- 1 Lechia. "To ten moment" dla Ferandeza (20 opinii)
- 2 Arka współpracuje z SI. Chce budować (24 opinie)
- 3 Tego jeszcze nie mieli. Na mecz samolotem (3 opinie)
- 4 Darmowa inauguracja sezonu na żużlu (5 opinii)
- 5 Hiszpan może trafić do Arki. Jest jedno ale (22 opinie)
- 6 Hokeiści potrzebują 6 mln na grę w THL (37 opinii)
Po zwycięstwie koszykarzy Asseco Gdynia we Włocławku. Jakub Garbacz: Dokonaliśmy historycznej rzeczy
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Koszykarze Asseco Gdynia, wygrywając z Anwilem 105:92 zapisali się w historii... Włocławka. Gospodarze nigdy wcześniej w Hali Mistrzów nie stracili tylu punktów. Największy wkład w ten dorobek miał Jakub Garbacz. - Za mój wynik muszę podziękować kolegom, bo stwarzali mi znakomite sytuacje - podkreśla skromnie zdobywca 29 punktów w niedzielnym spotkaniu.
PRZECZYTAJ RELACJĘ Z MECZU ANWIL WŁOCŁAWEK - ASSECO GDYNIA. WYSTAW OCENY KOSZYKARZOM
Michał Rudnicki: Pierwsza porażka Anwilu w swoim obiekcie w tym sezonie, a dodatkowo rekord punktów straconych przez włocławian w Hali Mistrzów. Mieliście świadomość, że dokonujecie czegoś wyjątkowego?
Jakub Garbacz: O tym rekordzie dowiedziałem się dopiero w poniedziałek z internetu. Miło to słyszeć. Cieszę się, że dokonaliśmy w pewnym sensie historycznej rzeczy. Na boisku jednak nikt z nas na to nie patrzył. Wątpię, by ktoś kiedykolwiek w trakcie meczu przejmował się takimi rzeczami jak statystyki. Gra się tak, jak pozwala przeciwnik. Jeśli można zdobyć 105 punktów, to trzeba to robić, nie zastanawiając się, czy to już jakiś rekord.
29 punktów, siedem celnych trójek i 86 proc. skuteczności zanotowane przez pana we Włocławku to imponujące rezultaty. To był najlepszy mecz w pańskiej karierze?
Jeśli chodzi o liczby, to na pewno tak. Najbardziej cieszy mnie jednak zwycięstwo, bardzo ważne w kontekście gry o play-off. Za mój wynik indywidualny muszę podziękować kolegom, bo stwarzali mi znakomite sytuacje do rzutów. Gram na takiej pozycji, że w pewnym sensie żyję z ich podań.
Jakub Garbacz od początku miał być główną bronią na Anwil?
Mieliśmy grać przede wszystkim szybko i agresywnie i to nam się udawało. Ja szybko zacząłem trafiać za trzy, piłki po moich rzutach nie przestawały wpadać również w trakcie meczu, koledzy podawali więc do mnie, a ja starałem się z tych podań robić użytek.
Większość rzutów oddał pan ze stosunkowo łatwych pozycji, bez asysty obrońcy. Defensywa Anwilu lekceważyła pana, czy wynikało to z dobrej organizacji waszego ataku?
Jak wspomniałem, na moje dobre sytuacje pracują koledzy. W meczu z Anwilem świetnie spisywali się Krzysztof Szubarga, Marcel Ponitka i Przemysław Żołnierewicz. Ściągali na siebie innych obrońców i widocznie do podwojenia najczęściej ruszali ci, którzy mieli kryć mnie. Rotacja defensywna drużyny z Włocławka nie nadążała za naszą szybką grą i stąd brały się moje czyste pozycje.
W pierwszym meczu z Anwilem też zaliczył pan dobry występ - 17 punktów, pięć na sześć trafień za trzy. Ma pan jakiś patent na ten zespół?
Na mecze z tak mocnymi drużynami jak Anwil łatwiej jest mi się skoncentrować i dodatkowo zmobilizować. Oczywiście, do każdego przeciwnika podchodzę z maksymalnym zaangażowaniem, ale w tych starciach z najlepszymi czuję dodatkowy bodziec. Jeśli chcesz być najlepszy, musisz grać na poziomie najlepszych. Tak do tego podchodzę i może dlatego właśnie w konfrontacji z takimi ekipami jak Anwil prezentuję się z najlepszej strony.
PRZECZYTAJ RELACJĘ Z PIERWSZEGO W TYM SEZONIE MECZU ASSECO Z ANWILEM
Przed pierwszym spotkaniem z drużyną z Włocławka nie miał pan najlepszych liczb. Od dłuższego czasu utrzymuje pan jednak stabilną formę, trafiając ze skutecznością, do której nie zbliżał się pan w poprzednich sezonach. To zasługa trenera Przemysława Frasunkiewicza?
Na początku istotnie nie szło mi najlepiej. Po dwóch latach w Szczecinie musiałem przyzwyczaić się do nowych warunków, otoczenia, kolegów. Teraz jednak jest dobrze. Dostrzegam, jak dużo daje mi praca ze wszystkimi członkami sztabu szkoleniowego. Oni, podobnie jak wielu kolegów, zostają po treningach, abyśmy mogli szlifować umiejętności rzutowe. Po tysiącach oddanych rzutów przychodzi automatyzm. Cieszę się, że to przynosi efekty i nie zamierzam zmieniać swojej intensywności pracy. Będę dalej zostawał i rzucał, by móc być jeszcze lepszym.
W ciągu ośmiu dni zdołaliście przegrać 20 punktami z beniaminkiem z Gliwic i ograć niepokonanego lidera w jego hali. Jakie jest prawdziwe oblicze Asseco Gdynia?
Mecz w Gliwicach był naszym najgorszym w sezonie, nikomu nie grało się dobrze. Wiemy jednak, o co gramy. Naszym celem jest play-off i wiedzieliśmy, że wszędzie musimy szukać punktów. Na mecz z Anwilem wyszliśmy bardzo zmotywowani, ale tak samo będziemy podchodzić do kolejnych meczów, z bezpośrednimi rywalami o miejsce w fazie play-off - Treflem Sopot, Rosą Radom czy Kingiem Szczecin. Grać o zwycięstwo musimy również z drużynami, które są dużo wyżej od nas. Wiedzieliśmy, że stać nas na wygraną, Krzysiek Szubarga mówił o tym otwarcie w mediach. Nie baliśmy się tego meczu i dla nas to zwycięstwo nie było niespodzianką.
DLACZEGO ASSECO PRZEGRAŁO W GLIWICACH? PRZYPOMNIJ SOBIE RELACJĘ
Dwunasta drużyna tabeli wygrywa na wyjeździe z liderem, który w tym sezonie jeszcze nie przegrał w swojej hali. Dla pana to nie jest sensacja?
Może patrząc z punktu widzenia kibica faktycznie była to niespodzianka. My jednak wiedzieliśmy, że możemy wygrać z każdym. Wiele naszych spotkań rozstrzygało się w końcówkach, tak przegrywaliśmy ze Stelmetem BC, Treflem czy PGE Turowem. Graliśmy jednak jak równy z równym i wierzyliśmy, że możemy wygrywać z czołówką. Moim zdaniem zwycięstwo we Włocławku nie było czymś, co nie miało prawa się wydarzyć. Zagraliśmy swoje i tym razem to przyniosło efekt.
Licząc, ile meczów musicie jeszcze wygrać, aby zakwalifikować się do play-off, pewnie nie zakładaliście pokonania Anwilu. To dla was bonus, którego się nie spodziewaliście?
Przed sezonem przy ocenianiu szans pewnie nie bralibyśmy pod uwagę wygranej we Włocławku. Pogubiliśmy jednak wcześniej parę punktów, jak choćby w Gliwicach czy przeciwko Czarnym Słupsk. Za mecze z tą drugą drużyną wszyscy dostają teraz walkowery, a my mamy bilans 1-1. Trener powtarzał nam, że wszystko dąży do równowagi, więc jeśli gdzieś straciliśmy planowe zwycięstwo, to gdzieś musieliśmy je zyskać. Doda nam to pewnie energii i wiary w siebie, ale do każdego meczu będziemy podchodzić z taką samą determinacją.
Dzięki takim występom jak przeciw Anwilowi dają się słyszeć głosy sugerujące, że Jakub Garbacz może wkrótce prezentować poziom reprezentacyjny. Pańskie występy w kadrze to realna perspektywa?
W NIEDAWNYM MECZU REPREZENTACJI POLSKI W KADRZE ZADEBIUTOWAŁ MARCEL PONITKA
Każdy zawodnik ma swoje cele i ambicje. Nie ukrywam, że moim marzeniem jest gra w reprezentacji. Na obwodzie mam jednak sporą konkurencję. Nie trzeba daleko szukać, przecież są nią nawet moi klubowi koledzy - Marcel Ponitka czy Przemek Żołnierewicz. Jak wspomniałem, dążę do tego, by być jak najlepszym, a krokiem do tej perfekcji są również występy na arenie międzynarodowej. Wierzę, że wszystko jest przede mną.
Typowanie wyników
Jak typowano
87% | 311 typowań | ASSECO Gdynia | |
0% | 2 typowania | REMIS | |
13% | 45 typowań | King Szczecin |
Tabela po 22 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt. | Wsp. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Anwil Włocławek | 24 | 20 | 4 | 2064:1728 | 44 | 0.833 |
2 | Polski Cukier Toruń | 24 | 17 | 7 | 2032:1827 | 41 | 0.708 |
3 | Stelmet Enea BC Zielona Góra | 22 | 15 | 7 | 1852:1667 | 37 | 0.682 |
4 | BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski | 23 | 15 | 8 | 1806:1669 | 38 | 0.652 |
5 | MKS Dąbrowa Górnicza | 25 | 16 | 9 | 2014:1887 | 41 | 0.640 |
6 | King Szczecin | 24 | 14 | 10 | 1997:1931 | 38 | 0.583 |
7 | TBV Start Lublin | 22 | 12 | 10 | 1798:1793 | 34 | 0.545 |
8 | Polpharma Starogard Gdański | 24 | 13 | 11 | 1890:1818 | 37 | 0.542 |
9 | Trefl Sopot | 24 | 13 | 11 | 1940:1885 | 37 | 0.542 |
10 | Rosa Radom | 24 | 13 | 11 | 1958:1912 | 37 | 0.542 |
11 | Asseco Gdynia | 23 | 12 | 11 | 1890:1908 | 35 | 0.522 |
12 | PGE Turów Zgorzelec | 26 | 13 | 13 | 2173:2216 | 39 | 0.500 |
13 | GTK Gliwice | 24 | 10 | 14 | 1894:1979 | 34 | 0.417 |
14 | AZS Koszalin | 25 | 9 | 16 | 1945:2107 | 34 | 0.360 |
15 | Miasto Szkła Krosno | 24 | 8 | 16 | 1829:1964 | 32 | 0.333 |
16 | Legia Warszawa | 24 | 2 | 22 | 1743:2090 | 26 | 0.083 |
17 | Czarni Słupsk | 32 | 5 | 27 | 1463:1907 | 24 | 0.156 |
W rundzie zasadniczej każdy gra z każdym mecz i rewanż. Do play-off awansuje osiem najlepszych drużyn. 26 stycznia 2018 roku Czarni Słupsk wycofali się z rozgrywek ze względu na problemy finansowe. Mecze rozegrane przez tę drużynę zostały zaliczone do tabeli, a nieodbyte zweryfikowane jako walkowery i od 19. kolejki dodane do tabeli.
Wyniki 22 kolejki
- PGE Turów Zgorzelec - TREFL SOPOT 99:100 (20:15, 18:21, 14:20, 32:28, d. 15:16)
- Anwil Włocławek - ASSECO GDYNIA 92:105 (20:33, 23:22, 23:21, 26:29)
- Stelmet Enea BC Zielona Góra - Rosa Radom 88:91 (20:24, 22:16, 19:25, 27:26)
- AZS Koszalin - MKS Dąbrowa Górnicza 70:86 (14:19, 28:22, 17:30, 11:15)
- Polski Cukier Toruń - Legia Warszawa 98:59 (30:13, 26:19, 26:13, 16:14)
- Miasto Szkła Krosno - BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 60:96 (11:29, 17:19, 15:23, 17:25)
- Czarni Słupsk - King Szczecin 0:20 (walkower)
- GTK Gliwice - TBV Start Lublin 90:73 (16:23, 24:18, 28:18, 22:14)
- Miasto Szkła Krosno - Polpharma Starogard Gdański 71:78 (19:23, 15:18, 14:23, 23:14)
- Zaległy mecz 19. kolejki:
- Polski Cukier Toruń - Rosa Radom 72:78 (23:15, 11:26, 21:18, 17:19)
- Awansem z 24. kolejki:
- MKS Dąbrowa Górnicza - PGE Turów Zgorzelec 107:85 (27:11, 30:21, 28:22, 22:31)
Kluby sportowe
Opinie (8) 1 zablokowana
-
2018-03-13 14:44
(4)
No i tacy właśnie Garbacze, Żołnierze czy Ponitki jeśli skuszą się na kasę w mocniejszym klubie, będą grzali ławę - vide Matczak. Trzeba dojść w Asseco do perfekcji a dopiero później zrobić skok na kasę najlepiej z grubej rury, za granicę. Ale to tylko takie moje pitolenie
- 10 1
-
2018-03-15 08:39
Adam Waczyński (1)
Jego kariera najlepiej pokazuje jaką drogą powinni iść.
Matczak to aby był efektywny musi grać dużo. Jak gra mniej to się blokuje.- 1 0
-
2018-03-15 12:18
Waca wystrzelił trójkami i ma teraz opinię shutera któremu nikt nie boi się oddać piłki w trudnych momentach. To coś dla Garbacza, Żołnierzowi chyba bardziej pasuje droga Ponitki
- 1 0
-
2018-03-13 17:26
(1)
W nowy rozdział kariery warto wchodzić z buta na swoich warunkach a nie przemykać się tylnymi drzwiami. O starszego Ponitke zaczyna podobno walczyć Valencia (czyli e-liga) To można nazwać karierą
- 2 0
-
2018-03-13 19:30
Nie wierzę dopóki nie podpiszą z nim kontraktu.
- 0 0
-
2018-03-13 19:37
(2)
Cieszy mnie ten rekord jak żaden inny i NAD żadnym innym klubem :) Jeżeli jeszcze Asseco albo Trefl z ósmego miejsca powalczą ambitnie z rodkundlami w play-off , a Milicić jak rok temu znowu spanikuje będzie jeszcze piękniej :)
- 10 3
-
2018-03-13 22:27
(1)
mnie by jeszcze bardziej ucieszyło zwycięstwo nad Stelmetem w CRS bo dzisiaj na tle Monaco wyglądali jak stado krów i to każda w ciąży
- 4 0
-
2018-03-14 06:35
Niestety tak to wyglądało. Chociaż jestem fanem Urlepa, to na jego miejscu po takim meczu podałbym się do dymisji. Szczególnie, że jego znakiem firmowym jest obrona, a ta nie istniała vs Monaco.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.