- 1 Lechia: Próba destabilizacji klubu (45 opinii)
- 2 Arka podpisuje kontrakty i wychodzi do kibiców (13 opinii) LIVE!
- 3 Żużlowiec na mecz helikopterem (30 opinii) LIVE!
- 4 Derby mają być 19.05 z kibicami gości (159 opinii)
- 5 Niższe ligi. Wygrana Jaguara, porażka Gedanii (13 opinii)
- 6 Kuciak z trybun Lechii do bramki mistrza (64 opinie)
Pożegnanie Romana Korynta. "Odszedł skromny, lecz wielki człowiek"
Lechia Gdańsk
Koszulka i szalik Lechii Gdańsk na trumnie. Poczty sztandarowe klubu i pomorskiego okręgu. A przede wszystkim rodzina, koledzy z boiska, jego piłkarscy następcy, byli selekcjonerzy, prezydent miasta oraz zwykli kibice... Roman Korynt został pożegnany na cmentarzu w Kosakowie. 35-krotny reprezentant Polski, legenda biało-zielonych zmarł w wieku 88 lat. "Odszedł skromny, lecz wielki człowiek" - podkreślano przy grobie.
PRZECZYTAJ O ZASŁUGACH ROMANA KORYNTA
- Roman był moim wzorem. Nie oszczędzał się na treningach. Ze względu na doskonałą szybkość, skoczność i zwrotność był w tamtym czasie chyba najlepszym obrońcą Europy. Nieraz tak bywało, że on bronił, a ja strzelałem gole. Przypadliśmy sobie do gustu nie tylko na boisku. Także po zakończeniu gry w piłkę, spotkaliśmy się tam my, jak i nasze rodziny. W szatni może nie parł do przodu, ale na boisku potrafił sporo powiedzieć, a przede wszystkim doskonale wiedział, co chce na nim zrobić - przypominał Bogdan Adamczyk, do dziś najskuteczniejszy snajper Lechii w dziejach jej występów w ekstraklasie, który wspólnie z Romanem Koryntem występował w drużynie, która m.in. zdobyła jedyny medal dla biało-zielony w rozgrywkach ligowych (brąz w 1956), czy też grała w finale Pucharu Polski (1955).
Lechia na pogrzebie wystawiła poczet sztandarowy. Klub reprezentował wiceprezes Janusz Biesiada, dyrektor techniczny Janusz Melaniuk, dyrektor sportowy Akademii Piłkarskiej Sławomir Wojciechowski czy wieloletni piłkarz, a obecnie trener Piotr Wiśniewski. Nie zabrakło znanych zawodników z pierwszej drużyny biało-zielonych; Grzegorza Wojtkowiaka i Rafała Wolskiego. Obecnie przechodzą rekonwalescencje i dlatego nie znaleźli się w kadrze meczowej na piątkowy mecz ligowy z Jagiellonią Białystok.
- Już nie będziemy witać i żegnać się z Romanem Koryntem, ale pozostanie w naszych sercach i myślach. Na najbliższym meczu w Gdańsku będzie minuta ciszy i specjalna oprawa na Jego cześć. Każdy piłkarz, który przychodzi do Lechii musi wiedzieć, kim był Roman Korynt, że to legenda Lechii. I tak właśnie będzie - deklarował Mariusz Popielarz, m.in. były dyrektor gdańskiego klubu, który podczas pogrzebu, w swoim imieniu i kibiców biało-zielonych, położył na trumnie klubowy szalik.
BILANS PIŁKARZY TRÓJMIEJSKICH KLUBÓW W REPREZENTACJI POLSKI. ROMAN KORYNT ROZEGRAŁ NAJWIĘCEJ MECZÓW
Wzruszające przemówienie nad grobem wygłosił Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska, który żegnał zmarłego w imieniu mieszkańców i kibiców.
- Rzadko ktoś staje się legendą za życia, a Roman Korynt taką był. Przez 15 lat gry w Lechii zawsze pilnował najgroźniejszych napastników rywali. W reprezentacji Polski potrafił stawić czoła Alfredo di Stefano i Ferencowi Puskasowi, najsłynniejszym strzelcom świata lat 50-tych XX wieku. Interesował się nim Real Madryt, ale w tamtych czasach z tej oferty nie mógł skorzystać. Jak mówił - futbol to jego życie. Gdy pojawiał się na stadionie Lechii, czy też Arki ludzie wstawiali z miejsc tak jakby wchodziła koronowana głowa. Jego wielkie sukcesy szły z wielką osobowością, skromnością i elegancją. Dziękuję panie Romanie za dar pięknej gry i cudowne wykorzystanie talentu - tak mówił m.in. prezydent Adamowicz.
PRZYPOMNIJ SOBIE O NOMINACJI ROMANA KORYNTA DO MIANA HONOROWEGO OBYWATELA GDAŃSKA
Specjalnie na pogrzeb przyjechał Paweł Janas, były selekcjoner reprezentacji Polski, ale także i Lechii Gdańsk. Obecny był również inny ekstrener biało-czerwonych - Wojciech Łazarek.
- Gdy jako młody chłopak grałem w Widzewie, to bywaliśmy na zgrupowaniach w Trójmieście. Nasz trener - Leszek Jezierski przyjaźnił się z Romanem Koryntem. A że graliśmy na tej samej pozycji, to miałem przyjemność usłyszeć wiele wskazówek, co mogę na boisku zrobić lepiej. Potem spotkaliśmy się, gdy byłem w Lechii. Po meczach dość często rozmawialiśmy. Pan Roman też przekazywał wskazówki, co można zrobić lepiej, ale zawsze czynił to spokojnie i taktownie, a nie na zasadzie, że on wie najlepiej. Z niektórych nawet skorzystałem - zdradził nam Paweł Janas.
W imieniu władz związku i okręgu, a także Klubu Wybitnego Reprezentanta Polski pożegnał zmarłego Radosław Michalski.
- Wszyscy wiemy, że pan Roman był wielkim piłkarzem. Szkoda, że ówczesne władze nie pozwoliły mu dłużej grać w reprezentacji, bo Jego bilans byłby jeszcze pokaźniejszy. W ostatnich latach imponowała mi u niego więź i przyjaźń z synem Tomaszem, z którym wspólnie bywał na wielu meczach. Na pewno warto byłoby uhonorować pamięć zmarłego jakimiś cyklicznymi rozgrywkami, może pucharem. Wiąże bowiem dwa miasta Gdańsk i Gdynię. Sprawa jest dość świeża, ale na pewno będziemy o tym myśleć - zapewnił prezes Pomorskiego Związku Piłki Nożnej i członek zarządu PZPN.
Wspomniany Tomasz Korynt to wychowanek Lechii, ale najlepsze lata w karierze spędził w gdyńskiej Arce. Zatem przy grobie były znane postaci obu klubów. Z jednej strony Jerzy Jastrzębowski, Józef Gładysz, Lech Kulwicki, a z drugiej Jacek Pietrzykowski czy Czesław Boguszewicz.
Byli także m.in. były rektor AWFiS, prof. Wojciech Przybylski, czy Stanisław Stachura, który szkolił zarówno piłkarzy w Gdańsku jak i Gdyni. Także ludzie bezpośrednio nie związani ze sportem, jak na przykład senator Sławomir Rybicki.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ O PLEBISCYCIE 70-LECIA LECHII
W odczytamy nad grobem wspomnieniu od rodziny usłyszeć można było m.in.:
"Od wieku dziecięcego gdynianin. Zaczynał od boksu, był dwukrotnym mistrzem Wybrzeża. Potem jednak całe serce i talent oddał piłce nożnej. W czasie służby wojskowej trafił do Lublina, gdzie poznał miłość swojego życia - Hanię, z którą szczęśliwie przeżył 57 lat. Wspaniały mąż, tata i dziadek. Niezapomniany wychowawca młodzieży, dżentelmen w każdym calu, obdarzony dużym poczuciem humoru. Zawsze radosny i uśmiechnięty. Odszedł skromny, lecz wielki człowiek, który na zawsze pozostanie w naszych myślach, sercach i naszej pamięci."
Zobacz jak przyjmowano Romana Korynta do Klubu Wybitnego Reprezentanta Polski.
Kluby sportowe
Opinie (69) ponad 10 zablokowanych
-
2018-07-19 18:21
Wstyd dla władz Gdyni ze nikt nie przyszedł pożegnać wieloletniego mieszkanca (4)
Lub władz sportowych conajmniej Arka tez mogła przysłać poczet dla swego najlepszego strzelca wszak to syn zmarlego
- 39 8
-
2018-07-19 18:56
(1)
A czego spodziewać się po sledziach,nawet w takim dniu są bez honoru
- 14 18
-
2018-07-20 08:58
To tak jakby Jagiełło poszedł na pogrzeb krzyżaka
- 2 0
-
2018-07-19 20:13
Mlody Korynt
byl na pogrzebie
- 6 3
-
2018-07-19 20:26
conajmniej,
- 1 1
-
2018-07-19 18:56
Pan Roman grał w Gromie Gdynia z moim wujem Adamem Michalakiem,późniejsza podpora obrony Bałtyku .Mialem okazje z Ńim porozmawiać na jednym z meczów Bałtyku .Bo pan Roman chodził tez na III ligowy Bałtyk . Wyrazy współczucia dla rodziny
- 22 2
-
2018-07-19 19:50
(1)
Panowie tzw. działacze z Lechii a zwłaszcza nijaki Mandziara !!! Czy wam nie wstyd ?!! Nieobecność na pogrzebie takiego człowieka jakim był p. Korynt świadczy o Was bardzo źle. Jesteście prastakami !!!
- 45 2
-
2018-07-19 20:27
Ale o co tobie chodzi ?
- 2 4
-
2018-07-19 20:31
Szacunek od kibica Arki.
- 29 0
-
2018-07-19 20:33
.... (1)
Spoczywaj w pokoju ...
- 11 1
-
2018-07-19 20:53
W spokoju brzmi lepiej
- 1 1
-
2018-07-19 21:13
brak prezesa (2)
brak prezesa LG na pogrzebie - WSTYD
- 24 1
-
2018-07-20 07:04
może był chory? nie oceniaj jak nie wiesz (1)
pewnie też sam nie byłeś... a tutaj się pyszczysz
- 0 0
-
2018-07-20 11:18
Broń .... broń go ... Wspolczuje toku myslenia
- 1 0
-
2018-07-19 21:14
(1)
Przestan a co Mile i Bieniuki graly w Gdansku.Jedynie dobrze kase ciagnely.
- 13 0
-
2018-07-19 21:15
żeby tylko kasę :)
:)
- 1 0
-
2018-07-19 21:25
Niech spoczywa w spokoju.
Czesc jego pamieci .
- 11 0
-
2018-07-19 22:27
Oby
Byli ludzie którzy uszanowali ., Adamowicz ,Janas .u wielu innych przyjaciół z boiska lub którzy byli w życiu tego tak wspaniałego piłkarza trójmiejskich klubów ...aby żyć trzeba wiedzieć kiedy nastąpi koniec i się z tym pogodzić
- 9 0
-
2018-07-19 23:47
TLG
Jedna z trybun powinna byc im.ŚP Romana Korynta
- 9 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.