• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Polacy mają pierwszy medal Ligi Światowej, wygrana Rosji

Krzysztof Klinkosz
10 lipca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
W niedzielnych meczach drużyny z Europy Wschodniej pokonały drużyny z Ameryki Południowej. Rosjanie cieszyli się z triumfu 3:2 nad Brazylią i zwycięstwa w Lidze Światowej... W niedzielnych meczach drużyny z Europy Wschodniej pokonały drużyny z Ameryki Południowej. Rosjanie cieszyli się z triumfu 3:2 nad Brazylią i zwycięstwa w Lidze Światowej...

Polscy siatkarze po raz pierwszy w historii zdobyli medal w Lidze Światowej. W Ergo Arenie, w meczu o trzecie miejsce biało-czerwoni pokonali Argentynę 3:0 (25:18, 25:23, 25:22). Najlepszym punktującym turnieju został Bartosz Kurek, a libero Krzysztof Ignaczak. Zwycięzcą pięciodniowych zawodów zasłużenie została Rosja. "Sborna" wygrała wszystkie spotkania, a w finale po dramatycznym, pięciosetowym boju triumfowała nad Brazylią 3:2 (23:25, 27:25, 25:23, 22:25, 15:11).



... a Polacy po zwycięstwie 3:0 nad Argentyną... ... a Polacy po zwycięstwie 3:0 nad Argentyną...
... z pierwszego brązowego medalu tej imprezy. ... z pierwszego brązowego medalu tej imprezy.
POLSKA: Nowakowski, Kosok, Kurek, Jarosz, Ruciak, Żygadło, Ignaczak (libero), Kubiak.

ARGENTYNA: Conte, Quiroga, Sole, Pereyra, Crer, De Cecco, Gonzalez (libero), Uriarte, Ocampo

SET PIERWSZY
Pierwszy punkt zdobywa Jarosz atakując między rękami blokujących rywali. Po chwili jednak Conte wyrównuje. Później było jeszcze 2:2 aż wreszcie Bartosz Kurek atakuje nad blokiem. (3:2 dla Polski).

Po trzech błędach rywali z rzędu biało-czerwoni wyszli na prowadzenie 6:3. Przy pierwszej przerwie technicznej Polacy prowadzili 8:6.

Bardzo dobra, silna zagrywka Michała Ruciaka dała Polakom prowadzenie 10:7 i trener Argentyny wziął czas. Przerwa podziałała tylko na chwilę, rywale odrobili punkt, ale za chwilę Kurek obił ich blok, piłka wyszła w aut a Polacy na prowadzenie 12:9.

Gospodarze w dalszym ciągu grali skuteczniej, wyszli na prowadzenie 15:11 a przy drugiej przerwie technicznej było 16:12 dla biało-czerwonych. Polacy nadal grali dokładniej, z większą zaciętością, po kolejnej serii punktowej było 19:13 dla Polski i trener Argrntyny poprosił o drugi czas w secie.

Conte zaserwował z prędkością 110 km. na godz. jednak nie trafił w pole gry i było 22:15 dla Polski.

Walczący o miano najskuteczniejszego siatkarza turnieju - Bartosz Kurek plasowaną piłką zapewnił Polakom 24 punkt, jednak przy pierwszym setbolu uderzył w siatkę. Argentyńczycy wybronili również drugą piłkę setową, jednak przy trzeciej po ataku Jarosza nie mogli już nic zrobić. Polska wygrała pierwszego seta 25:18.

SET DRUGI
Druga partia rozpoczęła się od wyniku 2:2 i 3:3, Polacy ponownie po punkcie Kurka wyszli na prowadzenie 5:3. Rywale grali bardzo słabo w przyjęciu, ich trener przy stanie 6:3 dla Polski poprosił o czas.

Nie przyniosło to zmiany stylu gry drużyny z Ameryki Południowej. Jarosz atakując blok rywali doprowadził do stanu 8:5 i pierwszej przerwy technicznej.

