• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Puchar Świata florecistów w Bonn

jag.
23 kwietnia 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Tak licznej frekwencji w zawodach Pucharu Świata florecistów jak w Bonn jeszcze w tym sezonie nie było. Na niemieckich planszach walczyło aż 170 zawodników, w tym 9 Polaków. Najlepsi z biało-czerwonych odpadli w 1/16 finału. Triumfował reprezentant gospodarzy Andre Wessels, który w finale pokonał Salvatore Sanzo (Włochy) 15:7.

Po rocznej przerwie spowodowanej licznymi kontuzjami, na miejscu, które gwarantuje punkty do krajowego rankingu i jest nieodzowne, aby dany zawodnik był brany pod uwagę przy ustalaniu składu na mistrzowskie imprezy, znalazł się Ryszard Sobczak (na zdjęciu). 34-letni gdańszczanin, który w kolekcji ma m.in. dwa medale z igrzysk olimpijskich i tytuł drużynowe, mistrza świata, w Bonn zajął 22. miejsce. Zawodnika AZS AWF pokonał 15:9 Christian Schlechtweg (Niemcy), który następnie stanął na najniższym stopniu podium.
Zawodnik gospodarzy, i późniejszy triumfator imprezy, stanął z kolei na drodze Krzysztofa Walki. Gdańszczanin uległ Wesselsowi 10:15, a 23. pozycją potwierdził, że należy mu się powrót do kadry olimpijskiej.

Najwyżej sklasyfikowanymi Polakami w Bonn byli: Sławomir
Mocek
(17. lokata) i Adam Krzesiński (19.). Florecista Polonii Leszno przegrał w 1/16 finału z Simonem Senftem (Niemcy) 11:15, a zawodnik AZS AWF Warszawa uległ Giuseppe Pierucciemu (Włochy) 9:15.

Trzeci z gdańskich reprezentatów, Wojciech Szuchnicki, zajął dopiero 43. miejsce.

- Mamy pierwszym oznaki tego, że jeśli nadal obcinane będą nam środki na przygotowania, to forma będzie jak na huśtawce, gdyż nie mam kontroli nad tym co robi się w klubach. Najjaśniejszymi punktami reprezentacji byli gdańszczanie. Sobczaka tak dobrze walczącego nie widziałem od trzech lat. Wygrał wszystkie walki w grupie i od razu znalazł się w 1/32 finału, a tym samym uniknął rzezi, czyli walki ponad 100 zawodników o 32 miejsca. Z kolei Walka mocno postawił się Wesselsowi, choć rozpoczął walkę od wyniku 2:9 - podkreśla Stanisław Szymański, trener reprezentacji Polski i AZS AWF Gdańsk.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane