Polscy siatkarze pokonali Iran 3:0 (25:18, 25:18, 25:16) i zajęli drugie miejsce w Pucharze Świata w Japonii. Biało-czerwoni od 1 października rozegrali 11 spotkań, z czego 9 wygrali. W dwóch pierwszych meczach z Tunezją i Japonią zagrał Marcin Janusz. Dzięki temu siatkarz Trefla Gdańsk również otrzyma srebrny medal. W Cedrach Wielkich zespół Michała Winiarskiego zagra natomiast ostatnie sparingi przed startem nowego sezonu. W czwartek o godz. 17:30 i w piątek o 16:30 zmierzy się z Indykpolem AZS Olsztyn. 19 października o godz. 15 w Forum Gdańsk odbędzie się z kolei prezentacja drużyny.
We wtorkowy poranek siatkarze reprezentacji Polski zakończyli rozgrywki w Pucharze Świata, w którym zagrali 11 meczów od 1 października. W decydującym starciu pokonali Iran 3:0 (25:18, 25:18, 25:16). Najwięcej - 17 punktów zdobył Wilfredo Leon.
Podopieczni Vitala Heynena dzień wcześniej po takim samym wyniku zwyciężyli z Kanadą (25:23, 26:24, 25:20), jednak rywale zza oceanu postawili twardsze warunki. Pierwszy set toczył się na styku, a w kolejnym biało-czerwoni wygrali do 24.
W niedzielę natomiast Polacy ulegli Brazylii 2:3 (25:19, 23:25, 19:25, 25:16, 11:15). Ze względu na wcześniejsze potknięcie z USA (1:3), porażka z Canarinhos oznaczała niemal koniec marzeń o złocie w Pucharze Świata, gdyż różnica między obiema drużynami jeszcze wzrosła. Po zwycięstwie, Brazylijczycy mogli kontynuować marsz w stronę triumfu.
Warto przypomnieć, że w dwóch pierwszych meczach turnieju: z Tunezją i Japonią w składzie biało-czerwonych zagrał Marcin Janusz. Rozgrywający Trefla Gdańsk zagrał łącznie w sześciu setach, po czym wrócił do kraju. Trener zdecydował się na taki wariant i przez meczem z USA uszczuplił skład o 8 zawodników, mimo że w kadrze mogło być ich 25.
Puchar Świata rozgrywany jest od 1965 roku. W Japonii była to 14. edycja, a nasza reprezentacja wzięła udział po raz siódmy. Wcześniej Polska trzykrotnie zdobyła medal. W premierze, w Warszawie zajęła 2. miejsce, a wynik ten powtórzyła w 2011 roku. Cztery lata później biało-czerwoni zajęli 3. pozycję.
Biało-czerwoni grali w turnieju jako mistrz świata 2018, a Japonia jako gospodarz. Natomiast pozostałe drużyny to liderzy i wiceliderzy każdej z pięciu kontynentalnych federacji.
Puchar Świata uznawany jest za najtrudniejszy turniej dla siatkarzy. Startuje 12 drużyn i każda gra z każdą. W Japonii w ciągu 15 dni trzeba było rozegrać 11 meczów. By łatwiej było wytrzymać obciążenia, zmieniono regulamin. Trenerzy mogli zabrać aż 25-osobowe składy, a dopiero na 24 godziny przed każdym meczem wskazać "14", która wyjdzie do gry.
W tym roku rozgrywki nie miały dodatkowej premii. W poprzednich edycjach to na tym turnieju można było zdobyć pierwsze kwalifikacje olimpijskie. W tym roku FIVB zorganizowała oddzielne zawody kwalifikacyjne i tym samym w Japonii nie ma już do wygrania przepustek na igrzyska Tokio 2020.
Vital Heynen zabrał na turniej 24 siatkarzy. Połowa z nich występowała na mistrzostwach Europy, które zakończyła z brązowym medalem.
Mecze polskich siatkarzy Puchar Świata 2019 Fukuoka 1 października, wtorek: Tunezja 3:0 2 października, środa: Japonia 3:1 4 października, piątek: USA 1:3 5 października, sobota: Argentyna 3:1 6 października, niedziela, Włochy 3:0
Trefl Gdańsk ostatnie sparingi zagra natomiast 17 i 18 października w Cedrach Wielkich z Indykpolem AZS Olsztyn. To tam zaplanowano ostatnie sprawdziany przed inauguracją PlusLigi, która nastąpi 27 października w Ergo Arenie w meczu z PGE Skrą Bełchatów.
W czwartek o godzinie 17:30 mecz mogą obejrzeć wszyscy chętni, którzy wykupią bilety w cenie 2 lub 4 zł. Wejściówki od najbliższego tygodnia można nabywać w Żuławskim Ośrodku Kultury i Sportu oraz w Hali Sportowej w Cedrach Wielkich. Natomiast 18 października na mecz tych drużyn zaproszeni zostali wyłącznie uczniowie ze szkół tej gminy.
19 października o godz. 15 w Forum Gdańsk odbędzie się z kolei oficjalna prezentacja drużyny. Kibice będą mieli okazję porozmawiać z idolami, a także zrobić sobie zdjęcie. Wstęp wolny.
