• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Puchar Europy Narodów. Polska - Szwecja 36:0

Jacek Główczyński
13 października 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Gdynia po raz kolejny zdała celująco organizatorski egzamin podczas międzypaństwowego meczu rugby. Aż się wierzyć nie chce, w pogłoski, że stadion, który miał wszelkie dane ku temu, by stać się narodowym dla tej dyscypliny, gościł biało-czerwonych po raz ostatni. Podopieczni Jerzego Jumasa, przed przeniesieniem się do Łodzi, gdzie za dwa tygodnie zagrają z Ukrainą, jeszcze przy ul. Olimpijskiej rozbili Szwedów 36:0 (17:0). A wszystko to działo się w świetle jupiterów.

Punkty zdobyli: Bogdan Wróbel 11, Jacek Wojaczek 5, Rafał Sajur 5, Wojciech Ruszkiewicz 5, Łukasz Szostek 5, Krzysztof Hotowski 5.

POLSKA: Urbanowicz 5 (55 Ruszkiewicz), Wojaczek, Wilczuk (68 Bartoszewicz), Jamroz, Prach (33 Nowak), Dąbrowski, Sajur, Brażuk (43 Jasiński), Jarosz (41 Komisarczuk), Szablewski (74 Szostek), Hotowski, Malochwy (62 Gomulak), Pietrzyk, Pisarek, Wróbel.

Była orkiestra wojskowa, rzucające się w oczy reklamy Lotosu, nagrody dla kibiców, którzy złapali wyrzucone w trybuny piłeczki, a zaraz po tym jak w ósmej minucie Wróbel celnie kopnął z karnego na 3:0, rozbłysły reflektory. Potem jeszcze scenerie ubarwiły świetlne race, odpalone wzdłuż zadaszonej trybuny. Te atrakcje, a przede wszystkim występ reprezentacji Polski odciągnęły od telewizorów około pół tysiąca widzów.

- To nieprawda, że rugbiści nie interesują się piłką nożną. Jest dokładnie odwrotnie. Termin meczu pokrył się z tramsmisją z Budapesztu, bo, kiedy ustalaliśmy godzinę naszego spotkanie, nie wiedzieliśmy, o której Polska zagra z Węgrami. Potem na jakiekolwiek zmiany było już za późno - wyjaśnia Grzegorz Kacała, były już trener Ogniwa Sopot, a przy reprezentacji Polski konsultant.

Biało-czerwoni oczywiście nie wiedzieli, że Trzy Korony otworzyły drogę do piłkarskiego barażu Łotwie, a nie Polsce, ale sami po Szwedach nieźle się przejechali. Zwłaszcza w ostatnich pięciu minutach, gdy zdobyli aż trzy przyłożenia. To była najładniejsza akcja meczu. Czterej nasi zawodnicy podaniami między sobą przenieśli "jajo" z własnej połowy aż na pole punktowe rywali. Między słupy zaniósł je Szostek.

- Cieszę się z wygranej. Jeśli federacja nic nie pozmienia w organizacji rozgrywek, to sukces ten powinien nam zapewnić utrzymanie w drugiej dywizji. Oczywiście stwarza też pewne nadzieje na awans, ale w tej kwestii, jak u piłkarzy, muszą nam pomóc inni. Dzisiaj graliśmy bez sześciu podstawowych zawodników, sprawdziłem sporo młodzieży. Bardzo dobre akcje były przeplatane błędami. Brakowało czasem spokoju, gubiliśmy piłki w najmniej spodziewanych momentach, na przykład przy przewadze 3 na 1. W pewnym stopniu zawodników usprawiedliwia deszcz i mokra piłka - ocenia trener Jumas.

Z pierwszym przyłożeniem na polu Szwedów zagościł już w 14 min Jacek Wojaczek. Gdyński młynarz przejął podanie rywali w okolicach środkowej linii, a potem, niczym rasowy sprinter, popędził po "piątkę". Po drodze staranował Christoffera Lundella, który miał złudzenia, że może powstrzymać popularnego "Jacę".

W 32 min udowodniliśmy, że mamy silniejszy młyn. To właśnie po młynie dyktowanym, niczym w szkoleniowym podręczniku, przyłożenie uzyskał Sajur.

Przed przerwą Wróbel nie pomylił się ze stałych fragmentów ani razu. Po zmianie stron było już gorzej, gdyż Polakom przyszło grać pod wiatr, a i deszcz systematycznie się nasilał. "17" ruszyliśmy z miejsca w 76 min, po akcji młyna i punktach Ruszkiewicza. Wynik ustalił po solowej akcji Hotowski, który na "piątkę" z przebiegu gry zasłużył chyba jak nikt inny.

Tabela drugiej dywizji Pucharu Narodów Europy:
1. Ukraina 4 11 +52
2. Niemcy 4 11 +42
3. POLSKA 5 10 +12
4. Holandia 4 7 -5
5. Szwecja 5 5 -101


Fachowym okiem
HENRYK KUCZKO, wieloletni sekretarz generalny Polskiego Związku Rugby: - Naszej reprezentacji zdarzało się grać przy sztucznym oświetleniu, jak choćby ostatnio na zgrupowaniu we Francji. Jednak oficjalny mecz w ramach europejskich rozgrywek, w dodatku w kraju, na pewno w takiej scenerii odbył się po raz pierwszy. Miałem okazję obserwować mecz z wysokości murawy, stojąc przy boisku. Wszystko to wyglądało imponująco. Na pewno gra zyskała na widowiskowości. Ze sportowego punktu widzenia światła nie miały dużego znaczenia. Większe piętno na grze odcisnęły warunki atmosferyczne - deszcz, silny wiatr... Wyższość naszej reprezentacji ani przez chwilę nie podlegała dyskusji.

Zobacz także

Opinie (8)

  • Kuczko fachowcem ? kurde co się dzieje może to J.C. Skrela mu podpowiedział

    • 0 0

  • POMYLKA

    OGLADAJAC MECZ ZE SZWECJA UWAZA ZE GRZESIU POMYLILES SIE CO DO DECYZJI ZE NA CENTRACH GRAL PIETRZYK I HASAN.RADZE SIE ZASTANOWIC CZY NIE LEPSZA BYLA BY PARA GOMULAK I PIWNICKI?WOGLE DZIWI MNIE ZE W PIERWSZYM SKLADZIE GRA HASAN A NIE PAWELEK KTORY JEST W FORMIE DO KTOREJ HASANOWI I PIETRZOWI CHYBA TROCHE BRAKUJE.WIEM GRZESIU ZSE UKLAD ISA FAJNE ALE Z UKRAINA TO NIE SZWECJA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 0 0

  • HAHAHA

    Kuczko to moim zdaniem wieśniak z warszawy ktury dla dobra rugby jeszcze nigdy sie nie rzyczynił tylko miesza a pozatym to PEDOFIL

    • 0 0

  • Obiektywny skoro wiesz kto jest w formie a kto nie to powonienes zostac ternerem reprezeztacji.Powiem Ci tylko na marginesie,ze na zgrupowaniu wszyscy byli od wtorku i trener miał czas zobaczyc kto jest w jakiej formie a kto nie i jak sadze wybrał zawodnikow bedacych w najlepszej dyspozycji!!!
    Kibic który pisze sie własnie tak!

    • 0 0

  • Przestroga

    'Kto pod kim dołki kopie ten sam w nie wpada' - to przysłowie idealnie posuje do Ogniwa.Próbowali za wszelka cene udupic Areczke wszelkimi sposobami(przykładem jest ta zadyma zprowokowana przez te baby) i wkońcu karta sie obóciła i teraz Ogniwko ma p***********.Gwarantuje wam ze jak zabraknie Kacały to te baby sie popłacza i nie wygraja zadnego mecz do konca rundy!Może i Kacała w końcu dostrzegł ze nie pasuje do tych bab?????

    • 0 0

  • do M.R.

    Ogniwo ma jeszcze Lechię łódź i Lublin więc z Kacałą czy bez i tak ciepło

    • 0 0

  • chciałbym zauwazyc ze NICK Obiektywny jest juz zajęty!!!! i ta ostatnia wypowiedź nie jest moja czyli- "prawdziewgo" OBIEKTYWNEGO" choć zgadzam sie z tym ze środki były słabe, sa lepsze w naszej lidze I jak i II, trenerzy powinni lepiej sie rozgladać

    • 0 0

  • wkurza mnie to że już wogle nie będzie meczu w gdyni

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane