- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (18 opinii)
- 2 Arka współpracuje z SI. Chce budować (18 opinii)
- 3 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (22 opinie)
- 4 Tego jeszcze nie mieli. Na mecz samolotem (1 opinia)
- 5 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (34 opinie)
- 6 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (12 opinii)
Zdominowana przez śląskie "piątki" Polska Liga Halowa nie zrobi się bardziej trójmiejska. Gdyński Armet Bis, wicemistrz grupy północnej II ligi, odpadł w I rundzie baraży. Po klęsce w Gliwicach (2:8) również w hali SSP 31 wyraźnie uległ piłkarzom Radana 1:6 (1:3).
Nasz zespół, identycznie jak w pierwszym spotkaniu, rozpoczął od prowadzenia (już w 1 min trafił do siatki Marcin Lewandowski), ale po następnych 120 sekundach goście wyrównali. - W tym momencie straciłem nadzieje na odrobienie strat - przyznał Dariusz Bisewski, menedżer gdynian. Zresztą Armet i tak miał nikłe szanse na awans. Zdecydowanie najlepszy w ekipie Dawid Pomorski nie grał w Gliwicach, a w Chyloni wystąpił zaledwie dwie godziny po powrocie z Austrii, gdzie przebywał na obozie narciarskim. Ponadto nie mogli grać Marek Jakusz i Dariusz Wójcik.
- Bez napastnika nie ma mowy o sukcesie - komentował Mariusz Fiłonowicz. Szef Unisoftu i wiceprzewodniczący komisji PZPN był bardzo niepocieszony: "To oczywiste, że kibicowałem Bisowi.
Mielibyśmy derby. Jednak Darek Bisewski powinien zadbać o szerszą kadrę. Do samego końca mógł wpisać na listę 25 zawodników. Na dodatek trzeci zespół grupy północnej, toruński Arpol, też przegrał baraż - z Octopusem Chorzów. W II rundzie baraży spotkają się więc wyłącznie piątki z Górnego Śląska...
BIS: Piotrowski - Lewandowski, Behmke, Pomorski, Chmieliński - Kalisz, Dziekan, K. Maszota, Chrzanowski - D. Wilk, Butkiewicz, Szelbracikowski.
Unisoft miał wolne w niedzielę, ponieważ Irex Sosnowiec nie przyjechał do Gdyni. Goście próbowali dokonać pewnej manipulacji, gdyż jutro, po zaległym meczu Frib-Ex Ruda Śl. - Jango Gliwice, może okazać się, że ich fatyga nad morze byłaby zbyteczna. Punkt zdobyty przez Jango, co jest raczej pewne, ostatecznie zepchnie Irex do baraży. - Z pewnością dostaniemy walkower - twierdzi Fiłonowicz, która wierzy w powtórzenie wyniku sprzed roku. - W niedzielę zagramy u siebie z Cuprum. Jeśli pokonamy polkowiczan, wskoczymy z szóstej na czwartą pozycję!
Nasz zespół, identycznie jak w pierwszym spotkaniu, rozpoczął od prowadzenia (już w 1 min trafił do siatki Marcin Lewandowski), ale po następnych 120 sekundach goście wyrównali. - W tym momencie straciłem nadzieje na odrobienie strat - przyznał Dariusz Bisewski, menedżer gdynian. Zresztą Armet i tak miał nikłe szanse na awans. Zdecydowanie najlepszy w ekipie Dawid Pomorski nie grał w Gliwicach, a w Chyloni wystąpił zaledwie dwie godziny po powrocie z Austrii, gdzie przebywał na obozie narciarskim. Ponadto nie mogli grać Marek Jakusz i Dariusz Wójcik.
- Bez napastnika nie ma mowy o sukcesie - komentował Mariusz Fiłonowicz. Szef Unisoftu i wiceprzewodniczący komisji PZPN był bardzo niepocieszony: "To oczywiste, że kibicowałem Bisowi.
Mielibyśmy derby. Jednak Darek Bisewski powinien zadbać o szerszą kadrę. Do samego końca mógł wpisać na listę 25 zawodników. Na dodatek trzeci zespół grupy północnej, toruński Arpol, też przegrał baraż - z Octopusem Chorzów. W II rundzie baraży spotkają się więc wyłącznie piątki z Górnego Śląska...
BIS: Piotrowski - Lewandowski, Behmke, Pomorski, Chmieliński - Kalisz, Dziekan, K. Maszota, Chrzanowski - D. Wilk, Butkiewicz, Szelbracikowski.
Unisoft miał wolne w niedzielę, ponieważ Irex Sosnowiec nie przyjechał do Gdyni. Goście próbowali dokonać pewnej manipulacji, gdyż jutro, po zaległym meczu Frib-Ex Ruda Śl. - Jango Gliwice, może okazać się, że ich fatyga nad morze byłaby zbyteczna. Punkt zdobyty przez Jango, co jest raczej pewne, ostatecznie zepchnie Irex do baraży. - Z pewnością dostaniemy walkower - twierdzi Fiłonowicz, która wierzy w powtórzenie wyniku sprzed roku. - W niedzielę zagramy u siebie z Cuprum. Jeśli pokonamy polkowiczan, wskoczymy z szóstej na czwartą pozycję!