- 1 Lechia: Próba destabilizacji klubu (24 opinie) LIVE!
- 2 Derby mają być 19.05 z kibicami gości (149 opinii)
- 3 Kuciak z trybun Lechii do bramki mistrza (63 opinie)
- 4 Piąte zwycięstwo z rzędu piłkarzy ręcznych (10 opinii)
- 5 ZZ potrzebne żużlowcom już w 2. kolejce? (78 opinii)
- 6 Pierwsze derby Trójmiasta w tym roku (4 opinie)
Górnik Łęczna - Lechia Gdańsk. "Nieodpowiedzialna próba destabilizacji klubu" LIVE!
20 kwietnia 2024
(24 opinie)Lechia z pierwszą porażką w Gniewinie
Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk przegrała w Gniewinie z Pogonią Szczecin 1:3 (0:2). Honorowe trafienie dla biało-zielonych zdobył Mateusz Machaj. To pierwsza porażka biało-zielonych w trzecim sparingu podczas letnich przygotowań. Kolejne dwa sparingi już w Gdańsku przy ul. Traugutta podopieczni Michała Probierza rozegrają w piątek o godzinie 16:00 z Chojniczanką i o godz. 18:00 z Olimpią Grudziądz.
Bramki: Machaj 52 - Frączczak 3, Akaoshi 40, Zwoliński 77
LECHIA
I połowa: Buchalik - Oualembo, Bieniuk, Madera, Pazio - Janicki, Pietrowski - Wiśniewski, Frankowski, Matsui - Tuszyński
II połowa: Buchalik - Deleu, K.Bąk, Dawidowicz, Iwanowski - Zyska, Machaj - Matsui (60 Łazaj), Buzała, Grzelczak - Duda
POGOŃ: Janukiewicz (75 Kudła) - Frączczak, Golla, Dąbrowski, Lewandowski (62 Gutowski) - Murayama, Bąk (75 Zwoliński, Rogalski (62 Błajewski), Ława, Akahoshi - Djousse (62 Ouedraogo, 64 Andradina).
Swój ostatni mecz podczas zgrupowania w Gniewinie gdańszczanie rozpoczęli już bez testowanego wcześniej lewego obrońcy Daniela Kutarby, którego odesłano do Energetyka ROW Rybnik. W wyjściowym składzie na lewej stronie pomocy pojawił się za to sprawdzany Japończyk, 32-letni Daisuke Matsui, a w bramce stanął Michał Buchalik, który poprzedni mecz z Flotą Świnoujście opuścił ze względu na własny ślub. Po raz pierwszy na "szpicy" trener Michał Probierz wystawił Patryka Tuszyńskiego, który w dwóch poprzednich meczach grając za plecami wysuniętego napastnika za każdym razem zdobywał po bramce.
TUSZYŃSKI: ZYSKAŁEM PEWNOŚĆ SIEBIE
Lechia już po trzech minutach od rozpoczęcia spotkania przegrywała po golu Adama Frączczaka, który trafił do siatki po składnej wymianie podań szczecinian. Biało-zieloni przez 30 minut oddali zaledwie dwa i to niecelne strzały. Z rzutu wolnego próbował uderzać też Piotr Wiśniewski, ale piłka minęła słupek.
Aktywny był testowany przez gdańszczan Matsui, ale to inny Japończyk trafił do siatki. Na 2:0 posyłając piłkę po ziemi obok Buchalike, wynik podwyższył Takafumi Akahoshi, a Lechia do przerwy miała ogromne problemy z wyjściem z własnej połowy boiska.
Wraz ze zmianą stron nad Gniewinem rozpoczęła się ulewa i rzęsisty deszcz towarzyszył piłkarzom do końca spotkania. Te warunki najwyraźniej posłużyły gdańszczanom, którzy grając zmienioną jedenastką (na boisku zostali tylko Buchalik i Matsui) już po kilku minutach zdobyli gola kontaktowego. Po błędzie zawodnika Pogoni piłkę w środku pola przejął Adam Duda, który odegrał ją do grającego za jego plecami Pawła Buzały. Strzelec trzech bramek w dwóch poprzednich meczach w polu karnym podał do Mateusza Machaja, który pewnym uderzeniem pokonał Radosława Janukiewicza.
ZOBACZ SKRÓT SPARINGU W GNIEWINIE POMIĘDZY LECHIĄ A POGONIĄ
Na blisko pół godziny przed końcem gry na boisku po stronie Pogoni pojawił się napastnik Abdul Ouedraogo, który już po chwili wrócił na ławkę, gdyż za faul na Matsui otrzymał czerwoną kartkę. Z racji towarzyskiego charakteru spotkania trener Dariusz Wdowczyk mógł zastąpić go innym piłkarzem - wpuścił więc Ediego Andradinę i "Portowcy" dalej grali w jedenastu.
"Jokerem" w talii trenera Pogoni okazał się jednak Łukasz Zwoliński. Piłkarz, który wiosną nie sprawdził się w Arce Gdynia, zaraz po pojawieniu się na boisku, zamienił na gola dośrodkowanie Akoaoshiego. W końcówce spotkania lobować bramkarza ze Szczecina próbował jeszcze Deleu, ale ostatecznie Lechia przegrała spotkanie różnicą dwóch bramek.
