Rocky Boxing Night im. Tadeusza Pietrzykowskiego obfitowała w nokauty. Przed czasem zakończyło się 4 z 9 walk bokserskiej gali, która odbywała się na 34. piętrze wieżowca Olivia Star w Gdańsku. Tak też rozstrzygnął się pojedynek wieczoru, w którym pochodzący z Demookratycznej Republiki Kongo - Youri Kelenga pokonał Słowaka Michala Plasnika. Z trzech pięściarzy z Trójmiasta wygrał tylko Daniel Zawieruszyński.
Rocky Boxing Night. Przeczytaj więcej o bokserach, którzy walczyli w gali
- Youri Kalenga (bilans w zawodowej karierze (26-6) pokonał Michala Plesnika (9-5) przez nokaut w dziewiątej rundzie - walka o pas mistrza Frankofonii w wadze junior ciężkiej.
- Adrian Szczypior (7-0) pokonał Damiana Mielewczyka (12-6) jednogłośną decyzją sędziów (78:74, 80:72, 78:74).
- Ihosvany Garcia (3-0) pokonał Dominika Szalczyka (1-2) przez nokaut w pierwszej rundzie.
- Rafał Rzeźnik (2-0) pokonał Damiana Smagieła (1-1) jednogłośną decyzją sędziów (60:54, 58:56, 59:55).
- Evander Rivera (3-0) pokonał Zoltana Szabo (27-28) jednogłośną decyzją sędziów (60:53, 60:53, 60:53).
- Dominik Harwankowski (3-0) pokonał Roberta Niedźwiedzkiego (0-4-1) przez techniczny nokaut w drugiej rundzie.
- Jacek Chruślicki (6-0) pokonał Konrada Cupriaka (0-3) jednogłośną decyzją sędziów (40:36, 40:36, 40:36).
- Paweł Nowaczyński (1-1) pokonał Filipa Bielińskiego (0-1) przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie.
- Damian Zawieruszyński (1-0) pokonał Łukasza Puczyńskiego (0-1-1) większościową decyzją sędziów (39:37, 39:37, 38:38).
9 zawodowych walk bokserskich zostało rozegrane na 34. piętrze gdańskiego wieżowca Olivia Star.
Walka wieczoru o frankofoński pas mistrza WBC zaplanowana była na 10 rund, ale zakończyła się w 9. Pochodzący z Demokratycznej Republiki Konga
Youri Kalenga znokautował
Michala Plesnika lewym sierpowym. Wcześniej Słowak 4-krotnie padał na deski, ale za każdym razem wstawał i kontynuował walkę. To był był 1. raz w karierze, gdy przegrał walkę przed czasem.
Przypomnijmy, że afrykański pięściarz w przeszłości niejednogłośnie na punkty wygrywał z
Mateuszem Masternakiem. Polak zrewanżował się 4 lata później w Częstochowie. "El Toro" przegrał także w Legionowie z
Michałem Cieślakiem, późniejszym pretendentem do tytułu mistrza globu WBC. W Gdańsku pierwotnie miał walczyć z
Stanisławem Kutinem, ale Ukraińca z udziału wykluczył koronawirus.
W ringu zobaczyliśmy również trzech zawodników z Trójmiasta. Dwóch z nich mierzyło się w bezpośredniej walce kategorii superśredniej, która otwierała galę. Wracający po przerwie 20-letni
Damian Zawieruszyński pokonał w niej 29-letniego
Łukasza Puczyńskiego większościową decyzją sędziów w stosunku 39:37, 38:38, 39:37. Co ciekawe, ten drugi to były mistrz Europy w kickboxingu w formule kick light, a sportową przygodę zaczynał od gry w piłkę nożną w Lechii Gdańsk.
Łukasz Puczyński brązowym medalistą MŚ. Sprawdź, w jakiej dyscyplinie?
Z kolei trzeci z nich -
Damian Smagieł jednogłośnie przegrał po 6 rundach z
Rafałem Rzeźnikiem (60:54, 58:56, 59:55). Tym samym stracił szansę na 50 tys. zł i zawodowy kontrakt z w zespole Rocky Boxing Promotions. Do finału "Polskiego Turnieju Wagi Junior Ciężkiej" awansował jego rywal, gdzie zmierzy się ze zwycięzca pojedynku
Krystian Kalinowski -
Igor Jakubowski.
W piątkowy wieczór nie zabrakło nokautów. Efektowny telewidzowie zobaczyli także w 7. starciu w kategorii super ciężkiej.
Ihosvany Garcia powalił
Dominika Szalczyka w 1. rundzie. Najpierw Kubańczyk naruszył rywala lewym prostym, a potem trafił potężnym prawym sierpowym, po czym Polak padł na deski.
W jednostronnym starciu kat. lekkiej
Dominik Harwankowski pokonał
Roberta Niedźwiedzkiego. Ten pierwszy zaczął napierać od samego początku. Zaliczył knockdown już 1. rundzie, a wyczyn ten powtórzył także w 2. Wtedy jednak narożnik Niedźwiedzkiego poddał już walkę. Było to 2. zwycięstwo 20-latka na zawodowym ringu.
Godne odnotowania jest także zwycięstwo
Pawła Nowaczyńskiego w kat. półciężkiej. 19-latek raz 1. w karierze wygrał zawodową walkę. Pozbierał się po poprzednim, ciężkim nokaucie z Jakubowskim i tym razem to on celnie trafiał
Filipa Bielińskiego od pierwszych minut. Debiutant nie mógł skutecznie odpowiedzieć, dlatego sędzia przerwał walkę.
Z kolei drugi z reprezentantów Kuby -
Evander Rivera odniósł pewne zwycięstwo w pojedynku kat. junior średniej z
Zoltanem Szabo, numerem jeden węgierskiego boksu. Wszyscy trzej sędziowie punktowali to starcie w stosunku 60:53.
Jedną z bardziej ciekawiej zapowiadających się walk był pojedynek
Adriana Szczypiora z
Damianem Mielewczykiem. O werdykcie przesądzić musieli sędziowie, którzy w stosunku 78:74, 80:72, 78:74 przesądzili na korzyść tego pierwszego. Tym samym 27-latek wciąż pozostaje niepokonany.
Po długiej przerwie w ringu ponownie zobaczyliśmy
Jacka Chruślickiego. To jednak nie przeszkodziło mu w pozostaniu niepokonanym w zawodowym boksie. W walce kat. ciężkiej wygrał z
Konradem Cupriakiem, gdyż wszyscy sędziowie orzekli werdykt 40:36.
Podczas gali upamiętniony został Tadeusz "Teddy" Pietrzykowski. Patronem wydarzenia było m.in. Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Tadeusz "Teddy" Pietrzykowski był pięściarzem, patriotą, żołnierzem i więźniem Auschwitz. Zmuszany przez obozowych strażników był stoczyć kilkadziesiąt walk. W swojej pierwszej walce ważył 40 kg, a zdołał pokonać Waltera Dunninga. To właśnie w obozie koncentracyjnym poznał innych współwięźniów - m.in. Witolda Pileckiego czy ojca Maksymiliana Kolbe.
dak.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
