- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (11 opinii)
- 2 Arka współpracuje z SI. Chce budować (13 opinii)
- 3 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (21 opinii)
- 4 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (31 opinii)
- 5 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (11 opinii)
- 6 Tego jeszcze nie było. Na mecz samolotem
Politechnika Gdańska postawiła na Finkę
Trzecią i prawdopodobnie ostatnią zagraniczną koszykarką, która dołącza do zespołu Sunreef Yachts Politechniki Gdańskiej jest Annika Holopainen. Pochodząca z Finlandii koszykarka mierzy 188 cm wzrostu i występuje na pozycji silnej skrzydłowej.
Annika Holopainen ma 25 lat i w sezonie 2017/2018 występowała w barwach niemieckiej drużyny TSV 1880 Wasserburg. Wraz z nią grała w rozgrywkach EuroCup. W swoim pierwszym sezonie na europejskich parkietach, nowa gdańska koszykarka notowała 8 punktów oraz miała 4 zbiórki.
POPRZEDNIM WZMOCNIENIEM POLITECHNIKI BYŁA RZUCAJĄCA Z USA
Annika jest absolwentką amerykańskiej uczelni Old Dominion University, z którą występowała w rozgrywkach NCAA. Ponadto, Holopainen jest zawodniczką reprezentacji Finlandii.
- W Gdańsku tworzy się młody, utalentowany zespół i bardzo się cieszę, że będę jego częścią. Chciałabym, najbardziej jak tylko potrafię, pomóc drużynie podczas pierwszego sezonu na ekstraklasowych parkietach. Jestem zawodniczką uniwersalną i potrafię być wsparciem zespołu zarówno pod koszem, jak i na obwodzie, dzięki skutecznym rzutom za trzy punkty. Mam także nadzieję, że uda mi się wnieść do zespołu doświadczenie, jakie zdobyłam grając w EuroCup, na uczelni oraz w drużynie narodowej - mówi nowa gdańska koszykarka.
POLITECHNIKA MA NOWEGO TRENERA. PRZECZYTAJ TAKŻE O JEJ PIERWSZYM, ZAGRANICZNYM TRANSFERZE
- Już nie mogę doczekać się startu rozgrywek i jestem podekscytowana, że będę występować w polskiej lidze, bo jest ona jedną w silniejszych w Europie. Czekam na możliwość zmierzenia się z wieloma znakomitymi zawodniczkami. Cieszę się również z możliwości gry w Polsce, ponieważ będzie to okazja poznać nową kulturę! - dodaje Annika.
Z zagranicznych zawodniczek Politechnika zatrudniła wcześniej Amerykankę Maegan Conwright oraz Kanadyjkę Emily Potter.
Przyszli: Annika Holopainen (pozycja: silna skrzydłowa, narodowość: Finlandia, poprzedni klub: TSV 1880 Wasserburg, Niemcy), Maegan Conwright (pozycja: rzucająca, narodowość: USA, poprzedni klub: Dynamo Nowosybirsk, Rosja), Natalia Gwizdała (rzucająca, ŁKS SMS Łódź), Emily Potter (środkowa, Kanada, Uniwersytet Utah), Sylwia Bujniak (rozgrywająca, Artego Bydgoszcz), Rafał Knap (trener)
Przedłużyły umowę: Martyna Pyka (skrzydłowa), Magdalena Koperwas (rzucająca), Agnieszka Przybytek (rozgrywająca)
Odeszła: Lubow Szwecowa-Knap (trener)
Kluby sportowe
Opinie (21) 1 zablokowana
-
2018-07-11 20:21
Będę kochał ją jak Finlandię.
- 8 3
-
2018-07-11 23:50
Konkurencja dla Gdyni (1)
..... ta sama szkola "old dominion" co T.penicheiro z pamietnego lotosu... czy ktos pamięta?
- 10 1
-
2018-07-12 11:34
Gdynia będzie odgrywać Politechnikę rezerwami
- 3 2
-
2018-07-12 07:52
coraz ciekawiej się zapowiada :)
- 4 3
-
2018-07-12 09:00
Ta sama szkoła od czasów Tichy wypuściła jeszcze z 2 350 absolwentek i żadna nie dorównała i nie dorówna Tichy (3)
- 5 2
-
2018-07-12 09:01
Konkurencja dla Gdyni owszem bo będą grały w tej samej lidze. Tak jak dla Legii konkurencją była Sandecja (2)
- 2 4
-
2018-07-12 09:41
pożyjemy, zobaczymy ...
- 1 0
-
2018-07-12 11:33
Basket Gdynia je wciągnie nosem.
- 2 4
-
2018-07-12 09:51
(8)
Z całym szacunkiem, ale jeżeli na tej Fince zakończą się zagraniczne wzmocnienia Gdańska, to mogą mieć problemy z pokonaniem Siedlec czy Poznania - o czołowej ósemce ligi już nawet nie wspominam. Warto też dodać, że nawet Widzew planuje zatrudnić 4 zawodniczki zagraniczne.
- 4 3
-
2018-07-12 10:31
(1)
Polska rotacja - póki co - też nie powala na kolana. Zapowiada się chyba walka z Łodzią o utrzymanie w lidze. Wg regulaminu rozgrywek, z ekstraklasy spada ostatnia drużyna.
- 3 3
-
2018-07-12 14:05
kibic 3city
do Ekstraklasy z tamtym składem też nie miały prawa awansować, więc może poczekajmy z tymi wyroczniami o czerwonej latarni.
- 3 0
-
2018-07-12 14:15
(2)
Przyjrzyj się zawodniczkom już zakontraktowanym w innych klubach EBLK (większość drużyn ma skompletowaną kadrę w całości lub w znacznej części) i porównaj je ze składem ekipy z Gdańska - wnioski nasuwają się same. A co do awansu do ekstraklasy - Pruszków grał w finale bez swojej liderki (O. Szumełdy-Krzyckiej) i to miało z pewnością wpływ na poziom gry tego zespołu.
- 2 4
-
2018-07-12 14:28
W lidze Oliwia grała a wynik rywalizacji był 2:0 dla PG, ale zawsze możesz umniejszać sukces jakim był awans. Ja widzę dobrze budowany skład na miarę budżetu ;)
- 2 1
-
2018-07-12 15:47
Tak dla sprostowania
Tak dla sprostowania - w rundzie zasadniczej PG dwukrotnie pokonało zespół z Pruszkowa. Wygrywały zarówno gdy wspomniana wyżej liderka grała czy też nie.
Wniosek ? Niech rozegrają parę spotkań, wtedy zobaczymy jaki poziom faktycznie reprezentuje zespół.- 3 0
-
2018-07-12 14:34
(1)
Porównaj skład Siedlec lub Enei AZS Poznań z zawodniczkami, które będą grać w Gdańsku. Aż tyle i tylko tyle. Do tego dochodzi trener bez doświadczenia w ekstraklasie i w pracy z drużyną seniorek.
- 3 2
-
2018-07-12 14:51
a kogo takiego mają w tych Siedlcach i Poznaniu ? Doświadczenie trenera Eneii (dwuletnie w zawodzie) czy też z całym szacunkiem Mołowa (zero sukcesów sportowych przez 40 lat pracy) no nie powala.
- 1 2
-
2018-07-12 16:15
Psy szczekają karawana jedzie dalej.
Dajcie im chociaż jakiś sparing zagrać zanim je zrzucicie do 1 ligi !- 4 1
-
2018-07-12 14:31
Miasto Gdańsk powinno pomóc Politechnice !!! Nie tylko na piłkarzyków dawać miliony.
- 6 2
-
2018-07-12 15:48
i juz sie zaczyna ... (1)
gdynskie jątrzenie niemal w kazdym poscie powyzej.
tak, mozecie sie cieszyc, ze pewnie wreszcie wygracie jakies derby, bo ostatni sezon to same porazki w roznych dyscyplinach. Politechnika w meczach z Gdynia nie bedzie miala absolutnie nic do stracenia, a wiele do zyskania.- 6 5
-
2018-07-12 23:31
Politechnika a meczach z Gdynią nie będzie miała absolutnie nic do powiedzenia.
- 1 2
-
2018-07-12 19:07
Poznań też w zeszłym sezonie próbował grać na początku ligi z małą liczbą zawodniczek zagranicznych i kończyło się to z reguły porażkami 30 albo 40-punktowymi. Jak w tym klubie wyciągnęli wnioski i w połowie sezonu zwiększyli liczbę koszykarek z Europy, to przestali być czerwoną latarnią w tabeli. Na nadchodzący sezon Poznań zakontraktował przykładowo reprezentantkę Ukrainy oraz kadrowiczkę z Czarnogóry - w sumie mają mieć 5 koszykarek zagranicznych. Siedlce też mają silniejszy skład niż w poprzednim sezonie - doszły 2 w miarę solidne Amerykanki, niezła Łotyszka i doświadczona Polka - Marta Urbaniak. W drużynie pozostała też Oksana Mołłova - jedna z czołowych strzelczyń ligi.
- 1 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.