- 1 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (51 opinii)
- 2 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (36 opinii)
- 3 Większa przewaga Lechii nad wiceliderem (183 opinie) LIVE!
- 4 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (2 opinie)
- 5 Kolejne odejścia. Dłuższy sezon Wybrzeża (3 opinie)
- 6 Trefl gotowy na Europę. Bilety na play-off (11 opinii)
Piłkarze rozbili Gruzję i jadą do Gdańska
Lechia Gdańsk
Reprezentacja Polski utrzymała prowadzenie w grupie D eliminacji mistrzostw Europy. W Warszawie biało-czerwoni długo męczyli się z Gruzją, ale ostatecznie wygrali aż 4:0 (0:0). Niemoc strzelecką drużyny przełamał Arkadiusz Milik, a w końcówce hat-trickiem popisał się Robert Lewandowski. We wtorek o godzinie 20:45 na PGE Arenie w Gdańsku podopieczni Adama Nawałki zmierzą się w towarzyskim meczu z Grecją, która przegrała w sobotę z... Wyspami Owczymi 1:2. Bilety kosztują od 30 do 60 zł. Może wówczas na boisko zobaczymy choć jednego z trzech powołanych do kadry piłkarzy Lechii Gdańsk. W sobotę na ławce znalazł się Sebastian Mila, a z trybun grę obserwowali Ariel Borysiuk i Rafał Janicki.
Milik 62, Lewandowski 88, 90+1, 90+3
POLSKA: Fabiański - Piszczek, Szukała, Pazdan (90 Komorowski), Rybus - Krychowiak, Mączyński - Grosicki (79 Jodłowiec), Milik, Peszko (64 Błaszczykowski) - Lewandowski
Z trzech piłkarzy Lechii, którzy otrzymali powołania na mecze z Gruzją i Grecja, każdy narzekał na kłopoty zdrowotne. Dlatego w "22" wyznaczonej do gry na Stadionie Narodowym nie znaleźli się Ariel Borysiuk i Rafał Janicki. Natomiast miejsce na ławce rezerwowych zajął Sebastian Mila, mimo że do czwartku nie trenował z kadrą z powodu urazu.
LISTA POWOŁANYCH NA MECZE Z GRUZJĄ I GRECJĄ
Pomocnik Lechii był jednym z bohaterów meczu wyjazdowego z Gruzją 4:0, strzelił w nim trzeciego gola dla naszej drużyny. W sobotę jednak Mila nie zaliczył 36 występu w narodowych barwach. Za plecami napastników Roberta Lewandowskiego i Arkadiusza Milika ustawieni zostali dwaj defensywni pomocnicy.
Nie oznaczało to, że Polacy zamierzają się bronić. Już w inauguracyjnym kwadransie biało-czerwoni zepchnęli Gruzinów do czasami rozpaczliwej obrony. To że nie padł wówczas gol było efektem tak nieskuteczności naszych graczy jak i szczęśliwie interweniujących rywali. Dwóch bardzo dobrych okazji nie wykorzystał Kamil Grosicki.
Natomiast w 19. minucie Lewandowski minął już bramkarza, ale piłkę tuż sprzed linii bramkowej po strzale kapitana Polski zdołał wybić kapitan gości. Potem kolejne celne uderzenie napastnika Bayernu Monachium obronił Giorgi Loria.
Potem goście otrząsnęli się z przewagi biało-czerwonych. Do przerwy "dojechali" bez większego zagrożenia pod własną bramką, a po zmianie stron to oni ruszyli do... ataku. W kilku przypadkach Łukasz Fabiański musiał potwierdzić klasę.
SKŁAD GREKÓW NA MECZ W GDAŃSKU. SPRAWDŹ, GDZIE KUPIĆ BILETY
W pierwszym kwadransie po przerwie gra naszych w ofensywie nie kleiła się. Trener Nawałka zaczął zatem przygotowywać do zmiany Jakuba Błaszczykowskiego. Jednak nimi piłkarz Borussii Dortmund pojawił się na boisku, padł zwycięski gol.
Widać było, że Polacy nie tracili czasu na zgrupowaniu, jeśli chodzi o rozegranie stałych fragmentów gry. W 62. minucie zamiast dośrodkowania z rogu było krótkie rozegranie. Piłka od Krzysztofa Mączyńskiego trafiła przed pole karne do Milika, a ten fantastycznym uderzeniem z około 20. metra zdobył gola.
Niestety, prowadzenie zamiast uskrzydlić naszą reprezentację, nic nie zmieniło w obrazie gry. Nadal atakowali Gruzini. W 82. minucie po uderzeniu Giorgi Nawalowskiego biało-czerwonych uratowała poprzeczka. Kilka chwil wcześniej Fabiański obronił groźny strzał Giorgi Czanturii.
Przy takim obrazie gry nie było sposobności, by wszedł na boisko Mila. Selekcjoner zamiast kreatywnego piłkarza, który potrafiłby utrzymać się przy piłce, zdecydował się na wzmocnienie defensywy. Weszli Tomasz Jodłowiec i Marcin Komorowski. I trener miał rację.
Rozpędzeni Gruzini, dążący do remisu, nadziali się na kontry i zamiast punktu wywieźli z Polski bagaż 4 goli. W ciągu pięciu minut hat-tricka ustrzelił Lewandowski. Przy dwóch jego golach asystował Mili, a przy tym na 3:0 Błaszczykowski. Mimo że nie jest tajemnicą, że byli koledzy z Borusii poza boiskiem nie darzą się zbytnio sympatią, to po tej akcji Robert serdecznie wyściskał Kubę.
W poniedziałek około południa biało-czerwoni stawią się w Gdańsku. Po południu mają zaplanowany trening na PGE Arenie, a we wtorek o godzinie 20:45 zagrają na tym stadionie mecz towarzyski z Grecją. Jako że to spotkanie jest poza oficjalnym terminarzem FIFA trener Nawałka może zwolnić niektórych piłkarzy z tej gry. Wolne ma otrzymać m.in. zwycięzca Ligi Europy z Sevillą, Grzegorz Krychowiak.
Grecja grała również w sobotę w eliminacjach. Potwierdziła, że ten etap Euro 2016 dla mistrzów Europy z 2004 roku jest koszmarem. Po wyjazdowej porażce z Wyspami Owczymi 1:2 (0:1) bez żadnego zwycięstwa w sześciu meczach, z dorobkiem zaledwie 2 punktów ta reprezentacja zamyka tabelę grupy F.
Irlandia - Szkocja 1:1 (1:0)
Gibraltar - Niemcy 0:7 (0:1)
Tabela grupy D
kolejno mecze, punkty, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki
1. POLSKA 6 14 4 2 0 20: 3
2. Niemcy 6 13 4 1 1 16: 4
3. Szkocja 6 11 3 2 1 12: 6
4. Irlandia 6 9 2 3 1 12: 5
5. Gruzja 6 3 1 0 5 4:13
6. Gibraltar 6 0 0 0 6 1:34
* awans bezpośredni do Euro 2016 dla dwóch najlepszych drużyn, trzecia zagra w barażach
Mecze reprezentacji Polski do końca eliminacji:
4 września, 20:45 - Niemcy (wyjazd)
7 września, 20:45 - Gibraltar (u siebie)
8 października, 20:45 - Szkocja (wyjazd)
11 października, 20:45 - Irlandia (u siebie)
Kluby sportowe
Opinie (45) 8 zablokowanych
-
2015-06-14 21:45
(1)
Jak tak zagrają z Niemcami to będą baty.
- 1 1
-
2015-06-15 13:55
A co Niemcy pokazali z Gibraltarem?
Mało brakowało a przegrywaliby 0-2 po kwadransie. :D
- 0 0
-
2015-06-14 21:48
Liderem tylko do 04.09.2015.Z taka gra to nie maja szans.
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.