- Najważniejsze jest zwycięstwo, aby o reprezentacji Polski znów mówiono tylko pozytywnie - deklaruje Kamil Grosicki. W czwartek o godzinie 18 biało-czerwoni zagrają z Czechami na Stadionie Energa Gdańsk w meczu towarzyskim. - To niewygodny przeciwnik o dużej jakości. Mają też zawodników w silnych klubach. Zdajemy sobie sprawę, że przed nami ciężki mecz - dodaje selekcjoner Jerzy Brzęczek. Bilety kosztują od 20 do 50 złotych i są dostępne wyłącznie w sprzedaży internetowej. PZPN liczy na ponad 30 tysięcy kibiców na trybunach.
Relacja LIVE
-
POLSKA
Czechy
15 listopada 2018, godz. 18:00
Typowanie wyników
15 listopada 2018, godz. 18:00
HIT
3 pkt.
Jak typowano
| 56% |
212 typowań |
POLSKA |
|
| 32% |
122 typowania |
REMIS |
|
| 12% |
46 typowań |
Czechy |
|
DARMOWE PRZEJAZDY DLA POSIADACZY BILETÓW NA MECZ. A GDY JEDZIESZ SAMOCHODEM, SPRAWDŹ, GDZIE ZAPARKUJESZ?Główną wiadomością jest gotowość do gry
Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji stawił się na zgrupowaniu z kontuzją kolana i w pierwszym treningu nie brał udziału.
- Teraz nie ma żadnych problemów. Robert z nami trenuje. Natomiast problemy natury zdrowotnej są z: Arturem Jędrzejczykiem i Damianem Szymańskim - przyznaje Jerzy Brzęczek.Selekcjoner czeka na pierwsze zwycięstwo z biało-czerwonymi. Jest przekonany, że postawił na właściwych piłkarzy.
- Zawsze jest tak, że jeżeli są zwycięstwa, to wszystko jest w porządku, a jeśli ich nie ma, to szuka się innych rozwiązań. Zapewniam, że ci zawodnicy, którzy są na tym zgrupowaniu prezentują dużą jakość. Mają również doświadczenie. Są również tacy, którzy do tej reprezentacji wchodzą, ale jestem o nich spokojny. W spotkaniu z Czechami będziemy chcieli odnieść zwycięstwo. Jednak to niewygodny przeciwnik o dużej jakości. Mają też zawodników w silnych klubach. Zdajemy sobie sprawę, że przed nami ciężki mecz - dodaje. TUTAJ KUPISZ BILETY NA MECZ POLSKA - CZECHY W GDAŃSKU
PRZECZYTAJ CO MÓWIŁ ROBERT LEWANDOWSKI PO PRZYJEŹDZIE DO GDAŃSKAPolacy z tym rywalem
mierzyli się w historii aż 26 razy. Bilans jest niekorzystny, gdyż wygraliśmy 8 razy przy 13 porażkach. W bramkach także ustępujemy Czechom 37:51. Ale ostatnie spotkanie,
17 listopada 2015 roku we Wrocławiu zostało wygrane 3:1. Było ono pamiętne m.in. dla Lechii Gdańsk, bo równocześnie na murawie przebywało trzech piłkarzy tego klubu, co nigdy wcześniej ani później się nie zdarzyło. Obecnie cały tercet jest daleko od reprezentacyjnej nominacji.
Sebastian Mila zakończył już karierę, ale nadal jest przy kadrze, ale tym razem w roli eksperta Telewizji Polskiej.
Sławomir Peszko został zesłany do gdańskich rezerw, a
Ariel Borysiuk sporadycznie pojawia się na boiska ekstraklasy, gdyż na środku drugiej linii
Piotr Stokowiec stawia na innych piłkarzy.
- Z Czechami zawsze grało nam się ciężko. Jednak ostatni mecz wygraliśmy, a ja go tym milej wspominam, gdyż strzeliłem gola. Chciałbym, abyśmy w Gdańsk wygrali w dobrym stylu. Najważniejsze jest jednak zwycięstwo, aby o reprezentacji Polski znów mówiono tylko pozytywnie. Sukces ponownie pozwoli nam uwierzyć w swoje możliwości. Jestem dobrej myśli. W październiku obiecałem selekcjonerowi, że na kolejne zgrupowanie przyjadę w lepszej formie i słowa dotrzymałem. Na pewno nie zamierzam nikomu oddać swojego miejsca w drużynie narodowej - zapewnia Kamil Grosicki.PRZYPOMNIJ SOBIE HISTORYCZNY MECZ REPREZENTACJI DLA LECHII
Podczas kwadransa treningu, który był otwarty dla mediów, piłkarze ćwiczyli m.in. podzieleni na grupy. Najbardziej znaną piątkę tworzyli: Grosicki, Lewandowski,
Arkadiusz Milik,
Grzegorz Krychowiak i
Jakub Błaszczykowski. Przed rozpoczęciem zajęć tego ostatniego w obronę wziął właśnie "Grosik".