Po asie serwisowym Jarosza było już 10:6 dla Polaków. Później jednak przyszła chwila dekoncentracji Polaków, którzy zaczęli popełniać błędy. Zrobiło się tylko 11:10 dla Polski i trener naszej reprezentacji poprosił o przerwę.

Po czasie Polacy powrócili do skutecznej gry i po chwili prowadzili już 14:11 zaś przy drugiej przerwie technicznej było 16:13 dla biało-czerwonych. Niestety później m.in. po ataku w aut Polaków i skutecznym bloku rywali zrobiło się 17:17. Później było jeszcze 18:18 aż wreszcie Polacy przełamali się wychodząc na prowadzenie 20:18.

Arentyńczycy odrobili punkt po świetnej zagrywce Conte (21:20), później jeszcze zablokowany został Kurek i znów był remis (22:22).

Polacy jednak szybko zdobyli dwa kolejne punkty, pierwszą piłkę setową zepsuł Kurek, atakując w siatkę. Po chwili jednak Jarosz zaatakował z prawego skrzydła i zdobywając 25 punkt zakończył drugą partię meczu.

SET TRZECI
Trzecią partię od skutecznego bloku rozpoczęli Argentyńczycy, Polacy jednak wyrównali a później było jeszcze 2:2. Następnie, dzięki punktom Kurka było 4:2 dla gospodarzy.

Argentyńczycy wyrównali jednak stan gry było 5:5, później nasi reprezentanci nie ustrzegli się niestety błędów i przy pierwszej przerwie technicznej Argentyna prowadziła 8:7.

W tej fazie seta to Polacy musieli gonić wynik, było więc 8:8 czy 10:10. Po chwili jednak było 12:10 dla Argentyny, to było najwyższe prowadzenie rywali jak do tej pory w meczu. Po długiej wymiane, kiedy Kurek kilka razy był skutecznie blokowany, decydujący atak należał do rywali. Argentyna wyszła na prowadzenie 13:10 i trener Polski poprosił o czas.

Niestety po błędzie Żygadły Argentyna wyszła na prowadzenie 14:11. Nasi reprezentanci nie powiedzieli jednak ostatniego słowa. Po serii udanych zagrań nie tylko doprowadzili do remisu, ale na drugą przerwę techniczną schodzili przy prowadzeniu 16:15. Ostatnie dwa punkty zdobył wprowadzony kikanaście sekund wcześniej Michał Kubiak.

Po przerwie dwie niezwykle silne zagrywki posłał na stronę argentyńską Kurek. Pierwszej rywale nie odebrali, drugą zdołali przyjąć ale odpowiedź Polaków była tak piorunująca jak zagrywka Kurka. Było 18:15 dla Polski i trener rywali wziął czas.

Przerwa nic rywalom nie dała, po asie serwisowym Jakuba Jarosza było już 21:17 dla Polski. Niestety Polacy przy kolejnych akcjach nie byli należycie skoncentrowani, rywale doszli ich na odległość 1 punktu (21:20) i trener Anastasi wziął czas.

Szkoleniowiec Polaków kazał im wyrzucić z głów myśl, że mecz już się skończył. Po powrocie na parkiet Polacy zdobyli 22 punkt, później po błędnej decyzji sędziów zrobiło się 22:21 dla Polski.

Kolejne akcje należały do naszych reprezentantów zrobiło się 24:21, pierwszą piłkę setową Argentyńczycy wybronili, jednak zepsuli własną zagrywkę i Polacy wygrali 25:22, cały mecz 3:0 i zdobyli, pierwszy raz w historii, brązowy medal Ligi Światowej.

FINAŁ: Rosja - Brazylia 3:2 (23:25, 27:25, 25:23, 22:25, 15:11)
ROSJA: Chtiej, Grankin, Biriukow, Muserskij, Michajłow, Wołkow, Sokołow (libero) oraz Stepanjan, Butko, Ilinik, Apalikow.
BRAZYLIA: Bruno, Sidao, Murilo, Theo, Lucas, Giba, Sergio (libero) oraz Marlon, Vissotto, Rodrigao.

