- 1 Lechia znów nie płaci. Interwencja właściciela (10 opinii)
- 2 Lechia wygrywa, bo jest jak zaciśnięta pięść (52 opinie)
- 3 Na co narzeka Arka po remisie? (85 opinii)
- 4 Korynt kolejnym patronem tramwaju? (57 opinii)
- 5 Sportowcy startują na radnych (27 opinii)
- 6 Trefl ma już tyle samo punktów, co Anwil (13 opinii)
Puchar Świata florecistów w Bonn
23 kwietnia 2002 (artykuł sprzed 21 lat)
Po rocznej przerwie spowodowanej licznymi kontuzjami, na miejscu, które gwarantuje punkty do krajowego rankingu i jest nieodzowne, aby dany zawodnik był brany pod uwagę przy ustalaniu składu na mistrzowskie imprezy, znalazł się Ryszard Sobczak (na zdjęciu). 34-letni gdańszczanin, który w kolekcji ma m.in. dwa medale z igrzysk olimpijskich i tytuł drużynowe, mistrza świata, w Bonn zajął 22. miejsce. Zawodnika AZS AWF pokonał 15:9 Christian Schlechtweg (Niemcy), który następnie stanął na najniższym stopniu podium.
Zawodnik gospodarzy, i późniejszy triumfator imprezy, stanął z kolei na drodze Krzysztofa Walki. Gdańszczanin uległ Wesselsowi 10:15, a 23. pozycją potwierdził, że należy mu się powrót do kadry olimpijskiej.
Najwyżej sklasyfikowanymi Polakami w Bonn byli: Sławomir
Mocek (17. lokata) i Adam Krzesiński (19.). Florecista Polonii Leszno przegrał w 1/16 finału z Simonem Senftem (Niemcy) 11:15, a zawodnik AZS AWF Warszawa uległ Giuseppe Pierucciemu (Włochy) 9:15.
Trzeci z gdańskich reprezentatów, Wojciech Szuchnicki, zajął dopiero 43. miejsce.
- Mamy pierwszym oznaki tego, że jeśli nadal obcinane będą nam środki na przygotowania, to forma będzie jak na huśtawce, gdyż nie mam kontroli nad tym co robi się w klubach. Najjaśniejszymi punktami reprezentacji byli gdańszczanie. Sobczaka tak dobrze walczącego nie widziałem od trzech lat. Wygrał wszystkie walki w grupie i od razu znalazł się w 1/32 finału, a tym samym uniknął rzezi, czyli walki ponad 100 zawodników o 32 miejsca. Z kolei Walka mocno postawił się Wesselsowi, choć rozpoczął walkę od wyniku 2:9 - podkreśla Stanisław Szymański, trener reprezentacji Polski i AZS AWF Gdańsk.