- Kiedy krytykowano reprezentację, zwłaszcza uderzano we mnie i Kubę Błaszczykowskiego. Rozumiałbym to, gdyby na nasze miejsca już byli następcy, ale sam selekcjoner powiedział, że tak nie jest. Kuba jest bardzo doświadczonym zawodnikiem, świetnym piłkarzem i super kolegą. W niedawnym meczu z Portugalią dostał szansę, wszedł na boisko i strzelił gola. Kiedy jest w reprezentacji, to ona zawsze jest silniejsza - podkreśla Kamil, który liczy, że drużyna wróci do taktyki gry z dwoma klasycznymi skrzydłowymi. KADRA POLSKIBramkarze: Łukasz Fabiański (West Ham United, Anglia), Łukasz Skorupski (FC Bologna, Włochy), Wojciech Szczęsny (Juventus Turyn, Włochy)
Obrońcy: Thiago Cionek (SPAL 2013, Włochy), Jan Bednarek (Southampton, Anglia), Bartosz Bereszyński (Sampdoria Genua, Włochy), Artur Jędrzejczyk (Legia Warszawa),
Marcin Kamiński (Fortuna Dusseldorf, Niemcy), Tomasz Kędziora (Dynamo Kijów, Ukraina), Hubert Matynia (Pogoń Szczecin), Paweł Olkowski (Bolton, Anglia), Rafał Pietrzak (Wisła Kraków)
Pomocnicy: Jakub Błaszczykowski (Wolfsburg, Niemcy), Przemysław Frankowski (Jagiellonia Białystok), Jacek Góralski (Łudogorec Razgrad, Bułgaria), Kamil Grosicki (Hull, Anglia), Damian Kądzior (Dynamo Zagrzeb, Chorwacja), Mateusz Klich (Leeds, Anglia), Grzegorz Krychowiak (Lokomotiw Moskwa, Rosja), Damian Szymański (Wisła Płock), Piotr Zieliński (Napoli, Włochy)
Napastnicy: Adam Buksa (Pogoń Szczecin), Robert Lewandowski (Bayern Monachium, Niemcy), Arkadiusz Milik (Napoli, Włochy), Krzysztof Piątek (FC Genoa, Włochy)
KADRA CZECHBramkarze: Tomas Koubek (Stade Rennes, Francja), Jiri Pavlenka (Werder Brema, Niemcy), Tomas Vaclik (FC Sevilla, Hiszpania).
Obrońcy: Jakub Brabec (Rizespor, Turcja), Ondrej Celustka (Antalyaspor, Turcja), Theodor Gebre Selassie (Werder Brema, Niemcy), Pavel Kaderabek (TSG 1899 Hoffenheim, Niemcy), Tomas Kalas (Bristol City, Anglia), Filip Novak (Trabzonspor, Turcja), Patrizio Stronari (Banik Ostrawa).
Pomocnicy: Vladimir Darida (Hertha Berlin, Niemcy), Borek Dockal (Philadelphia Union, USA), Martyn Frydek (Sparta Praga), Jakub Jankto (Sampdoria Genua, Włochy), Ladislav Krejci (Bologna FC, Włochy), David Pavelka (Kasimpasa SK, Turcja), Jiri Skalak (Millwall FC, Anglia), Tomas Soucek (Slavia Praga), Michal Travnik (FK Jablonec).
Napastnicy: Martin Dolezal (FK Jablonec), Patrik Schick (AS Roma, Włochy), Matej Vydra (Burnley FC, Anglia).
Czesi są obecnie znacznie niżej w rankingu FIFA (48. miejsce) niż Polska (22.) Jednak do Gdańska przyjechali także pełni nadziei.
- Chcemy pokazać wszystko to, co mamy najlepsze. Wszyscy zawodnicy są gotowi do gry. Atmosfera w kadrze jest bardzo dobra. Polska to wymagający przeciwnik i na pewno nam nie odpuści. Oby tylko nie padał deszcz, bo lepiej grać na dobrej murawie niż w błocie - podkreśla trener gości, Jaroslav Silhavy.Ten szkoleniowiec ma jeszcze krótszy, selekcjonerski staż niż Brzęczek. Poprowadził Czechów na razie tylko w dwóch spotkaniach: wygranym w Trnawie 2:1 nad Słowacją oraz przegranym w Charkowie z Ukrainą 0:1. Po meczu w Gdańsku jego ekipa bronić będzie miejsca w drugiej dywizji Ligi Narodów w spotkaniu w Pradze ze Słowacją. Dlatego czwartkowy mecz traktuje jako generalny sprawdzian przed tym bojem.
Przypomnijmy, że
reprezentacja Polski, począwszy od 2011 roku zawsze raz w roku melduje się w Gdańsku. Dotychczas biało-czerwoni na Letnicy po 2 razy wygrywali i remisowali oraz trzykrotnie zostali pokonani. Ostatni sukces miał miejsce ponad 4 lata temu, gdy gole Milika i Lewandowskiego pozwoliły zwyciężyć Litwę 2:1.
Z piłkarzy, którzy są w kadrze bramki w reprezentacyjnych spotkaniach na Stadionie Energa zdobywali też: Błaszczykowski, Jędrzejczyk,
Piotr Zieliński,
Mateusz Klich. Dwaj ostatni trafili w wygranym meczu z Danią 3:2 w 2013 roku.
Nadal dostępne są wejściówki na czwartkowy pojedynek. Bilety kosztują od 20 do 50 złotych i są dostępne wyłącznie w sprzedaży internetowej. PZPN spodziewa się ponad 30 tysięcy kibiców na trybunach.
NIE TYLKO BRZĘCZEK, PRZYPOMNIJ SOBIE, JACY JESZCZE BYLI TRENERZY LECHII PRACUJĄ OBECNIE W KADRZE
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
