- 1 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (69 opinii)
- 2 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (89 opinii)
- 3 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (9 opinii)
- 4 Trener siatkarzy w szczerym wywiadzie (8 opinii)
- 5 Większa przewaga Lechii nad wiceliderem (186 opinii) LIVE!
- 6 Żużel: awizowane składy, treningi i starty (149 opinii)
Kibice i trenerzy o meczu Legia - Lechia
Lechia Gdańsk
- To jest nauczka na przyszłość. Musimy być bardziej konsekwentni i zbierać punkty przez cały sezon. Trudno nam ukryć rozczarowanie, a z postawy zespołu w grupie mistrzowskiej jestem dumny - mówił trener Piotr Nowak po remisie 0:0 w Warszawie, którzy nie dał Lechii Gdańsk ani ligowego medalu, ani prawa gry w europejskich pucharach. - Trzeba było odmówić trzy "zdrowaśki", aby mecz w Białymstoku zakończył się tak, jak chcemy - przyznał Jacek Magiera, który poprowadził Legię do tytułu mistrza Polski.
TAK RELACJONOWALIŚMY MECZ LEGIA - LECHIA. WYSTAW NOTY PIŁKARZOM
Wszyscy piłkarze Lechii Gdańsk do stolicy przyjechali w dobrze skrojonych garniturach. W niedzielę mieli zdobyć drugi w historii, a pierwszy od 61 lat medal ligowy dla klubu, a być może pokusić się nawet o tytuł mistrzowski. W poniedziałek mieli stawić się na ceremonii zakończenia sezonu organizowanej przez Canal Plus, a we wtorek feta planowana była w Gdańsku. Z trybuny honorowej stadionu wspierały ich nie tylko władze biało-zielonych, które w stolicy stawiły się w komplecie, ale i miasta z prezydentem Gdańska na czele.
Nic z tych ambitnych planów nie wyszło. Simeon Sławczew i Steven Vitoria prosto z Warszawy ruszyli do domów, pozostali wolne mają od poniedziałku. Dłuższy sezon czeka tylko kadrowiczów, w tym Sławomira Peszkę i Rafała Wolskiego, powołanych na mecz eliminacji mistrzostw świata Polska - Rumunia. Trener Piotr Nowak lot do USA zaplanowany ma na wtorek. Wcześniej wybierze jeden z kilku wariantów przygotowań do nowego sezonu, które były przygotowane w zależności od sytuacji na finiszu rozgrywek.
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘCIOWĄ Z MECZU LEGIA - LECHIA. DZIAŁO SIĘ TAK NA BOISKU JAK I NA TRYBUNACH
Lechia powtórzyła wynik sprzed 3 lat, ale ponownie nie dał on europejskich pucharów, gdyż krajowe trofeum zdobył zespół spoza czołówki ekstraklasy (poprzednio Zawisza Bydgoszcz, teraz Arka Gdynia). W niedzielę dla biało-zielonych zrealizował się najgorszy scenariusz. Mimo zdobycia punktu, zaliczenia siódmego meczu z rzędu bez porażki i straty bramki, poprzestała na 4. miejscu.
Czy można było zagrać w Warszawie inaczej? Zapewne tak, gdyby nie szybko zdobyte prowadzenie Lecha Poznań w Białymstoku. Przy prowadzeniu gości 2:0 nad Jagiellonią, przy Łazienkowskiej obie drużyny w zasadzie satysfakcjonował remis. Legia dzięki niemu zdobywała mistrzostwo, a Lechia brązowy medal.
- Widać było, że w tym spotkaniu żaden z zespołów nie chciał się otworzyć i położyć swoich kart na stół. My i Legia dobrze wiedzieliśmy, że jedna bramka może przesądzić o zwycięstwie, dlatego nikt nie chciał jej stracić - przyznał Nowak, którego drużyna dobrze weszła w mecz, ale po około 20 minutach straciła inicjatywę i głównie czekała na to co zaproponuje przeciwnik.
ZOBACZ RAPORT STATYSTYCZNY Z MECZU LEGIA - LECHIA (.PDF)
- Nie baliśmy się ryzyka, ale rzeczywiście to były piłkarskie szachy. Znaliśmy wynik z Białegostoku. Dlatego gra do oglądania była taka sobie, ale takie mecze gra się na wynik. Nikt za chwilę nie będzie pamiętał jak wyglądało to spotkanie. Najważniejsze, odrabialiśmy straty, a w pewnym momencie mieliśmy do lidera ich już 10 punktów, przegoniliśmy wszystkich i jesteśmy mistrzami. Przekonaliśmy zawodników do ciężkiej pracy. Nie było marudzenia i chodzenia po kątach. Wierzyliśmy w to, co robimy - przypominał Jacek Magiera, szkoleniowiec Legii, który zespół objął w trakcie rundy jesiennej.