Set pierwszy
Widać, że w meczu finałowym zmierzyły się istotnie dwie najlepsze drużyny turnieju. Po poszczególnych akcjach ręce zgromadzonej w Ergo Arenie publiczności same składały się do oklasków.

Rozpoczęli nieco lepiej Brazylijczycy, wychodząc na prowadzenie 8:6 i 12:8. Od tego momentu odrabianie strat rozpoczęli Rosjanie, doprowadzili oni do remisu 15:15, wyszli na rowadzenie 19:17 ale nie utrzymali go w końcówce seta i od stanu 22:22 nie zdobyli już punktu a pierwszą partię zakończył as serwisowy Lukasa.

Set drugi
W drugiej partii Brazylijczycy rozpoczęli grę od skutecznego bloku i objęli prowadzenie 3:0, rosjanie wyrównali na 6:6 i teraz to oni przez większość pozostałego czasu gry prowadzili.

Przy stanie 24:23 pomylili się jednak i za chwilę setbola mieli siatkarze Brazylii. Rosjanie jednak w porę się pozbierali i po zablokowaniu Giby wygrali seta 27:25.

Set trzeci
Trzeciego seta Rosjanie rozpoczęli od prowadzenia 6:2 i 8:4. Później ich kilkupunktowe prowadzenie utrzymywało się (19:15). W końcówce seta. Brazylijczycy na chwilę zniwelowali straty na 19:18 ale Rosjanie znów odsokczyli na 23:20.

W końcówce Brazylia jeszcze raz zniwelowała straty do 1 punktu 23:22 i 24:23 jednak ostatnią piłką Michajłow obił blok brazylijski i zakończył seta po myśli Rosjan (25:23).

Set czwarty
W czwartej odsłonie Brazylijczykom udało się wyrównać stan rywalizacji. Na początku seta prowadzili 3:0 i taką niewielką przewagę utrzymywali przez cały czas rywalizacji w tej odsłonie a po błędzie Rosjan wygrali seta 25:22.

Set piąty
Tie-break rozpoczął się remisowo 2:2 i 4:4. Wówczas Rosjanie przejęli inicjatywę i wyszli na prowadzenie 6:5 i 9:6. Brazylijczycy jeszcze raz poderwali się do walki. Po bloku i autowym ataku Rosjan było już tylko 9:8 dla "Sbornej".

Kolejne przełamanie siatkarzy rosyjskich dało im prowadzenie 14:10. Brazylijczycy zdołałi jeszcze tylko zdobyć 1 punkt ale po chwili Michajłow zdobył piętnasty punkt dla Rosjan co oznaczało koniec spotkania.

Rosjanie po raz drugi w historii wygrali Ligę Światową. Poprzednio triumfowali w 2002 roku, też po zwycięstwie nad Brazylią. Dla Canarinhos to trzeci srebrny medal. Ponadto mają aż dziewięć złotych.

Opinie (129) ponad 10 zablokowanych

  • kibic

    byliśmy , kibicowaliśmy i ZWYCIĘŻYLIŚMY , brawo dla BiałoCzerwonych za waleczność , 3:0 , oby tak dalej

    • 8 2

  • A to zdjęcie robione komórką przez jakąś szybę? Przeciez to masakra.

    • 7 0

  • (4)

    Czym tu się podniecać? Co to jest Liga Światowa? Czy to mistrzostwa świata? Nie! Mistrzostwa Europy? Tym bardziej nie! Jest to taki sobie turniej dzięki któremu FIVB pierze pieniążki. A wy się tym podniecacie. Przykre

    • 3 27

    • (1)

      to czemu Rosja z Brazylią walczą jak o życie ?

      • 4 0

      • może dlatego że do wygrania jest milion dolców? ;)

        • 0 0

    • "Czy to mistrzostwa świata? Nie! Mistrzostwa Europy? Tym bardziej nie!"
      czyli że ME stoją oczko wyżej niż MŚ? a to interesujące...

      • 5 0

    • Dlaczego Polacy to tacy pie........ malkontenci WRRRRRRRRRRRRRRRR

      • 2 0

  • Ruskie ze złotem !

    • 5 1

  • To teraz knajpy sobie zarobią w calym Gdansku Ruskie beda balowac do bialego rana !

    • 4 0

  • niestety ruskie wygrały!!!! ale nasi wygrali!!! (2)

    bylem 4 dni pod rząd dzisiaj nie mogłem szkoda....ale zawsze kibicowałem przeciw ruskim a napis na jednym z banerów mówi sam za siebie panie nowak!!!! "takiego kurka nam nie zakręcicie"!!!!!!!!!!

    • 1 8

    • należy Ci się więc medal za odwagę bohatyrze! Bardzo dobrze, że wygrała Rosja, nareszcie utarty nos Brazylijczyków tak kochanych za to że są tacy ładni i w ogóle tacy luźni, a tu zonk, grający ,,siłowo i topornie Ruscy'' ich puknęli:-) ,,..JAM PO PROSTU JEST RUSOFIL ANTYKOMUNISTA!''

      • 5 1

    • a ja się bardzo cieszę że wygrali Rosjanie, od początku kibicowałem im, Kubie oraz Polakom
      dobrze że po raz kolejny po Amerykanach ktoś ich pokonał w finale ważne imprezy, bo gdyby wszystko wygrywali to by było nudne

      aha no i byłem na wszystkich meczach od samego początku, razem będzie ich 16 i nie żałuję ani jednej minuty spędzonej na Ergo Arenie lub w jej okolicy

      • 3 0

  • żenujące było to przepychanie naszej drużyny do półfinału (4)

    ostatni raz takie coś widziałem na MŚ w piłce nożnej w Korei, gdzie też sędziowie przepchnęli gospodarzy do półfinału odbierając zwycięstwa Włochom i Hiszpanii. Nas teraz też świat zapamięta jako tych, których trzeba było wyciągnąć za uszy do tego podium.
    Poziom sędziowana na tym turnieju pozostawiam bez komentarza, bo takich błędów sędziowskich nie ogląda się nawet w zawodach powiatowych podstawówek. Tragedia.

    • 6 17

    • Daj przykład tego wyciągania, bo sędziowie robili błędy za i przeciw nam, mniej więcej po równo. (2)

      • 3 3

      • już samo "losowanie" grup było zrobione pod naszą drużynę (1)

        to w drugiej grupie były najlepsze zespoły świata.
        Poza tym w kluczowym meczu z Argentyną wygranym 3:2, przy najważniejszych piłkach sędziowie "mylili się" na naszą korzyść podcinając skrzydła rywalom.

        • 5 3

        • 'zrobione pod naszą drużynę' ?

          szczególnie w eliminacjach, nie ? kiedy mieliśmy w grupie mistrzów olimpijskich i świata...
          poza tym nie wiem czy wiesz, ale w KAŻDYM MECZU, także w FINAŁOWYM (4 źle przyznane punkty) były błędy. a nie wiem co mecz finałowy miał w związku z polakami, chyba to obok kogo staną na podium...

          • 1 0

    • boli Cie głowa ? Weź uciekaj

      • 0 2

  • GRATULACJE!!!

    ale i tak najladniejszy byl Volkov i jego smok :d

    • 1 1

  • nieuczciwie zdobyty medal nazywacie sukcesem?!

    ustawka z Argentyna i wygwizdanie Wlochów chyba wszyscy pamietają?!

    • 5 6

  • Gratuluje, ale... (3)

    powiedzmy sobie szczerze, gdyby nie Bułgarzy to mogli byśmy się obejść smakiem.
    Czy drużyna, która przegrywa dwa mecze grupowe z rzędu zasłużyła na medal ? Jako patriota każdy z nas powie tak, ale jako prawdziwy kibic ? Zdecydowanie nie, tym bardziej, że mieli oni łatwiej. Grali przy własnej publiczności (to jedyna rzecz, która podobała mi się na tym turnieju), sędziowie sędziowali "pod nich" i na dodatek mieli kupę szczęścia, że Bułgarzy wygrali z Włochami, a Argentyna odpuściła sobie pierwszy mecz z Polakami, a w drugim ? Nie wiem co się z nimi stało, ale zagrali bardzo słabo jak na nich, może byli zmęczeni meczem z Brazylią ? Fakt faktem, że Polska ten drugi mecz z Argentyną zagrała najlepiej jak mogła. Ale co dalej ? Spójrzmy na to trzeźwo...

    Bez tej publiczności....z taką grą jak w pierwszych dwóch meczach ? Słabo to widzę. Mam nadzieje, że na następnych turniejach nie będziemy oglądali takich pomyłek sędziowskich, bo to one wypaczyły dla mnie końcowy wynik tego turnieju. Gdyby nie te pomyłki, to jak najbardziej byłbym pełen nadziei i optymizmu, ale ? No właśnie....

    Ciesze się tak czy siak, ale prze z te pomyłki turniej był jakiś dziwny... a wyniki poszczególnych meczy zupełnie wypaczone.

    PS. Oby kolejne turnieje były grane Fair-Play. Pewnie dostane minusy, ale prawda w oczy kole...

    • 11 1

    • ? (2)

      @ Gratuluję ale...
      Polska wygrała dwa mecze grupowe 3-2 z Bułgarią i 3-2 z Argentyną przegraliśmy z Włochami.
      Chyba że uważasz że Argentyna w pierwszym meczu podłożyła się Polsce.

      • 0 1

      • (1)

        fakt, tylko ten pierwszy mecz, był grany na silę i mocno "ciągnięty". Jeden z setów przegraliśmy do 14 z tego co pamiętam, przypomnij sobie tie-break gdzie straciliśmy 4 punkty z rzędu pod koniec i mało nie przegraliśmy, już "wygranego" meczu. A sędziowanie w tym meczu ? dno...

        Nie powiedziałem, że Argentyna się podłożyła, tylko odpuściła pierwszy mecz z Polską (w końcu mieli pewne wyjście z grupy, a gospodarzom trzeba dać szanse), zaś w drugim meczu, to Polacy pokazali klasę, a Argentyna rozegrała swój najgorszy mecz.

        Nie zrozumcie mnie źle... ja sam grałem w siatę w szkolnej drużynie i świetnie pamiętam te najlepsze czasy polskiej siatkówki. Dobrze, że pierwszy raz zdobyliśmy medal z lidze światowej, ale nie możemy popełniać tak szkolnych błędów i liczyć na sędziów oraz na inne zespoły (czyt. Bułgarów).

        Ja się po prostu martwię, o to, co nasi chłopcy pokażą na ME. Do Mistrzostw Europy coraz bliżej, a nie ma tej mocy w ataku, co było widać z Rosją. Zagrywkę mamy dobrą, ale w ataku brakuje tej przysłowiowej pary. Wiem, ze trener preferuje "inteligentną grę", jak to powiedział w wywiadzie, ale osobiście wolę starą reprezentację i grę w stylu Rosji, co jak widać popłaca, nawet Brazylia nie dała rady.

        Pozdrawiam.

        • 5 0

        • Spokojnie pokażą

          Trzeba pamiętać, że w składzie zabkło 5 zawodników z pierwszej 6. Teraz wiemy jedno mamy 2 bardzo dobrych rozgrywających, a nie ukrywajmy to nasz czołowy rozgrywający nie grał. Do tego trzeba doliczyć absenscję na przyjęciu czyli Winiarskiego, a dotego Bartman który grał tylko jeden mecz też kontuzjowany. Potem doliczamy na ataku Wlazłego i powracjącego po kontuzji Gruszkę. Noi nasz środek, który mimo wszystko świetnie się spisywał grał bez Plińskiego, noi można wspomnieć że bez Kadziewicza, ale on ostatnio w kadże nie gra.

          Zawsze nie można zapominać, że odpoczywali też nasi "seniorzy" Świderski i Murek :).

          Jak na kadrę eksperymentalną był to znakomity wynik.

          • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane