Łudziliśmy się, że po wczorajszym 2:4, dziś hokeistów Energi Stoczniowiec będzie stać na wyrównanie półfinału play-off. Tymczasem gdańszczanie szanse odebrali sobie sami. Zbyt często faulowali, a "Pasy" bardzo dobrze rozgrywali przewagi. Dlatego Cracovia Comarch wygrała aż 5:0 (1:0, 3:0, 1:0). Dwa kolejne mecze między tymi drużynami odbędą się w sobotę o godzinie 19.15 oraz w niedzielę o 16.15 w "Olivii". Poniżej zapis bezpośredniej relacji, którą przeprowadziliśmy z dzisiejszego pojedynku.
Typowanie wyników
Jak typowano
Bramki:
1:0 L.Laszkiewicz - Csorich 2:2 (przewaga)
2:0 Mihálik - Drzewiecki 22:02
3:0 Mihalik - Pasiut 24:52
4:0 Słaboń - L.Laszkiewicz - Csorich 33:17 (przewaga)
5:0 Słaboń - L.Laszkiewicz - Csorich 52:38 (przewaga)
CRACOVIA: Radziszewski; Csorich - Bondarevs; Škorvánek - Dudaš; Dulęba - Noworyta; Wajda - Kłys; L.Laszkiewicz - Słaboń - D.Laszkiewicz; Verčík - Mihálik - Radwański; Piotrowski - Kowalówka - Drzewiecki; Witowski - Pasiut - Rutkowski.
ENERGA STOCZNIOWIEC: Odrobny; Smeja - Leśniak; Wróbel - Benasiewicz; Rompkowski - Bigos; Skutchan - Hurtaj - Vitek; Urbanowicz - Zachariasz - Furo; Ziółkowski - Rzeszutko - Skrzypkowski; Sowiński - Poziomkowski - Strużyk.
kibice oceniają
Gospodarze cały czas mają przewagę. Gdańszczanie próbują wyprowadzać kontrataki, ale tylko nieliczne kończą się strzałami, jak ten z czwartej minuty Romana Skutchana. W 8. minucie kolejne wykluczenie dla "Stoczni". Tym razem przymusowo odpoczywał Bartosz Leśniak, ale bez przykrych konsekwencji. W przewadze Cracovia ostrzeliwała naszą bramkę, a Przemysław Odrobny bronił szczęśliwie. Ba nadarzyła się nawet okazja do kontrataku, ale precyzji przy uderzeniu zabrakło Peterowi Hurtajowi.
Jako trzeci z przyjezdnych na ławkę kar trafił Smeja. Jednak po przetrwaniu 67 sekund w osłabieniu, siły się wyrównały, gdyż nieprzepisowo faulował Igors Bondarevs. Przydała się chwila wytchnięnia, gdyż bramka Odrobnego bombardowana była niemal non-stop. Dobrych sytuacji do podwyższenia wyniku nie wykorzystali m.in. Marian Csorich i Josef Mihalik.
W 16. minucie "Stocznia" mogła zagrać w podwójnej przewadze (kara również dla Rudolfa Vercika), ale jej nie potrafiła wykorzystać. Tym samym pierwszą tercję zakończyła z jednobramkową stratą.
Chyba gdańszczanie byli jeszcze w szatni, jak dostali drugiego gola na początku trzeciej minuty drugiej tercji. Podobnie jak pierwszy gol dla gospodarzy wczoraj tak i ten został zapoczątkowany od akcji wychowanka... Stoczniowca. Filip Drzewiecki dograł tym razem do Mihalika, który strzelił już trzecią bramkę w tym dwumeczu (we wtorek strzelał na 2:1 i 4:1). Ale na tym nie poprzestał. Niespełna trzy minuty później słowacki snajper po raz kolejny zapalił czerwone światło nad bramką "Stoczni", tym razem jak zespoły grały czterech na czterech.
Może w 28. minucie uda się otrząsnąć biało-niebieskim? Na ławce kar był Daniel Laszkiewicz. Dobre strzały Jarosława Rzeszutki i Vitka, ale gola dla "Stoczni" nadal było, a przewaga liczebna się skończyła. Gdy tylko siły się wyrównały, Leszek Laszkiewicz zatrudnił Odrobnego.