- Cieszę się, że mogliśmy zagrać taki sparing, bo to w którymś momencie zespół Pogoni obnażył nasze błędy. Dobrze, że stało się to w takim okresie, bo można jeszcze dużo zmienić. Zagraliśmy zupełnie inaczej, zmienialiśmy, chcieliśmy sprawdzić zawodników na różnych pozycjach. Nie wszystko nam wychodziło dobrze, a szybko stracona bramka ustawiła całe spotkanie (...) Zaangażowania i podejścia zawodników nie ma się co wstydzić i to ważne, bo muszą wiedzieć, że w każdym meczu muszą walczyć do końca o odrobienie rezultatu - ocenił mecz na łamach strony klubowej trener Michał Probierz.
Z Gniewina gdańszczanie z bilansem dwóch zwycięstw i porażki wyjadą w piątek. Jeszcze tego samego dnia podopieczni trenera Probierza zagrają przy ul. Traugutta dwa sparingi - jeden po drugim. O godzinie 16:00 jeden skład zmierzy się z Chojniczanką, a o godzinie 18:00 inna jedenastka rozpocznie mecz z Olimpią Grudziądz. Ten drugi zespół prowadzi obecnie Tomasz Kafarski. Zespół byłego szkoleniowca Lechii we wtorek przegrał w Gdyni z Arką aż 1:6 (0:4).
Pozostałe sparingi Lechii Gdańsk przed rundą jesienną sezonu 2013/14
2 zwycięstwa, 0 remisów, 1 porażka, bramki 7:4
26 czerwca Gniewino Stomil Olsztyn 4:1 (1:1) - przeczytaj relację
bramki: Buzała 2, Duda, Tuszyński
29 czerwca Gniewino Flota Świnoujście 2:0 (2:0) - przeczytaj relację
bramki: Buzała, Tuszyński
5 lipca Gdańsk, Traugutta godz. 16.00 - Chojniczanka
5 lipca Gdańsk, Traugutta godz. 18.00 - Olimpia Grudziądz
9 lipca Opalenica godz. do ustalenia - Hapoel Tel Aviv
13 lipca Gdańsk, Traugutta godz. do ustalenia - Bałtyk Gdynia
20 lipca Gdańsk, PGE Arena godz. 20.30 - FC Barcelona
Kluby sportowe
Opinie (101) 5 zablokowanych
-
2013-07-03 15:45
(2)
Sponsor Lechii
"Nikoś" karierę zaczynał w latach 70., jako bramkarz w knajpie Lucynka. Stał również na bramce w legendarnym gdyńskim Maximie. Lata 70. i 80. to był przede wszystkim handel walutą na hurtową skalę. Cinkciarze żyli jak królowie. Ich zarobki wynosiły wielokrotność pensji ludzi pracujących w trójmiejskich stoczniach. W takim świecie dojrzewał też Skotarczak. Pod koniec lat 70. założył pierwszy gang kradnący samochody. Choć wszyscy wiedzieli, że "Nikoś" nie zarabia uczciwie, ówczesne władze przymykały na to oczy. Skotarczak był wielkim fanem piłki nożnej,na mecze Lechii Gdańsk demonstracyjnie przyjeżdżał swoim luksusowym mercedesem. Za sponsorowanie gdańskiego klubu dostał nawet tytuł honorowego obywatela Gdańska.
- Nikodem miał gest i fantazję- opowiada jego przyjaciel z tamtych lat. - Jak trzeba było, żeby Lechia wygrała mecz sponsorował łapówkę. Tak było m.in. w meczu, gdy bramkarz przeciwnej drużyny strzelił sobie sam bramkę. Po meczu został przez Nikodema sowicie nagrodzony. Ale najpierw musiał pocałować Nikodema w sygnet na ręce. Jak na ojcu chrzestnym. Takie to były czasy.- 3 4
-
2013-07-03 17:47
Gdynia jak zwykle leczy swoje kompleksy (1)
- 3 2
-
2013-07-03 18:40
Gdynia?
No przecież podobno w Gdyni też rządzicie i nawet po blokach na Żabiance mażecie o jakichś betonowych Karwinach... To jaka Gdynia ja się pytam
- 2 1
-
2013-07-03 18:39
Coś wam nie idzi bety z tą Pogonią
Parę miesięcy temu bęcki na dworcu w Poznaniu, teraz wasza licha drużyna w tobołek. Trochę wstyd nie, zważywszy, że paprykarze śpiewali o jakimś rządzenie na Pomorzu, a przecież na necie to wy najlepsi i zawsze chętni hehe
- 3 2
-
2013-07-03 20:28
Betki nie płaczcie
wasz płemieł wam pomoże. zatem cieszcie się stadionem i ekstraklasą, bo jak płemieła zabraknie to ponownie czekają was wyjazdy po wsiach Pomorza i 'stadion' Polonii przy Marynarki:)
- 2 3
-
2013-07-03 22:39
nic się nie stało...
Pogoń.Kto to wymyślił , żeby grać z takim dobrym zespołem? Wiadomo,że z takim zespołem trudno będzie Władcom Północy wygrać.
Trzeba lepiej dobierać szparingpartnerów.Wystarczy , że w lidze będą porażki.
Chojniczanka, Olimpia Grudziądz to są dobrzy szparingpartnerzy.
Po co się upokarzać teraz!!!- 1 1
-
2013-07-03 22:58
porażka z "Chojnikowiczanką, Szczecinianką" i innymi "egzotycznymi" klubami. Co z tego wynika...?
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.