• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chalidow z kolejnym triumfem w Ergo Arenie

mad
17 maja 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
aktualizacja: godz. 00:03 (18 maja 2014)
W przedostatniej walce wieczoru zmierzyło się dwóch byłych strongmanów. Mariusz Pudzianowski wygrał 7 walkę w KSW, nie pozwalając na drugie zwycięstwo Oli Thompsonowi. W przedostatniej walce wieczoru zmierzyło się dwóch byłych strongmanów. Mariusz Pudzianowski wygrał 7 walkę w KSW, nie pozwalając na drugie zwycięstwo Oli Thompsonowi.

Mamed Chalidow poddał kolejnego rywala. Tym razem zmusił do o zakończenia pojedynku w pierwszej rundzie Maiquela Falcao. Tym samym kontynuuje czteroletnią serię bez porażki w MMA. Swoją walkę, jednogłośną decyzją wygrał również Mariusz Pudzianowski. Konfrontacje Sztuk Walki gościły w Ergo Arenie po raz czwarty. Tym razem były one wyjątkowe z dwóch powodów. Na trybunach zasiadło rekordowe ok. 12 000 widzów. Na granicy Gdańska i Sopotu uczestnicy gali pierwszy raz w jej historii walczyli w klatce.



KSW 27 Cage Time, nosiła taką nazwę z jednego powodu. Właściciele federacji: Martin LewandowskiMaciej Kawulski postanowili po raz pierwszy w historii, zamiast ringu, postawić na środku hali klatkę. Liczyła ona 9 metrów kwadratowych, siatka okalająca arenę walki wznosiła się na 1,8 m. Klatka usytuowana była metr nad podłogą hali. Podobno jest ona bezpieczniejsza od ringu, a walki odbywające się w niej są bardziej atrakcyjne. Tym samym KSW ma taką samą arenę walk jak największe organizacje świata.

Gwiazdami wieczoru, jak już zdążyli przyzwyczaić się fani KSW, byli Mariusz PudzianowskiMamed Chalidow. Były strongman wyszedł do ringu w przedostatniej walce gali. Jego przeciwnikiem był Oli Thompson. Anglik również w przeszłości zaliczył epizod jako strongman, ale bez sukcesów. Dlatego też przerzucił się na MMA. Do soboty, z 17 walk wygrał 12. W 2013 roku związał się z KSW. W swojej drugiej walce w Polsce pokonał Kamila Walusia. Właśnie po tym pojedynku wyzwanie rzucił mu "Pudzian". Polak przygotowywał się do walki od pół roku. Wierzył, że Thompson nie rozwinie się w starciu z nim tak, jak zrobił to w zeszył roku z Walusiem. Pudzianowski miał za sobą drugi w historii pojedynek, w którym decydował werdykt sędziów. Tym razem wierzył, że uda się skończyć walkę wcześniej.

Planu nie udało się zrealizować. Pudzianowski zaczął spokojnie, by później niespodziewanie próbować kopnąć przeciwnika w głowę. Taką samą akcję wykonał jeszcze pod koniec pierwszej rundy, ale żaden z ciosów nie dotarł do Thompsona. Ten starał się bić "Pudziana" w twarz rękoma, ale również z tego nic nie wychodziło. "Pudzian" stawał się jednak coraz bardziej aktywny. Udało się mu nawet powalić Thompsona, ale że wcześniej złapał za siatkę, sędzia podniósł walkę.

To, co nie udało się Polakowi za pierwszym razem, wyszło na początku drugiej rundy. Nie potrafił on jednak poza paroma uściskami i lekkimi ciosami, sprowokować Anglika do poddania. Sędzia podniósł walkę, ale po chwili Thompson ponownie leżał na plecach. Tym razem jednak wyswobodził się i w kontrze powalił Pudzianowskiego. Po kilku ciosach zabrzmiał jednak końcowy gong. Decyzją sędziów (20:19, 20:18, 20:18) wygrał Pudzianowski.

- Chcę podziękować swojej mamie. Teraz twoja kolej. Miała raka, więc czas wziąć się za nią - wyznał po walce "Pudzian"

- Mój rywal jest niezadowolony z wyniku, więc jeśli będzie taka możliwość, to możemy spotkać się w rewanżu - dodał.

Po nim na ring wyszedł najlepszy zawodnik MMA w naszym kraju, czyli Chalidow. Za jednego z najlepszych na świecie uważa go Maiquel Falcao. Brazylijczyk wrócił do zawodowych walk po roku przerwy. Były zawodnik jednej z najbardziej prestiżowych organizacji MMA - Bellator, stracił miejsce w klatce, po bójce na stacji benzynowej. Na Chalidowie takie rzeczy nie robią jednak wrażenia. Chciał po prostu kontynuować rozpoczętą w 2010 roku serię bez porażki. Od tego momentu raz zremisował, a siedem walk zakończył zwycięstwem przed czasem.

Tak samo było w sobotę. Pomimo iż walkę rozpoczął bardzo spokojnie i jako pierwszy wylądował na deskach, po dobrym rzucie Falcao, to później zadawał świetne ciosy nogami. Mało tego, udało się mu wyrwać z uścisku Brazylijczyka i powalić go na deski. Po chwili jednak to rywal ponownie miał przewagę w parterze. Okazało się to jednak złudne. Chalidow założył dźwignię i zmusił Brazylijczyka do poddania.

- Jestem tu dzięki wam - zwrócił się do kibiców po pojedynku Chalidow.

- Co do walki jest to MMA. Przeciwnik dążył do tego, aby mnie obalić, więc walczyliśmy w parterze. Sam tego chciał. Ja nie chciałem podchodzić w stójce zbyt blisko niego. Może miał za mało czasu, aby mi bardziej zagrozić. Wiedziałem jednak, że jak nie będziemy blisko, to on będzie chciał powalać. Super mi się walczyło w klatce - dodał.

W Ergo Arenie obejrzeliśmy również dwa starcia o mistrzowskie pasy federacji. W kategorii do 52 kg pań, Karolina Kowalkiewicz utrzymała idealny bilans z KSW (4. zwycięstwo) i przez poddanie w 1 rundzie pokonała Austriaczkę, Jasminkę Cive. W drugiej walce o tytuł, do 77 kg Aslambek Saidov został podduszony w drugiej rundzie przez Borysa Mańkowskiego, który tym samym przejął tytuł najlepszego w tej kategorii wagowej.

- Dzięki okrzykom z hali obudziłem w sobie moc i wygrałem. Ludzie zawsze myślą, że jestem dobry w stójce, ale tam gdzie trenuję, niemożliwym jest, abym nie potrafił także walczyć w parterze. Od ośmiu miesięcy wizualizowałem sobie mistrzowski pas przed snem i udało się go zdobyć - podsumował po walce Mańkowski.

Tak bohaterowie KSW 27 prezentowali się na wadze.



Karta walk KSW 27
1. UNDERCARD (-70kg): Łukasz Chlewicki vs Łukasz Rajewski (jednogłośna decyzja)
2. UNDERCARD (-77kg): Rafał Błachuta vs Patrick Vallee (2R, poddanie)
3. EXTRAFIGHT (-93kg): Tomasz Narkun vs Charles Andrade (1R, poddanie)
4. EXTRAFIGHT (-70kg): Mateusz Gamrot vs Jefferson George (jednogłośna decyzja)
5. EXTRAFIGHT (-84kg): Piotr Strus vs Abu Azaitar (większościowy remis)
6. WALKA O PAS (-52kg): Karolina Kowalkiewicz vs Jasminka Cive (1R, poddanie)
7. WALKA O PAS (-77kg): Aslambek Saidov vs Borys Mańkowski (2R, poddanie)
8. EXTRAFIGHT (-120kg): Mariusz Pudzianowski vs Oli Thompson (jednogłośna decyzja)
9. WALKA WIECZORU (-84kg): Mamed Chalidow vs Maiquel Falcao (1R, poddanie)
mad

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (48) 10 zablokowanych

  • jak w walce pudziana wylonic zwyciezce ? przeciez oni miotaja sie po ringu i obaj powinni dostac medal za dotrwanie do konca - bo nic innego sie w ringu nie dzieje oprocz prob dotrwania do konca

    • 0 0

  • 12 tys luda

    jak tyle luda moze na to łazic ... brawa dla pomyslodawcow tego cyrku za smykalke do interesu ...

    • 0 0

  • Publiczność (1)

    Byłem zaproszony jako tzw. 'media'. Po obu stronach sektora po przejściu kilku wejść znajdowały się bary. Abstrahując od tego, że po wodę mineralną stałem 20 minut to po wejściu do toalety przeżyłem szok. Zarzygane kabiny, syf po 1 godzinie trwania gali niesłychany. Piwo sprzedawane od 21 ale ilość pijanych mnie poraziła. Pełna hołota. Patrząc na rejestracje aut na parkingach to połowa osób w hali byłą z poza Trójmiasta. Wejherowo, Tczew, Kartuzy, Żukowo, Kościerzyna. Byli kibice nawet z Zakopanego. Ja nie twierdzę, że ludzie są głupi i są brudasami bo urodzili się gdzieś tam poza Gdynią. To oczywista nieprawda. Ale wracając po konferencji do auta jeszcze na terenie hali przy samochodach widziałem sikających na asfaltową drogę osobników stojących przy aucie na rejestracji ze Starogardu. Nie mam pojęcia jak tam wjechali. Może na 'niepełnosprawnego'? Pijana publiczność błąkająca się po hali w przerwach walk tez mnie zastanowiła...

    • 5 1

    • a ty co jakiś abstynent czy jak bo wypowiedzi nie rozumiem?

