- 1 Arka o kibicach na derbach. Marcjanik na dłużej (69 opinii)
- 2 Lechia nie może stracić tego piłkarza (38 opinii)
- 3 Siatkarze Trefla oddali się od 5. miejsca (8 opinii)
- 4 Mandziara - Urfer o finansach Lechii (123 opinie)
- 5 Dzieję się dużo. Liga koszykarzy na finiszu. (1 opinia)
- 6 Co to za liga? Ponad połowa drużyn spadnie (2 opinie)
Porażki Stoczniowca
Polskie drużyny skończą udział w PLW na ostatnich miejscach. Do Łotyszy ciągle nam jeszcze brakuje, a nikły prestiż rozgrywek nie zachęca "Stoczni", aby różnicę klasy niwelować walką na całego. Rywalizacja z zagranicznymi drużynami, której wielkim orędownikiem jest Marian Pysz, ma swoje walory wizualne, ale wydaje się, iż koniecznością jest nadanie jej większego znaczenia sportowego. - Faktycznie jest w moich zawodnikach jakaś bojaźń, lecz nie strach. Raczej świadomość, że oni są lepsi i jeszcze nierozpoznani - komentował nasz trener. - Jednak jeśli tę różnicę klas mamy zmniejszać, to tylko i wyłącznie poprzed takie mecze. Innej metody nie ma. To nas pcha w lepszy hokej.
Metalurgs ustawił sobie grę bardzo szybko, w 8 min było 0:2 po błędach naszych obrońców. Z Rygą "Stocznia" trzymała się dłużej, choć przeciwnik, naszpikowany reprezentantami kraju, uzyskał większą przewagę. Skutecznie przypomniał się kibicom Mironovics, który grał krótko w "Olivii" 7 lat temu. W 7 min Smirnovs dołożył kij do jego uderzenia z dystansu, a w 22 min już sam Mironovics pokonał przyzwoicie broniącego Jakubowskiego.
STOCZNIOWIEC - Metalurgs Lipawa 2:4 (0:2, 0:1, 2:1); Piotrowski (41-w podwójnej przewadze), Jurasek (56) - Pujatc (5), Feldmanis (8), Nikitin (38), Serdiukovs (47). Kary: 24 - 34. Widzów 300.
STOCZNIOWIEC - HK Ryga 2000 1:4 (1:1, 0:2, 0:1); Błażowski (19-w podwójnej przewadze) - Smirnovs (7-w przewadze, 45), Mironowics (22), Pantelejevs (35).
Kary: 28 - 26. Widzów 200.
STOCZNIA (sobota): Jakubowski - Smeja, Sokół; Raszczyński, Piotrowski, Soliński - Wróbel, Leśniak; Twardy, Zachariasz, Jurasek - Błażowski, Cychowski; Jankowski, Drzewiecki, Kostecki - Zaleski, Myszka. W porównaniu z piątkiem nie grali Wawrzkiewicz oraz kontuzjowany Fraszko.
Toruński KH - ASK Ogre 2:7 (0:3, 1:3, 1:1), TKH - Metalurgs 2:5 (2:2, 0:2, 0:1).
Puchar LW
1. Ogre 9 21 41-29
2. Ryga 2000 7 12 30-20
3. Metalurgs 8 15 44-35
4. STOCZNIA 9 9 21-27
5. Sokół 3 6 13-5
6. Titan 3 6 11-7
7. Toruński KH 9 0 20-55
Kluby sportowe
Opinie (6)
-
2004-01-26 00:04
Gdańska Stocznia!!!
W tramwaju jest tłok, w kolejce jest tłok,
Kibice na Stocznię jadą,
2 bramik Kostecki, 3 bramki Cybulski
I Stocznia jest Mistrzem Polski!!!!
Gdańska Stocznia! Do boju Gdańska Stocznia!
2 bramik Kostecki, 3 bramki Cybulski
I Stocznia jest Mistrzem Polski!!!!- 0 0
-
2004-01-26 08:56
Kostecki powinien sie zastanowić.
czy jest sens żeby bilety na takie mecze kosztowały 12,15 zł.Przy takich cenach przyszło 80-100 widzów z czego 30 na karnety a 30 za darmo.Zarobek dla klubu ok 500-600 zł.
A gdyby bilety były po 5 zł napewno przyszłoby 100-200 osób więcej a co za tym idzie zyski też byłyby większe.
No ale pan Kostecki nie pierwszy raz pokazał gdzie ma kibiców i promowanie hokeja.- 0 0
-
2004-01-26 15:09
KTO TYM WSZYSTKIM RZADZI?
"Do Łotyszy ciągle nam jeszcze brakuje, a nikły prestiż rozgrywek nie zachęca "Stoczni", aby różnicę klasy niwelować walką na całego."
CO ZA SMIESZNE STWIERDZENIE!!!
NAJPIERW TRZEBA COS POKAZAC A POTEM MOWIC O PRESTIZOWYCH TURNIEJACH I LEPSZYCH DRUZYNACH.
Z HOKEJEM W POLSCE JEST CORAZ GORZEJ, JEST TO W CZASIE GDY STAJE SIE CORAZ POPULARNIEJSZY NA SWIECIE (NAWET W KRAJACH O BARDZO CIEPLYM KLIMACIE) I CORAZ WIEKSZE PIENIADZE SA Z TYM ZWIAZANE. NIESTETY LICZY SIE TYLKO NAJWYZSZY POZIOM SWIATOWY I CI NA GORZE ZGARNIAJA CALA PULE. NIE MA MECZOW O PIETRUSZKE - KAZDY JEST JEDNAKOWO WAZNY. ZA AMBITNA DRUZYNA IDA WIERNI KIBICE I SPONSORZY POPULARYZUJE SIE DYSCYPLINE SPORTU, BUDUJE SIE LODOWISKA KTORE ZARABIAJA NA SIEBIE - SA ZAPELNIONE ROZGRYWKAMI I TRENINGAMI OD WCZESNEGO RANA DO POZNEJ NOCY - PRODUKUJAC NOWYCH HOKEISTOW A W PRZYSZLOSCI WIECEJ KIBICOW HOKEJA. NA KONCU MOZNA MOWIC O KONTRAKTACH I PIENIADZACH.- 0 0
-
2004-01-26 20:08
Stoczniowiec - ASK Ogre 4:3
(1:0) (2:1) (1:2)
- 0 0
-
2004-01-26 23:03
www.hokej.pl
Stoczniowiec posiadał optyczną przewagę, jednak Łotysze raz po raz groźnie atakowali. Między słupkami gdańskiej bramki bardzo dobrze spisywał się Wawrzkiewicz. Hokeiści z Łotwy imponowali szybkością oraz techniką jazdy na łyżwach, ale trafili akurat na dobrze dysponowanych zawodników gospodarzy. Gdańszczanie grali bardzo ambitnie. Presing stosowany już w tercji obronnej ASK często dawał pożądany efekt. Po raz pierwszy od dłużeszego czasu bardzo dobrze spisał się III atak Stoczni, złożony z wychowanków (Kostecki-Błażowski-Jankowski). Wielokrotnie stwarzali sobie groźne sytuacje pod bramka Zabotinskinsa
- 0 0
-
2004-02-11 10:22
STOCZNIA NIGDY SIĘ NIE PODDAJE
STOCZNIA JEST WDEUG MNIE MISTRZEM POLSKI ( STOCZNIA POWINNA STRZELAĆ WIĘCEJ GOLI KONIEC SEZONU)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.