Puchar Polski stanowił ostatnią szansę dla kilku piłkarzy, aby wykazać swoją przydatność do Arki Gdynia. Praktycznie już mogą przymierzać się do pakowania walizek Hiszpan Alvaro Rey i Słowak Tomas Kosut, którzy na mecz z Chrobrym Głogów nie zmieścili się nawet na ławce rezerwowych. Jednak i ci, którzy zdołali zremisować z I-ligowcem 1:1 i awansować do półfinału Pucharu Polski, nie mogą być spokojni o swoją przyszłość. Leszek Ojrzyński wymaga od nich więcej, a wiosną kadra pierwszego zespołu będzie mniej liczna. - Jak ktoś nie podoła, będziemy się go pozbywać, bo grając z takim rywalem trzeba pokazać swoją wyższość i jakość - przyznaje szkoleniowiec żółto-niebieskich, który zimą liczy przede wszystkim na zakontraktowanie napastnika.
ARKA GDYNIA - CHROBRY GŁOGÓW 1:1. RELACJA, VIDEO, FOTO. WYSTAW OCENY PIŁKARZOMPo meczu rewanżowym z Chrobrym Głogów
Leszek Ojrzyński nie ukrywa niedosytu.
- Można wybrzydzać, bo już do przerwy mieliśmy wyśmienite sytuacje, aby prowadzić znacznie wyżej niż 1:0. Tych bramek powinniśmy tyle strzelić, by do końca móc grać spokojnie. Po przerwie była jeszcze jedna kontrowersja, ale gwizdek sędziego milczał. Natomiast, gdy sami straciliśmy bramkę, zaczęło robić się gorąco. Musiałem dokonać w końcówce innej zmiany niż zamierzałem, bo pojawiła się niepewność i trzeba było na boisku wprowadzić spokój - mówi szkoleniowiec Arki. Remis 1:1 u siebie dał awans do półfinałów i prawo dwumeczu na wiosnę z Koroną Kielce tylko dlatego, że przed miesiącem udało się wygrać w Głogowie 2:0.
- Przyjechaliśmy postraszyć Arkę. Udało się to w pierwszych 10 minutach. Potem straciliśmy kontrolę nad grą. Po przerwie wróciliśmy do walki. Zostawiliśmy dużo zdrowia na boisku, graliśmy ambitnie, próbowaliśmy wygrać, ale skończyło się remisem. Będę kibicował Arce, by zagrała na Narodowym. Byłaby to fajna sprawa, aby mogła na tym stadionie zagrać po raz drugi z rzędu - przyznaje Grzegorz Niciński, do kwietnia szkoleniowiec Arki, a obecnie prowadzący Chrobrego. Leszek Ojrzyński na Puchar Polski patrzy nie tylko przez pryzmat kolejnych awansów, ale przede wszystkim rozwoju zawodników. Jesienią w tych rozgrywkach sprawdził aż 25 piłkarzy. We wszystkich czterech spotkanisch zagrali jednak tylko:
Krzysztof Pilarz,
Adam Danch i
Tadeusz Socha.
- Podstawowy cel, jakim był awans - zrealizowaliśmy. Za to gratuluję drużynie. Jednak jest też powiedzenie, że trener jest tak dobry jak jego najsłabszy zawodnik. Dlatego jak ktoś nie podoła, będziemy się go pozbywać, bo grając z takim rywalem trzeba pokazać swoją wyższość i jakość. A w ekstraklasie trzeba mierzyć się z jeszcze lepszymi piłkarzami, którzy są co najmniej o poziom wyżej - dodaje szkoleniowiec.
Arka jesienią ma bardzo liczną kadrę zawodniczą, gdyż grała aż na czterech frontach: w lidze, krajowych i europejskich pucharach oraz w Superpucharze Polski. Łącznie w tym półroczu czeka ją aż 28 oficjalnych meczów. Wiosną już takiej liczby gier nie będzie, gdyż do rozegrania zostanie 16 ligowych i 2 lub 3 pucharowe spotkania. Zatem i kadra nie musi być taka liczna. Od pewnego czasu trener szuka także młodych zawodników w innych niż seniorska drużyna Arki. Stąd niedawny debiut
Szymona Nowickiego i obecność na ławce rezerwowych w meczu z Chrobrym
Jana Łosia.
- Miał wejść do gry, ale starsi koledzy swoją niefrasobliwością, stratą bramki na to nie pozwolili. Chciałem, aby 17-latek od podszewki zobaczył jak funkcjonuje seniorska drużyna. Mam jednak nadzieje, że wszyscy zawodnicy, którzy jeszcze dostaną szansę, będą mądrzejsi o ten mecz i przy kolejnej sposobności zaprezentują lepszy poziom. Każdy z nich, łącznie z obrońcami, mógł zagrać z Chrobrym lepiej - mówi Ojrzyński. Jednak nie wszyscy na tę szansę się doczekają. Jedynym piłkarzem z pola, który jesienią nie zagrał w pierwszej drużynie ani minuty jest
Tomas Kosut. Słowak latem podpisał dwuletni kontrakt w Gdyni, ale nie ma powodu, by nadal zajmował miejsce w drużynie, skoro przegrał rywalizację z:
Michałem Marcjanikiem,
Fredrikiem Helstrupem, Adamem Danchem i
Krzysztofem Sobierajem.
- Jego największym problemem były kontuzje. Dlatego trudno było ryzykować i postawić na niego nawet w pucharze, gdyż tutaj trzeba brać pod uwagę różne scenariusze, nawet taki, że trzeba będzie grać dłużej niż 90 minut - ocenia Ojrzyński.
Kolejnym przegranym jesieni jest
Alvaro Rey. Hiszpański pomocnik dostał trzy mecze w podstawowym składzie, a w czwartym, rewanżu Ligi Europy wszedł na boisko z ławki. Łącznie w grze spędził ponad 250 minut, ale na ogół zawodził. W środę nie zmieścił się nawet w "18".
- O tym, że nie było go w kadrze zadecydowało kilka czynników. Przede wszystkim słabsza dyspozycja i niedociągnięcia z jego strony na treningach. Ponadto wobec zaliczki z pierwszego meczu zdecydowałem się odmłodzić kadrę. Wreszcie na pozycji Reya mamy sporo piłkarzy do gry. A po to jest puchar, aby piłkarze pokazali jakość i pewność. Jeśli to widzę, wiem, że taki zawodnik poradzi sobie i w ekstraklasie. Jeśli tego nie ma, musi czekać. Dotyczy to zarówno tych, którzy mniej grali w lidze, jak i tych co przez puchar próbują odzyskać rytm meczowy - przekonuje trener Ojrzyński.Hiszpan przegrał rywalizację na środku rozegrania z: Mateuszem Szwochem, Siergiejem Kriwcem,
Michałem Nalepą, a wcześniej i
Yannickiem Sambeą. W niektórych meczach na tej pozycji szkoleniowiec wolał też mieć
Adama Marciniaka bądź
Marcusa niż Reya.
A zimą Arka chce zwolnić część obecnie wydawanych pieniędzy na graczy, którzy niewiele wnoszą do drużyny, aby
zakontraktować klasowego napastnika. To cel numer jeden najbliższego okna transferowego.
Zawodnik
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu
Właśnie porównanie składów z poszczególnych meczów pucharowych jesienią najlepiej pokazuje, jak zmieniała się hierarchia w drużynie oraz potwierdza, że szkoleniowiec nie przywiązuje się do nazwisk, a skład dobiera wedle aktualnej formy zawodnika, a także jego przydatności do taktyki obranej w danym okresie przez zespół.
Na inaugurację tych rozgrywek, ze Śląskiem (4:2 po dogrywce) w "11" grali później podstawowi piłkarze w ekstraklasie Arki: Helstrup, Marciniak,
Damian Zbozień,
Mateusz Szwoch i
Rafał Siemaszko. Miesiąc później z Podbeskidziem Bielsko-Biała (2:1 po dogrywce) sprawdzani byli m.in.:
Luka Zarandia i
Grzegorz Piesio. W trzech meczach pucharowych formę musiał odbudować
Siergiej Kriwiec, a w dwóch
Antoni Łukasiewicz.
Wreszcie w dwumeczu z Chrobrym szkoleniowiec rotował środkowymi obrońcami. W Głogowie zagrał Helstrup, a w Gdyni - Marcjanik. W rewanżu ponownie też o powrót do podstawowego składu zabiegali Siemaszko i Nalepa, a w tych meczach formę mieli odbudować również:
Patryk Kun czy Marcus.
Typowanie wyników
2 grudnia 2017, godz. 15:30
3 pkt.
Jak typowano
| 32% |
122 typowania |
Wisła Płock |
|
| 35% |
136 typowań |
REMIS |
|
| 33% |
127 typowań |
ARKA Gdynia |
|
Tabela po 17 kolejkach
Piłka nożna - Ekstraklasa
|
Drużyny |
M |
Z |
R |
P |
Bramki |
Pkt. |
|
1
|
Górnik Zabrze
|
17
|
9
|
5
|
3
|
36:24
|
32
|
|
2
|
Legia Warszawa
|
17
|
10
|
1
|
6
|
22:17
|
31
|
|
3
|
Korona Kielce
|
17
|
8
|
5
|
4
|
28:17
|
29
|
|
4
|
Lech Poznań
|
17
|
7
|
7
|
3
|
26:15
|
28
|
|
5
|
Wisła Kraków
|
17
|
8
|
4
|
5
|
23:19
|
28
|
|
6
|
Jagiellonia Białystok
|
17
|
7
|
6
|
4
|
22:22
|
27
|
|
7
|
Arka Gdynia
|
17
|
6
|
7
|
4
|
22:17
|
25
|
|
8
|
Zagłębie Lubin
|
17
|
6
|
6
|
5
|
22:18
|
24
|
|
9
|
Śląsk Wrocław
|
17
|
6
|
5
|
6
|
21:24
|
23
|
|
10
|
Lechia Gdańsk
|
17
|
5
|
5
|
7
|
23:26
|
20
|
|
11
|
Wisła Płock
|
17
|
6
|
2
|
9
|
19:25
|
20
|
|
12
|
Cracovia
|
17
|
4
|
6
|
7
|
21:25
|
18
|
|
13
|
Bruk-Bet Termalica Nieciecza
|
17
|
4
|
6
|
7
|
18:22
|
18
|
|
14
|
Sandecja Nowy Sącz
|
17
|
4
|
6
|
7
|
14:23
|
18
|
|
15
|
Piast Gliwice
|
17
|
4
|
5
|
8
|
19:27
|
17
|
|
16
|
Pogoń Szczecin
|
17
|
2
|
4
|
11
|
14:29
|
10
|
Po 30 kolejce nastąpi podział na grupę mistrzowską (8 najlepszych drużyn) i grupę spadkową (8 kolejnych). Z zaliczeniem dotychczasowych punktów drużyny zagrają w grupie każdy z każdym, ale bez rewanżów.
Tabela wprowadzona: 2017-11-27
Wyniki 17 kolejki
- ARKA GDYNIA - Sandecja Nowy Sącz 5:0 (4:0)
- Cracovia - LECHIA GDAŃSK 2:1 (0:0)
- Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok 3:1 (1:1)
- Pogoń Szczecin - Piast Gliwice 2:2 (1:1)
- Korona Kielce - Legia Warszawa 3:2 (2:1)
- Lech Poznań - Wisła Płock 2:1 (2:1)
- Śląsk Wrocław - Zagłębie Lubin 1:0 (0:0)
- Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Wisła Kraków 3:3 (1:2)
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
