grać kiedy zamiast murawy jest bagno. Wykonawca murawy nawiózł muł wykopany z jakiegoś bagna w który woda nie wsiąka a na niego położył dywany trawy. I jak tu grać, kiedy trawa na tym mule się nie zawiązuje i wyrywa z pod butów. Obecna murawa nic nie jest warta a wydano na nią tak kolosalne pieniądze. Niegospodarność się kłania.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Lechii

Górnik Łęczna
20 kwietnia 2024, godz. 17:30
11% Górnik Łęczna
24% REMIS
65% LECHIA Gdańsk

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Lechii

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Piotr Matusiak 28 61 67.9%
2 Łukasz Gawlik 28 59 57.1%
3 Miś Beżuś 28 57 67.9%
4 Mariusz Kamiński 28 56 60.7%
5 Mirosław P. 28 55 64.3%

Ostatnie wyniki Lechii

Bruk-Bet Termalica Nieciecza
92% LECHIA Gdańsk
3% REMIS
5% Bruk-Bet Termalica Nieciecza
7 kwietnia 2024, godz. 15:00
HIT
20% GKS Katowice
26% REMIS
54% LECHIA Gdańsk

Relacje LIVE

Najczęściej czytane