• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pozostała walka o miejsca 9-12

Krzysztof Klinkosz
6 marca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 

Piłkarze ręczni AZS AWFiS próbowali wykorzystać szanse na awans do play-off, która ponownie otworzyła się przed nimi po zwycięstwie przed tygodniem w Olsztynie. Niestety, z Wisłą Płock udało im się na własnym parkiecie udało im się toczyć wyrównany bój tylko przez 40 minut. Ostatecznie gdańszczanie przegrali z wicemistrzami Polski 25:31 (16:15), co wobec remisu w Zabrzu Piotrkowianina oznacza, że w drugiej części sezonu akademicy będą musieli grać o miejsca 9-12.



AZS AWFiS: Zimakowski, Pieńczewski - Kostrzewa 8, Chrapkowski 5, Fogler 4, Marciniak 3, Sulej 2, Bednarek 1, Olęcki 1, Wysokiński 1, Jankowski 0.

WISŁA: Seier, Wichary - Zołoteńko 6, Kuzielew 6, Samdahl 5, Peskov 5, Miszka 4, Wiśniewski 3, Twardo 1, Backstrom 1, Wuszter 0, Kwiatkowski 0.

Kibice oceniają



Po niespodziewanym sukcesie nad Travelandem podopieczni Daniela Waszkiewicza i Leszka Biernackiego zbliżyli się na dwa punkty do ósmego miejsca, które gwarantuje nie tylko udział w play-off, ale przede wszystkim pewne utrzymanie. Aby nie oglądać się na wyniki z Zabrza i Wrocławia, gdzie w przedostatniej kolejce sezonu zasadniczego grali ich najgroźniejsi rywale, gdańszczanie musieli ograć Wisłę.

Zadaniem oznaczałoby sprawienie kolejnej niespodzianki, ale płocczanie w tym sezonie zwłaszcza na wyjazdach prezentują się przeciętnie, a zatem nie była to niemożliwa misja. Dlatego też gospodarze rozpoczęli odważnie. Dzięki bramkom Roberta Foglera i Piotra Chrapkowskiego prowadzili 2:0. Goście zaskoczeni twardą i ambitną grą miejscowych długo nie potrafili znaleźć drogi do bramki Mateusza Zimakowskiego.

Wiśle udało się wyrównać dopiero w 7. minucie (3:3), ale przez kolejne minuty trwała walka bramka za bramkę. W 13. minucie był remis 6:6. Od tego wyniku goście zaczęli coraz bardziej dochodzić do głosu.

W bramce rozgrzał się Morten Seier i nie wpuszczał już tak wielu strzałów gdańszczan. Tymczasem w ofensywie wiślacy raz po raz znajdowali się przed gdańską bramką. W 17. minucie wyszli na prowadzenie 9:6, a w 20 minucie po trafieniu Vegarda Samdahla było już 12:9 dla gości.

Gdańszczanie zdobyli się na jeszcze jeden zryw. Po kilku szybkich kontrach zdobyli trzy bramki z rzędu i w 25 min. po trafieniu Adama Marciniaka był remis 12:12.

Gdańszczanie nie zamierzali na tym poprzestawać, wprawdzie jeszcze Samdahl odzyskał prowadzenie dla Wisły (12:13) to jednak kolejne bramki zdobywali gdańszczanie. W 27. minucie Michał Wysokiński trafił na 14:13 a dwie minuty później Marciniak doprowadził do stanu 16:14 dla AZS AWFiS. Ostatecznie pierwsza połowa meczu zakończyła się minimalnym prowadzeniem gospodarzy 16:15.

Pierwsze minuty po przerwie nadal stały pod znakiem wyrównanej gry choć tym razem z lekkim wskazaniem na zespół z Płocka. W 35 minucie Aleksiej Peskov trafił na 18:17 dla Wisły, stan meczu wyrównał Fogler ale za moment znów Wisła odzyskała prowadzenie (19:18).

"Siódemka" z Płocka w okolicach 40 minuty opanowała sytuację na parkiecie w 43 minucie "Nafciarze" prowadzili już 23:19, a po kolejnej minucie i skutecznej akcji Arkadiusza Miszki było 24:19 dla gości.

W kolejnych minutach gospodarze zmarnowali trzy doskonale okazje do zdobycia bramek dwukrotnie sytuacji sam na sam nie wykorzystał Michał Bednarek a później Wysokiński. Wisła za to nie myliła się i po bramkach Dmitrija Kuzielewa Miszki i Adama Wiśniewskiego w 49 min. prowadziła 27:19.

Zespół gości bez litości wykorzystywał swoje sytuacje strzeleckie z kolei gdańszczanie byli skutecznie powstrzymywani przez Adama Wicharego w bramce Wisły. W 56 min. zespół z Płocka prowadził 29:23.

W końcówce meczu szczypiorniści Wisły umiejętnie kontrolowali przebieg spotkania, nie grali już z takim zaangażowaniem jak w okolicach 45 minuty ale też nie pozwalali gdańszczanom na zbytnie zniwelowanie strat. W 58 minucie Wisła prowadziła 30:24. a ostatecznie wygrała to spotkanie 31:25.

Tabela po 21 kolejkach

Piłka ręczna - Orlen Superliga mężczyzn
Drużyny Punkty
1 Vive Targi Kielce 21 21 0 0 731:500 42
2 Wisła Płock 21 14 1 6 645:569 29
3 MMTS Kwidzyn 21 14 1 6 588:599 29
4 Zagłębie Lubin 21 11 2 8 623:587 24
5 Azoty Puławy 21 11 2 8 580:593 24
6 Traveland-Społem Olsztyn 21 9 3 9 597:584 21
7 Nielba Wągrowiec 21 8 3 10 588:605 19
8 As-Bau Śląsk Wrocław 21 8 0 13 570:614 16
9 Piotrkowianin 21 6 3 12 554:632 15
10 Chrobry Głogów 21 5 2 14 545:605 12
11 AZS AWFiS GDAŃSK 21 6 0 15 555:615 12
12 Powen Zabrze 21 4 1 16 523:596 9
Tabela wprowadzona: 2010-03-07


Pozostałe wyniki 21 kolejki:
MMTS Kwidzyn - Zagłębie Lubin 30:29 (14:16), Azoty Puławy - Traveland-Społem Olsztyn 31:27 (15:10), Powen Zabrze - MKS Piotrkowianin 26:26 (14:15), Vive Targi Kielce - Nielba Wągrowiec 33:24 (16:10 ), AS-BAU Śląsk Wrocław - SPR Chrobry Głogów 27:21 (14:10).

Kluby sportowe

Opinie (10)

  • fakt przegrali (1)

    ale cieszyc może ywrównana gra przez 40 min. oczywiscie mecz trwa 60, do tego nie rzucilismy 2 karnych, zmarnowane setki w ilości chyba 4 i tyle.mozna było ten mecz wygrać, a zwazywszy na zawodników którzy graja w Płocku i budżet tego klubu (podobno nawet wiekszy niż w Kielcach grajacych w LM) to o czym chcemy mówic? tam graja reprezentanci Polski, Norwegii, Rosji z medalista igrzysk olimpliskich Kuzeelevem na czele. porazka na pewno nie cieszy, a wręcz boli bo punkty licza sie w playoff w strefie spadkowej ale cieszy to,że chłopaki podniesli rękawice i walczyli twardo. zabrakło doswiadczenia, zgrania, zimnej krwi i chyba tez troche umiejętnosci! na pewno Kostrzewa, Chrapkowski, Wysokiński, Fogler i Pieńczewski pokazali, że nie obaiwają się walki z najlepszymi. niestety w takim meczu wszyscy musza grać na maksa przez 60 minut i nie ma przepraszam i ze boli. jak ciężki to był mecz dla nafciarzy, świadczyły o tym ich twarze i koszulki po meczu.
    dobre słowo nalezy sie tez wiernym kibicom AZS-u, którzy pokazali się z flagą i w klubowych koszulkach. widać nawet kibice nafciarzy byli na początku lekko zdziwieni. doping głównie w klaskaniu podczas akcji ale dobre i to! gratulacje.

    • 14 0

    • zawodnicy

      dziękujemy za wspaniały doping kibiców zgromadzonych na trybunach

      • 4 0

  • gratuluje chłopakom walki i wierze że utrzymamy si.ę w ekstraklasie :)

    Wysokiński-świetnie na kole

    ale co do pozycji bramkarza to mamy tylko Maćka, który musi nabrać doświadczenia

    • 10 3

  • AZS AWFiS

    szkoda chłopkaów, ale TRZYMAM MOCNO KUCIKI ZA UTZRYMANIE!
    Bo brak tej widowiskowej dyscypliny sportu w tej "metropolii" to
    delikatnie pisząc wsytd..

    • 12 0

  • Chrapkowski - dobry mecz

    Długo trzymał wynik, gra w ataku siadła jak zszedł z kontuzją.
    Ale świetnie przede wszystkim grał w obronie - wysoki blok, przekazywanie koła i przede wszystkim odcinanie obrotowego od podań - klasa!!!

    • 10 1

  • tez mi filozofia wielka (1)

    powalczyli bo chlopacy chca sie pokazac aby Plock zechcial kupic!!!

    • 0 5

    • szara rzeczywistosc

      gdyby plock chcial kupic kogos z gdanszzcan dawno juz by to zrobil, a ze kolesie graja w gdansku za przyslowiowa miche to juz ich wybór i problem,studiuja na awf-ie wiec tu graja, gdyby chcieli zmienic swoj los zawodniczy dawno by zlali gdansk i studia i graliby / a moze i studiowali/ gdzie indziej. wiec takie stwierdzenia ze chca sie pokazac wloz miedzy bajki. od 3 sezonow pokazuja ze potrafia grac i co dalej tluka sie klubie akademickim ktory widac jest kula u nogi wladz uczelni. w poprzednim sezonie zdobyli 4 m. w ekstraklasie i co? dalej zero zmian w zarzadzaniu klubem i finansowaniu.po prostu widocznie komus to na reke ...jezeli zawodnicy godza sie na takie warunki przed sezonem to widocznie im to pasuje...ich los jest tylko w ich rekach.. nie pojawi sie nagle prezes vive na treningu i zapyta ktoregokolwiek czy chcialby zagrac w vive...kazdy jest kowalem wlasnego losu

      • 2 0

  • no i niech kupuje!

    bo część z nich w pełni zasużyła sobie na to, żeby za swoją ciężką pracę byc odpowiednio nagradzana, a przede wszystkim traktowana jak poważny partner do rozmowy! część z nich (nie będę wymieniał nazwisk) prezentuje bardzo dobry poziom ligowy, a niektórzy reprezentacyjny o czym świdcza ich powołania do I i II reprezentacji kraju. jezeli więc w gdańsku nie docenia sie ich poziomu sportowego i nie szxanuje za ich grę i do tego chcą ich kluby zawodowe, to na co czekać? jestem za tym aby odeszli. takze do Płocka!no, a nam pozostanie wspominanie ... jak to pieknie kiedys zaczynali swoje wielkie kariery w gdańsku.
    na koniec musze tez odnieśc sie do poprzednika, otóż z piotrkowem zagrali jeszcze lepiej ale chyba raczej nikt nie chciałby z chłopaków tam grać. troche błedny twój tok myslenia.
    pozdrawiam chłopaki i powodzenia!

    • 7 0

  • do autora

    W bramce Płocka stał MARCIN Wichary.

    • 4 0

  • Starali się, ale

    Bez bramkarza nic nie ugrają. Pewna gra bramkarza, jak kiedyś Sokołowskiego daje ducha druzynie. Niestety Zimakowski ma refleks szachisty, a Pieńczewski nie wiadomo dlaczego jest rzadko wpuszczany przez Waszkiewicza i nie może zdobyć doświadczenia i pewności , mimo iż widać w nim pasję do gry i talent. Szkoda,że nie moze wspomóc druzyny Marcin Pilch, który szybkimi rajdami w pojedynkę potrafił przeważyć szalę zwycięstwa.Dobrze, że Piotr Chrapkowski przestał sie bać rzucać, a Kostrzewa próbuje zmieniać pozycję na linii koła.Fogler ograniczył manierę podskakiwania jak młody źrebak i potrafi zrobić kiwkę z kozłem. Wysokiński , nieustępliwy i walczący o miejsce na kole potrafi ekwilibrystyczna figurą zdobyć piłke i wbić ją do bramki .Mają chłopcy szanse na utrzymanie sie w ekstraklasiem , a gdy na stałe dostaną sponsora, będą w stanie wygrywać z najlepszymi.

    • 11 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane