- 1 Co za mecz koszykarzy Arki. 233 punkty (29 opinii)
- 2 Tu Lechia potrzebuje wzmocnień (40 opinii)
- 3 Arka nie chce strzelać karnych z Lechem (27 opinii)
- 4 Debiut trójmiejskiej załogi w rajdzie Dakar (11 opinii)
- 5 Arka znów otrzyma pieniądze od miasta (68 opinii)
- 6 Jakiego juniora ma pozyskać Wybrzeże? (59 opinii)
Polacy w półfinale Pucharu Narodów
To będzie najbardziej atrakcyjny dzień podczas dwunastej edycji Gdynia Sailing Days. W sobotę o 10.00 przy Bulwarze Nadmorskim rozpoczną się decydujące pojedynki w finale europejskim Pucharu Narodów w match racingu. Natomiast godzinę później na głównej plaży miejskiej wystartują pokazowe wyścigi najszybszych jednostek. Dla publiczności przewidziano możliwość odbycia na nich przejażdżek, a także liczne konkursy. Ponadto będzie można obserwować starty z udziałem najbardziej znanego polskiego żeglarza - Mateusza Kusznierewicza. Wstęp bezpłatny
.Mateusz Kusznierewicz (GKŻ Gdańsk) i Dominik Życki (Spójnia Warszawa) wygrali wszystkie wyścigi podczas inauguracyjnego dnia międzynarodowych mistrzostw Polski w klasie Star.
-Nie widzimy, aby rywale mieli dla nas szczególny respekt. Na starcie jest ciasno, każdy walczy o jak najlepszą pozycję. Dopiero później udaje nam się "cisnąć" i zyskiwać na każdych 100 metrach po kilka metrów przewagi - wyjaśniał Mateusz, gdy po wpłynięciu do portu usłyszał uwagę, że takie wyścigi są "nudne".
Dla naszego eksportowego duetu gdyńskie regaty są obowiązkiem, a zarazem treningiem i poligonem doświadczalnym przed przedolimpijską rywalizacją w Weymouth. Ostatni wczorajszych wyścig pokazał, że w każdej stawce trzeba liczyć się z awariami.
-Jako członkowie kadry polski ten start mieliśmy obowiązkowy. Trenujemy z myślą o Weymouth. Dzisiaj były fajne, godzinne wyścigi w dobrych warunkach. Jedne niebezpieczeństwo było W trzecim starcie, gdyż strzeliła nam linka baksztagu. Dobrze, że nie stało się to w silniejszym wietrze, gdyż wówczas mogliśmy złamać maszt. A tak Dominik wymienił linkę i jeszcze udało nam się dopłynąć do mety na pierwszym miejscu - komentował Kusznierewicz.
W tegorocznych mistrzostwach startuje siedem załóg, w tym Rosjanie Andriej Bereżnoj i Siergiej Masałow. Trwa zacięta walka o srebrne medale, gdyż między drugim a piątym miejsce jest zaledwie dwa punkty różnicy. Wiceliderami są obecnie Tomasz Holc i Dariusz Urbanowicz. Wiceprezydent Międzynarodowej Federacji Żeglarskiej oraz dziennikarz sportowy rozkręcają się wyścigu na wyścig, w każdym kolejnym poprawiając swoją pozycję (4,3,2). Natomiast pod nieobecność Macieja Grabowskiego, który pojechał do Brazylii, z gdyńskich żeglarzy w walce o podium liczy się jego brak - Jacek.
Najlepsi w międzynarodowych mistrzostwach Polski w klasie Star po trzech wyścigach:
1. Mateusz Kusznierewicz/Dominik Życki 3 punkty
2. Tomasz Holc/Dariusz Urbanowicz 9
3. Jacek Grabowski/Szymon Trąbała 11
4. Arkadiusz Wierzbicki/Norbert Wilandt 11
5. Andriej Bereżnoj/Siergiej Masałow 11
W Pucharze Narodów po dwóch zmagań zakończono eliminację. W gronie czterech najlepszych sterniczek oraz sterników są Katarzyna Pic jak i Przemysław Tarnacki. Polacy nadal mają szansę na udział w finale światowym, na który we wrześniu do USA pojadą tylko zwycięzcy z Gdyni.
Dziesięciu sterników walczyło systemem każdym na jachatach Diamant 3000, a siedem pań zmierzyło się systemem mecz i rewanż na jednostkach Skippi 650. Wśród kobiet przez długi czas zanosiło się na zwycięstwo Pic, w której załodze żeglowały Antonina Żółtowska, Monika Kordek i Judyta Mrózek Gliszczyńska. Polki wygrały siedem pojedynków z rzędu.
- Dziś są nasze warunki, dobry wiatr i fajna fala. Do tego dobrze trymujemy łódkę, jesteśmy zgrane, gdyż z wyjątkiem Judyty startujemy razem już od trzech sezonów - podkreślała Pic.
Pierwsza porażka przydarzyła się naszym reprezentantkom w rewanżowym starciu z Holenderką Annemiek Bekkering. Jednak aż do przedostatniej serii biało-czerwone znajdowały się na prowadzeniu. - W pojedynku ze Szwajcarką sędziowie zauważyli nasz falstart, z czym nie do końca się zgadzam. Musiałyśmy wykonać karne okrążenie wokół boi i tej straty już nie odrobiliśmy - dodała Pic.
Aleksie Bezel to zwycięstwo nic nie dało, bo i tak zabrakło dla niej miejsca w półfinale. Natomiast Polki spadły na drugie miejsce, choć osiągnęły identyczny bilans jak Holenderka Bekkering.
-Jeśli dwie osoby wygrały tyle samo wyścigów, a w pojedynkach między nimi jest remis, to wyższe miejsce zajmuje ta, która wygrała ostatni bezpośredni bieg - wyjaśnia Maciej Cylupa, współorganizator Pucharu Narodów.
Zwycięzca eliminacji, w tym przypadku Annemiek Bekkering przed półfinałami będzie miała prawo wyboru rywalki. Równie niefartownie pierwsze miejsce w eliminacjach uciekło Tarnackiemu, któremu na pokładzie towarzyszą Przemysław Płóciennik, Łukasz Wosiński i Marcin Banaszek. Piątek Polacy rozpoczęli od sześciu zwycięstw z rzędu.
-Dzisiejsze warunki bardziej nam odpowiadają niż wczorajsze. Jest wiatr, a zatem bardziej liczy się prędkość i zgranie załogi. W czwartek trzeba było mieć jeszcze szczęście, bo wiatr "kręcił" - podkreślał Tarnacki.
Przed ostatnim wyścigiem nasza załoga miała punkt przewagi nad Peterem Wibroe, który w Gdyni wcześniej został pokonany dwukrotnie. Jednak w kluczowym pojedynku górą był Duńczyk. Tym samym zrównał się z biało-czerwonymi dorobkiem, a w konsekwencji ich wyprzedził, gdyż pierwszą lokatą premiowało go wygranie bezpośredniego starcia. Jutro to on wybierze półfinałowego rywala.
Wyniki eliminacji Pucharu Narodów:
Kobiety
1. Annemiek Bekkering (Holandia) 10 zwycięstw
2. Katarzyna Pic (Polska) 10
3. Josie Gibson (W.Brytania) 7
4. Camilla Ulrikkeholm (Dania) 7
-----------------------------------
5. Alexa Bezel (Szwajcaria) 4
6. Caroline Sylvan (Szwecja) 3
7. Anke Lukosh (Niemcy) 1
Mężczyźni:
1. Peter Wibroe (Dania) 7 zwycięstw
2. Przemysław Tarnacki 7
3. Jurjen Feitsma (Holandia) 6
4. Andy Shaw (W.Brytania) 5
-----------------------------------
5. Mati Sepp (Estonia) 5
6. Jewgienij Nikiforow (Rosja) 5
7. Sam Hunt (Irlandia) 3
8. Geir Victor Svendsen (Norwegia) 2
9. Mitja Meyer (Niemcy) 2
10. Anton Johansson (Szwecja) 2
W sobotę początek wyścigów wyznaczono na godzinę 10.00. Walka żeglarzy doskonale jest widoczna z Bulwaru Nadmorskiego. Natomiast od 11.00 warto być również na głównej miejskiej plaży. W pokazowych wyścigach windsurfingu zaprezentują się m.in. aktualny mistrz świata w olimpijskiej klasie RS:X, Piotr Myszka oraz wicemistrz świata, Przemysław Miarczyński.
Nie zabraknie konkursów dla publiczności, a także możliwość odbycia rejsu na katamaranach lub jachtach 49er. Ponadto kolejne punktowane wyścigi rozegraną uczestnicy międzynarodowych mistrzostw Polski w klasie Star z Mateuszem Kusznierewiczem na czele.
Wydarzenia
Opinie (10) 1 zablokowana
-
2011-07-22 20:23
To jest news a la Gdynia :
Arka lepsza od... River Plate
- 3 6
-
2011-07-22 21:06
ja (2)
Czyżby nikt się nie wybierał???
- 2 2
-
2011-07-22 21:19
idziemy cala rodzina
- 2 4
-
2011-07-23 10:30
pada i zimno jest
!
- 1 1
-
2011-07-22 21:37
w samo południe (1)
KUSZNIEREWICZ to TEN konfliktowy?
My tu dzisiaj chcemy o DIABLO.
Jest coś gdzieś?- 1 5
-
2011-07-22 22:04
A my nie chcemy.
- 2 2
-
2011-07-23 09:56
No rzeczywiście
atrakcji co nie miara...Dyscyplina bardzo nudna - dla widzów. Zabierzcie lepiej parasole albo parasolki :)
- 2 1
-
2011-07-23 10:30
deszcz leje... juz widze,jak tlumy tam ciagna...
przy 15C
- 1 1
-
2011-07-23 11:59
Fajnee.....
zdjęcia, a powiedziałabym ze nawet bardzo fajne. Dobrze, ze zrobione z wody, oddają przy tym inne emocje.
- 0 2
-
2011-07-23 12:21
Grab gdzie?
A gdzie Maciek Grabowski, czemu nie startuje? jako kibic jestem troche zawiedziony, moze by wygral z Mateuszem, a na pewno byloby ciekawie
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.