Od czwartku mamy mniejszą ligę. Wydział Dyscypliny Pomorskiego ZPN wykluczył rezerwy Lechii-Polonii, które wiosną nie przystąpiły do spotkań z Orlętami i Gedanią, a jeszcze jesienią odpuściły sobie gry z Olimpią i Polonią. Stało się więc faktem to, co "Głos" przepowiadał od dawna.
Latem ub.r. miejsce drugiego zespołu spółki mógł przejąć OSP Lechia. To było jedyne rozsądne rozwiązanie! Każde inne stanowiło dowód zacietrzewienia klubowych działaczy oraz słabości okręgu. Gdyby doszło do porozumienia, gdyby szefów L-P zmuszono do logicznego kroku, nie byłoby następnego skandalu firmowanego nazwą Lechii.
Ciekawe, co na to
Jerzy Borowczak, który we wrześniu chciał po swojemu układać rozkład jazdy L-P II, zamknął stadion Polonii i nazwał ludzi z okręgu dziadkami leśnymi? Jakim cudem w tak wielkim mieście nie ma osoby, która zorganizuje parę groszy i zachęci kilku młodzieńców do honorowej gry? Ostatnim klubem, który wypadł z IV ligi, był dwa lata temu Leśnik Cewice. Trafił swój do swego. Bodaj najgłośniej złorzeczą na biało-zielonych w Połchowie. Kaszuby gromiły przecież lechistów 7:1 i 8:1.
W tym miejscu konieczne jest wyjaśnienie: wyniki spotkań anulowano, jednak w tabeli strzelców zdobyte bramki nadal uwzględniamy.
Świąteczna kolejka nie obfitowała w ważkie wydarzenia. Liderzy zgodnie wygrali. Cartusia w Słupsku (1:0), a Unia - u siebie w derbach z Wierzycą. Tczewianie męczyli się okrutnie, praktycznie obie bramki wbili outsiderowi w doliczonym czasie. Zespół
Jerzego Jastrzębowskiego grał po prostu słabo. Jednak najbardziej rozżalony był
Dariusz Jaskulski, szkoleniowiec Gedanii. W przeddzień bardzo ważnego meczu z sąsiadującym w tabeli Stolemem drużyna z ulicy Kościuszki pozyskała
Adama Szymurę. Równocześnie na krótko straciła swego lidera,
Marka Ziółkowskiego. "Ziółek" wyjechał do rodziny na święta. Mimo to gospodarze pozostawali faworytem. Skończyło się na 0:1...
- Jestem załamany - mówił Jaskulski.
- Porażka, to zwykła rzecz, ale akurat ta boli mocno. Nie dość, że nasza sytuacja skomplikowała się do maximum, to jeszcze sami przyczyniamy się do tego. Ile stuprocentowych sytuacji potrzeba, aby zdobyć gola? Jedno jest pewne, gościom z Gniewina wystarczyło raz znaleźć się w naszym polu karnym. W końcówce Sławek Pietkiewicz ukarał nas za nieskuteczność.W tej chwili gedaniści tracą 4 punkty do strefy bezpieczeństwa. Ich koledzy z Polonii w ogóle nie mają szans na utrzymanie. W 1998 roku spadł z IV ligi i więcej nie podniósł się przeniesiony do Żukowa MRKS. Może powietrze nad Motławą szkodzi piłkarzom?
Skutki fuzji z Olimpią
WRZESIEŃ 1995 wycofanie Lechii II z IV ligi
LIPIEC 1996 wycofanie Lechii z III ligi
Skutki fuzji z Polonią
LIPIEC 2001 utrata miejsca w lidze i konieczność startu Lechii od klasy A
MARZEC 2002 wykluczenie Lechii-Polonii II z IV ligi
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
