• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przedsiębiorcze nastolatki. Sposób, dzięki któremu mogą realizować marzenia

Damian Konwent
16 marca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (37)
  • Syrenki z Gdyni
  • Syrenki z Gdyni

7 nastolatek z Gdyni nie mogło realizować swoich marzeń o pływaniu w 100 proc. Przeszkodą okazały się wydatki. Dlatego Syrenki, bo tak nazywa się ich zespół w klubie Delfin Gdynia, postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce i zaczęły szukać firm, które mogłby je wesprzeć. Na mailowe odpowiedzi nie czekały długo, a dziś mogą korzystać ze sprzętu najbardziej popularnej marki pływackiej na świecie. W dużej mierze pomogła im w tym działalność w mediach społecznościowych, ale to tylko przykład tego, że dzisiejsza młodzież też potrafi być przedsiębiorcza.





Czy masz konto w mediach społecznościowych?

Syrenki z Gdyni to zespół 7 nastolatek z klubu Delfin Gdynia, których pasją jest pływanie. Trenują przez 6 dni w tygodniu, przeważnie zaczynając zajęcia już o godz. 5 rano. Wszystko po to, aby osiągać jak najlepsze wyniki w czasie zawodów. Sęk w tym, że wyjazdy, a także szeroko pojęte trenowanie, wiążą się ze sporymi wydatkami, które niekiedy krzyżowały plany młodych gdynianek. Jednak nie chciały porzucić swojego hobby, dlatego wzięły sprawy w swoje ręce i zaczęły poszukiwać partnerów do współpracy.

- Jak to bywa w dzisiejszym sporcie, większość kosztów muszą pokrywać nasi rodzice, czy to za zawody, czy sprzęt, nie wspominając o obozach. Niestety nie zawsze każdy może pozwolić sobie na takie wydatki, co powoduje absencje na zawodach niektórych z nas albo wdrożenie wersji minimalnej. Chciałyśmy to zmienić, dlatego napisałyśmy maile z ofertami współpracy do kilku firm - mówi nam Nina Ośka, jedna z pływaczek.
  • Syrenki z Gdyni
  • Syrenki z Gdyni
  • Syrenki z Gdyni


Pomysł okazał się strzałem w przysłowiową "10".

- Nie spodziewałyśmy się, że tyle firm nam odpisze. Jak wielkie było nasze zaskoczenie, gdy otrzymałyśmy wiadomość zwrotną od najbardziej popularnej firmy pływackiej na świecie. Po krótkiej wymianie korespondencji rozpoczęłyśmy współpracę z Areną. Dostałyśmy od nich plecaki, okularki, stroje i jesteśmy z nimi w ciągłymi kontakcie, ponieważ planujemy z nimi dalszą współpracę i jesteśmy w trakcie projektu naszego "syrenkowego" stroju. Mamy również kontakt z innymi mniejszymi firmami, z których również się bardzo cieszymy. Aktualnie staramy się o dofinansowanie od różnych firm na obóz za granicą. Jest to dla nas wielka szansa, abyśmy mogły się przygotować do mistrzostw Polski w jak najlepszych warunkach, a z obecna inflacją trudno opłacić taki wyjazd - dodaje Nina.


Przypadek Syrenek z Gdyni to idealny przykład tego, jak młodzież też potrafi być dziś przedsiębiorcza. Młode gdynianki wykorzystały rozwiązanie, które często praktykowane jest w profesjonalnym sporcie. W ich sytuacji wystarczyły do tego chęci. Tylko i aż.

- Rozmawiając ze znajomymi czy rodziną, dostajemy wiele pozytywnych opinii. Niecodziennie zdarza się, że grupa nastolatek osiąga taki sukces. Myślę, że przez to, że prowadzimy to same, bez niczyjej pomocy, nawiązujemy współpracę z takimi firmami, to uczymy się biznesu, samodzielności i wielu innych dobrych cech - uważa Nina.
  • Syrenki z Gdyni
  • Syrenki z Gdyni
  • Syrenki z Gdyni


Trzeba jednak wspomnieć o ważnym aspekcie, bo pozyskanie sponsorów ułatwiła działalność w mediach społecznościowych. Dziewczyny od września zebrały tysiące obserwujących, którzy codziennie oglądają publikowane przez nie zdjęcia i wideo z produktami wspomnianych firm. Na tym właśnie głównie polega współpraca tego typu w dzisiejszych czasach. Dostajesz produkt do reklamowania, a w zamian możesz z niego korzystać.

- Pokazując się w social mediach, nie tylko chcemy pokazać piękno tego sportu i zachęcić ludzi do próbowania nowych rzeczy, a również ukazujemy moc młodzieży. Na samym początku nie myślałyśmy o niczym dużym, było to tylko dla zabawy. Bardzo nas to zdziwiło, ponieważ w krótkim czasie zaczęłyśmy mieć wielu obserwujących, którym się bardzo podobał nasz kontent. Ludzie zaczepiają nas na zawodach, piszą do nas miłe wiadomości, a nawet zdarza się, że młodsze osoby podchodzą do nas w Gdyni i mówią, że uwielbiają naszą pracę i przez nas chcą zacząć pływać. Bardzo nas cieszy, że zachęcamy ludzi do nowych zainteresowań, a niektórzy zaczynają od nowa kochać ten sport, dla którego wcześniej tracili nadzieję - kończy młoda sportsmenka.
Aktywność gdyńskich Syrenek można śledzić w mediach społecznościowych, na Tiktoku
i Instagramie.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (37)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane