• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Półfinał nie dla Gedanii

Jacek Główczyński
21 marca 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
W sobotę i niedzielę siatkarki Gedanii nie muszą fatygować się do Piły gdyż do Gdańska przyjedzie Nike Węgrów. Ale nie jest to powód do zadowolenia. Jedenastoletnie oczekiwanie gedanistek na awans do czołowej czwórki ekstraklasy przedłużyły się co najmniej o rok. Podopieczne Jerzego Skrobeckiego przegrały we własnej hali ze Stalą Bielsko 2:3 (25:19, 25:23, 23:25, 21:25, 11:15) i w tym sezonie mogą zająć co najwyżej piąte miejsce.

GEDANIA: Kuczyńska, Pugaczowa, Rosner, Bełcik, Olczyk, Jagodina oraz Zberowska (libero), Ordak, Kruk, Drzewiczuk.
STAL: A. Ranković, Przybysz, B. Rankovic, Lis, Ciaszkiewicz, Radulović oraz Barszcz (libero), Zubel, Olszewska.

Sędziowali: Matusiak i Kośla (Warszawa).

Pierwsze piłki zwiastowały, że obie drużyny postawiły na atak. Do pierwszej przerwy technicznej tylko ten element przynosił punkty. Stal prowadziła 8:6. Jednak wystarczyło, że gedanistki zaczęły blokować, co ułatwiła im ostra zagrywka Mileny Rosner, i ich łupem padło siedem kolejnych punktów. Następnie podwyższyły na 17:10 i pozwoliły rywalkom zbliżyć się na 20:18. Co więcej, Karolina Ciaszkiewicz powinna skończyć kolejną akcję. Piłkę miała wyłożoną jak na tacy...

W drugim secie znów miejscowe odrabiały straty (9:12 i 14:16), a potem traciły przewagę z 21:18 i 24:22. Wygraną zapewniło nam zbicie Aleksandry Kruk.

Set trzeci mógł być ostatnim. I wcale z przebiegu gry Gedania nie zasłużyła na jego wygranie, gdyż nie licząc wyników 2:1 i 14:12, cały czas przegrywała. Skąd zatem nadzieje na sukces? Otóż Stal nie mogła skończyć gry, choć miała przewagę 24:19. Po dwa setbole obroniły Kruk i Luba Jagodina. Co więcej, w następnej akcji ta druga miała piłkę w górze do skończenia, ale Ranković i Przybysz przepchnęły nad siatką bezpańską piłkę na połowę Gedanii.

Mieliśmy zatem czwartego seta, a w nim znane schematy. 6:2 i 9:7 dla Stali, a kilka minut później 12:9, 19:15 i 20:17 dla Gedanii. Potem gdańszczanki zdobyły tylko punkt (Milena Rosner), a broniące niewiarygodne piłki bielszczanki aż osiem.

W tie-breaku półfinał był na wyciągnięcie ręki tylko do wyniku 4:1. Kolejne cztery punkty dla Stali, a zmiana pól miała miejsce przy przewadze przyjezdnych 9:5. Później udało się obronić jeszcze dwa meczbole, ale atak Bojany Ranković był ostatecznym ciosem.

- Gdyby było 0:3, żal byłby mniejszy. Takie porażki mocniej i dłużej się przeżywa. Dlaczego się nie udało? Rywalki wybroniły więcej piłek, zepsuły mniej zagrywek, wykazały się większą determinacją... Chyba także doświadczeniem, gdyż w podobnym składzie przed dwoma laty zdobyły brąz
- analizował na gorąco trener Jerzy Skrobecki.

Leszek Milewski
wyściskał i ucałował wszystkie bez wyjątku podopieczne.
- Półfinał wywalczyliśmy po morderczej walce. Odrodzenie mojej drużyny nastąpiło w Bielsku, gdy ograliśmy dwukrotnie pewną siebie Gedanię. Dzisiaj tylko potwierdziliśmy, że kto nie wygrywa w dwóch, przegrywa w pięciu setach
- cieszył się bielski szkoleniowiec.

A gdańskim siatkarkom Stal śnić się będzie po nocach. W grudniu także po tie-breaku, także w Gdańsku, bielszaczanki zabrały Gedanii finał Pucharu Polski...

Kluby sportowe

Opinie (4)

  • Powrót Jaguara?

    Czyżby zmiana na stanowisku trenera... Jeśli tak, to mam jedynie nadzieję, że nowym szkoleniowcem będzie 'stary' trener Witold Jagła. Bo ile można czekać na ten upragniony awans...

    • 0 0

  • gedania

    no coz mowi sie trudno, to jest sport. tylko jak gedania teraz znajdzie sponsora ???

    • 0 0

  • Trójmiejski sport

    Nic się ine uda w tym roku żadnej drużynie wszystki upda i trzeba się zastanowić dlaczego takie fatum jest na trójmiejskim sportem . Pierwsza stoczniowie, gedania, natępny prokom który ma plagę kontuzji która doprowadzi do utraty szans na złoty medal Gks wybrzeże jak wystartuje będzie dobrze a o reszcie na czele z piłka nożną nie wspomne.

    • 0 0

  • Re: Trójmiejski sport

    Trzeba sie pogodzic z tym, ze w gdansku nie ma zapotrzebowania na sport na najwyzszym poziomie ze strony sponsorow, miasta. Start po 4 miejscu ledwo przędzie, Na mistrza polski w piłce ręcznej nie ma pieniędzy, nie wspominając już o spójni. Na żużel może i by były, ale mamy niepowaznego prezesa, gedania nie ma sponsora, tak jak piłkaze. W prokomie jest inny problem - kontuzje, jednym słowem mowiac trojmiejski sport schodzi na psy. Miasto tez sie nie angazuje, przykladem moze byc brak pieniedzy na wybudowanie nowej hali...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane