Już w niedzielę o 8.00 rano wyruszyli na południe Polski hokeiści Energi Stoczniowca. W poniedziałek o 18.00 gdańszczan czeka w Nowym Targu pierwszy mecz z serii do trzech zwycięstw, których stawką będzie brązowy medal mistrzostw Polski. Nie musimy przypominać, że w przeszłości biało-niebieskim tylko raz udało się stanąć na ligowym podium, po trzecim miejscu w 2003 roku.
Gdańszczanie po całym dniu podróży, wieczorem zawitali u podnóża Tatr. W poniedziałek w dniu meczu czeka ich jeszcze trening o 11.00. Trener
Henryk Zabrocki najprawdopodobniej zagra na cztery piątki. Z gry wykluczony jest tylko
Marek Sowiński, który niedawno przeszedł zabieg na nadgarstku.
-Zdajemy sobie sprawę, że stoimy przed szansą uzyskania jednego z najlepszych wyników w historii klubu, przecież już w tym sezonie zagraliśmy w finale Pucharu Polski chcielibyśmy oczywiście zdobyć brąz, jednak nasi rywale myślą o tym samym, to dobry zespół więc na pewno łatwo nie będzie. Podhale to zespół gdzie doświadczeni zawodnicy grają wspólnie z utalentowaną młodzieżą. W ostatnim czasie do ekipy dołączył Marcin Kolusz, który jest z pewnością wypoczęty i głodny gry - mówi trener Energi Stoczniowca,
Henryk Zabrocki.
Szkoleniowiec przestrzega przed opiniami, że Podhalu nie będzie zależeć na brązie oraz podkreśla, że ta ekipa z pewnością będzie chciała powetować sobie niepowodzenie w półfinałach.
- Oglądaliśmy półfinałowe potyczki GKS-u z Podhalem. W sezonie zasadniczym lepszy bilans mieli nasi rywale, jednak przecież wiadomo, że w play-off nie ma to już najmniejszego znaczenia. Zrobimy wszystko, żeby wygrać od razu pierwszy mecz, co może mieć duże znaczenie w dalszej rywalizacji. Najważniejsze, że doszliśmy już do siebie po półfinałach zarówno pod względem psychiki jak i pod względem fizycznym. Dużo zdrowia kosztowały nas mecze z Zagłębiem i Cracovią- dodaje trener Zabrocki.
Przypomnijmy, że pierwsze dwa mecze - w poniedziałek i we wtorek rozegrane zostaną w Nowym Targu, później rywalizacja przeniesie się do Gdańska. Hokeiści zagrają w "Olivii" na pewno w czwartek i w zależności od wyników wcześniejszych spotkań, w piątek. Jeśli po czterech meczach bilans będzie remisowy o tym, kto zdobędzie brązowy medal, zadecyduje piąty mecz zaplanowany na 16 marca w Nowym Targu.
W bieżącym sezonie obydwie ekipy spotkały się już sześć razy jednak tylko dwukrotnie wygrywali gdańszczanie, cztery razy, w tym raz po rzutach karnych górą byli osiemnastokrotni mistrzowie Polski. Bilans bramkowy jest lepszy dla Podhala i wynosi 29:18. W zespole Energi Stoczniowca
Mikołaj Łopuski i
Mateusz Rompkowski zdobyli po 3 bramki. Dla Podhala 4 bramki zdobył
Viktor Kubenko.
21 września 2008 Energa Stoczniowiec Gdańsk - Wojas Podhale Nowy Targ 4:3 (1:2, 1:1, 2:0) Bramki dla Energi Stoczniowca:
Peter Hurtaj - dwie - (25, 51),
Milan Furo (16), Mikołaj Łopuski (52).
Dla Podhala: Łukasz Batkiewicz (13), Viktor Kubenko (19), Ladislav Paciga (33-karny).
17 października 2008 Wojas Podhale Nowy Targ - Energa Stoczniowiec Gdańsk 5:6 (2:3, 1:1, 2:2) Bramki dla Energi Stoczniowca: Mateusz Rompkowski - trzy - (11, 38, 43), Mikołaj Łopuski,
Josef Vitek (8),
Paweł Skrzypkowski (54).
Dla Podhala: Milan Baranyk (17), Krzysztof Zapała (20), Łukasz Batkiewicz (26), Dariusz Gruszka (45), Krystian Dziubiński (47),
23 listopada 2008 Energa Stoczniowiec Gdańsk - Wojas Podhale Nowy Targ 4:5 po karnych, 4:4 (0:2, 3:0, 1:2, d. 0:0, k. 1-3) Bramki dla Energi Stoczniowca:
Bartosz Leśniak (24),
Maciej Urbanowicz (33),
Artur Kostecki (37),
Wojciech Jankowski (48).
Dla Podhala: Viktor Kubenko - dwie - (14, 50), Krzysztof Zapała (11), Martin Voznik (41).
19 grudnia 2008 Wojas Podhale Nowy Targ - Energa Stoczniowiec Gdańsk 2:0 (0:0, 1:0, 1:0) Bramki dla Podhala: Viktor Kubenko (36), Milan Baranyk (56).
6 stycznia 2009 Energa Stoczniowiec Gdańsk - Wojas Podhale Nowy Targ 3:8 (1:3, 0:3, 2:2) Bramki dla Energi Stoczniowca:
Jarosław Rzeszutko (12),
Tomasz Ziółkowski (45), 3:8 Mikołaj Łopuski (53).
Dla Podhala: Jarosław Różański - dwie - (35, 36), Martin Petrina - dwie - (15, 49), Marian Kacir (3), Tomasz Malasiński (10), Milan Baranyk (37), Krzysztof Zapała (51).
20 stycznia 2009 Wojas Podhale Nowy Targ - Energa Stoczniowiec Gdańsk 6:1 (2:1, 2:0, 2:0) Bramki dla Energi Stoczniowca:
Michał Smeja (3).
Dla Podhala: Tomasz Malasiński - dwie - (2, 18), Piotr Kmiecik (25), Krystian Dziubiński (29), Marian Kacir (56), Martin Ivicić (59).
Playoff
Ćwierćfinały
| Wojas Podhale |
3 |
| TKH Nesta Toruń |
0 |
| Comarch Cracovia |
3 |
| JKH GKS Jastrzębie |
0 |
| GKS Tychy |
3 |
| Akuna Naprzód Janów |
1 |
| STOCZNIOWIEC |
3 |
| Pol-Aqua Zagłębie |
2 |
Półfinały
| Wojas Podhale |
2 |
| GKS Tychy |
4 |
| Comarch Cracovia |
4 |
| STOCZNIOWIEC |
0 |
Finał
| Comarch Cracovia |
1 |
| GKS Tychy |
0 |
Tymczasem zakończyła się już rywalizacja o miejsca 5-10. Już wcześniej wiadomo było, że do pierwszej ligi po porażce z KH Sanok w serii 0-4 spadła ekipa Polonii Bytom. W niedzielę zakończyły boje ekipy rywalizujące o miejsca 5-8. Akuna Naprzód Janów pokonała dwukrotnie Zagłębie Sosnowiec. Janowianie zajęli więc piąte, a Zagłębie szóste miejsce. Dwa zwycięstwa z TKH Toruń odniosło też JKH GKS Jastrzębie Zdrój. Tegoroczny beniaminek ukończył rozgrywki na siódmym miejscu, zaś torunianie na ósmym. Widać zatem, że na pozycjach 5-10 nie zaszły żadne zmiany w porównaniu do tabeli po sezonie zasadniczym.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