W 33. minucie karę otrzymał Mateusz Rompkowski, co spotkało się z natychmiastowym skarceniem przez Cracovię. Dokładnie 30 sekund później gospodarze po raz drugi tego dnia wykorzystali liczebną przewagę. Wynik podwyższył Damian Słaboń, a asysty zaliczyli ci, którzy mieli udział i przy inauguracyjnym trafieniu.
Odprężone "Pasy" zajęły się faulowanie. Trzy kary nałożone zostały na gospodarzy (Vercik, L.Laszkiewicz, Kłys) w odstępie 2,5 minuty! Strzały obrońców Smeji i Leśniaka, choć mocne, nie znalazły drogi do siatki. Gdańszczanie znów nie wykorzystali gry w podwójnej przewadze, tym razem ten okres trwał przez 66 sekund! W ostatnią minutę drugiej tercji gospodarze weszli w pełnym składzie i tym bardziej nie pozwolili na korektę wyniku.
Może dlatego i ostatnią odsłonę Cracovia rozpoczęła nonszalancko. Już w 38 sekundzie karę dostał D.Laszkiewicz. "Stocznia" tradycyjnie nie potrafi zrobić z tego użytku. Tym razem skończyło się na próbach Bartłomieja Wróbla i Urbanowicza. Na domiar złego w 45. minucie ten drugi sam zasłużył na wykluczenie. Mecz się niepotrzebnie zaostrzył. Maciek nie zdążył wrócić na lód, a już z tafli wyproszono Vercika. Tylko Mihalik nie poluje na rywali, ale na kolejnego gola. Znów sprawił Odrobnemu wiele kłopotów.
Gdy sypały się kary, to nie mogło wśród łamiących przepisy zabraknąć Milana Furo. Słowak został wykluczony w 49. minucie. Zaraz po tym bliski szczęścia był Słaboń. Gdy siły się wyrównały, z dystansu strzelał Rompkowski, ale Radziszewski był na posterunku. Szkoda, że obrońca do tego stopnia się rozochocił, że pół minuty później przekroczył przepisy. Gdy reprezentant Polski był na ławce, Słaboń poprawił na 5:0.
Dla Rompkowskiego to była niewystarczająca nauczka, skoro w 56. minucie złapał następną karę, trzecią już tego dnia! Pod tym względem dorówanali mu tylko Vercik i Urbanowicz, który w ostatnich sekundach sprawdził bynajmniej nie hokejowe umiejętności w starciu ze Stanislavem Skovrankiem.
Oby lepsze wnioski z krakowskich przegranych wyciągnął szkoleniowiec i cała drużyna. W sobotę i w niedzielę w "Olivii" można wszak wyrównać stan play-off, a gra idzie do czterech zwycięstw.
Ćwierćfinały | ||||||||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
Wojas Podhale
1 miejsce po rundzie zasadniczej
|
3 |
GKS Tychy
4 miejsce po rundzie zasadniczej
|
3 |
Comarch Cracovia
2 miejsce po rundzie zasadniczej
|
3 |
STOCZNIOWIEC
3 miejsce po rundzie zasadniczej
|
3 | |||
TKH Nesta Toruń
8 miejsce po rundzie zasadniczej
|
0 |
Akuna Naprzód Janów
5 miejsce po rundzie zasadniczej
|
1 |
JKH GKS Jastrzębie
7 miejsce po rundzie zasadniczej
|
0 |
Pol-Aqua Zagłębie
6 miejsce po rundzie zasadniczej
|
2 |
Półfinały | ||||
---|---|---|---|---|
Wojas Podhale
zwycięzca ćwierćfinału 1
|
2 |
Comarch Cracovia
zwycięzca ćwierćfinału 3
|
2 | |
GKS Tychy
zwycięzca ćwierćfinału 2
|
0 |
STOCZNIOWIEC
zwycięzca ćwierćfinału 4
|
0 |
Finał | |
---|---|
|
|
|
W drugim meczu w Nowym Targu ponownie wygrało Podhale. Tym razem "Szarotki" pokonały GKS Tychy 3:2 (1:0, 1:0, 1:2). W weekend ta rywalizacja na dwa spotkania przenosi się na Śląsk.