- 1 Arka walczy o piłkarzy i kibiców na derbach (41 opinii)
- 2 Lechia nie może stracić tego piłkarza (29 opinii)
- 3 Co to za liga? Ponad połowa drużyn spadnie (2 opinie)
- 4 Mandziara - Urfer o finansach Lechii (121 opinii)
- 5 Dzieję się dużo. Liga koszykarzy na finiszu. (1 opinia)
- 6 Żemojtel o Arce: Nie wyobrażam sobie... (28 opinii)
Radomiak Radom - Arka Gdynia. Jeszcze bardziej zbliżyć się do ekstraklasy
Arka Gdynia
- Jeśli przerwa między meczami wynosi 3-4 dni, a mamy jeszcze jeden dzień mniej na regeneracje, to jest to duża różnica dla organizmów zawodników. Jednak nie będziemy szukać alibi - mówił Ireneusz Mamrot przed ostatnim wyjazdowym meczem 2020 roku Arki Gdynia, którego podopieczni znów mogą zbliżyć się do miejsc dających bezpośredni awans do ekstraklasy. Przeciwko Radomiakowi występ numer 150. w żółto-niebieskich barwach zapewne zaliczy Michał Marcjanik, strzelec zwycięskiego gola w opóźnionym spotkaniu z Koroną Kielce. Początek gry w niedzielę, 6 grudnia o godzinie 12:40.
Dyrektor GCS wyjaśnia, co zawiodło w podgrzewaniu boiska i jakie będą zmiany - wywiad
Typowanie wyników
Jak typowano
45% | 114 typowań | Radomiak Radom | |
27% | 68 typowań | REMIS | |
28% | 72 typowania | ARKA Gdynia |
Arka Gdynia zbliżyła się na 5 punktów do 2. pozycji, czyli ostatniego miejsca, które na koniec sezonu da bezpośredni awans do ekstraklasy. A w niedzielę można zrobić kolejny krok w kierunku ścisłej czołówki, gdyż dwie na razie najlepsze drużyny zmierzą się w bezpośrednim meczu w Niecieczy.
Arka Gdynia - Korona Kielce 1:0 - relacja, galeria foto, video, możliwość wystawienia ocen piłkarzom i trenerowi
Jednak żółto-niebiescy także nie mają łatwego zadania. W ostatnim tegorocznym wyjeździe zaprezentują się w Radomiu. Tamtejszy Radomiak nie kryje ekstraklasowych aspiracji. Ekipa Dariusza Banasika jest niepokonana od ponad dwóch miesięcy. Od porażki w Niecieczy 2:3 zanotowała 5 zwycięstw i 4 porażki. Ponadto do niedzielnego meczu mogła przygotowywać się od 28 listopada, gdyż jej spotkanie w Rzeszowie przełożono. Natomiast perturbacje Arki w związku z meczem z Koroną są powszechnie znane. Zamiast w środę, zagrała w czwartek.
- Jeśli przerwa między meczami wynosi 3-4 dni, a mamy jeszcze jeden dzień mniej na regeneracje, to jest to duża różnica dla organizmów zawodników. Jednak nie będziemy szukać alibi. Piłkarze są profesjonalistami. Mamy warunki, by się zregenerować - mówił Ireneusz Mamrot.
Dzień po zwycięstwie z Koroną (1:0) szkoleniowiec dla podstawowych piłkarzy z tego spotkania zarządził zajęcia regeneracyjne, a pozostali trenowali na Narodowym Stadionie Rugby. W sobotę odbędą się wspólne zajęcia dla wszystkich zawodników, a po nich drużyna wyruszy do Radomia.
Arka Gdynia - Korona Kielce mecz dzień później z powodu złego stanu boiska
Szkoleniowiec cały czas próbuje poszerzyć pole manewru, stąd istotne zmiany już w ostatnim meczu.
- Wystawiłem taki skład, bo chciałem coś zmienić, pobudzić zespół. Było widać, że zawodnicy wchodzący z ławki, też bardzo pomogli drużynie. Na niektórych pozycjach zwiększyła się rywalizacja, bo były powroty po urazach, ale Mateusz Młyński nie mógł zagrać z powodu kontuzji - dodał trener Arki.
Na pozycji młodzieżowca po raz pierwszy w "11" zagrał 19-letni pomocnik Michał Łabojko. W piątek do kadry seniorskiej drużyny dołączony został Kacper Skóra, który wcześniej podpisał trzyletni kontrakt. Wychowanek SI Arka Gdynia ma 17 lat. Gra jako napastnik lub ofensywny pomocnik. Jesienią jest bardzo bramkostrzelny. W Centralnej Lidze Juniorów zdobył 12 goli w 13 meczach, a w IV-ligowych rezerwach zaliczył 4 trafienia w 6 spotkaniach.
Trener Arki Gdynia: Zimą potrzeba dwóch wzmocnień, które podniosą jakość
O ile w ofensywie trener ciągle szuka nowych rozwiązań, to w defensywie stawia na stabilizacje, w czym pomaga powrót po kontuzji Arkadiusza Kasperkiewicza.
- Z Koroną zagraliśmy bardzo zdyscyplinowanie jako zespół. Pod względem taktycznym było to dobre spotkanie w naszym wykonaniu, zwłaszcza jeśli chodzi o grę defensywną. W drugiej połowie, oprócz dobrej organizacji w obronie, poprawiliśmy też grę ofensywną i mieliśmy pięć bardzo dobrych sytuacji - przypomniał Ireneusz Mamrot.
Na środku obrony znów o dwa miejsca konkuruje trzech piłkarzy. Ostatnio pewne miejsce w tej formacji ma Michał Marcjanik, który z Koroną strzelił zwycięskiego gola. W Radomiu zapewne zaliczy jubileuszowy, 150. mecz w barwach Arki i będzie miał szansę na 10. gola. Pomiędzy ostatnimi jego trafieniami minęło ponad 1,5 roku, gdyż poprzednio w gdyńskiej drużynie z bramki cieszył się jeszcze w ekstraklasie, 17 lutego 2018 roku w meczu z Wisłą w Krakowie (2:3).
- Fajnie, że udało się strzelić bramkę, która dała nam zwycięstwo. Tym bardziej po stałym fragmencie gry, gdyż właśnie nad tym elementem dużo pracujemy na treningach - podkreślił Marcjanik po meczu z Koroną.
Kluby sportowe
Opinie (66) ponad 20 zablokowanych
-
2020-12-05 17:12
(1)
nie k....wa Arka sie polozy Radomiakowi
- 2 2
-
2020-12-05 21:14
Nie podłoży tylko Radomiak im dołoży
- 2 1
-
2020-12-05 18:35
(1)
Co ty chcesz od Skóry ?!. Dzisiaj znów strzelił 4 bramki. Dlaczego nie ma Janka Łosia ???. Ktoś wie ?.
- 4 1
-
2020-12-05 21:23
To trondzik młodzieńczy.Ty go nie miałeś?
- 1 1
-
2020-12-05 18:41
Lalkowe musimy to wygrać !
- 1 0
-
2020-12-05 18:52
A wiecie że
Młodzi zawodnicy są szantażowani, że albo podpiszą umowę z agencją Kołakowskiego albo nie zostaną włączani do treningów z pierwszą drużyną
- 4 3
-
2020-12-05 19:11
Jak pamietam Holtyn nie byl wziety do ekstraklasy ,choc byl najlepszym strzelcem w IV lidze .Teraz juniorkow biora.
- 2 2
-
2020-12-05 19:20
Hołtyn gra w 3 lidze
i niczym się nie wyróżnia.
- 6 0
-
2020-12-05 19:39
Awans jest już dawno przegrany....
Ludzie opamiętajcie się, przecież awans jest już dawno przegrany. Awansują Termalica i Łęczna, nawet ŁKS się nie załapie. Po barażach niespodziewanie wejdą Tychy
- 2 7
-
2020-12-05 20:43
Jutro tylko zwycięstwo innej opcji nie ma tylko 3 punkty.
- 7 2
-
2020-12-05 20:52
(1)
Łomot to Wielka Arka zrobi Radomia mówi, a nie odwrotnie
- 2 4
-
2020-12-06 00:23
ta
- 0 0
-
2020-12-05 20:58
możesz to przetłumaczyć
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.