Gdy Jagiellonia zaczęła odrabiać straty w meczu z Lechem, a w końcu doprowadziła do wyrównania, Lechia sama nie mogła zmienić kolei losu, gdyż grała już w "10".
- Sprawę pogmatwała nam czerwona kartka dla Sławka Peszki. Musieliśmy po niej zabezpieczyć tyły. Bez jednego zawodnika trudno nam też było groźniej zaatakować Legię na jej terenie - oceniał szkoleniowiec biało-zielonych.
Gdyby Lechia wygrała w Warszawie, to przy remisie w Białymstoku, byłaby mistrzem. A tak - jako że mecz w Warszawie skończył się 10 minut wcześniej niż ten w Białymstoku było nerwowe oczekiwanie, czy w ogóle będzie medal. Gol w doliczonym czasie Jagiellonii bądź Lecha dałby Lechii brąz, a bramka tej pierwszej drużyny pozbawiłaby Legię tytułu.
- Trzeba było odmówić trzy "zdrowaśki", aby mecz w Białymstoku zakończył się tak, jak chcemy. Mogliśmy strzelić bramkę sami, ale trochę nerwówki nikomu jeszcze nie zaszkodziło. Cały sztab pracował na to, że jesteśmy w tym miejscu. Ja byłem tym, który dowodził i dawał zadania. Jestem dumny z drużyny, z każdego pracownika sztabu, który dał tyle natchnienia, że zdobyliśmy mistrzostwo - stwierdził później już rozluźniony Magiera.
Dla Lechii mecz w Warszawie, a przede wszystkim cały sezon skończył się bez happy endu. Nie wszyscy piłkarze mieli ochotę rozmawiać z dziennikarzami w tzw. mix zonie. Konferencja prasowa szkoleniowca także była krótsza niż zazwyczaj. Nikt z nas też nie chciał nadmiernie "męczyć" pytaniami ani szkoleniowca, ani zawodników, bo wyglądali na naprawdę przybitych tym co się stało.
- Kończymy sezon na czwartym miejscu, co jest dla nas nauczką na przyszłość. Musimy być bardziej konsekwentni i zbierać punkty przez cały sezon. Trudno nam ukryć rozczarowanie, bo zabrakło nam bardzo niewiele i mimo naszej bardzo dobrej postawy w grupie mistrzowskiej, jesteśmy bez medalu i bez europejskich pucharów. Z drugiej strony jestem dumny z postawy zespołu w tych ostatnich siedmiu spotkaniach sezonu - podsumował Piotr Nowak.
Szkoleniowiec ma kontrakt z Lechii ważny do 30 czerwca 2019 roku. Już warto przedłużyć go o sezon, gdyż widać, że do przodu posuwa się on małymi kroczkami. Przed rokiem było 5., w tym 4. miejsce. Jeśli ta progresja zostanie utrzymana w kolejnych trzech latach biało-zieloni wreszcie wejdą na podium i będą się na nim stopniowo przesuwać w górę.
Na razie jest smutek także wśród kibiców. Blisko 2 tysiące z nich w zorganizowanej grupie dopingowało Lechię w Warszawie. Poniżej prezentujemy kilka filmików z trybun.
Kluby sportowe
Opinie (239) ponad 20 zablokowanych
-
2017-06-05 15:22
Jako kibic niezwiązany z żadnym klubem uważam, że poziom naszej ekstraklasy jest tragiczny. W ostatniej rundzie mistrzem zostaje klub, który w walce o koronę nie oddał żadnego celnego strzału na bramkę przeciwnika, a na końcowy triumf musieli czekać z przerażeniem na wynik innego meczu.
- 23 1
-
2017-06-05 15:23
LG
najwazniejsze ze feta sie udala,pivko,muzyka,ladna pogoda, 4 miejsce i zabawa do bialego rana
- 18 2
-
2017-06-05 15:24
dajcie śledzie już spokój z tymi waszymi pucharami, bo to już zjechany żart (4)
do tego jakim trzeba być masochistą aby czekać na ostre lanie i bekę w necie, a i jeszcze po drodze lanie od Legii 7 lipca ha ha ha
- 11 10
-
2017-06-05 15:31
ej ty puchar zielonej budki nie podniecaj sie tak Arką (1)
lepiej martw się o spłacenie zaległości wobec piłkarzy i klubów bo smrodek się zbiera koło tyłka... i kto wie co będzie z Lechijką...
- 6 1
-
2017-06-05 15:47
martw się z czego ara będzie lepić budżet!
- 1 1
-
2017-06-05 15:35
(1)
podsumowanie będzie takie że prezydent Rzeszowa chce kupić licencje Lechii na gre w ESA z jej długami dla Stali Rzeszów. za pieniadze Asseco.
- 4 1
-
2017-06-05 18:49
Asseco to wam korty wybudowalo
- 2 0
-
2017-06-05 15:31
Nowak nie jest za bardzo rozgarnięty takimi komentarzami (1)
- 10 0
-
2017-06-05 20:22
To w teks
- 0 0
-
2017-06-05 15:43
Co za piep****ie....
