• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Piotr Wadecki w Giro d'Italia

Kryst.
5 maja 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Piotr Wadecki, jeden z najlepszych polskich kolarzy jeżdżący w belgijskiej grupie zawodowej Lotto-Domo, nieoczekiwanie wczoraj spakował rzeczy i wyjechał do Włoch. W sobotę, w Genui, rozpocznie rywalizację w Giro d'Italia. To duża niesodzianka, bo wcześniej mówiło się, że przed igryskami olimpijskimi gdynianin wystratuje jedynie w Tour de France oraz w mistrzostwach Polski w Gorzowie Wielkopolskim.

- Otrzymałem propozycję stratu w Giro od dyrektora naszej grupy. Wolę to od trenowania w domu.
- Czyli zmiana priorytetów, "Wielka Pętla" nie jest już dla pana tak ważna?
- Oczywiście, że jest. Moją główną rolą w rywalizacji we Włoszech będzie pomoc naszemu sprinterowi, Australijczykowi Robbiemu McEwenowi. Osobiście swój udział w tej imprezie traktuję czysto treningowo, więc sukcesów po mnie nie można się spodziewać. Od szefów naszej grupy otrzymałem nawet wolną rękę w kwestii wycofania się z wyścigu. Jeśli tylko poczuję się, że sił zaczyna mi brakować - po prostu wycofam się.
- No, ale jaki to ma sens? Giro plus "Wielka Pętla", to łącznie siedem tysięcy kilometrów w nogach. A przecież dla pana priorytetem w tym roku są igrzyska olimpijskie w Atenach.
- To oczywiste. Mój udział w Tour de France nie jest jeszcze taki pewny. Jeśli będę miał wątpliwości, jeśli stwierdzę, że mogę nie podołać zadaniu, to francuski wyścig może wypaść z mojego harmonogoramu. Na razie jest to temat do dyskusji i tak to zostawmy. Przede wszystkim zależy mi na starcie w Atenach, by tam mieć świeżość i liczyć się w rywalizacji.

***

Oprócz Wadeckiego, w Giro d'Italia wystartują dwaj polscy kolarze - Zbigniew Piątek w grupie Chocolade Jacques i Sylwester Szmyd w teamie Saeco.
Głos WybrzeżaKryst.

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane