- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (11 opinii)
- 2 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (21 opinii)
- 3 Arka współpracuje z SI. Chce budować (15 opinii)
- 4 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (32 opinie)
- 5 Tydzień prawdy dla koszykarzy Arki (9 opinii)
- 6 Hala AWFiS zamknięta. Szukają nowej (77 opinii)
Przeważyła ostatnia kwarta
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
POLPHARMA: Copeland 33 (3x3), Hall 11, Leończyk 10, Majewski 3 (1), Hunt 0 oraz Witos 14 (2), Marculewicz 2, Zakrzewski 2, Lubeck 0.
PROKOM TREFL: Slanina 31 (6), van den Spiegel 12, Gurović 7 (1), Shakur 6 (1), Dylewicz 4 oraz Stanojević 12, Roszyk 6 (2), Masiulis 2, Zamojski 0, Harissis 0.
Mustafa Shakur jest już podstawowym rozgrywającym Prokomu Trefl. 23-letni Amerykanin, który w Sopocie jest niewiele ponad dwa tygodnie w Starogardzie po raz pierwszy wyszedł w pierwszej "piątce". Wobec absencji Dajuana Wagnera trener Eugeniusz Kijewski znalazł miejsce w wyjściowym składzie i dla Milana Gurovica i dla Donatasa Slaniny. I Litwin był główną "strzelbą" mistrzów Polski. - Jego rzuty były dla nas zabójcze. Przez długie minuty to on dyktował warunki na parkiecie - przyznał Jerzy Chudeusz, miejscowy szkoleniowiec. Slanina skromnie wskazywał na zasługi innych sopocian. - Najważniejszy momentem było wprowadzenie na parkiet po przerwie Roszyka. Krzysiek mocno naciskać rozgrywającego Polpharmy i nie był już on tak groźny jak w dwóch pierwszych kwartach - ocenił Slanina.
Donald Copeland zdobył tego dnia najwięcej, bo aż 33 punkty. Mierzący zaledwie 175 centymetrów amerykański rozgrywający potwierdził aspirację walki o tytuł najlepszego snajpera DBE. Przed tą kolejką nieznacznie przegrywał z byłym graczem Polpharmy, Davidem Loganem, ale w sobotę swoją dotychczasową średnią przekroczył aż o 10 punktów. Jego doskonała gra wystarczyła, aby po pół godzinie gry miejscowi prowadzili 62:61.
- W Starogardzie zawsze toczyliśmy ciężkie spotkania. Obejrzałem trzy ostatnie mecze Polpharmy na kasecie i muszę rywalowi oddać, że dziś grał lepiej niż to co widziałem na filmach. O naszym sukcesie przeważyło to, że w końcówce postawiłem na dwóch wysokich graczy. To właśnie zawodnicy podkoszowi przesądzili o naszej wygranej - ocenił trener Kijewski.
Na potwierdzenie słów sopockiego szkoleniowca wystarczy przywołać tylko statystykę zbiórek. Wygrał w niej Prokom aż 39:21! Aż 33 piłki mistrzowie zebrali na własnej tabli. Natomiast oba zespoły muszą popracować nad rzutami wolnymi. W tym elemencie gospodarze mieli tylko 58, a przyjezdni 66 procent skuteczności.
Pozostałe wyniki 8. kolejki: SKK Kotwica Kołobrzeg - ASCO Śląsk Wrocław 70:61 (19:16, 18:16, 11:14, 22:15), Anwil Włocławek - Basket Kwidzyn 86:81 (19:17, 25:17, 17:30, 25:17), PGE Turów Zgorzelec - AZS Koszalin 76:70 (22:9, 20:20, 15:13, 19:28), Atlas Ostrów - Polpak Świecie 81:72 (19:13, 24:36, 16:12, 22:11), SPEC Polonia Warszawa - Energa Czarni Słupsk 76:67 (16:22, 22:16, 17:17, 21:12).
[tabela]
Kluby sportowe
Opinie (13) 1 zablokowana
-
2007-11-24 23:03
lepsze to niz nic...
KIJEK OUT !!!!!! MAMY CIE DOSC.........................- 0 0
-
2007-11-24 23:40
Nie wiem jaki Polpharma ma budżet ale pewnie nia dali by rady samemu Van den Spiegel'owi płacic, a graja z nami jak równy z równym. Kijek z gwiazd dawnego Dream Team by drużyny nie zrobił.
- 0 0
-
2007-11-25 10:10
demn...
- 0 0
-
2007-11-25 10:15
TAKIE PIENIADZE WIELKIE...A TAK SLABO ZAGRALI...
- 0 0
-
2007-11-25 11:00
Jak by "kibice" byli z jajami to już dawno poradziliby sobie z niechcianym trenerem.
No ale oprócz trenera, Prokom Trefl nie ma prawdziwych i wiernych sympatyków. Oni są tylko jak drużynka wygrywa.
Oglądam ostatnio ławkę i młyn. To samo - bez jaj!!!- 0 0
-
2007-11-25 11:29
do kosz
musze sie z toba zgodzic,mimo tego ze jestem kibicem prokomu od 5 lat powiem szzcerze ze jesli chodzi o klub kibica to byli prawdziwymi kibicami jak jeszcze nie mielismy nigdy mistrza a teraz... z roku na rok jest coraz gorzej.zal na to patrzec .
ale wiadomo ze to stowarzyszenie jest w KK tylko dla tego ze to frajerstwo leci na bezplatbne bilety i tanie wyjazdy na mecze nic wiecej do tego sa tam stary dziady ktorzy za kazdym razem przed meczem daja w palnik niue raz widzialam..nie raz czulam ogoilem katastrofa i naprawde szczerze mi wstyd za nich wszystkich.czasem kiedy widze jak oni sie zachowuja mam ochote zdjac szalik albo wyjsc z hali ale prawdziwy kibic tego nie robi d;latego KK tak szybko pustoszeje jak przegrywamy.zauwazylam tez ze czesc kibicow z KK nagle odnajduje sie w Play offach... hmm troche to smieszne ze nazywaja sie wienymi kibicami a przychodza na raptem 6 meczy w sezonie...- 0 0
-
2007-11-25 11:44
Ja też jestem (byłem?) kibicem tej drużyny. Dlatego teraz te słowa cisną się między zębami.
Tak naprawdę szkoda ...Wierzbickiego i TREFL, twórcę I ligowego kosza w Trójmieście.- 0 0
-
2007-11-25 13:07
szkoda...
To fakt, szkoda Wierzbickiego i szkoda tej atmosfery z Hali Tenisowej - to był prawdziwy i spontaniczny doping, żadnego kolesiostwa, żadnych układów.
Ja też jestem (byłem???) kibicem TREFLA. Podobno było ostatnio jakieś spotkanie z geniuszem Kijewskiem z Pick'nRollu, podobno przyszło jakieś kilkanaście osób.... ŻENUA!! Gdyby w jakimkolwiek Klubie trójmiejskim z prawdziwego zdarzenia z prawdziwymi kibicami (lechia, stocznia, arka) trener tak dawałby dupy, to na takie spotkanie przyszłoby ich z tysiąc i tak by go zj..ali, że nie pozostało by mu nic innego jak tylko się zwolnić....- 0 0
-
2007-11-25 13:15
a pan jasiu jest jeszcze szefem kibicow trefla czy juz nie? :0
- 0 0
-
2007-11-25 16:49
TROJMIASTO NIE PRZYZNAJE SIE DO TEJ DRUZYNY!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.