Nie chcieliśmy ryzykować..... kurkA.... W takim meczu o taką stawkę trzeba murawę żreć, dać z siebie 150% a przede wszystkim walczyć, a nie liczyć na drapany remis i farta!!!! I przez takie podejście g**** mamy
- 23 2
-
2017-06-05 15:44
minimalista i tyle!jak pretendent do Mistrzostwa może grać w Poznaniu bez celnego strzału na bramkę!
A W Warszawie z jednym celnym strzałem przeciw usztywnionej Legii!gdzie grając minimalistycznie ,cały sezon idzie w ..bo myśleli piłkarze żeby lepiej zająć trzecie miejsce !atuBach i Jagą na 2:2!i gdybyśmy grali o zwycięstwo ,to ten remis przy naszym nawet skromnym 1:0,dał by nam Mistrza!!!przecież Legia była słaba i spięta tego dnia!wiadomo też ,że mieliśmy wyjątkowego pecha,nie rundzie finałowej wygraliśmy cztery mecze,trzy remisy i zajęliśmy z tą samą liczba punktów tylko czwarte miejsce!!!zdobywając 15punktow!naprawdę pech!ale uważam,że Nowak przez swój minimalizm i brak ryzyka w Poznaniu i Warszawie powinien powiedzieć : odchodzę!a P. ,to co zrobił w ostatnim meczu to stracił u mnie dużo..
- 16 0
-
2017-06-05 15:45
4>13 (6)
Dziękujemy za walkę o mistrzostwo do ostatniego meczu! Nie ma się czego wstydzić, bo 4 miejsce to nie hańba. Do mistrzostwa niewiele brakowało, ale czeka nas teraz ciężka praca, aby w przyszłym sezonie poprawić grę oraz wynik.
A śledziom dziękujemy, że tak bardzo interesują się Lechią Gdańsk. Szczekacie tak bardzo, ale spójrzcie na tabele i zobaczcie, gdzie jest Lechia, a gdzie arka. Trochę pokory wobec drużyny, która jest wyżej od waszego klubu aż o 9 pozycji. W samych derbach Lechia też pokazała kto rządzi w trójmieście, więc zamiast piać z zachwytu, to pogońcie swoich grajków do pracy, bo ledwo się utrzymaliście w lidze, i jeżeli nie chcecie w przyszłym sezonie znowu walczyć o życie, proponuję się zająć swoim klubem, bo na derby znowu trochę poczekacie. I życzę wam powodzenia w tych eliminacjach, bo droga do pucharów europejskich jeszcze przed wami długa.- 9 13
-
2017-06-05 15:57
ojj synku... (1)
..to jakbyś w pracy się chwalił że w liceum miałeś średnią 4,8, a twój kierownik 3,5
- 1 2
-
2017-06-05 15:59
Co ma piernik do wiatraka? Bo porównanie jest wzięte z księżyca.
- 1 0
-
2017-06-05 16:03
To podejscie dziecka, bez refleksji, bez ambixji (1)
A za rok to samo, itd, itd...
A pamietasz cos.. Juz za 4 lata, Polska bedzie mistrzem swiata ;)...- 0 2
-
2017-06-05 16:10
Co jest bez ambicji? Że trzeba zacząć trenować, i myśleć o kolejnym sezonie? Jest progres, bo 4 miejsce to oczko wyżej niż w zeszłym sezonie, więc idąc dalej w przyszłam roku powinno być przynajmniej 3 miejsce. Wolę trzeźwo myśleć i nie pompować balonik, jak śledzie co podniecają się jakby wygrali ligę europejską. Nic co napisałem wyżej nie jest kłamstwem, tylko czystą prawdą.
- 3 0
-
2017-06-05 16:20
(1)
siostra, zona czy dzicko Nowaka?
- 0 1
-
2017-06-05 16:57
Trzeźwo myślący kibic
- 0 0
-
2017-06-05 15:50
LG
w Decathlonie widzialem dla was piekne pucharki za niezla kaskę:-))))
- 9 3
-
2017-06-05 15:56
Panie Nowak przestań pan pitolić głupoty
- 13 2
-
2017-06-05 16:00
Do trenera Nowaka (1)
Jak można ściągnąć jedynego napastnika kiedy trzeba strzelać bramki a wynik w Białymstoku był super dla nas Wystarczyło strzelić jednego gola więcej Niestety TRENERZE całą winę załamywać na ciebie bo nie potrafisz z tej drużyny zrobić mistrza jedna bramka od Mistrzostwa Polski widzisz Nowak niestety słabi jesteśmy A piłka nożna polega na strzelaniu bramek a my nic....
- 21 1
-
2017-06-05 16:13
skoro pływał po 60 minucie to po co go trzymać na boisku
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.