• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Po wypadku rugbistów

jag.
11 maja 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Reprezentantów Polski w rugby, którzy uczestniczyli w niedzielę w wypadku samochodowym w okolicach Pucka czeka dłuższy rozbrat ze sportem. Mariusz Śmielak dzisiaj przejdzie zabieg na Oddziale Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu Szpitala Miejskiego w Gdyni. Bogdan Wróbel jest już po operacji na Odziale Neurochirurgii Szpitala Wojewódzkiego w Elblągu.

Śmielak, Wróbel i Konrad Pisarek, jadąc fordem sierrą, kierowanym przez tego ostatniego, ulegli w niedzielę rano wypadkowi samochodowemu. Hospitalizacji uniknął tylko kierowca, który zderzenie auta z drzewem okupił powierzchownymi ranami głowy.

- Rugbista trafił do nas ze złamaniami goleni lewej i kości śródstopia prawej nogi. Dzisiaj przejdzie zabieg, takich jakich wiele przeprowadza się na naszym oddziale. Przez 7-10 dni zostanie w szpitalu. Potem czeka go 8-, 10-miesięczna rehabilitacja. Po jej zakończeniu powinien wrócić do sportu - ocenia dr Paweł Cieśla, ordynator Oddziału Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu Szpitala Miejskiego.

Poważniejszy jest stan Wróbla, u którego stwierdzono obrażenia kręgosłupa. Reprezentacyjny łącznik ataku został przetransportowany z wejherowskiego szpitala helikopterem do Szpitala Wojewódzkiego w Elblągu. Na oddziale neurochirurgii przeszedł zabiegł operacyjny. Lekarze unikają rozważań na temat, jak długo sochaczewianin pozostanie na oddziale, ani tym bardziej nie chcą wypowiadać się na temat jego przyszłej kariery sportowej.
Głos Wybrzeżajag.

Zobacz także

Opinie (9)

  • Robert Małolepszy "Bidon"były zawodnik Orkana i Azs W-wa obecnie dziennikarz poczytnego i znanego dziennika Zycie Warszawy niestety przypomina sobie o rugby co raz rzadziej tym razem z okazji wypadku. Liczymy Robercie że zaczniesz promowac w końcu rugby i przypomnisz sobie o korzeniach.

    • 0 0

  • Opinie prasowe

    Rugbiści o krok od śmierci

    Trzech reprezentantów Polski rannych w wypadku. Kadra walczy o ME.

    Bogdan Wróbel ma pęknięty krąg lędźwiowy, Mariusz Śmielak złamanie kości piszczelowej i strzałkowej, a Konrad Pisarek wstrząśnienie mózgu. Wszyscy są zawodnikami Orkana Sochaczew.

    W sobotę w Sopocie reprezentacja Polski rozpoczęła udział w dwudniowym eliminacyjnym turnieju do mistrzostw Europy siedmioosobowej odmiany rugby. Pisarek i Wróbel - od lat podstawowi gracze kadry - spisywali się świetnie. Trener Andrzej Kopyt w kilku meczach wpuścił też na plac Mariusza Śmielaka. Sochaczewianie walnie przyczynili się do awansu naszej reprezentacji do półfinału sopockiego turnieju. Po pierwszym dniu imprezy kadra wróciła do Cetniewa, gdzie przygotowywała się przez ostatnie dni. W niedzielę rano wszyscy znów mieli stawić się w Sopocie. Pisarek, Wróbel i Śmielak ruszyli prywatnym autem tego pierwszego. Niestety, daleko nie zajechali.
    - Wypadek mieli pod Puckiem. Podobno jakiś czerwony samochód (policja szuka sprawcy) wymusił na nich pierwszeństwo. Pisarek, ratując się przed uderzeniem, wjechał do rowu, a następnie uderzył w drzewo - relacjonuje dyrektor Orkana Sochaczew Bogdan Pietrak. - Jechaliśmy za nimi autobusem. Samego wypadku nie widziałem, ale wyciągałem chłopaków z samochodu - dodaje trener naszej kadry Andrzej Kopyt. - Najgorzej wyglądał Wróbel. Nie mógł ruszać nogami - dodaje. - Wszyscy trafili do szpitala w Wejherowie. W poniedziałek Wróbel został przeniesiony do Elbląga. Przeszedł operację wzmocnienia pękniętego kręgu. Na szczęście nienaruszony jest rdzeń. Będzie w pełni sprawny. Mariusz Śmielak przeszedł w Gdyni operację złożenia kości podudzia. Konrad Pisarek na własną prośbę wrócił do domu, ale w poniedziałek zgłosił się do sochaczewskiego szpitala. Jest mocno poobijany.

    Po wypadku graczy Orkana reprezentacja znalazła się w trudnym położeniu. Do turnieju Andrzej Kopyt mógł zgłosić tylko dziesięciu zawodników. Zostało mu więc tylko siedmiu graczy - dokładnie tylu, ilu liczy drużyna w tej odmianie rugby. W razie kontuzji Polacy musieliby grać w osłabieniu, co oznacza pewną porażkę. - W półfinale trafiliśmy na Rosję. Przegraliśmy 0:42. Tego meczu i tak pewnie byśmy jednak nie wygrali. Rosja i zwycięzca sopockiego turnieju Irlandia były poza naszym zasięgiem - przyznaje Kopyt. - O trzecie miejsce spotkaliśmy się z Niemcami, których jeszcze nigdy nie pokonaliśmy. W szatni obiecaliśmy sobie, że zagramy dla rannych chłopaków. Wygraliśmy zdecydowanie (26:7). Trzecie miejsce w Sopocie to połowa drogi do finałów ME. W piątek odlatujemy na turniej do Splitu. Jeśli tam znów będziemy w czwórce, zagramy w finałach będących jednocześnie eliminacją do mistrzostw świata.

    Data: 2004-05-11
    Robert Małolepszy

    Źródło : Życie Warszawy

    • 0 0

  • lechia

    Szybkiego powrotu do zdrowia jestesmy z wami,trzymajcie sie chlopaklki

    • 0 0

  • "Patologia" równierz życzy szybkiego powrotu do zdrowia kolegów z Sochaczewa

    • 0 0

  • Polscy rugbiści o krok od śmierci

    Bogdan Wróbel ma pęknięty krąg lędźwiowy, Mariusz Śmielak złamanie kości piszczelowej i strzałkowej, a Konrad Pisarek wstrząśnienie mózgu. Wszyscy są zawodnikami Orkana Sochaczew – pisze Życie Warszawy.

    W sobotę w Sopocie reprezentacja Polski rozpoczęła udział w dwudniowym eliminacyjnym turnieju do mistrzostw Europy siedmioosobowej odmiany rugby. Pisarek i Wróbel - od lat podstawowi gracze kadry - spisywali się świetnie. Trener Andrzej Kopyt w kilku meczach wpuścił też na plac Mariusza Śmielaka.

    Sochaczewianie walnie przyczynili się do awansu naszej reprezentacji do półfinału sopockiego turnieju. Po pierwszym dniu imprezy kadra wróciła do Cetniewa, gdzie przygotowywała się przez ostatnie dni. W niedzielę rano wszyscy znów mieli stawić się w Sopocie. Pisarek, Wróbel i Śmielak ruszyli prywatnym autem tego pierwszego. Niestety, daleko nie zajechali.

    - Wypadek mieli pod Puckiem. Podobno jakiś czerwony samochód (policja szuka sprawcy) wymusił na nich pierwszeństwo. Pisarek, ratując się przed uderzeniem, wjechał do rowu, a następnie uderzył w drzewo - relacjonuje dyrektor Orkana Sochaczew Bogdan Pietrak

    • 0 0

  • kibice rugby z Łodzi życzą szybkiego porwotu do zdrowia.
    trzymajcie się.

    • 0 0

  • Pytanko

    Czy moze sierra byla koloru czarnego z przyciemnianymi szybami???

    • 0 0

  • pozdrowienia

    chłopaki z socho trzymajcie sie dzielnie,wracajcie szybko do zdrowia

    • 0 0

  • CHŁOPAKI TRZYMAJCIE SIE. CZEKAMY NA WASZ POWRÓT NA BOISKA .

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane