- 1 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (51 opinii)
- 2 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (62 opinie)
- 3 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (5 opinii)
- 4 Większa przewaga Lechii nad wiceliderem (184 opinie) LIVE!
- 5 Kolejne odejścia. Dłuższy sezon Wybrzeża (4 opinie)
- 6 Żużel: awizowane składy, treningi i starty (138 opinii)
Przegrana i... nadzieja
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Prokom: Slanina 16 (2), Atkins 13 (4), Hukić 11 (2), Andersen 6, Masiulis 4 oraz Dylewicz 4, Dalmau 3, Besok 2, Wójcik 0, Pacesas 0.
Barcelona: Laković 12 (4), Navarro 10 (2), Trias 8, Basile 7 (1), Marconato 6 oraz Kakiouzis 13, Vazquez 8, De La Fuente 5 (1), Ukić 5, Grimau 3 (1).
Po doskonałym meczu z Panathinaikosem po cichu liczyliśmy, że co najmniej nie gorzej będzie w starciu z "Dumą Katalonii". I gospodarze ropzpoczęli świetnie. Minuty zabrakło im, aby wygrać inauguracyjną kwartę. Prowadzili nawet 21:16. Można się tylko domyślać, co wówczas wykrzyczał podopiecznym Dusko Ivanović. A że szkoleniowiec ma w drużynie posłuch, Barcelona szybko odwróciła wynik. Do końca kwarty zdobyła osiem punktów, nie tracąc żadnego! Tylko w pierwszych dziesięciu minutach Jaka Laković trafił trzy razy za trzy. Co gorsza krótka przerwa między drugą odsłoną wcale nie osłabiła impetu przyjezdnych. Szybko dołożyli do swego dorobku dziesięć kolejnych punktów. Miejscowi odpowiedzieli tylko dwoma, a na tablicy pojawił się niekorzystny rezultat 23:34. W przerwie było już 13 punktów na korzyść Barcelony.
Ostatni zryw mistrzów Polski nastąpił w trzeciej kwarcie. Dwukrotnie udało się dojść na sześć punktów różnicy. Nawet w 32. minucie nie było jeszcze najgorzej, gdyż wynik brzmiał 52:59. Ale goście pokazali, że w koszykówkę gra się nie tylko w pięciu. Odważnie odwołali się do zmienników, a ci dali aż 34 punkty.
Jedyną korzyścią czwartku była deklaracja Jordi Bertomeu. Dyrektor wykonawczy Euroligi nie kryje sympatii dla sopocian. Przyznał, że Prokom Trefl może ubiegać się o stały kontrakt na grę w europejskiej elicie nawet na cztery lata! Gość z Hiszpanii przedstawił cztery warunki, które trzeba spełnić, aby ubiegać się o taki przywilej. - Trzeba utrzymywać stabilną formę sportową, mieć budżet na minimum pięć milionów euro, podpisać odpowiednie umowy z mediami oraz dysponować halą na minimum osiem tysięcy miejsc Już dziś spełniamy pierwszy trzy kryteria. Aby wystąpić z oficjalnym wnioskiem o kontrakt, potrzebujemy jeszcze tylko hali. - przyznaje Kazimierz Wierzbicki, prezes Prokom Trefl. - W najbliższych dniach podpiszemy umowę z wykonawcą hali. Jeśli wszystko potoczy się z harmonogramem, to na koniec 2008 roku stanie obiekt na granicy Gdańska i Sopotu zostanie oddany do użytku - mówi Paweł Orłowski, wiceprezydent Sopotu.
W drugim meczu grupy F TOP 16 Efes Stambuł przegrał z Panathinaikosem 65:79 (20:15, 15:20, 20:20, 10:24). Grecka drużyna, podobnie jak Barcelona, bez względu na wyniki dwóch ostatnich kolejek zapewniła sobie awans do ćwierćfinału Euroligi. Prokom z jedynym zwycięstwem w Stambule jest w tabeli trzeci. Stawkę zamyka turecki zespół z czterema przegranymi.
Kluby sportowe
Opinie (6)
-
2007-03-09 08:48
Nic się nie stało
Prokom i tak jest zarąbistą paką. PROKOM TREFL!!!!!!
- 0 0
-
2007-03-09 09:48
Prokom jest OK!!!
Arka Gdynia!!!
- 0 0
-
2007-03-09 10:28
hahaha
Budżet na 5 tysięcy euro??? To nawet ja moge wystawic druzyne...
- 0 0
-
2007-03-09 10:50
Polska koszykowka to przereklamowana dyscyplina!
- 0 0
-
2007-03-09 10:56
Nie można wygrać meczu grająć tak wąskim składem. POza tym jak przed ponad 6 minut czwartej kwarty rzuca sie tylko 2pkt to nie ma o czym gadać. Pacesach tylko spowalniał akcje, Besok nie grał nic, Andersen jak zwykle nie jest wykorzystywany, Dalmau wcoraj nic nie grał. Barca pokazała nam jak sie gra i tyle.
- 0 0
-
2007-03-09 12:44
sadfdsf
nie 5 tysia, tylko baniek!!!
Prokom jest świetną drużyną, którą Gienek wyniósł na wyżyny. Niestety chłop nie ma już pomysłów i z lekka ogranicza drużynę. Wg. mnie potrzebny jest nowy trener, który wykorzysta w pełni potencjał drzemiący w drużynie.
LET'S GO PROKOM, LET'S GO!!!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.