      • 0 2

  • widzę sami inteligenci się wypowiadają pewnie bo lepiej oglądać 20 pedałów którzy biegają za gumą nadymaną powietrzem i się dymają w d*pę po każdej bramce przewracając się o własne nogi płaczą przez 15 min jak to owego delikwenta złamany paznokieć boli (chodzi o ogół nie tylko o naszą reprezentację)

    • 1 5

  • Odpowiadając koledze o nicku Ex L

    Niech przyjmie do wiadomości ,że właśnie taki jest prawdziwy obraz Polskiego nisko zurbanizowanego kołtuna, chama, plebejskiego ciula , parszywej mendy wydanej na świat tylko dlatego że jego protoplaści w swym atawistycznym popędzie oraz zamroczeniu alkoholowym a wcześniej zindoktrynowani przez lokalnego tępego gogusia w koloratce musieli zapłodnić:(( ... Sterydowi monosylabiczni debile i ich u boku "porysowane" intelektualistki z trybalem na cycu oraz przesłaniem wyrytym cyrylicą na przedramieniu ...szacunek ludzi ulicy...:)

    Hołota wymieniona wcześniej jest "kwiatem" z poza Trójmiejskiej aglomeracji, i jedynym dotkliwym antidotum jest lokalne dotkliwe karanie finansowe!!!, szczasz -płacisz!, s****z-płacisz , rzygasz -płacisz , niszczysz-płacisz, ....

    • 2 1

  • KSW-Kup Sobie Walkę i tyle.

    • 2 0

  • klatka (1)

    Klatka miała tylko 9m kw? 3x3 ?

    • 6 3

    • redakcja

      Redaktor jak zawsze dobrze poinformowany:) Skoro w artykule stoi, że miała 9 metrów to tak musiało byc heh. Do tego Mamed "udusił" swojego przeciwnika, a w tekscie napisane, że oplótł nogami szyję... Jeżeli Pan redaktor ma problem w pisaniu to informuję, że to była dźwignia na łokiec

      • 2 0

  • Ot i rozrywka dla bezmozgowcow

    To juz i u nas nadeszla moda na kretynskie, barbarzynskie, prymitywne walki "w klatkach". Nasladujemy Zachod ale w tym co najgorsze .Niestety coraz bardziej do glosu dochodzi "kultura" a raczej antykultura "dolow". "Chleba i igrzysk!" wolali poganie za czasow Cesarstwa Rzymskiego. Pseudokultura i pseudosporty zamiast czynic czlowieka lepszym, wyzwalaja w nim najgorsze instynkty. Smutne ale prawdziwe

    • 3 0

  • pudzian to jakaś piczka ?

    • 0 0

  • To skandal, a nie KSW! (2)

    Byłem na tej "gali", myślę, żen ie zaliczam się do hołoty ale faktycznie tak się czułem!
    Cała gala była nudna przerwa goniła przerwę o samych walkach też nie za dużo mogę powiedzieć bo w klatce sędzia zasłaniał wszystko do tego sama siatka uniemożliwiała widoczność. Ludzie w przerwach błąkali się po Arenie, bo nie wiedzieli co z sobą robić.
    Walka samego Pudziana ustawiona. Pudzian nie wyprowadził żadnego ciosu no może jeden i wygrał.Angol jak go złapał i rzucił nim o ziemię, to gdyby Pudzian w porę nie zamknął oczu, to by mu wypadły jak dzięciołowi.
    Ale przecież Pudzian musiał wygrać. bo jest medialny i następnym razem znów znajdą się ludzie którzy będą chcieli, to oglądać za 40 zł.
    Żenada i nic więcej oni już nawet nie mają zawodników którzy mogli by występować jest ich kilku i dobierają im jakiś przeciwników z "ulicy".
    Taka jest prawda!
    Mamed jest klasą samą w sobie i gdyby było więcej zawodników trzymających poziom Mamada, to mógł bym powiedzieć, że jest to super widowisko.
    A tak potwierdzam!
    ŻENADA I NIC WIĘCEJ!
    SZKODA PIENIĘDZY!

    • 11 2

    • Tak to bywa przy walkach w klatce, jak masz słabe miejsce to słabo widzisz. Co do Pudziana, obiektywnie...wygrał na punkty. To, że był zmęczony i nie dałby rady w 3. rundzie nie zmienia faktu, że miał więcej obaleń i przez większość walki był lepszy. Odnoszę jednak wrażenie, że pozostałych obcokrajowców dobierają kelnerów coby nasi nie przegrali. A widownia - cóż, naogladali się w tv celebrytów w pierwszych rzędach na galach i postanowili ubrać obcisłe koszule i sukienki jak do dream clubu. W sumie to beka z tego.

      • 2 0

    • to jedz na lechie i ogladaj tfu szlachte

      Tam jest zabawa !!! tam jest kultura !!! i nikogo z ulicy nie sciagaja....

      • 3 6

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane