- 1 Hala AWFiS zamknięta. Szukają nowej (70 opinii)
- 2 Lechia o pieniądze do ministra na akademię (33 opinie)
- 3 Arka przedłużyła kontrakt z piłkarzem (15 opinii)
- 4 Żużlowcy bez toru. Lider: Przesunąć ligę (34 opinie)
- 5 Polska jedzie na Euro po karnych z Walią (88 opinii)
- 6 Ogniwo rzuci się w pościg za liderem
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin - AZS Uniwersytet Gdański 70:50
AZS Uniwersytet Gdański przegrał na wyjeździe z zespołem Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin 50:70 (15:18, 14:11, 10:24) w 5. kolejce Energa Basket Ligi Kobiet. W akademickich derbach koszykarek wyrównana gra trwała tylko do przerwy, ale tylko przez to, że gospodynie dostosowały się wówczas do niskiej skuteczności rzutowej przyjezdnych. Po przerwie poprawiły celowniki i nadzieje na sprawienie niespodzianki beniaminek musi odłożyć na później. 2 listopada o godzinie 19:10 zagra w hali 100-lecia Sopotu w derbach z DGT Politechniką Gdańską.
PSZCZÓŁKA: Degbeon 14 (6 zb.), Peterson 12 (5 st.), Labuckiene 9 (12 zb.), Popović 8, Szott-Hejmej 7 (1x3) oraz Day 12 (10 zb.), Adamowicz 4 (1x3), Pawłowska 3 (1x3), Sklepowicz 1, Trzeciak, Duchnowska
AZS UG: Formella 13 (3x3), A.Kuras 10 (2x3, 6 zb.), P.Kuras 6, Ortiz 3 (11 zb.), Kosalewicz 2 oraz Stępień 8 (2x3), Szczęśniak 4 (5 zb.), Bączek 4
Kibice oceniają
Akademickie derby miały zdecydowanego faworyta. Drużyna Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin dysponowała atutem własnego pakietu i w tym sezonie potrafiła wygrać już dwa mecze, co dawało jej 5. miejsce w tabeli. Natomiast AZS Uniwersytet Gdański płacił dotychczas frycowe w koszykarskiej elicie, w której jest beniaminkiem. Jednak do przerwy nie było widać większej różnicy w grze zespołów.
Arka Gdynia - Widzew Łódź 89:63 - relacja oraz możliwość wystawienia ocen koszykarkom i trenerowi
Częściej prowadziły lublinianki, ale ich przewaga w pierwszych dwóch kwartach nie była wyższa niż 6 punktów, a i tak na tyle odskoczyły tylko raz - 29:23 w 16. minucie. Natomiast, gdy korzystny wynik uzyskiwały gdańszczanki, to oddalały się co najwyżej na 2 punkty.
Bardzo wyrównane były statystyki. Oba zespoły miały problemy ze skutecznością. Ta z gry gospodyń wynosiła 38, a przyjezdnych 33 procent. Tę różnicę AZS UG niwelował rzutami za trzy. Zza w pierwszych 20 minutach trafił pięciokrotnie, gdy rywalkom ta sztuka nie udała się ani razu. Właśnie po takiej próbie, już w 27. sekundzie Karolina Formella wyprowadziła przyjezdne na pierwsze tego dnia prowadzenie 3:2.
Na przerwę drużyny zeszły przy remisie 29:29, a gdyby Paulinie Kuras nie zadrżała ręka przy jednym z dwóch rzutów wolnych kończących drugą kwartę, byłoby prowadzenie AZS UG. Było to możliwe, gdyż lublinianki nie potrafiły zdobyć punktu przez blisko 4,5 minuty.
Po zmianie stron jako pierwsza na linii rzutów wolnych stanęła Angelika Kuras, ale wykorzystała tylko jeden. Od tego momentu gospodynie ruszyły do zdecydowanego ataku. Wynik 29:30 zmieniły na 35:30, a pokaźniejszą przewagę uzyskały w drugich pięciu minutach trzeciej kwarty, w której prowadziły już 53:36. W miejscowych szeregach przede wszystkim punktowały: amerykańska rozgrywająca Alexis Peterson i niemiecka skrzydłowa Ama Degbeon.
Wraz ze zmianą wyniku na niekorzyść AZS UG zmieniały się statystyki przede wszystkim skuteczności i zbiórek. Ta pierwsza spadła do zaledwie 26 procent z gry, a na desce lublinianki przekraczały 40 zbiórek, gdy przyjezdne miały ich o 15 mniej. Na tablicach z rywalkami starała się walczyć praktycznie tylko Gabbi Ortiz, która miała 11 zbiórek, czyli blisko 1/3 całego zespołu.
DGT Politechnika Gdańska - CCC Polkowice 71:103 - relacja oraz możliwość wystawienia ocen koszykarkom i trenerom
Załamane takim obrotem sprawy gdańszczanki nie pozbierały się już do końca meczu. Tym bardziej, że grały tylko w 8-osobowym składzie. Tego dnia nie mogła im pomóc m.in. Taijah Campbell, kanadyjska środkowa.
Nadzieje na sprawienie niespodzianki beniaminek musi odłożyć na później. Kolejna ku temu okazja przed zespołem Włodzimierza Augustynowicza nadarzy się 2 listopada o godzinie 19:10. Wówczas w hali 100-lecia Sopotu beniaminek rozegra derby Gdańska z DGT Politechniką Gdańską.
Typowanie wyników
Jak typowano
99% | 224 typowania | Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin | |
0% | 0 typowań | REMIS | |
1% | 2 typowania | AZS Uniwersytet Gdański |
Tabela po 5 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Arka Gdynia | 5 | 5 | 0 | 413:306 | 10 |
3 | Artego Bydgoszcz | 5 | 4 | 1 | 398:286 | 9 |
5 | CCC Polkowice | 5 | 4 | 1 | 397:322 | 9 |
7 | PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wlkp. | 5 | 3 | 2 | 436:356 | 8 |
9 | Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin | 5 | 3 | 2 | 373:344 | 8 |
11 | Ślęza Wrocław | 4 | 3 | 1 | 290:217 | 7 |
13 | DGT POLITECHNIKA GDAŃSKa | 5 | 2 | 3 | 367:452 | 7 |
15 | CosinusMED Widzew Łódź | 5 | 1 | 4 | 332:380 | 6 |
17 | Wisła Kraków | 3 | 2 | 1 | 231:195 | 5 |
19 | Enea AZS Poznań | 4 | 1 | 3 | 263:341 | 5 |
21 | AZS Uniwersytet Gdański | 5 | 0 | 5 | 279:418 | 5 |
23 | Energa Toruń | 5 | 0 | 5 | 284:446 | 5 |
Wyniki 5 kolejki
- Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin - AZS UNIWERSYTET GDAŃSKI 70:50 (18:15, 11:14, 24:10, 17:11)
- ARKA GDYNIA - CosinusMED Widzew Łódź 89:63 (27:17, 17:16, 23:12, 22:18)
- DGT POLITECHNIKA GDAŃSKA - CCC Polkowice 71:103 (9:30, 23:25, 19:24, 20:24)
- Ślęza Wrocław - Energa Toruń 83:40 (15:11, 20:18, 22:2, 26:9)
- Enea AZS Poznań - Artego Bydgoszcz 46:86 (20:20, 13:21, 4:27, 9:18)
- PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wlkp - Wisła Kraków 76:55 (19:17, 21:12, 23:12, 13:14)
Kluby sportowe
Opinie (7) 2 zablokowane
-
2019-10-26 21:43
(2)
Z tym składem jest w ogóle możliwe sprawienie niespodzianki przez AZS UG? Pszczółki zagrały fatalną I połowę i tylko dzięki temu wynik oscylował wokół remisu stosunkowo długo - gdy zaczęły grać poprawnie, to szybko odjechały Gdańskowi. Jak dla mnie zespół z Gdańska to nr 1 do spadku w tym sezonie - sądzę, że Toruń ma mimo wszystko nieco silniejszą drużynę.
- 6 2
-
2019-10-27 09:32
AZS UG
Jeszcze dziewczyny zamieszają, brakuje trochę zmienników. G.Ortiz widać wniosła dużo dobrego choć dzisiaj zanotowała tez kilka strat. Za tydzień derby ciekawe co to będzie
- 2 0
-
2019-10-27 15:18
Z całym szacunkiem, ale dwie zawodniczki zagraniczne to za mało na utrzymanie ligi. W dodatku u Katarzynek za chwilę w drużynie zadebiutuje 3 zawodniczka zagraniczna - klub potwierdził transfer rosyjskiej skrzydłowej - 29-letniej Tatiany Grigoriewej grającej ostatnio w zespole rosyjskiej ekstraklasy Enisey Krasnojarsk. A poza Toruniem nie ma raczej zespołu, którego beniaminek miałby ewentualnie szansę wyprzedzić w tabeli.
- 3 0
-
2019-10-27 11:34
azs umcs (3)
Wygrały bardziej doświadczone. UG brakuje ławki
- 1 0
-
2019-10-27 12:16
ug brakuje wszystkiego (1)
- 2 0
-
2019-10-27 13:52
Pisali o PG
W ubiegłym roku też tak pisali o PG może to też Ty pisałeś A jednak dziewczyny z Polibudy utrzymały się w lidze...
- 3 1
-
2019-10-27 12:46
Nie tylko
Bo i pierwsza piątka to nie poziom najwyższej klasy rozgrywkowej, sorry. Ale wierzę, że dalej będzie lepiej - jak już tylko działacze wzmocnią drużynę a ta się ze sobą zgra. Z Ortiz będzie pociecha ale i ona potrzebuje lepszych zawodniczek do gry.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.